SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Umowa na miłość

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Muza
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 384

Opis produktu:

Kiedy awans kolejny raz przechodzi jej koło nosa, Sadie nie potrafi ukryć emocji i w burzliwej atmosferze rozstaje się z branżą finansową. Poświęcała pracy tak dużo czasu, że nie miała nawet chwili na życie osobiste. Rozżalona i zawiedziona marzy tylko o tym, by odreagować. Loguje się na portalu randkowym i następnego dnia umawia ze swoim wybrankiem. Jack na pierwszy rzut oka wydaje się nudnym i nieciekawym facetem. Sadie jest rozczarowana. W dodatku okazuje się, że omyłkowo zalogowała się na portalu z nieruchomościami i młody okularnik nie jest wcale kandydatem na randkę, tylko właścicielem kamienicy na Brooklynie. I proponuje Sadie wynajem pokoju po korzystnej cenie. Atrakcyjne warunki najmu i mało atrakcyjny właściciel. Sadie zależy, by zacząć życie od nowa i spełnić marzenia o własnej firmie florystycznej, chętnie więc przyjmuje tę propozycję. Wkrótce dzięki jej zdolnościom plastycznym kamienica zyskuje niepowtarzalny klimat. Stopniowo ociepla się także relacja między Jackiem a lokatorką. Umowa na miłość to pełna humoru współczesna historia miłosna - opowieść o tym, że przeciwieństwa się przyciągają, a pierwsze wrażenie niczego nie przesądza.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Powieść społeczno-obyczajowa,  Romans,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Muza
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 130x205
Liczba stron: 384
ISBN: 9788328725959
Wprowadzono: 04.08.2023

RECENZJE - książki - Umowa na miłość - Falon Ballard

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 3 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Joanna

ilość recenzji:878

6-08-2023 21:02

Mówi się, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Co prawda, w trudnej sytuacji niełatwo jest znaleźć pozytywy oraz wypatrywać światełka w tunelu, ale może faktycznie coś tkwi w tym powiedzeniu?

Sadie to skupiona na pracy i pięciu się po kolejnych szczeblach kariery kobieta. Jej życie prywatne niemal nie istnieje, a ona chętnie poświęca wszystko dla zawodu analityczki finansowej, mając w perspektywie upragniony i zasłużony awans. Gdy ten element jej życia nagle się sypie, Sadie traktuje to jako znak do zmian. Z pomocą niezawodnych przyjaciół wie, że może naprawdę wiele zdziałać. I w końcu nadszedł czas na randkowanie! Gdyby tylko aplikacje nie były tak mylące?

Jack zdecydowanie nie należy do typu mężczyzn, za którymi dziewczyny będą oglądać się na ulicy. Ukryty za dziwnymi t-shirtami, nieujarzmionymi włosami i grubymi oprawkami nie przepada za integrowaniem się z ludźmi. Wycofany, skryty, samotny, mający problem z nawiązywaniem kontaktów- stanowi zupełne przeciwieństwo gadatliwej, szczerej do bólu i ekspresywnej Sadie. Ale ktoś przecież nie bez powodu powiedział, że przeciwieństwa się przyciągają?

?Umowa na miłość? przeczy wszelkim stereotypom, jeśli chodzi o męskich bohaterów w romansach? i ja to uwielbiam! Jack zdecydowanie jest bliższy realizmowi niż jakikolwiek kreowany bad-boy i mu podobni, a z takim mężczyzną słowa ?i żyli długo i szczęśliwie? są dużo bardziej przekonujące. Ponadto mamy tu do czynienia z motywem slow burn, gdzie relacja bohaterów rozwija się spokojnym tempem, a napięcie między nimi wielokrotnie sięga zenitu i wręcz frustruje, jednak w jak najlepszym tego słowa znaczeniu, bowiem Autorka, dzięki temu raz za razem udowadnia czytelnikowi, że ta para dobrała się idealnie, choć sama jeszcze o tym nie wie. To moje pierwsze spotkanie z piórem Ballard, natomiast jej narracja jest tak przyjemna i lekka w odbiorze, doskonale równoważąc humor i ważne wątki życiowe, że z przyjemnością sięgnę po jej kolejne pozycje. Ponadto poruszone tu kwestie mocy przyjaźni, samoakceptacji, dobrodziejstw terapii, pokonywania traum i walki o własne marzenia są naprawdę doskonale wplecione w fabułę, ale i dają do myślenia, dodatkowo sprawiając, że nie mamy do czynienia jedynie z banalnym romansem, a dużo bardziej wartościową lekturą, która jednak mimo wszystko nie przytłacza swym ciężarem. Podsumowując, tę nietypową umowę naprawdę warto poznać, a za uroczą okładką znajdziemy bardzo sympatyczną i mającą wiele zalet historię oraz postaci, które nie sposób nie polubić.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:585

23-08-2023 17:33

?Umowa na miłość? autorstwa Falon Ballard to historia pełna pozytywnej energii, która da Wam kopa do działania oraz ukoi Wasze serducha po bardzo ciężkim dniu.

Kiedy awans kolejny raz przechodzi jej koło nosa, Sadie nie potrafi ukryć emocji i w burzliwej atmosferze rozstaje się z branżą finansową. Poświęcała pracy tak dużo czasu, że nie miała nawet chwili na życie osobiste. Rozżalona i zawiedziona marzy tylko o tym, by odreagować. Loguje się na portalu randkowym i następnego dnia umawia ze swoim wybrankiem.
Jack na pierwszy rzut oka wydaje się nudnym i nieciekawym facetem. Sadie jest rozczarowana. W dodatku okazuje się, że omyłkowo zalogowała się na portalu z nieruchomościami i młody okularnik nie jest wcale kandydatem na randkę, tylko właścicielem kamienicy na Brooklynie. I proponuje Sadie wynajem pokoju po korzystnej cenie.
Atrakcyjne warunki najmu i mało atrakcyjny właściciel. Sadie zależy, by zacząć życie od nowa i spełnić marzenia o własnej firmie florystycznej, chętnie więc przyjmuje tę propozycję. Wkrótce dzięki jej zdolnościom plastycznym kamienica zyskuje niepowtarzalny klimat. Stopniowo ociepla się także relacja między Jackiem a lokatorką.

?Umowa na miłość? to bez wątpienia schematyczna komedia romantyczna, którą czytelnik przeczyta od deski do deski, pomimo że doskonale wie, jak to się wszytko zakończy. Jedną z przyczyn tego zjawiska jest przede wszystkim lekkie pióro autorki oraz wątek humorystyczny, co w połączeniu z charakterystycznymi bohaterami sprawia, że przez tę powieść dosłownie się płynie.

Bohaterowie tej historii są tacy ludzcy. Nie dostaniecie tutaj typowego bad boya oraz szarej myszki, zamiast nich macie Sadie oraz Jack?a, którzy są po prostu sobą i nikogo nie udają. Może i bohaterowie tej książki, jak i cała fabuła jest momentami aż nadto schematyczna, to jednak ?Umowa na miłość? ma w sobie pewien urok, przez który trudno jest oderwać się od lektury.

Musie również wiedzieć, iż nasza para oraz rodzące się pomiędzy nimi uczucie nie należy do tych typowych. Od samego początku czujemy, ze ta dwójka zapewni nam jeszcze wiele wrażeń. (Scena z ich pierwszą ?randką? sprawiła, że wybuchłam głośnym śmiechem. Do tej pory ciesze się, że czytałam ten tytuł, będąc w mieszkaniu kompletnie sama.) ich związek rozwija się powoli, tak naturalnie - nie kieruje nimi cielesne pożądanie, dzięki czemu możemy towarzyszyć im kiedy Sadie oraz Jack odkrywają siebie nawzajem, oraz jak uczą się akceptować swoje wady.

Spokojnie, postacie drugoplanowe również są niczego sobie. Do tej pory zazdroszczę naszej głównej bohaterce takich przyjaciół u swego boku - to tak pozytywnie zakręci ludzie, którzy zawsze popychali Sadie do działania oraz dziewczyna zawsze mogła na nich liczyć. Ballard wie, jak rozpieścić swojego czytelnika pod względem kreacji bohaterów. Są oni pełni wad oraz zalet, dzięki czemu każdy czytelnik znajdzie w tej książce jakąś cząstkę siebie.

Czy książkę polecam? ?Umowa na miłość? to pozycja idealna na jedno posiedzenie. Ten tytuł czyta się bardzo dobrze, więc jest to świetna propozycja na wakacyjne lenistwo na hamaku z mrożoną kawą lub herbatą w ręce. Dajcie się porwać do świata Sadie oraz Jack?a, którzy zapewnią Wam wiele wrażeń. Może i niektóre momenty były aż nadto przesłodzone oraz zabrakło mi historii z wizji Jacka?a, to jednak świetnie się przy tej lekturze bawiłam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

todomkimiejsce

ilość recenzji:199

6-08-2023 15:33

"Umowę na miłość" czyta się błyskawicznie! To romans z gatunku tych, które bardzo lubię: znajomość między parą głównych bohaterów rozwija się bardzo powoli, wręcz leniwie, a my jesteśmy obdarowywani ukradkowymi spojrzeniami, niby przypadkowymi dotknięciami i cichymi westchnieniami.

Sadie idąc na randkę (umówioną pod wpływem alkoholu przez aplikację) w życiu nie spodziewała się, że podpisze ze spotkanym mężczyzną umowę najmu. Dziwnie wyszło, ale mieszkanie które nowopoznany miał do zaoferowania było nie dość, że imponujące, to jeszcze w świetnych pieniądzach (dla niej to BARDZO ważne, bo straciła w ostatnich dniach pracę),a jakby tego było mało miało ogród, który dziewczyna mogła zagospodarować! Pasją głównej bohaterki są kwiaty, jej marzeniem jest własny biznes florystyczny, a jej życie z nowym współlokatorem wydaje się być idealne. Myśl o firmie staje się coraz bardziej realny, a znajomość z Jackiem wkracza na coraz to nowsze poziomy zaangażowania. Co z tego wyniknie?

"Umowa na miłość" to słodki romans między dwoma zagubionymi duszami, które choć z początku wzbraniały się przed miłością, to w końcu (na szczęście) jej uległy. Doskonale bawiłam się śledząc losy słodkiej, ale chwilami wątpiącej w siebie Sadie, i tajemniczego nerda Jacka. Ich znajomość od pierwszych chwil była owiana tajemnicą, tak jakby coś blokowało ich w całkowitym otworzeniu się przed sobą, ale drobne gesty jednego i drugiego były tak słodkie! Dbali o siebie już od pierwszych chwil, ale nie zrzucili od razu przed sobą ubrań. Ich znajomość przeszła długą drogę: od krępującego milczenia, aż po wspólnie spędzoną każdą wolną chwilę. Do pięknej kamienicy na Brooklynie Sadie wniosła coś jeszcze: przyjaciół, którzy teraz i dla wycofanego Jacka staną się nową rodziną.

To książka w sam raz na taki dzień jak ten: deszczowy, melancholijny. Idealnie wkomponuje się w popołudnie spędzone pod kocem w ulubionym fotelu, z kubkiem pysznej herbaty w ręce.

Czytajcie, bo warto.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?