SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Zrost

Bernard Gross Tom 4

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Bestseller
    image-bestseller
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Literackie
Data wydania 2023
z serii Bernard Gross
Oprawa miękka
Liczba stron 456
  • Wysyłamy w 2 - 3 dni + czas dostawy
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Komisarz Bernard Gross powraca!



Czy śmierć przerwie zmowę milczenia?

W jeziorze niedaleko Chełmży komisarz Gross znajduje ciało starszego człowieka.

Nieszczęśliwy wypadek, samobójstwo, a może jednak morderstwo?

By wyjaśnić sprawę, policjant zagłębia się w przeszłość ofiary.
Szybko przekonuje się, że historia zmarłego mężczyzny skrywa w sobie mrok.
Granice człowieczeństwa przesuwają się, gdy na szali leży życie najbliższych. Czy ten, kto ignoruje krzywdę ofiar, by zapewnić bezpieczeństwo rodzinie, staje po stronie katów? Niezabliźnione rany z odległej przeszłości jątrzą się, a pakt milczenia utrudnia rozwikłanie tajemnicy.

Bernard Gross staje przed jednym z największych wyzwań w swojej policyjnej karierze, jednocześnie zmagając się z poszukiwaniem odpowiedzi, kto stoi za krzywdą jego własnej rodziny.
Kontynuacja bestsellerowej i wielokrotnie nagradzanej serii Roberta Małeckiego to literacki majstersztyk, trzymający w napięciu do samego końca.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: bestsellery,  Książki na prezent 🎁,  Dzień Babci i Dziadka
Wydawnictwa: Literackie
Kategoria: kryminał,  polskie kryminały,  książki na jesienne wieczory,  sensacja
Wydawnictwo: Literackie
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 143x205
Liczba stron: 456
ISBN: 9788308081754
Wprowadzono: 24.10.2023

Robert Małecki - przeczytaj też

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Zrost, Bernard Gross Tom 4 - Robert Małecki

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 5 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Literackieprzeszpiegi.pl

ilość recenzji:111

5-11-2023 22:39

"A teraz, kiedy jestem już u kresu życia, zaczynam w tej śmierci widzieć troskliwego przyjaciela, takiego, który pomoże mi wsiąść na pokład drewnianej łodzi i powiosłuje ze mną na drugi brzeg".

Chyba Was nie zaskoczę, gdy napiszę że "Zrost" to kawał dobrego kryminału. Ba, nawet bardzo dobrego! Po prostu Bernard Gross trzyma poziom, bez względu na to, ile czasu minęło od poprzedniego tomu? Nie, żebym coś wypominała autorowi!
Z najnowszej książki Roberta Małeckiego wieje chłodem, nie tylko za sprawą zimowej aury, która zdecydowanie nie sprzyja śledztwu. Już od pierwszych stron przygnębiający nastrój towarzyszy Grossowi i Skałce, którzy zajmują się śmiercią Stanisława Sądeckiego. Sceneria, jak i ciało starszego mężczyzny nie dają jednoznacznych odpowiedzi na pytania śledczych. W rozmowach z rodziną i sąsiadami jak bumerang wracają tematy śmierci, wojny i serc zimnych jak lód. Czy mężczyzna słusznie zrobił, zabierając swoje tajemnice do grobu, by nie obarczać nimi następnych pokoleń? Czy wypadek samochodowy, który wydarzył się nieopodal, miał z nim jakikolwiek związek?
Nie tylko praca zaprząta uwagę Grossa. Od napaści na jego żonę minęła już dekada a wciąż brakuje odpowiedzi na najważniejsze pytania. Czy po tylu latach coś jeszcze może zaskoczyć go w tej sprawie?

"Zrost" już od pierwszych stron uwypukla problemy ludzi starszych. Przejmująco opisuje ich samotność, rodzinne wizyty z konieczności a nie z troski, wszechogarniające poczucie beznadziei i nadchodzącego końca. Mętlik w ich głowie powodują myśli biegnące dwutorowo. Z jednej strony ? by ich śmierć nie przysporzyła kłopotów bliskim, więc o wiele rzeczy chcą zadbać sami. Z drugiej strony nachodzą ich wspomnienia, zwłaszcza te niechciane, te uwierające sumienie. Czy to wszystko może prowadzić do samobójstwa czy jednak to było morderstwo?

"A kogo obchodzi stary, samotny człowiek, który skracając swoje cierpienia, skróci też odrobinę swoje i tak już dogasające życie?"

Wpleciony w śledztwo wątek obozowy był sporym zaskoczeniem. Zwłaszcza, że przewijają się obrazy wojenne widziane oczami dziecka, które nie chce się poddać ogólnej znieczulicy, chce pomóc, ale nie zdaje sobie sprawy, jak to bardzo może być kosztowne? Autor w bardzo prosty sposób opowiada historię pełną niesprawiedliwości, niemocy, gniewu, strachu i niespełnionej obietnicy. Bardzo mocno angażuje emocjonalnie czytelnika, sprawiając że chłód tej historii jest niemal namacalny, że ma się wrażenie, jakby serce Stanisława Sądeckiego zostało tam, w jeziorze skutym styczniowym mrozem roku 1945.

"Myślę, że odpowiedź przykryły gruzy wojny i niewielu już wie, co tam się mogło między nimi wydarzyć".

Czy zatem warto drążyć i naruszać spokój zmarłych? To śledztwo niebezpiecznie się zapętla ? te same nazwiska, lecz różne drogi do nich prowadzące. Jednego możemy być pewni ? Gross sprawdzi każdą z nich, choćby inni kręcili głową z niedowierzaniem czy wymawiali się pilniejszymi sprawami. Bo praca to jego życie? Wdziera się zawsze tam, gdzie przez chwilę pomyśli o sobie, o uroczej bibliotekarce, o naprawianiu relacji z dawno niewidzianym synem...

"I tu się grubo mylisz. Ta praca ? rozłożyła ramiona i omiotła wzrokiem gabinet ? to wszystko, co masz. Tylko ona cię chroni przed samotnością. Oboje dobrze o tym wiemy".

"Zrost" ustawił niebezpiecznie wysoko poprzeczkę innym kryminałom.
Diabelnie wysoko.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1011

22-11-2023 09:31

Naczekałam się na najnowszą powieść z Bernardem Grossem, naczekałam, ale po stokroć było warto. A o kunszcie Roberta Małeckiego, umiejętności trafiania w serca i zapadania w pamięć czytelników, świadczy fakt, że mimo upływu niemal czterech lat od wydania części trzeciej historia Grossa i jego postać były dla mnie tak żywe, jakbym zetknęła się z nimi wczoraj. Zupełnie jak z przyjacielem spotkanym po latach, z którym od razu czujemy tę samą więź i nić porozumienia, a upływ czasu nie ma najmniejszego znaczenia.

Również niespiesznie tocząca się akcja, tak charakterystyczna dla wcześniejszych książek autora pozwoliła mi od pierwszych stron wczuć się w ten sam klimat jak przed laty. Dobrze było wrócić na chełmżyński posterunek policji i towarzyszyć komisarzowi Bernardowi Grossowi i jego podwładnej Monice Skalskiej w kolejnych dochodzeniach. W dwóch sprawach, pozornie oczywistych jak samobójstwo starszego mężczyzny i wypadek drogowy, w którym ginie kobieta niektóre dźwięki brzmią fałszywie mobilizując dociekliwą parę śledczych do zagłębiania się w przeszłość ofiar.

Przeszłość, która nigdy nie dała odetchnąć również Grossowi, ponownie o sobie przypomina dostarczając nowych faktów w sprawie napadu na jego żonę sprzed lat. Tyle w jego osobistym życiu trudnych emocji, wyrzutów sumienia, zaprzepaszczonych szans na jakąkolwiek relację z dorosłym już synem, w końcu obaw przed związkiem dającym ukojenie i szczęście.

Autor pozwala nam nie tylko zagłębić się w emocje i rozterki bohaterów, ale i w przeszłość sięgającą II wojny światowej. Obie linie czasowe budują kawałek po kawałku obraz teraźniejszości, na której cieniem kładą się czyny z czasów wyciągających na powierzchnię zło drzemiące w człowieku. Zło, które raz obudzone nie zaśnie już nigdy.

Obawiałam się, jak bardzo Autor tym razem doświadczy Grossa, który na swoich barkach od lat dźwiga ogromny ciężar, ale zostałam pozytywnie zaskoczona. Odniosłam wrażenie, że Autor pozwolił bohaterowi dojrzeć, pogodzić się w części z tym, na co nie ma wpływu, choć o szczęśliwym zakończeniu mowy być nie może. W sumie o jakimkolwiek zakończeniu, bo nadal wiele pytań z przeszłości Grossa oczekuje odpowiedzi. Będę ich wypatrywać w piątym tomie, choćby miał wyjść za kolejne cztery lata.

Bardzo ucieszyło mnie też zachowanie spójności graficznej serii mimo zmiany wydawnictwa.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mommy_and_books

ilość recenzji:690

6-11-2023 10:28

"Zrost" Roberta Małeckiego, to bardzo ciekawy kryminał. Mogę śmiało powiedzieć/ napisać, że dobrze bawiłam się, czytając tę powieść. Było to moje pierwsze spotkanie z komisarzem Bernardem Grossem. Dodam, że ta historia jest czwartą częścią przygód komisarza. W wolnej chwili chętnie nadrobię pozostałe trzy tomy. Nieznajomość treści: "Skazy", "Wady" i "Zadry" nie przeszkodziła mi w zrozumieniu "Zrostu". Jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii. Dlaczego? Znalazłam tutaj mnóstwo interesujących wydarzeń. Były zwłoki i znakomite śledztwa. Autor Robert Małecki zaprowadza nas do II wojny światowej. Te wydarzenia mocno mną wstrząsnęły.
Autor wspomniał również o mojej ukochanej Bydgoszczy. Duży plusik za to. Bohaterowie tej książki wcale nie będą mieli lekko. Śledztwa nie zawsze będą szły w taką stronę, jaką by sobie tego życzyli.
Podobała mi się praca komisarza Bernarda Grossa. Dosłownie staje na rzęsach, żeby wyjaśnić powierzone jemu sprawy. Do tego wszystkiego dochodzą jego rodzinne problemy. Czy wyjaśni się sprawa jego żony? Czy syn zacznie szanować swojego ojca?
Oprócz wątków kryminalnych bardzo dobrze są opisane wątki obyczajowe.
Podoba mi się pióro Roberta Małeckiego. Jego najnowszy kryminał trzyma w napięciu prawie do ostatniej strony. Zakończenie dało mi dużo do myślenia. Oprócz ciekawej fabuły i interesujących bohaterów doświadczyłam tutaj mnóstwo zwrotów akcji.
Jeżeli tak jak ja, uwielbiacie bardzo dobre i wciągające kryminały, to koniecznie sięgnijcie po "Zrost" Roberta Małeckiego.
Ps.
Fabuła tej powieści na długo pozostanie w mojej głowie.

Z czystym sercem polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

oczytanakryminolog

ilość recenzji:55

5-11-2023 17:40

Piękny, zimowy krajobraz jeziora w Bielczynach został naznaczony skazą - widokiem dryfujących po tafli wody zwłok. Okoliczności śmierci denata pozostają niejasne. W podobnym czasie i bliskiej odległości od jeziora dochodzi do wypadku samochodowego, w którym ginie kobieta. Te dwie sprawy więcej dzieli niż łączy, ale w ocenie komisarza Grossa wymagają one skrupulatnej analizy. Czy przeczucie Bernarda okaże się trafne?

Zwłoki topielców zawsze wypływają na wierzch, podobnie jak niektóre głęboko skrywane tajemnice. Jednak co w sytuacji, gdy topielec nigdy nie tonął, a sekrety są grzebane wraz ze zmarłymi? Nadzieja w ostatnich żyjących posiadaczach niewygodnej prawdy jednak Ci wcale nie chcą się nią z nikim podzielić.

Nieustępliwość Grossa, jego pracoholizm, niektóre nielogiczne wybory można by tłumaczyć osobliwym charakterem postaci. Natomiast przychodzi to z coraz większa trudnością, gdy cechy te rzutują na realizm powieści i powodują, że warstwa psychologiczna zaczyna kuleć. A przez dwa dość istotne dla tej książki wątki zaczynałam odnosić takie właśnie wrażenie.

Trudno opowiedzieć o tej książce nie ujawniając za wiele, a nikomu nie zamierzam psuć wrażeń z lektury. Zdradzę jedynie, że na łamach książki pojawia się wątek okupacji hitlerowskiej i próba dostarczenia odpowiedzi na to, co historię łączy z teraźniejszością. Z początku ten motyw mocno mi się dłużył i nie spinał z całością, ale finalnie wyszedł tej pozycji na duży plus. Wiele innych elementów zasługuje na pochwałę, ale zdecydowanie najbardziej podobało mi się miarowe rozwiązywanie śledztwa razem z czytelnikiem, podsuwanie mu małych kawałków układanki, które mógł stopniowo ze sobą łączyć, nie wiedząc, jaki obraz ma z nich finalnie powstać.

Serie z Grossem darzę ogromnym sentymentem i choć ?Zrost? nie przypadł mi do gustu równie mocno, jak poprzednie części serii to w dalszym ciągu zamierzam śledzić melancholijne, nieszczęśliwe losy ?pana Herbaty?.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zuza Maniek

ilość recenzji:162

2-11-2023 12:23

Czy Gross może być w końcu szczęśliwy?

Powrót Bernarda Grossa ucieszył mnie niesamowicie. Muszę jednak uczciwie przyznać, że tak bardzo chciałam kolejnego tomu, jak bardzo się bałam, czy to będzie ten sam człowiek, ten niepowtarzalny klimat i emocje. Nie przesadzę pisząc, że komisarz jest legendą. Gross nadal jest sobą ? niełatwym, niepozbawionym rozterek, za to dźwigającym poczucie winy, zamkniętym w sobie człowiekiem, dla którego szczęście i radość, te abstrakcyjne pojęcia, dotychczas były niedostępne. Rysuje się nadzieja na zmiany, jest szansa. I coś nowego w sprawie napadu na jego żonę.

W pracy komisarz jest jak zawsze dociekliwy i uparty, cierpliwie szuka powiązań i motywów, przypatruje się relacjom zamieszanych w sprawę kryminalną osób, łączy nitki i idzie po nich do kłębka. Pozostaje przy tym zupełnie odporny na toczące się rozgrywki kadrowe, czy potencjalne zyski. Cały Gross, chce mieć spokój i robić swoje.

Komisarz próbuje połączyć dwie, pozornie niezależne od siebie, sprawy. Dryfujące po jeziorze ciało staruszka i wypadek drogowy. Czy słusznie podejrzewa, że mają wspólny mianownik?

Gross szuka w przeszłości informacji, które rzuciłyby światło na wieloletni konflikt starszego pana z sąsiadem. Wiadomo, że początek sięga aż do czasów drugiej wojny światowej, kiedy wydarzyło się właśnie to, co nie zostało wybaczone do końca życia. Nawet jeśli rana została zaleczona, pozostał zrost? i zmowa milczenia, okrywająca przeszłość.

Jezioro kryje wiele tragicznych tajemnic, było niemym świadkiem wydarzeń, których zapomnieć się nie da. Końcem.

RobertMałecki bardzo sprawnie wprowadził w fabułę przejmującą historię czasów drugiej wojny światowej na terenach Chełmży i okolic. To było mocne uderzenie! Doceniam powieści, które nie są tylko chwilową rozrywką, ale zmuszają do refleksji, uczą i zostawiają ślady w sercu. Taki właśnie jest Zrost

zdecydowaniepolecam

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?