SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Tak blisko, tak daleko (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Data wydania 2022
Oprawa twarda
Liczba stron 424

Opis produktu:

Na pograniczu ukraińsko-polskim życie toczy się wolnym, niespotykanym gdzie indziej rytmem. Odwiedzając wioski i miasteczka, zaglądając do miejsc niegdyś zasiedlonych, a dziś pochłoniętych przez przyrodę, można odnieść wrażenie, że czas się zatrzymał. Ten mikroświat, przecięty dzisiaj granicznymi drutami, podzielony na dwa państwa, przed laty funkcjonował jako jeden organizm, nasycony mieszanką języków, smaków i zapachów. Wszystkie uleciały wraz z wojenną zawieruchą.
To nie jest ckliwa opowieść o bezpowrotnie utraconej krainie. Autor przemierza opisywany region w poszukiwaniu dawnego i w zrozumieniu obecnego. Rozmawia z Ukraińcami i Polakami, zadaje pytania o przeszłość i teraźniejszość. Przelewa na karty książki relacje wypełnione bólem i niewiarą, radością i nadzieją. Zapuszcza się raz na ukraińską, raz na polską stronę przygranicza, gdzie krok po kroku, z reporterską precyzją, odnajduje zapomniane bądź głęboko ukryte - fizycznie i w ludzkiej pamięci.
Wielowątkowy przekaz ukazuje codzienność fragmentu II Rzeczypospolitej, terror sowiecko-niemiecki, wynikłe z niego etniczne dramaty oraz przetasowania terytorialne. Ale jest też w tym reportażu sugestywne `tu i teraz` XXI wiek w enklawie Karpat, w podzielonych granicą Bieszczadach.

Krzysztof Potaczała - dziennikarz, reporter. Publikuje w prasie regionalnej i ogólnopolskiej. Do tej pory wydał: `KSU - rejestracja buntu`, `Bieszczady w PRL-u` (trzy tomy), `To nie jest miejsce do życia. Stalinowskie wysiedlenia znad Bugu i z Bieszczadów`, `Zostały tylko kamienie. Akcja Wisła, wygnanie i powroty` oraz `Świerczewski. Śmierć i kult bożyszcza komunizmu`. Mieszka w Ustrzykach Dolnych.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Prószyński
Kategoria: literatura faktu, publicystyka,  książki o Bieszczadach,  Książki o górach
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 424
ISBN: 9788382950823
Wprowadzono: 05.05.2022

RECENZJE - książki - Tak blisko, tak daleko - Krzysztof Potaczała

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.2/5 ( 6 ocen )
  • 5
    3
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

premieryksiazkowe.pl

ilość recenzji:1

23-08-2022 15:28

Podczas lektury "Tak blisko, tak daleko" czytelnik może odczuć ogromną wdzięczność wobec Krzysztofa Potaczała za solidny warsztat reporterski, piękny styl pisania, mnogość faktów, dokumentów, rozmów. Autorowi udało się stworzyć fascynującą książkę,, ukazującą wiele nieznanych, zapomnianych i przemilczanych faktów. Rozjaśnia tragiczną historię tego rejonu, pozostawiając po przeczytaniu ostatniego zdania książki wielki smutek i żal.
...

Czy recenzja była pomocna?

Czar ksiazek

ilość recenzji:201

14-07-2022 15:31

Autor książki, Krzysztof Potaczała, zabiera nas w podróż w Bieszczady. Ale jakże to inna podróż, odkrywająca przed czytelnikiem całkiem nieznane oblicze tego regionu. Tym reportażem pan Krzysztof niejako przywraca pamięć o tych, o których czas zapomniał. Odwiedza wioski i miasteczka na granicy ukraińsko-polskiej, gdzie ludzie żyją tak jak żyli ich przodkowie. Swoim rytmem, tak innym od naszego. Tam czas się zatrzymał. Autor przeprowadza rozmowy z Polakami i Ukraińcami. Wylewają oni przed nim swoje bóle, niewiarę w to, że można inaczej żyć w tym ich zapomnianym świecie, ale nie brakuje też radości z tego co zwyczajne, proste i gdzieś wciąż tlącej się nadziei, że może jednak..

Ten świat który kiedyś wspólnie dzielili Polacy, Ukraińcy, Rusini, Żydzi, gdzie wspólnie dorastali pomimo różnic językowych, wyznaniowych, tradycji , został okrutnie rozdarty przez wojnę, a później przez rządy Sowietów. Druty kolczaste przedzieliły ten skrawek ziemi na dwa państwa. Codzienność zmieniła swoje oblicze. Sąsiedzi stali się wrogami. Z biegiem lat wiele miejsc poszło w zapomnienie, a czego nie dosiegła ludzka, zbrodnicza ręka to pochłonęła przyroda.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Latające książki

ilość recenzji:7

10-07-2022 09:10

Czasy świetności i upadku.
Ta książka o Bieszczadach mnie bardzo zaskoczyła. Autor zgłębił temat niesamowicie. Nie jest to pobieżny opis Bieszczadów, ani nie jest to ogólny opis opuszczonych miasteczek i wiosek, ale jest to pełnoprawny zapis historii tamtych czasów i miejsc, które bezpowrotnie zniknęły z pogranicza. Tak w sumie, to jest to książka smutna i nostalgiczna, bo czasy świetności tego regionu minęły. Bardzo mi się podobała konstrukcja tego reportażu. Zaczynamy opowieść o poszczególnych wioskach i małych miasteczkach, o przeszłości w II Rzeczpospolitej, górskich kurortach i wielkich planach rozwoju potencjału turystycznego tego regionu. Później czytamy o rodzinach, które w tych opuszczonych obecnie miejscowościach mieszkały, a następnie jest o podziałach i o tym jak narzucona granica podzieliła rodziny i majątki. Książka kończy się na opisie sytuacji społeczno-politycznej w czasach PRLu, o absurdach i problemach czasów ZSRR i dochodzi w końcu do obecnego stanu rzeczy, do rozpoczęcia wojna na Ukrainie w lutym 2022.

Jestem pod wrażeniem tej książki, bo tutaj widać ogrom pracy i doskonałą znajomość tematu, a przy tym tak mnie autor zainteresował, że bardzo bym chciała osobiście zobaczyć te tereny, zwłaszcza po stronie ukraińskiej. W ogóle to bardzo polecam czytanie tej książki i wyszukiwanie na przykład na mapach Google miejsc które są opisywane. Czytamy o wielkiej 1,5-tysięcznej wsi z kościołem czy synagogą, a na mapie satelitarnej widać tylko las. Nie powiem, daje to do myślenia.
Podziały.
Reportaż dotyka kwestii religijnych i narodowościowych, czytamy o tym jak kiedyś Rusini, Polacy, Żydzi, Ukraińcy czy Bojkowie razem obok siebie mieszkali. Jednak nastroje zaczęły się psuć, zmieniła się polityką i narracją rządu. Po takim wywyższaniu jedynej grupy społecznej nad inne nastąpił wybuch nastrojów nacjonalistycznych i wrogości, którą później spotęgowała II WŚ i masowe wysiedlenia. Mnie bardzo podobały się fragmenty opowiadające o Bojkach i ich kulturze, a których obecnie praktycznie już nie ma.

Szczerze mówiąc to nie spodziewałam się takiej książki i miałam w głowie, że to będzie taka ogólna opowieść o Bieszczadach. Tymczasem znalazłam niesamowicie zbadany temat, liczne wywiady i wspomnienia.. Miałam skojarzenia wręcz z esejem naukowym i bardzo mi się to podobało. Dodatkowo w książce są kolorowe zdjęcia współczesnego życia na pograniczu oraz fotografie archiwalne miasteczek których już nie ma. Czuję że moja wiedza o tamtym regionie i mieszkańcach bardzo wzrosła po przeczytaniu książki i również Wam ją z całego serca polecam, a już szczególnie tym, którzy się interesują Bieszczadami.

Czy recenzja była pomocna?

Szklanym Okiem

ilość recenzji:1

5-07-2022 18:08

?Tak blisko, tak daleko. Bieszczady po drugiej stronie granicy? To opowieść inne niż wszystkie. Autor przemierza Bieszczady, poszukując zrozumienia dla rzeczy minionych, jak i tych obecnych. . To zapis poruszających rozmów z Ukraińcami i Polakami dotyczących historii i teraźniejszości. W opowiadanych historiach ból przeplata się z radością. . Autor pokazuje świat granicznej miejscowości- raz po polskiej, a raz po ukraińskiej stronie. W książce przedstawiony jest sowiecko-niemiecki terror, etniczne dramaty, przetasowania terytorialne. Niezwykle poruszający reportaż, pokazujący, że świat nie jest czarno-biały, a ludzie dokonują czasem złych wyborów. Polecam książkę z całego serca wszystkim fanom dzikich gór Poznacie Bieszczady z nieco innej perspektywy

Czy recenzja była pomocna?

sze*********************

ilość recenzji:11

28-06-2022 20:04

Stepan Bandera bohaterem narodowym? Ukraińskie wsie pod "polską okupacją"? Polacy, Rosjanie i Ukraińcy mieszkający ze sobą w zgodzie w jednym miasteczku? Dlaczego Bieszczady są (w tej książce) nazywane cmentarzem? Dlaczego...? Pytań odnośnie tej lektury można wystawiać bez końca, a i tak otrzymamy odpowiedź. Poruszone są tu kwestie Unii Europejskiej, Holokaustu, masowych zbrodni, biedy we wsiach, zmiany w relacjach sąsiedzkich i najważniejsze, dawne polskie wsie, które dziś leżą na terenie Ukrainy. Sianki, Borynia, Sokoliki Górskie... Tyle wsi i tyle historii. Podczas czytania tej książki w niektórych momentach mam znacznikiem uwzględnione fragmenty z podpisem "brak wiedzy ze strony Ukraińców" i patrząc na dzieje Ukrainy można w prosty sposób zauważyć, że fakt, iż była kiedyś republiką Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich ma na rozwój np wiedzy wśród mieszkańców duży wpływ. Ogromną zaletą tej lektury jest pokazanie że narody: polski, ukraiński i rosyjski kiedyś potrafiły żyć ze sobą w zgodzie i zrozumieniu. Tyle razy są opisane sytuacje wsi gdzie mieszkali reprezentanci tych trzech państw i układało się między nimi bardzo dobrze. Dlaczego teraz wygląda to, tak jak wygląda...? Myślę że w obecnej sytuacji książka naprawdę warta przeczytania. Uważam, że niejeden czytelnik z zainteresowaniem będzie z każdą stroną poznawał dawną historię Bieszczad i granicy polsko-ukraińskiej. Bo przecież to co się teraz dzieje jest skutkiem za przeszłych wydarzeń.

Czy recenzja była pomocna?