SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Ebook SM - Choroba o stu twarzach mobi,epub,pdf

Raz kupujesz, pobierasz w wielu formatach.
Kupując wybrany plik otrzymujesz możliwość pobrania go w kilku aktualnie dostępnych formatach. Informacja o tym, jakie formaty przyporządkowane są do danego pliku, podana jest za tytułem oraz w ikonce multiformat.
  • mobi
  • epub
  • pdf

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

ebook

Wydawnictwo Fenix
Data wydania 2020
Zabezpieczenie Znak wodny
Produkt cyfrowy

Opis produktu:

Diagnoza, szok, niepewność... SM - tylko dwie litery, a potrafią zmienić całe życie. Poznajcie historię Marty i innych osób, którym przyszło się zmierzyć z podstępnym wrogiem. Choroba nie wybiera, nie zważa na plany, marzenia. Pojawia się nagle, niczym nieproszony gość. Trzeba nauczyć się z nią żyć, cieszyć każdą chwilą. Poruszająca i chwytająca za serce opowieść, która ukazuje początki zmagań ze stwardnieniem rozsianym. Pierwsze, objawy, diagnoza, lęk, aż w końcu determinacja do walki z SM.
`To ja mam SM, a nie SM mnie!`
 
S
Szczegóły
Dział: Ebooki pdf, epub, mobi, mp3
Kategoria: literatura faktu i reportaż
Wydawnictwo: Fenix
Rok publikacji: 2020
Język: polski
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny)

RECENZJE - eBook, multiformat: mobi, epub, pdf - SM - Choroba o stu twarzach - mobi, epub, pdf

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 1 ocena )
  • 5
    1
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Związana z książkami

ilość recenzji:1

2-01-2021 10:36

"Wszystko zaczęło się tak niepozornie. Gdyby nie dociekliwość lekarzy pewnie nadal nie byłabym świadoma tego, co działo się w mojej głowie. Pierwsze oznaki na pewno pojawiały się już wcześniej, ale zostały zbagatelizowane. Tym razem, w swoim całym osobistym dramacie, miałam więcej szczęścia. Trafiłam na lekarzy z powołania, którzy nie odpuścili."

Czasami trafiam na książkę, przy której, podczas czytania, włos się jeży. Nie są to, jak pewnie w pierwszym odruchu pomyśleliście, horrory czy thillery, ale zazwyczaj książki, które napisało samo życie. Tak było w przypadku książki "SM - choroba o stu twarzach" Marty Stąpor, blogerki znanej jako Mama z książką. Młoda, zdrowa kobieta, świeżo upieczona mama nagle zaczyna obserwować u siebie dziwne dolegliwości. Marta prowadzi nas od pierwszych objawów poprzez szpital aż do szokującej diagnozy - SM czyli stwardnienia rozsianego.

"Moje życie nie było już takie jak dawniej. Uśmiechałam się do wszystkich, nie chciałam ich martwić, ale bałam się diagnozy. Nie wiedziałam, jak będą wyglądały kolejne lata. Czy ich doczekam? Czy będę sprawna? Czy pokona mnie choroba?"

Są choroby, które już samą swoją nazwą przerażają. Człowiek zaczyna kreować w swojej głowie najczarniejsze scenariusze, czasami już na początku traci wolę walki. Usłyszana diagnoza, która zwala z nóg nie pozwala na optymizm. Ale czy zawsze tak musi być?

Przyznam, że te dwie literki SM obiły mi się o uszy ale nie przywiązywałam do nich większej wagi. Ot, kolejna nieuleczalna choroba, która gdzieś jest i dotyka starsze osoby. I tu moje zdziwienie. Choroba dotyka młode osoby w przedziale wiekowym 20 - 40 lat i są to głównie kobiety.

Książka to coś w rodzaju dziennika. Marta opisuje w nim swoją codzienność. Od pierwszych objawów, poprzez hospitalizację, diagnozę aż do wdrożonego leczenia. Poprzez strach, lęk, niedowierzanie aż po niezwykłą determinację, która pozwala Marcie stawić czoło chorobie a nawet dać jej pstryczka w nos.

"Mam wrażenie, że diagnoza zmotywowała mnie do działania. Starałam się obrócić chorobę na swoją korzyść. Oczywiście na tyle, na ile było to możliwe. Wyszukiwałam sobie kolejne zajęcia, żeby nie myśleć o przyszłości. Uczyłam się nowych rzeczy, rozwijałam talenty, poszukiwałam pasji."

Marta podzieliła swoją książkę na trzy części. W pierwszej opisuje swoją historię. Druga to niebywała skarbnica wiedzy o SM, od zaburzeń i objawów, poprzez rodzaje, diagnostykę a nawet wskazówki do co diety i leczenia. Trzecia, niemniej poruszająca od pierwszej to historie osób, dziewczyn chorych na stwardnienie.
Beata, Nikola, Aleksandra, Natalia, Ewelina, Sylwia. To zwyczajne - niezwyczajne kobiety. To na nie, tak samo jak na autorkę spadło niespodziewane. Ale tak jak i autorka i one się nie poddały. Pokazały, że nawet po chwilowym kryzysie stają do walki. Ich siłę i determinację należy podziwiać. To wojowniczki.

"Życie z chorobą czy bez i tak jest ciężkie. Jedni chorują teraz, drudzy zachorują za dwa lata i też może się wiele zmienić. Moje życie się zmieniło. Jest widmo SM. Ale widmo to nie wszystko. CHOROBA TO NIE WSZYSTKO MIMO, ŻE NIE MA SIĘ NA NIĄ WPŁYWU."

Zawsze, po przeczytaniu książki zastanawiam się, komu mogłabym ją polecić. Czy jest jakieś określone grono ludzi, dla których dana książka będzie wartościowa. Tutaj nie muszę się zastanawiać. Kto powinien przeczytać tę książkę? Wszyscy. Chorzy na SM znajdą w niej siłę i determinację, wskazówki i rady by się nie poddawać nawet gdy chwilowo widzisz świat w ciemnych barwach. Zdrowi, by wiedzieć, że chwilowe spadki formy to nie lenistwo a nastroju to nie wredny charakter. Tak naprawdę nie wiesz, czy ty sam nie zachorujesz albo czy nie będzie to ktoś z twojej rodziny lub znajomych.

Czasami chora osoba nie potrzebuje współczucia i podziwu. Cóż, Marta, mój podziw masz. Nie wybrałaś choroby ale jednak jej się nie poddałaś. Przekułaś ją w coś pozytywnego. Dzięki Tobie i tej książce dałaś nadzieję, że te dwie literki, które budziły grozę można jakoś trzymać w ryzach.

Czy recenzja była pomocna?