SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Wszystko, czym nigdy nie byliśmy

Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Must read
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 408

Opis produktu:

Odkrycie hiszpańskiego Tik Toka dostarcza czytelnikom kolejną powieść. Alice Kellen rozwija karierę w popularnej aplikacji mobilnej, ale nie zwalnia wydawniczego tempa. Wszystko, czym nigdy nie byliśmy to jej kolejne dzieło z gatunku literatury młodzieżowej, które przyciągnie szerokie grono czytelników.

Jak domek z kart


Wszystko, czym nigdy nie byliśmy to historia Leah, której życie rozsypało się na milion kawałków. Dziewczyna wciąż nie może się otrząsnąć po traumatycznych wydarzeniach, jakie miały miejsce kilka miesięcy temu. Straciła wtedy ukochanych rodziców w wypadku samochodowym. Od tego czasu nie jest już sobą. Ogarnięta bezgraniczną apatią, nie jest w stanie dalej utrzymać swojego życia w ryzach, porzuca nawet swoją pasję, jaką jest malowanie.

Uczucia są zmienne


W tej trudnej sytuacji na pomoc przychodzi najlepszy przyjaciel jej brata - Axel. Obydwoje są dla siebie prawie jak rodzina, dlatego też nie jest dla niego problemem przyjęcie Leah do siebie na jakiś czas. W trakcie jej pobytu Axel stara się pomóc jak tylko może, aby dziewczyna ponownie nauczyła się cieszyć z życia. Bohaterowie Wszystko, czym nigdy nie byliśmy nie zastanawiają się nad tym, jak te wydarzenia wpłyną na ich relację. Mimo że łączyła ich dotąd relacja siostrzano-braterska, teraz powoli zaczyna się to zmieniać. Leah skrywa w sobie tajemnicę, którą nie dzieliła się ze światem. Od jakiegoś czasu patrzy na Alexa w zupełnie inny sposób. Widzi w nim pociągającego mężczyznę. On zaś z początku niczego się nie domyśla. Jednak z czasem zaczyna przejawiać podobne uczucia. Próbując powstrzymać narastające napięcie, nie dopuszcza do siebie myśli o stworzeniu z Leah relacji romantycznej. Jednak jak długo uda mu się dusić w sobie rodzące się uczucie?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: BookTok,  dla dzieci,  Dla młodzieży
Wydawnictwo: Must read
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 408
ISBN: 9788382653557
Wprowadzono: 05.07.2023

RECENZJE - książki - Wszystko, czym nigdy nie byliśmy, Tom 1 - Alice Kellen

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.9/5 ( 8 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

alexx

ilość recenzji:230

28-08-2023 17:17

?Z nią właśnie tak było. Jeśli chciałem się cofnąć, napotykałem mur, więc mogłem iść tylko naprzód?, czyli motyw friends to lovers w młodzieżowym wydaniu.

Po Wszystko, czym nigdy nie byliśmy sięgnęłam kompletnie nie wiedząc, czego się mogę po niej spodziewać. Reklamowana jest jako przejmująca i pełna namiętności historia, która złamała serca milionów tiktokowych serc. Czy faktycznie była to wzruszająca historia?

Leah rozsypała się na kawałki. Leah już nie maluje. Od wypadku, w którym zginęli jej rodzice, Leah jest cieniem samej siebie.
Axel jest najlepszym przyjacielem jej starszego brata. Kiedy przyjmuje ją pod swój dach na kilka miesięcy, chce pomóc jej się odnaleźć i złożyć w całość tę dziewczynę pełną kolorów, którą dawniej była.
Ale nie wie, że choć są jak rodzina, ona od zawsze darzy go uczuciem i że jego życie diametralnie się zmieni.
Bo, choć to zabronione, pociąga go coraz bardziej.
Bo jest morzem, rozgwieżdżonym niebem i winylami Beatlesów.
Bo czasami wystarczy jedno Let It Be, żeby mieć wszystko.

Ta opowieść opowiada o starcie, cierpieniu, żalu, depresji i całej gamy emocji, które towarzyszy nam, gdy tracimy kogoś, kogo kochamy. Autorka naprawdę świetnie opisała, jak czują się nasi główni bohaterowie. Z jednej strony mamy Leah, która jest zamkniętą w sobie osobą, z drugiej jest Axel, który żyje chwilą i nie ogląda się na przeszłość. Obserwujemy proces przemiany, jaki następuje w ich życiu, gdy ich drogi się spotykają. Leah czasami mocno mnie irytowała swoim zachowaniem, zdecydowanie bardziej Axel dał się polubić. To on się staje kimś, kto popycha Leah do ponownego życia (by wreszcie znów coś poczuła).

Całość dopełniają piosenki The Beatles, które w połączeniu z tą historią dają pozycję idealną na wakacje. Jest to ciekawa historia i choć mnie nie wzruszyła, to myślę, że autorce świetnie udało się połączyć cięższe tematy z młodzieżowym romansem. Ukazuje, że śmierć jest czymś, co dopadnie każdego z nas. To pierwszy tom tej historii i tak właściwie nic się tutaj nie wyjaśnia, więc jestem ciekawa, jak dalej rozwinie się ta opowieść. Jeśli szukacie powieści młodzieżowej, w której poczujecie emocje bohaterów to Wszystko, czym nigdy nie byliśmy na pewno się sprawdzi. Fani motywu friends to lovers oraz age gap powinni być zadowoleni. Rozdziały są dosyć krótkie, więc książkę czyta się błyskawicznie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czy***********************

ilość recenzji:8

31-07-2023 20:07

Nie spodziewałam się, że ta książka przeżuje mnie i wypluje.

To jedna z takich pozycji gdzie po samym opisie byłam na 99% pewna, że się zakocham. Są tutaj motywy, które bardzo lubię a sama autorka tak zapętla wydarzenia i akcję, że nawet gdyby nie te wątki ciężko byłoby pozostać obojętnym co do tej pozycji.

Serce od razu skradło mi to, że mamy kilka podobieństw do mojego tegorocznego ulubieńca ?Każde kolejne lato?, nie chcę zbyt dużo zdradzać, żeby nie zaspoilerować i nie odebrać nikomu tych zaskoczeń i przyjemności z lektury, ale chociażby odosobniony domek nad wodą jest czymś co pojawia się i tu i tu. Tam było jezioro a tu mamy ocean. KOCHAM TAKIE MIEJSCA. A podobieństw jest więcej, chociaż nie musicie się martwić o ?kopię? to mimo wszystko dwie bardzo różniące się od siebie historie- ja po prostu staram się wyłapać te podobieństwa bo i jedna i druga książka zajmują miejsca w moim serduchu.

Oczywiście po skończeniu tego tomu od razu poszłam przeczytać opis kolejnego BO NIE WYTRZYMAŁA BYM DO WRZEŚNIA czekając na kontynuację.

Podobało mi się jak nietuzinkowo przebiegała akcja, wszystko było wyważone i z gustem. Dodatkowo mamy tutaj miłość, która dojrzewa a nie rodzi się po jednym spojrzeniu w klubie. Miła odskocznia od tych romansów, które ?robią uczuciowy speedrun?.

Co prawda nie uroniłam żadnej łzy więc chusteczki dołączone do paczki mi się nie przydały, ale też sama trochę próbowałam nie dać się ponieść emocjom. Co nie zmienia faktu, że zakończenie dosłownie zmiotło mnie z planszy i potrzebuję drugiego tomu na wczoraj.

I wiecie, chyba najlepszą polecajką jest to, że mimo tego, że we wrześniu biorę ślub i przygotowania będą na levelu HARD to i tak od razu w dniu premiery rezerwuję czas, siadam i czytam. Jestem pewna, że dosłownie połknę tę książkę w całości i od razu bo już teraz nie jestem w stanie wysiedzieć bez myślenia co będzie dalej.

Jedyne zarzuty, które mogłabym postawić książce to to, że mogłaby być spokojnie 18+. Na okładce mamy 16+ ale jest tu mimo wszystko kilka dość opisowych scen erotycznych. Nawet pierwsza z nich znajduje się na 14 stronie. Oczywiście nie zmienia to faktu, że pewnie przeczytałabym ją mając nawet mniej niż 16 lat gdybym na nią wtedy tafiła, ale teraz jako dorosła osoba trochę inaczej patrzę na oznaczenia.

Dodatkowo osoby między którymi dzieje się romans mają 19 i 29 lat co jest już dość sporą różnicą. I jakby no okej, moja babcia wzięła ślub z dziadkiem gdy ona miała 18 lat a on 30, więc takie związki mają prawo bytu, ale mimo wszystko Axel w mojej głowie i wyobraźni ma co najwyżej 25 lat. Mój mózg skutecznie ignorował to, że to prawie 30 letni facet.

Książka mimo, że zakończenie nie do końca przypadło mi do gustu (co rozumiem, bo musi dać furtkę do tomu nr 2) spokojnie zasługuje na 9 gwiazdek. Pochłonęłam ją w 1 dzień i myślałam tylko o tym, żeby znowu zanurzyć się w tej historii. I właśnie to w książkach kocham.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mon*****************

ilość recenzji:3

28-07-2023 14:51

Niesamowita historia... Opowiada ona o dziewczynie, która po stracie rodziców zostaję ze swoim starszym bratem i zaprzyjaźnioną im rodziną. Brat głównej bohaterki wyjezdza z miasta by zarobić na studia młodszej siostry, która zamieszkuje z jego najlepszym przyjacielem. Książka ta porusza wiele ważnych, ale też trudnych tematów. Główna bohaterką po stracie rodziców jest obojętna na wszystko, dopiero po czasie to się zmienia pod wpływem..... tego wam nie powiem, musicie sami przeczytać ta fascynująca historię. Jest Niesamowita!!! Bardzo wam ją polecam, tym bardziej jeśli ktoś ma podobne problemy :)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

och*******************

ilość recenzji:131

13-07-2023 15:23

Nie miałam żadnych większych oczekiwań wobec tej książki. Nie ufam hitom z TikToka, bo już kilkakrotnie się na nich zawiodłam. Nie jestem też wielką fanką romansów z dużą różnicą wieku. Przeczytałam jednak opis powieści Alice Kellen i stwierdziłam, że ta historia może mi się spodobać. Cóż, myliłam się... Całkowicie przepadłam dla ?Wszystko, czym nigdy nie byliśmy?. Ta książka mi się nie spodobała, on bez ostrzeżenia wdarła się do mojego serca. Już od dłuższego czasu nie trafiłam na romans, któremu by się to udało.

Gdy wracam myślami do ?Wszystko, czym nigdy nie byliśmy? mam przed oczami fale leniwie uderzające o brzeg, niebo zabarwione zachodem słońca i domek na plaży, gdzie zawsze obecne są utwory The Beatles. Niezaprzeczalnie będzie to idealna lektura na słoneczne, letnie popołudnie. Alice Kellen udało się stworzyć przecudowny klimat. Australia, malarstwo tak ważne dla głównej bohaterki, surfing, popołudnia spędzone na werandzie skąpanej w słońcu - mocno czułam to wszystko, co opisywała autorka. Co więcej, książka została napisana pięknym językiem. Zazwyczaj niewiele zaznaczam w książkach, ale tutaj odnalazłam mnóstwo takich cytatów i fragmentów, do których chciałabym wracać.

W książce został poruszony wątek żałoby i radzenia sobie ze stratą. Główna bohaterka, Leah straciła rodziców i od tego momentu stała się kimś zupełnie innym, zamkniętą w sobie dziewczyną. Porzuciła też malarstwo, bez którego przed wypadkiem nie wyobrażała sobie życia. Fabuła powieści toczy się powolnie i dzięki temu można obserwować, jak z wielkim trudem Leah wraca do dawnej siebie. To leniwe tempo wydarzeń nie każdemu przypadnie do gustu, mi jednak pozwoliło jeszcze mocniej odczuć to, przez co przechodziła główna bohaterka.

Kolejny motyw to uczucie rodzące się między Leah i przyjacielem jej starszego brata, Axelem. Jak już wspominałam, nie jestem fanką romansów z różnicą wieku. Tutaj mi on w ogóle nie przeszkadzał. Dzięki opisom myśli i uczuć, mogłam lepiej zrozumieć sytuację Leah i Axela i to, dlaczego postępowali tak, a nie inaczej. Razem z nimi przeżywałam każdą emocję. Naprawdę nie sądziłam, że ich skomplikowana relacja tak na mnie wpłynie. Przez tę dwójkę zatęskniłam za książkami w podobnym klimacie, w których zaczytywałam się lata temu.

We ?Wszystko, czym nigdy nie byliśmy? pokochałam wiele rzeczy. Ujęło mnie to, jak Alice Kellen przedstawiła więź rodzin Leah i Axela. Doceniłam poświęcenie Oliviera. Wzruszyłam się przyjaźnią Douglasa i Axela. Zauroczyłam opisami barw. W końcu zatęskniłam za wakacjami na plaży i dniami przepełnionymi słodkim nicnierobieniem.

Nie mogę się doczekać, aż będę mogła przeczytać kontynuację tej historii.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zakochanawksiażkach1991

ilość recenzji:970

29-06-2023 21:03

Kiedy tylko zobaczyłam w zapowiedziach wydawniczych książkę "Wszystko czym nigdy nie byliśmy" wiedziałam, że będę musiała po nią sięgnąć. Całkowicie urzekła mnie jej okładka, a opis bardzo zainteresował. Lubię powieści, które poruszają trudne tematy, a taka właśnie jest ta książka. Znajdziemy tutaj motyw age gap, który osobiście bardzo lubię oraz bardzo ciekawie przestawiony wątek sztuki, a dokładniej malarstwa. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko, ja pochłonęłam ją w jedno popołudnie i nie odłożyłam póki nie przeczytałam ostatniego zdania. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i równie dobrze poprowadzona. Mamy tutaj tak naprawdę dwie linie czasowe: teraźniejszość i przyszłość, które razem tworzą spójną kompozycję. Bohaterowie tej powieści zostali świetnie wykreowani, to postaci bardzo autentyczne, takie z którymi śmiało moglibyśmy się utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy oraz takie, które moglibyśmy spotkać w rzeczywistości. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się mierzą, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Ich relacja toczy się tutaj swoim niespiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić całkowicie na słowach, emocjach i gestach Axela i Leah, co bardzo mi się podobało! Chłonęłam wszystkie odczucia bohaterów całą sobą, kibicowałam ich, wspierałam, wielokrotnie miałam ochotę "wejść" do tej książki i przytulić Leah, zapewnić, że wszystko jeszcze będzie dobrze. Bardzo spodobała mi się także postawa Axela, to jak powolnie, jednak stanowczo i umiejętnie burzył mury, które wzniosła wokół siebie dziewczyna, sprawiając, że ponownie otwierała się na świat. Cudownie było obserwować jej przemianę. Autorka w swojej powieści porusza szereg ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów: strata bliskiej osoby, żałoba, ból, depresja, które wywołały we mnie ogrom emocji. Czytając niektóre opisy łza kręciła się w oku, a serce zaczynało zdecydowanie szybciej bić.. To pewnie kwestia tego, że ja też w młodym wieku straciłam niespodziewanie, z dnia na dzień bliską mi osobę - moja Mamę i przeżywałam dzięki temu tą historię zdecydowanie mocniej. Kellen w piękny sposób opisała również więź między Leah, a jej bratem..
Kiedy czytałam tą historię, a Leah wspominała o piosenkach Beatelsów, także zaczęłam ich słuchać, czego tak naprawdę nigdy wcześniej nie robiłam.. Here Comes The Sun i Let it Be już zawsze będą kojarzyć mi się z tą książką. Kompletnie nie spodziewałam się takiego zakończenia, rozerwało ono moje serce na strzępy... Potrzebuję jak najszybciej drugiego tomu! Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

wie***********************

ilość recenzji:16

19-06-2023 00:56

?Wszystko, czym nigdy nie byliśmy? to pozycja, która po prostu rozłożyła mnie na łopatki. Już podczas lektury czułam, że złamie mi ona serce i jednocześnie wiedziałam, że trafi prosto do moich książkowych ulubieńców.

????To książka o miłości, rodzinie, pasji oraz o próbie radzenia sobie ze stratą. Choć opis książki zdradza nam, że to Leah, czyli główna bohaterka musi zmierzyć się z ogromną tęsknotą i pustką po odejściu jej rodziców, to okazuje się, że każdy z przedstawionych nam bohaterów walczy z ogromną traumą. O tym właśnie była ta książka. O żałobie, próbie radzenia sobie w nowej rzeczywistości i chęć odnalezienia siebie na nowo.

???? Leah przeprowadza się do najlepszego przyjaciela swojego brata, gdy tej wyjeżdża za lepiej płatną pracą. Dziewczyna i Axel znają się od dziecka i już od tamtego czasu Leah podkochiwała się w starszym o dziesięć lat chłopaku. Choć pojawia się tutaj motyw age gap, czyli różnicy wieku, to nie odgrywa on tutaj kluczowej roli.

????Powiedzieć, że straciłam głowę dla tej historii, to jak nie powiedzieć nic. Jestem całkowicie oszołomiona i zachwycona wszystkim. Z tej książki uczucia się wręcz wylewały. Mogliśmy spojrzeć na świat i zobaczyć go takim, jaki widzieli go bohaterowie. Leah wyrażała swoją miłość poprzez kolory. Po stracie widziała tylko szarość, a z czasem jak jej relacja z Axelem zaczęła się rozwijać, to sięgała ona po kolejne kolory. Ja też chciałabym wyrazić swoją miłość do tej książki kolorami. Ponieważ była dla mnie błękitem, który od dzieciństwa kojarzy mi się z morzem i wodą. Była dla mnie fioletem, który możemy zobaczyć na letnim niebie podczas zachodu słońca, bo z jeden strony wywołała mój olbrzymi zachwyt, ale także moment nostalgii. I w końcu była dla mnie kolorem pomarańczowym, który dał mi nadzieję, szczególnie potrzebną mi po zakończeniu.

????Zakończenie złamało mi serce i jednocześnie było idealne. Kocham je, kocham tę historię i wszystko co z nią związane!

????To idealna książka na lato z niepowtarzalnym morskim klimatem oraz bohaterami pełnymi pasji. Pełna uczucia, namiętności oraz rozterek i prób radzenia sobie z problemami. Wakacyjny must read!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

daj*************************

ilość recenzji:170

18-06-2023 23:12

????????

,,W danej chwili prawie nigdy nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo jesteśmy szczęśliwi. Zazwyczaj przypominamy sobie o tym i potrafimy to docenić dopiero dużo później".

(fragment książki)

°

Dziewiętnastoletnia Leah nie może dojść do siebie po wypadku, w którym straciła rodziców. Kiedyś pełna życia i pasji do malowania, zupełnie zamyka się w sobie. Jej starszy brat, przejmując obowiązki głowy rodziny, wyjeżdża, by zarobić na życie i wykształcenie dziewczyny. Prosi swojego najlepszego przyjaciela, Axela, by na kilka miesięcy wziął Leah pod opiekę. Żaden z nich nie wie, że dziewczyna od lat skrycie kocha się w o dziesięć lat starszym Axelu. Mimo że po wypadku Leah jest cieniem samej siebie, chłopak postanawia, że zrobi wszystko, by to zmienić.

????????

,,Wszystko, czym nigdy nie byliśmy" to przede wszystkim historia o żałobie i pozwoleniu sobie na ponowne poszukiwanie szczęścia.

Książka napisana jest lekkim językiem, więc szybko i przyjemnie się ją czyta. Choć nie wywołała we mnie obiecanych łez, zachwyciła mnie swoim australijskim, surferskim, słonecznym klimatem

Autorka dzieli się z czytelnikiem wieloma ciekawymi, skłaniającymi do refleksji przemyśleniami na temat życia, śmierci i miłości - mój egzemplarz jest wręcz upstrzony kolorowymi znacznikami.

Przy tej lekturze utwierdziłam się jednak w przekonaniu, że motyw ,,chodzenia z najlepszym przyjacielem starszego brata" chyba nie będzie należał do moich ulubionych. Chwilami nie rozumiałam wszystkich tych emocji i kontrowersji, jakie wzbudzała relacja Leah i Axela. Zachowania głównych bohaterów też bywały dla mnie niezrozumiałe, ale mimo to z zaciekawieniem śledziłam ich losy i kibicowałam im.

Przyznaję, że przy zakończeniu autorce udało się rozbudzić moją ciekawość i bardzo czekam na kontynuację!

??????????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Urszula Zachariasz.

ilość recenzji:230

9-06-2023 08:07

Czasami kolory naszego życia zanikają...
Nie widzimy ich lub nie potrafimy ich dostrzec...
Każdy dzień jest podobny do poprzedniego...
Nic nas nie interesuje...
Nie czujemy zupełnie nic...
Tylko pustkę...
Obezwładniającą pustkę, która coraz bardziej nas pochłania, w którą my sami pragniemy się wtopić, by pozostać niezauważonymi...
Bo nie chcemy litości...
Nie chcemy widzieć pełnych współczucia spojrzeń...
Nie chcemy widzieć bólu w czyiś oczach...
Wystarczy, że mamy go we własnych...
Żyjemy tylko po to, by żyć...
Bo uważamy, że i tak to życie jest pozbawione sensu...

Ale czasami wystarczy impuls, jakaś iskra, która wybudzi nas z letargu...
Czasami wystarczy czyjś głos, zapewnienie, że jeszcze nie wszystko stracone, że warto się podnieść i walczyć z demonami przeszłości...
Czasami wystarczy zwykle przytulenie, delikatne muśnięcie dłoni, by nasz świat na nowo nabrał barw...
Żeby chciało nam się chcieć...
Żeby chciało nam się żyć...

Leah, główna bohaterka książki "Wszystko, czym nigdy nie byliśmy", po wypadku, w którym zginęli jej rodzice, zaczęła swoje życie widzieć w szarych barwach. Pogrążona w żałobie, przypominała cień samej siebie. Nic jej nie cieszyło. Nawet malowanie, które do tej pory, było jej ogromną pasją, przestało mieć dla niej jakiekolwiek znaczenie. A kiedy już zasiadała przy sztaludze, każde jej dzieło, pozbawione było barw... Żyła w zawieszeniu. Nie spotykała się z przyjaciółmi. Stroniła od ludzi.
Lecz, kiedy jej brat na rok czasu wyjeżdża do Sydney, Leach zostaje pod opieką ich wspólnego przyjaciela Axela. Dziewczyna od lat jest w nim zakochana, jednak dzieląca ich dziesięcioletnia różnica wieku sprawia, że chłopak wciąż widzi w niej małą dziewczynkę i traktuje ją jak siostrę. Teraz, kiedy wziął ja pod swoje skrzydła ma tylko jeden cel - sprawić, by Leah na nowo zaczęła żyć, by w jej życiu na nowo pojawiły się kolory, by znów zaczęła być sobą i pogodziła się ze stratą rodziców, by ruszyła naprzód.
Nie spodziewa się jednak tego, że Leah wzbudzi w nim uczucia, o których istnieniu nawet nie wiedział. I chociaż zdaje sobie sprawę z tego, że rodząca się między nimi miłość nie ma racji bytu, wikła się w z dziewczyną w namiętny romans.

Czy jednak ich uczucie przetrwa?

"Wszystko, czym nigdy nie byliśmy" jest piękną i wzruszającą książką. Pełną żalu, tęsknoty i zdarzeń, które nie mogły się wydarzyć, a się wydarzyły. To książka o poszukiwaniu swojej drogi. O marzeniach. O miłości. Poruszy najbardziej zatwardziałe serca.

Polecam??

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?