Śmierć na bogato

Dzień dobry Kochani. Dzisiaj recenzja książki pt. ,,Śmierć na bogato". Agata urodziła się w Polsce a dokładnie w Płocku. Jednak to w Stanach Zjednoczonych się wychowywała. Wstąpiła do armii i była naprawdę dobra w tym co robiła. Niestety wydarzenia podczas misji spowodowały że zrezygnowała ze służby. Ze stresem pourazowym musiała ukrywać się przed swoimi wrogami. Postanowiła zostać prywatnym detektywem, jednak ilość i jakość zleceń miała się nijak z jej wyobrażeniami o tym zawodzie. Pewnego dnia zgłosił się do niej duchowny z propozycją dobrze płatnej pracy. Miała pracować w firmie pod nazwą ,,Pomocna dłoń", która pomagała ludziom ciężko chorym przejść na drugą stronę w odpowiednim dla nich momencie. Skuszona odpowiednim wynagrodzeniem przyjęła propozycję duchowego.
Jednak czy jej decyzja nie była za pochopnie podjęta? Jakie tajemnice i niedopowiedzenia wyjdą w trakcie wykonywania przez Agatę zleceń? Czy faktycznie praca ta opiera się na pomocy czy wręcz przeciwnie ?

Zacznę od tego że Autor miał naprawdę świetny pomysł na fabułę książki. Książki Pana Jacka znam i lubię, jednak w tej coś mi nie leży. Zabrakło mi tego dreszczyka emocji i napięcia jakiego spodziewałam się po przeczytaniu opisu książki. Denerwowało mnie zachowanie bohaterów. Agata miała współpracować z dwójką dorosłych ludzi a wydaje mi się że dostała pod opiekę niedojrzałe dzieci, które na chwilę spuszczone z oczu od razu pchali się w problemy i alkohol. Według mnie Autor za bardzo skupił się właśnie na nich a nie na samym wątku śmierci, który to właśnie powinien być tym głównym w książce. Jak dla mnie zdecydowanie za mało było tutaj thrillera w thrillerze.

"Ży­cie z re­guły nie jest tak ła­skawe, żeby speł­niać na­sze ma­rze­nia..."

Wojna potrafi naznaczyć, niejednokrotnie, siejąc spustoszenie w duszach żołnierzy. Agatę, weterankę amerykańskiej armii do dziś dręczą wspomnienia. Stres pourazowy odbiera całą radość życia. Uzależniona od leków, stara się codziennie brnąć do przodu i po prostu żyć. Otwiera biuro detektywistyczne, ale praca nie przynosi oczekiwanej satysfakcji. Niespodziewanie otrzymuje intrygującą ofertę pracy w organizacji ?Pomocna dłoń?. Skuszona wysokim zarobkiem, postanawia skorzystać z okazji, tłumiac wszelkie swoje wątpliwości. Bogaci klienci firmy, dla których już nie ma nadziei, za grube pieniądze zaspakajają swoje sekretne pragnienia. Z pozoru wszystko wydaje się w godne zaufania, jednak Agata szybko orientuje się, że sprawa ma drugie o wiele większe dno.

Jacek Ostrowski, podejmując się trudnych tematów przedstawia nam dość nietypową, kontrowersyjną wizję komercjalizacji śmierci. Od początku przykuwa uwagę, zabierając nas do Włoch na zakazaną wyspę "przeklęty kawałek lądu", gdzie po zmroku lepiej się nie zapuszczać. Jest tajemniczo, mrocznie i nieprzewidywalnie. Dokładnie te odczucia towarzyszą nam przez całą lekturę. Szokujący obraz ludzkiej chciwości i bezwzględnosci z jednej strony poraża, a z drugiej powoli mam wrazenie, że nie powinien już tak dziwić. Autor bezlitośnie punktuje polską mentalność i trudno mu odmówić trafności spostrzeżeń. Nie zabraknie również lekkiej ironii, która zawsze osobiście doceniam.
Postać Agaty twardej, niezłomnej kobiety borykającej się z zespołem stresu pourazowego, bardzo wiarygodna, chociaż pewnie nie każdemu przypadnie do gustu. Ostry język, wierność przekonaniom, z uporem godnym pochwały. Spotkanie z duchownym sprawi, że za wszelką cenę będzie chciała odkryć prawdę o swoich rodzicach i co wydarzyło się przed laty.

Moje pierwsze spotkanie z twórczością Autora mogę uznać za udane i z ciekawością sięgnę po wcześniejsze książki.

Czy wyobrażaliście sobie jak wyglądałby Wasz wymarzony sposób na śmierć?
Przyznaję brzmi to makabycznie , lecz kto bogatemu zabroni? Jeśli zegnać się z życiem, zrób to z przytupem.
Takie założenie przyświecało biskupowi Adamowi P - założyciela fundacji Pomocna Dłoń.
Główną bohaterką książki jest Agata - kobieta, która przez wiele lat służyła w armii Stanów Zjednoczonych, a teraz zmaga się z zespołem stresu pourazowego i ledwie wiąże koniec z końcem pracując prywatny detektyw.
Pewnego dnia w Maladze , gdzie pani Reck obecnie mieszka przyjeżdża ksiądz.
Mężczyzna twierdzi, że jest jej biologicznym ojcem, a ponadto dziewczyna ma jeszcze dwoje rodzeństwa, które teraz ma odszukać..
Co z tego wyniknie? I czy perspektywa wielkich pieniędzy przysłoni człowieczeństwo?
Czy duchowny ma czyste intencje?
O tym musicie się przekonać.
"Śmierć na bogato" to niecodzienny, przepełniony mrokiem thriller ukazujący najgorsze cechy ludzkiego charakteru napisany z pazurem w bardzo zajmujący sposób.
Auror od samego początku intruguje i wprowadza napięcie , choć.. nie polubiłam się z główną bohaterką- w moim odczuciu była po prostu zbyt wulgarna, a jej sposób bycia sprawiał, że nie potrafiłam zapałać do niej sympatią.
Ogromny atut stanowi również szokujące zakończenie książki.
Pochłonęłam tę historię w dwa dni i zdecydowanie chcę więcej.