SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

W służbie Madame Curie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 400
  • Wysyłamy w 2 - 3 dni + czas dostawy
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Pięć kobiet to pięć bitew do wygrania.

Francja, rok 1915 - trwa I wojna światowa. Młode dziewczęta zgłaszają się na szkolenia pielęgniarskie, by służyć na froncie i przyczynić się do zwycięstwa. Hela to emigrantka z Polski, dla której jest to szansa na lepsze życie. Za Sophie ciągnie się reputacja rozrywkowej dziewczyny. Monique - pozornie oschła i nieśmiała - szuka przyjaźni. Judith pochodzi z arystokratycznej rodziny. Claire jest nielubiana, bo zadziera nosa. Ze względu na swoją inteligencję i zdolności do nauki, pięć bohaterek dołącza do elitarnego szkolenia prowadzonego przez Marie Curie - mają zostać radiolożkami i wykorzystywać na froncie aparaty rentgenowskie. W dramatycznych wojennych okolicznościach między kobietami rodzą się niezwykłe więzi, po raz kolejny udowadniając, że nie ma nic potężniejszego od kobiecej przyjaźni.

Weronika Wierzchowska - z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii i do wymyślania własnych próbuje połączyć, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Prószyński
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść historyczna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki dla starszych pań
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 125
Liczba stron: 400
ISBN: 9788382343724
Wprowadzono: 21.02.2022

Weronika Wierzchowska - przeczytaj też

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - W służbie Madame Curie - Weronika Wierzchowska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    4
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Paulina

ilość recenzji:1

4-03-2022 20:07

Weronika Wierzchowska to dość znana autorka na naszym rodzimym rynku, jednak przy okazji ,,W służbie Madame Curie" to dopiero moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Trwa I wojna światowa, front napiera i nie brakuje rannych. Jedną z koordynatorek i działaczek, opatrującą rannych i potrzebujących jest sama królowa. Wtedy też poznajemy trzy przyjaciółki, które stanęły za sobą murem. Monique Foyet to studentka farmacji, ma ogromną wiedzę i nie szczędzi jej koleżankom. Sophie Servais to artystka, która wiernie oddaje narządy ludzkie, natomiast Hela Trzeszczotka to Polka spod Łowicza, która także opiekuje się rannymi.

Dziewczyny zdają śpiewająco egzamin pielęgniarski i w nagrodę mogą wybrać jednostkę, do której trafią na froncie. Jedno jest pewne - wszystkie trzy chcą być w tym samym miejscu. Przy okazji odwiedzin Marii Skłodowskiej-Curie otrzymują propozycję, by wstąpić pod jej skrzydła, przejść przeszkolenie i być blisko poszkodowanych. Muszę przyznać, że Weronika Wierzchowska prowadząc nieśpieszną fabułę oddała dużo wojennych przeżyć. Widzimy jednak także rodzące się uczucia, śmierć i bitwy, z których ranni trafiają pod skrzydła pielęgniarek.

,,W służbie Madame Curie" to poruszająca historia z czasów I wojny światowej. Koniecznie daj jej szansę, jeśli jesteś ciekawy czy historie trzech bohaterek zakończą się pomyślnie. A może znasz już poprzednie książki autorstwa Weroniki Wierzchowskiej i po tę sięgniesz w ciemno? Nic straconego. Dobrze wykreowane kobiety, które poświęciły kawał swojego czasu na pomoc potrzebującym. Tak różne, a jednocześnie takie same. Serdecznie polecam.

Czy recenzja była pomocna?

ren*****************

ilość recenzji:68

4-03-2022 15:38

Książki Weroniki Wierzchowskiej to historie, które zabierają nas w przeszłość byśmy mogli poznać ciekawe postacie, przeważnie kobiece.
W tej ostatniej wehikuł czasu przenosi nas do roku 1915 w czas I wojny światowej i stawia nam na drodze grupkę kobiet. Na pierwszy rzut oka nic ich ze sobą nie łączy, mają różne pochodzenie, status społeczny, charaktery i cele w życiu. Łączy je jedno...udaje im się dostać na szkolenie radiologiczne prowadzone przez Marie Curie, będą radiolożkami by móc na froncie pomagać rannym żołnierzom.
Wojna to nie zabawa (o czym akurat przekonujemy się niestety), to morderczy czas pełen ludzkich dramatów, śmierci i rozłąki. Jak poradzą sobie nasze dziewczęta, jak odnajdą się w nowej dla nich sytuacji to już sami przeczytajcie.
Ta książka jest dla mnie też opowieścią o przyjaźni, takiej mocnej, okrzepłej w trudnych i bolesnych chwilach. Hela, Sophie, Monique, Judith i Claire tak różne a potrafiły stworzyć niezwykłą grupę. Połączyła je przyjaźń, która stanowiła oparcie, pomagała podnieść się w momentach załamania.
Przyjaciel jest potrzebny zawsze, gdy jest dobrze i gdy jest źle. Gdy mamy oparcie łatwiej znosić wszelkie trudności.
Autorka po raz kolejny przedstawia nam niezwykłe kobiety. Pokazuje, że byłyśmy i jesteśmy silne. Niby słaba płeć a radzimy sobie lepiej niż niejeden mężczyzna.
To jest właśnie element, który łączy ze sobą wszystkie książki autorki. Każda z nich jest taką trochę "lekcją". Przypomina nam o kobietach, takich z krwi i kości, które żyły w minionych latach a o których dziś mało się mówi. Przyznam, że nie słyszałam o grupie radiolożek, które w czasie I wojny światowej były obecne na froncie. Do tej pory jakoś nie trafiłam na takie informacje. Cieszę się, że dzięki autorce mogłam "zobaczyć" jak wyglądała ich praca. Celowo piszę zobaczyć, gdyż historia jest napisana bardzo obrazowo i czytając, przewijają się nam przed oczami sceny z książki.
To naprawdę dobrze napisana historia, jest pełna emocji i nie sposób się od niej oderwać. Naprawdę warto ją przeczytać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ren*****************

ilość recenzji:68

4-03-2022 15:28

Książki Weroniki Wierzchowskiej to historie, które zabierają nas w przeszłość byśmy mogli poznać ciekawe postacie, przeważnie kobiece.
W tej ostatniej wehikuł czasu przenosi nas do roku 1915 w czas I wojny światowej i stawia nam na drodze grupkę kobiet. Na pierwszy rzut oka nic ich ze sobą nie łączy, mają różne pochodzenie, status społeczny, charaktery i cele w życiu. Łączy je jedno...udaje im się dostać na szkolenie radiologiczne prowadzone przez Marie Curie, będą radiolożkami by móc na froncie pomagać rannym żołnierzom.
Wojna to nie zabawa (o czym akurat przekonujemy się niestety), to morderczy czas pełen ludzkich dramatów, śmierci i rozłąki. Jak poradzą sobie nasze dziewczęta, jak odnajdą się w nowej dla nich sytuacji to już sami przeczytajcie.
Ta książka jest dla mnie też opowieścią o przyjaźni, takiej mocnej, okrzepłej w trudnych i bolesnych chwilach. Hela, Sophie, Monique, Judith i Claire tak różne a potrafiły stworzyć niezwykłą grupę. Połączyła je przyjaźń, która stanowiła oparcie, pomagała podnieść się w momentach załamania.
Przyjaciel jest potrzebny zawsze, gdy jest dobrze i gdy jest źle. Gdy mamy oparcie łatwiej znosić wszelkie trudności.
Autorka po raz kolejny przedstawia nam niezwykłe kobiety. Pokazuje, że byłyśmy i jesteśmy silne. Niby słaba płeć a radzimy sobie lepiej niż niejeden mężczyzna.
To jest właśnie element, który łączy ze sobą wszystkie książki autorki. Każda z nich jest taką trochę "lekcją". Przypomina nam o kobietach, takich z krwi i kości, które żyły w minionych latach a o których dziś mało się mówi. Przyznam, że nie słyszałam o grupie radiolożek, które w czasie I wojny światowej były obecne na froncie. Do tej pory jakoś nie trafiłam na takie informacje. Cieszę się, że dzięki autorce mogłam "zobaczyć" jak wyglądała ich praca. Celowo piszę zobaczyć, gdyż historia jest napisana bardzo obrazowo i czytając, przewijają się nam przed oczami sceny z książki.
To naprawdę dobrze napisana historia, jest pełna emocji i nie sposób się od niej oderwać. Naprawdę warto ją przeczytać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?