- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.y w kocyk (było zimno - panowała temperatura przekraczająca - 15° i wiał wiatr), po czym zawieziony do babci. Z tamtych dni i wieczorów nie przypomina sobie niczego. W każdym razie w obrębie tego, co zapamiętał, nie zostało utrwalone nic, o czym mógłby powiedzieć, że z pewnością wydarzyło się naprawdę. Ale wiedział, z zasłyszanych relacji, że strasznie krzyczał. Początkowo sądzono, iż rozwiązania problemu owych jego, sygnalizowanych za pomocą dobywania z siebie głosu, dolegliwości należy upatrywać w gwałtownej zmianie przyzwyczajeń i rozstaniu z matką. Z czasem odkryto inną przyczynę, która okazała się bardziej przyziemna. Po prostu cierpiał od bólu, spowodowanego przepukliną jądrową. Lekarze nie potrafili temu zaradzić. Przynajmniej tak utrzymywała osoba, która roztaczała nad nim opiekę. Dziecko zanosiło się płaczem. Wreszcie pewna starsza pani znalazła sposób i wymyśliła coś prostego, mającego polegać na przyłożeniu do bolącego miejsca kawałka waty, czy W każdym razie to niby w końcu zadziałało. Punkt przestał wyć, a po chorobie została mu szeroka klatka piersiowa, jako wynik zaczerpywania sporych ilości powietrza w trakcie krzyku. Z czasem zaczął przyzwyczajać się do nowych warunków. Bo co z tego, że młoda, piękna osoba, która kiedy znajduje się przy nim - on, niby roślina przebija się ku słońcu, a na jego niemowlęcym obliczu nawet zakwita uśmiech - pokazuje się jedynie z rzadka, skoro wie, że ta, z którą przebywa na co dzień - smutna i pomarszczona - jest również dobra i miła. Tego, o czym zamierzam wspomnieć, również nie zapamiętał. Był zbyt młody i znał to jedynie z relacji. Zdaje się, że wtedy właśnie ułożył pierwszy w swym życiu poemat, którego treść brzmiała następująco: ,,Jak ja byłem ptasek, to ja jadłem piasek. Tylko ptaski jedzą piaski." Na mamę mówił Mutka. Dość często brała delegacje służbowe w ten rejon, by go zobaczyć (przynajmniej początkowo). Jednak widywać kogoś choćby jak największą ilość razy, to jednak nie to samo, co przebywać z własną matką każdego dnia. Z utęsknieniem wyczekiwał jej przyjazdów i kiedy te się skończyły, czuł zawód. Któregoś razu, gdy go jeszcze odwiedzała, spytał: - Mutka! A dlacego psykleili Księzyc do chmurki? Matka zaczęła mu wtedy tłumaczyć, że Księżyc jest wielki i nikt go do niczego nie przykleił, bo by się i tak odkleił i zaczęła przed nim wysnuwać zupełnie dla niego niezrozumiałe teorie. Zresztą może i zrozumiałe. Ale on i tak swoje - znudzony do reszty ponowił zapytanie: - No ja to wiem, wiem, ale ty mi powiedz naprawdę: kto i po co psycepił Księzyc do chmurki. Nieduży, być może dwupółroczny chłopiec kroczy parkową alejką. Dopiero niedawno nauczył się samodzielnie chodzić. Tuż za jego plecami, asekurując go, podąża babcia. Maluch posuwa się raźno, unosząc kolanka wysoko do góry, krok za krokiem. Udaje mu się to robić bez zachwiania, a uśmiech na twarzy mówi, że zdaje sobie z tego sprawę. Jest pełen werwy i samozadowolenia. Jak dotąd nigdy jeszcze nie zaznał tak dużej radości i pewności siebie. Gdzieś z góry, od tyłu dobiegają do niego słowa pochwały, które sprawiają mu niewyobrażalną przyjemność, dodają ducha. Rozumie już, że podczas porannego ubierania można się śmiać. Świat jest piękny, pomimo nawet owego ponurego pokoju, ku któremu zmierza. Poczucie harmonii z otoczeniem i silna, niezachwiana więź - autentyczne zbratanie z tą osobą podążającą tuż za nim, osobą prawdziwie przyjazną, która tak wesoło pokrzykuje, zaśmiewając się i chwaląc go, dominują w tej chwili w postrzeganym przez niego obrazie siebie i świata. Takie są treści uczuć, które w formie euforii rozsadzającej piersi malca, towarzyszą jego krokom. W tym zapamiętaniu przekracza niską barierkę, która oddziela alejkę od trawnika. Pragnie zwiększyć stopień trudności, żeby zasłużyć na dalsze pochwały. Aby popisać się, wykazując, że również w takiej sytuacji nie upadnie na ziemię. Udaje się! Teraz kroczy po miękkim kobiercu. Wspaniałe uczucie triumfu wzrasta, jest już tak duże, że ten marsz po trawie zapamięta do końca życia, że stanie się on najwcześniejszym jego wspomnieniem. Lecz oto nagle idylla zostaje przerwana, korony wysokich, otaczających go ze wszystkich stron drzew, zbiegają się ku sobie i zaczynają zasłaniać pogodne, błękitne niebo. Rozlega się głośny krzyk i z tyłu padają ciosy. W przeciągu jednego ułamka sekundy charakter otoczenia zmienia swoją naturę i w miejsce słońca z błękitem pojawia się obcość i wrogość. Ból i uczucie zagrożenia gwałtownie wypierają to, co wiązało się ze stanem sprzed jednej zaledwie chwili i we wszystko wkracza świadomość, że owa wspaniała osoba, której właśnie zaufał w każdym momencie, nawet takim jak ten, jest w stanie
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura młodzieżowa |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.