"Wilczy Lord" jest trzecim tomem serii Niepokorni. Tym razem bliżej poznamy Charlotte Summer i Lorda Jamesa Hamiltona. Wiecie jak lubię romanse historyczne, prawda? A tych naszych rodzimych pisarzy jak na lekarstwo. Dlatego tym bardziej tak mnie ciągnie do powieści Melisy Bel. Świat, jaki roztacza przede mną autorka za każdym razem sprawia, że chciałabym pozostać w nim jak najdłużej, poobracać się w kręgach wyższych sfer, móc doświadczyć tych wszystkich zasad, konwenansów, a przede wszystkim poznać tych mężczyzn.
Lord Hamilton... można się rozmarzyć. To silny, pewny siebie, mroczny i niedostępny mężczyzna. Wierzcie mi, że pod maską tych cech skrywa się coś, co warto odkryć. Natomiast Charlotte niby taka niewinna, delikatna istota, ale i ona ma drugą twarz, która pod wpływem pewnych okoliczności się zmienia. Odwaga, zadziorność i ogromne serce, by nieść pomoc innym - jak nie pokochać takiej bohaterki? Jesteśmy świadkami ich pragnień, zazdrości, nienawiści, strachu, bezsilności, niepewności. Przetoczy się tu cały kalejdoskop uczuć i emocji.
Sceny miłosne zachwycają tym, jak można bez zbytniej wulgarności oddać to, co dzieje się między dwójką ludzi. Intymność, oczekiwanie na to, co ma nadejść, wzajemne poznawanie swoich ciał, budzące się pożądanie - niezwykła sztuka.
Jednak jeśli spodziewacie się, że otrzymacie tu romans, w którym główną rolę odegrają sceny erotyczne, to możecie być zaskoczeni. To powieść niosąca ze sobą wiele wartości i ważnych treści. Jedną z nich jest aspekt bezinteresownego poświęcenia dla innych. W tym miejscu niezwykle ujęły mnie postacie drugiego planu, szczególnie dzieci z sierocińca. Autorka włożyła sporo uwagi w to, byśmy mogli lepiej ich poznać.
Oprócz poważniejszych tematów, książka przepełniona jest momentami pełnymi humoru. Sarkazm w wykonaniu bohaterów - rewelacja!
"Wilczy Lord" to pełen emocji i przysłowiowego zadziora romans historyczny pokazujący co w życiu jest najważniejsze. Kto z Was odważy się poznać króla rozpusty?
Opinia bierze udział w konkursie