Na kontynuację debiutanckiej powieści pana Marcinowskiego przyszło nam czekać dłuższy czas, ale autor zdecydowanie wynagrodził swym czytelnikom ten czas i oddał w ich ręce prawdziwą perełkę. Historia jest dopieszczona w najdrobniejszym szczególe, a wir sensacyjnych wydarzeń porywa od pierwszego zdania. A co nowego u naszego bohatera?
Andrew Freshet próbuje dojść do siebie po porwaniu którego padł ofiarą, walczy z zespołem stresu pourazowego (PTSD), męczącymi go koszmarami i demonami przeszłości oraz...tęsknotą za adrenaliną i ryzykiem, które dostarczał mu świat wielkich pieniędzy. Wraca do zajęć, w których czuje się niczym ryba w wodzie, jednak znów nie zastaje upragnionego spokoju, a wokół niego znów pojawiają się ludzie, którzy tylko czekają na jego potknięcie...
Czy decyzja o powrocie do pracy dla bogatego Charlesa okaże się dobrym wyborem? Czy Andrew wyjdzie z kolejnych komplikacji obronną ręką? Czy wszyscy są tymi, na których się kreują?
Tego już Wam nie zdradzę, ale odpowiedzi na wszystkie te i wiele innych pytań znajdziecie w tej historii.
Autor w tej części genialnie przemeblowuje to co poznaliśmy do tej pory, zaskakuje odważnymi posunięciami i sprawia, że to, co uważaliśmy za oczywistość do tej pory, tak oczywiste już nie jest, a niektóre wydarzenia posiadają drugie, a nawet i trzecie dno. Ci, którzy do tej pory byli tylko wykonawcami powierzonych zadań stają się głównymi decydentami i pojawiają się osoby, które do tej pory były tylko bolesną przeszłością, nikłym wspomnieniem, wyobrażeniem. Bohaterowie dojrzewają, poznają smak życia i przekonują się na własnej skórze, że to, co nas otacza, nie zawsze jest szczere i prawdziwe... Przed nimi trudne wybory, poważne decyzje i prawdziwe ich konsekwencje...
Akcja tej części jest niezwykle dynamiczna a jej zwroty zaskakujące i mocno nieprzewidywalne.
Książkę pomimo objętości czyta się doskonale, zdecydowanie ta historia (cała) należy do gatunku tych "nieodkładalnych", nie ma tu niedomówień, urwanych wątków czy przemilczanych rozwiązań, wszystko zostaje dokładnie i z sensem wyjaśnione, choć dzieje się w fabule bardzo dużo, wszystkie wątki z pierwszej i drugiej części łączą się w spójną, logiczną i przejrzystą całość.
Bardzo lubię warsztat pisarski pana Marcinowskiego, barwne opisy pobudzają wyobraźnię, pozwalają wykreować sobie świat, który chce nam pokazać. Książki napisane są z rozmachem, ale ładnym i bardzo przystępnym językiem. Czyta się je z wielką przyjemnością. Z ciekawością będę wyglądać kolejnych historii, które wyjdą spod pióra pana Marka.
Na duży plus zasługuje również wydanie tej części. Twarda okładka robi prawdziwą robotę.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To świetna dylogia, która ukazuje świat wielkich pieniędzy z wszystkimi jego blaskami i cieniami. Napisana z rozmachem sensacyjna opowieść, w której każdy znajdzie coś dla siebie
Opinia bierze udział w konkursie