SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Porzucona narzeczona

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Jaguar
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron 360

Opis produktu:

Zuzanna, jak każda panna młoda, jest przepojona szczęściem. Wystarczy już tylko powiedzieć sakramentalne TAK. Ale pan młody nie pojawia się w kościele, informując esemesem, że się rozmyślił.

Sytuacja nieprzyjemna, by nie rzec tragiczna dla Zuzy, ale też niezręczna dla zaproszonych gości. Na szczęście niedoszła panna młoda ma obok siebie kochającą mamę i trójkę przyjaciół, na których może polegać.

I jak to w życiu bywa, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Bo u boku dziewczyny drzemała od dawna prawdziwa miłość, której autor okazuje się nieporównywalnie cenniejszy niż palant, który wystawił ją do wiatru.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Dzień Matki - romans
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Romans,  książki dla babci,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Jaguar
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 135x200
Liczba stron: 360
ISBN: 9788376869650
Wprowadzono: 07.05.2021

Magdalena Krauze - przeczytaj też

Nigdy za ciebie nie wyjdę Książka 34,99 zł
Dodaj do koszyka
Ostatnia wiadomość Książka 31,49 zł
Dodaj do koszyka
Taką sobie ciebie wymarzyłem Książka 29,60 zł
Dodaj do koszyka
Zdradzona Książka 29,24 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Porzucona narzeczona - Magdalena Krauze

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 16 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    4
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

alliwantisbooks

ilość recenzji:133

7-01-2023 00:17

Nie wiem dlaczego myślałam, że zabieram się za thriller. Początkowo czułam konsternację, gdy okazało się, że się pomyliłam i prawdopodobnie sięgnęłam po romans. Mimo że nie czytam tego gatunku zbyt często, fabuła wciągnęła mnie na tyle, że postanowiłam jej nie przerywać. I to była dobra decyzja, dzięki której spędziłam przemiłe popołudnie i wieczór.

Zuzę poznajemy w dniu jej ślubu. Ten dzień miał być najpiękniejszy, jednak niedoszły mąż uczynił go jednym z najgorszych, porzucając kobietę przed ołtarzem. Na szczęście upokorzona i nieszczęśliwa bohaterka może liczyć na trójkę wspaniałych przyjaciół: Dominikę, Basię i Filipa. Gdy Zuza powoli składa się do kupy po rozstaniu, niespodziewanie spada na nią jeszcze jedna niespodzianka, niosąca za sobą spore zmiany i niemały dylemat.

Nie jest to banalna historia, jakiej można by się spodziewać po kilku pierwszych rozdziałach. Byłam ogromnie zaskoczona, gdy fabuła zaczęła się rozwijać w kierunku, którego nie podejrzewałam. Losy głównej bohaterki dowodzą, że z każdej ? nawet beznadziejnej sytuacji zawsze jest jakieś wyjście, a siła, determinacja i cierpliwość sprawiają, że nawet po najgorszej burzy wychodzi słońce.

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i muszę przyznać, że styl bardzo mi przypadł do gustu. Chętnie sięgnę po inne tytuły gdy kiedyś najdzie mnie ochota na coś z tego gatunku.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

pola_reads

ilość recenzji:145

16-06-2021 14:03

W sobotę rano jak wstałam zrobiłam sobie kawę, wzięłam książkę do ręki i przez 3 godz ciągiem czytałam książkę Magdaleny Krauze "Porzucona narzeczona". I to była cudowna decyzja, bo wsiąknęłam kompletnie w fabułę. I muszę tutaj od razu się trochę pokajać, bo twierdziłam, że książki obyczajowe już na mnie nie działają. Są zbyt stateczne i nic się w nich nie dzieje. Ale wystarczy pióro dobrego autora i wszystko się zmienia. I tak było w tym przypadku..

Zuzanna została porzucona przed ołtarzem.. Wybranek jej serca wysłał jej smsa, że nie da rady, po czym zapadł się pod ziemię. Zostawił ją z całym ślubnym bałaganem. Zuza próbuje się po tym pozbierać, bo jak to? Miało być tak pięknie, nowa droga życia oraz kompletna sielanka.. Jednak okazuje się, że w oczach jej bliskich to nie był dobry kandydat na męża. I Zuza powoli zaczyna rozumieć, że chyba mieli rację. Dużym oparciem jest dla niej Filip, przyjaciel od lat. I powoli nasza bohaterka, oczywiście przy pomocy oddanych przyjaciółek, zaczyna spoglądać zupełnie innym wzrokiem na faceta, którego zna od lat, zwłaszcza, że los przyszykował jej kolejną niespodziankę..

Przeczytałam tę książkę błyskawicznie! Znam i bardzo lubię pióro autorki i byłam pewna, że się nie zawiodę. Wciągnęłam się w tę historię całą sobą. Przeżywałam wszystko to co Zuza. A ostatnie 50 stron było tak dla mnie naładowane emocjami, że bez opakowania chusteczek się nie obyło. Nie spodziewałam się, że ta lekka z pozoru książka skończy się taką walką. Poruszyło mnie to do głębi. Autorka kompletnie mnie zaskoczyła takim biegiem zdarzeń. Ta książka jest nie tylko poruszająca, ale również zabawna. Relacje Zuzy oraz jej przyjaciółek, Basi i Dominiki, sprawiały, że uśmiechałam się pod nosem. Zresztą znam to z autopsji. Ta powieść nie mogła być według mnie bardziej życiowa.Uważam, że każda kobieta, która kiedykolwiek chociażby marzyła o tym by zostać mamą odbierze tę książkę równie mocno jak ja. Polecam wszystkie powieści pani Magdaleny. Widać jak z każdą pozycją robi ogromny postęp i kiedy już myślę, że nie może być lepiej ona wciąż mnie zaskakuje. A "Porzucona narzeczona" w mojej ocenie jest jak na razie jej najlepszą książką.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Izabela W

ilość recenzji:1041

11-06-2021 11:51

Poszukujecie książki, która Was oczaruje i która trafi wprost do Waszych serc? Po lekturze, której powiecie: "to ja"? Powieści, która pokaże Wam, co w życiu najważniejsze? Sięgnijcie zatem po "Porzuconą narzeczoną", a nie pożałujecie.

Magdalena Krauze doskonale wywarzyła uczucia, jakie odczuwają bohaterowie, jak i sam czytelnik. Skrajnych emocji zdecydowanie tu nie brak. Gorycz i smutek przeplata się ze śmiechem.

Autorka wskazuje jak ważna jest przyjaźń i rodzina, które są niezastąpione w trudnych momentach naszego życia. Historia jest niezwykle realna, ma się wrażenie, iż to wszystko mogłoby wydarzyć się naprawdę.

"W życiu nie ma dróg na skróty, ale nawet te najtrudniejsze da się przejść, gdy na się kogoś bliskiego."

Bohaterowie są wyraziści i różni. Jednych polubimy, inni będą nas po prostu wkurzać. Najważniejsze jednak jest to, że tak bardzo przypominają nam nas samych. Tak jak i my mają zalety, wady, słabości, popełniają błędy, chcą kochać i być kochani. Niekiedy ich zachowanie sprawiało, że śmiałam się w głos.

"Życie polega na tym, że się potykamy, robimy błędy, upadamy, a potem się podnosimy."

Bardzo przywiązałam się do bohaterów i ciężko było mi się z nimi rozstać, gdy nastał finał. Ale nim to się stało, z zapartym tchem śledziłam losy Zuzanny. Porzucenie przed ołtarzem to nie wszystko co ją spotka, bowiem czeka na nią jeszcze sporo wyzwań. Na nudę nie można narzekać. Pojawią się także zabawne sytuacje przeplatane poważniejszymi wątkami.

Historia ta uświadamia, że życie pełne jest niespodzianek, nigdy nie możemy być pewni tego, co wydarzy się jutro. Popycha również nas ku temu, by nawet w najgorszej sytuacji spróbować znaleźć pozytyw. Jak to mówią: nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Tu sprawdza się to idealnie. Rozczarowanie, upokorzenie, ból, cierpienie - jednak przy wsparciu rodziny i przyjaciół wszelkie przeszkody da się przezwyciężyć. 

"Wszystko dzieje się po coś. Nawet jeśli teraz wydaje ci się, że zebrałaś od losu same baty i że życie dało ci po dupie, to za chwilę zrozumiesz, że wyszłaś z tego silniejsza i mądrzejsza."

Warto zwrócić uwagę na wątek systemu opieki służby zdrowia, a ściślej rzecz biorąc tej szpitalej. To, o czym tu czytałam mogę tylko niestety potwierdzić, że tak to niejednokrotnie wygląda. Brak prywatności, bezpieczeństwa czy obojętność personelu medycznego w stosunku do pacjenta są na porządku dziennym.

Książka została napisana z należytą dokładnością, z dbałością o szczegóły. Autorka ma tu wszystko dopracowane, zapięte na ostatni guzik, niczego nie ma za dużo czy za mało.

"Porzucona narzeczona" to pełna emocji, wzruszająca, okraszona humorem, a przede wszystkim realistyczna powieść udowadniająca, że zawsze warto walczyć o siebie i swoje szczęście. Daje nadzieję, zmusza do refleksji, polecam!

...

Czy recenzja była pomocna?

Monika

ilość recenzji:360

9-06-2021 14:19

"Porzucona narzeczona" to pełna wzruszeń i humoru opowieść o tym, że w życiu nawet po największej burzy wychodzi słońce.
"W życiu nie ma dróg na skróty, ale nawet te najtrudniejsze da się przejść, gdy ma się u boku kogoś bliskiego".
Zuza tuż przed ślubem zostaje porzucona przez swojego narzeczonego Kamila. Po pierwszym szoku przekonuje się jak ważne jest mieć u swego boku rodzinę i przyjaciół. Szybko okaże się, że dla Zuzy cała ta upokarzająca sytuacja wyjdzie na dobre.
Miałam okazję poznać styl Magdaleny Krauze podczas lektury książek "Zdradzona" oraz "Utracona miłość". Jestem zachwycona przede wszystkim lekkim stylem autorki i tym, że historia zawarta w jej powieściach jest bardzo życiowa. Każdego z nas może spotkać to co bohaterów książek autorki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

motyle_w_glowie

ilość recenzji:501

7-06-2021 16:32

Każdy chciałby, żeby wszystko układało się idealnie. Jednak życie takie nie jest i zdarza się, że w jednym momencie wszystko zmienia się o 180 stopni. Od nas zależy, jak pokierujemy swoim życiem po tej zmianie.

I to właśnie pokazuje nam autorka w książce ?Porzucona narzeczona?. Gdy główna bohaterka zostaje porzucona w dniu ślubu przez niedoszłego męża, jej życie przybiera nieoczekiwany zwrot. Od teraz nic już nie będzie takie samo. Czy to oznacza zmianę na lepsze, czy gorsze dowiecie się z książki.

Biorąc pod uwagę całość, książka i przedstawiona w niej historia podobała mi się. Co prawda, niemal od początku byłam pewna, w którą stronę pójdą pewne kwestie, a i tak wiele razy byłam zaskakiwana. Autorka poruszyła tematy, które nie pozostawiły mnie obojętnej. Niejednokrotnie kotłowały się we mnie różne emocje. Przez moment miałam wrażenie, że pewien wątek został przesadnie rozciągnięty, a główna bohaterka była za bardzo niezdecydowana. Jednak akcja potoczyła się tak, że szybko przestałam o tym myśleć. Podobały mi się dialogi między postaciami, które w mojej opinii były naturalne.

Jeśli macie ochotę przeczytać o sile kobiet, dążeniu do szczęścia i o wielowymiarowej miłości, polecam Wam ?Porzuconą narzeczoną?.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Anna Rydzewska

ilość recenzji:229

31-05-2021 01:17

Niech Was nie zmyli ta urocza, niepozorna okładka, która mogłaby zwiastować romantyczną, wręcz ckliwą i banalną opowiastkę. Magdalena Krauze zgotowała swoim bohaterom silne życiowe turbulencje, z jakich otrząsnąć się nie będzie łatwo nawet czytelnikowi. Nim czytający zdąży ostudzić nerwy i skołatane serce, pisarka ponownie uderza ze zdwojoną mocą, przytłaczając, ale i upominając, jak bardzo niesprawiedliwe, ciężkie i dalekie od bajki potrafi być ludzkie życie.

Historia zapowiadała się delikatnie i przyjemnie, początkowo nic nie wskazywało na to, iż nadciąga prawdziwy emocjonalny rollercoaster. I choć porzucenie przed ołtarzem nie należy do miłych wydarzeń, szybko okazało się, że to jedynie wierzchołek góry lodowej, rzec można błahostka. Pisarka nie oszczędza głównej bohaterki ani trochę, czyniąc z jej życia wyjątkowo ciężką bitwę, najprawdopodobniej niemożliwą do wygrania w pojedynkę. Na całe szczęście wspaniałych przyjaciół i kochających osób nie zabrakło, dzięki czemu czytelnicze serce co chwilę zostaje napełnione nadzieją, że są jeszcze szanse na szczęśliwy finał. Tylko czy szczęście zawsze wygląda tak jak nasze wyobrażenia?
Ciężko mi dobrać słowa, by opisać jak mocno mnie rozczuliła historia Zuzy. Puszona tematyka i autentyzm, bijący z każdej strony, dosłownie miażdżą psychicznie, rozbudzają demony przeszłości, głęboko ukryte lęki, mroczne wspomnienia. To powieść bardzo intymna, którą chyba każdy odbierze na swój indywidualny sposób, zależnie od zdobytego bagażu doświadczeń. Niestety, im jest on cięższy, tym bardziej przeszywająca okaże się opowieść Magdaleny Krauze. Jedno jest pewne, nikt nie przejdzie obok niej obojętny, skruszy nawet skamieniałe serce i doprowadzi do łez tych najodporniejszych. Sama świadomość, że podobne historie mają miejsce niemal każdego dnia, łamią serce i potrząsają czytającym, który często nie docenia tego, co najważniejsze i jak wiele ma szczęścia.

Na ogromne brawa zasługują doskonałe kreacje bohaterów, którzy momentalnie zyskują sympatię czytelnika i angażują go wyjątkowo mocno, czyniąc z poznawanej powieści, niesłychanie silne, wręcz namacalne doświadczenie. Wszystkie postacie są nietuzinkowe, wielowymiarowe, natomiast Zuza i Filip dodatkowo wykazali się niepojętą siłą, determinacją i miłością, stając się w ten sposób dla wielu wzorem do naśladowania.

"Porzucona narzeczona" jest niesłychanie głęboką, wartościową, przejmującą i autentyczną powieścią, która trafia do najskrytszych zakamarków ludzkiego serca i wywołuje całą lawinę skrajnych, intensywnych uczuć, z jakich nie sposób się otrząsnąć jeszcze długo po odłożeniu książki na półkę. Boleśnie prawdziwa, przeszywająca na wskroś, mistrzowsko ukazująca gorycz i niesprawiedliwość życia, a zarazem motywująca, otulająca niczym miękki koc i napełniająca serce nadzieją, że miłość i przyjaźń pokonają najcięższe przeszkody. Doskonałe kreacje bohaterów, wartka i niebanalna fabuła, autentyczny, silnie angażujący przekaz, a wszystko to nakreślone wyjątkowo przyjemnym, ekspresyjnym piórem. Ten przejmujący, emocjonalny koktajl rozkocha was w sobie, lecz najpierw roztrzaska wasze serce w drobny mak, i to wielokrotnie! Polecam gorąco!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Barbara - szpaczek_czyta

ilość recenzji:295

30-05-2021 20:58

Siemka

Znacie twórczość magdalenakrauzeautor? Co myślicie o książkach pisarki?

Ja miałam przyjemność czytać jej dopiero drugą powieść i znów jestem kupiona Troszkę ogarnę swój stosik lektur do recenzji i wtedy obiecałam sobie, że nadrobię pozostałe książki autorki. A tymczasem zapraszam Was moi mili na recenzję świetnej lektury!

?RECENZJA?

Zuza zostaje porzucona przed ołtarzem przez swojego narzeczonego. Nie rozumie co się stało, tak naprawdę nic nie rozumie. Dzięki przyjaciołom i mamie jakoś udaje jej się stanąć na nogi i pogodzić z zaistniałą sytuacją. Jednak los ma dla niej troszkę inny plan. Nie odpuszcza jej choćby na chwilę, ale ona mimo tego wszystkiego się nie poddaje. Czy będzie jej dane poznać prawdziwą miłość i być szczęśliwą?

Emocjonalny rollercoaster? Zdecydowanie ta powieść do takich należy! Można powiedzieć, że jest to niebywale realna i wzruszająca historia, która chwyta za serce. Nasza bohaterka Zuza musi mierzyć się z brutalną rzeczywistością, która ją spotkała. Ile może wytrzymać jedna osoba? Okazuje się, że wiele, lecz przy świetnym wsparciu przyjaciół. Nie ma tutaj słodkości, nie ma tutaj przesadyzmu. Bohaterowie są świetnie wykreowani i realni, tak jak wyżej już wspominałam cała fabuła taka jest. Ktoś powie, że to jest taka lektura do przeczytania i zapomnienia. Ja uważam, że ta książka po przeczytaniu zostanie z nami na długo, nawet bardzo długo Lekkość pióra i przyjemny styl powoduje, że przez powieść się "płynie", ja tak naprawdę nie wiem kiedy przeczytałam tę lekturę A przy świetnym towarzystwie to już w ogóle się "wsiąka". pola_reads angelreads_ dzięki za wspólne czytanie A co do lektury to polecam Wam ją z całego serca! Spędzicie z nią bardzo przyjemny czas, a może dzięki niej zatrzymacie się chwilę nad swoim życiem i skłonicie się do refleksji. W moim przypadku tak było, a jak było z Wami? Dajcie znać Nie krępujcie się, ja nie gryzę, chociaż ... kto wie. A tak to miłego i do usłyszenia niebawem!
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję ...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mysilicielka

ilość recenzji:530

30-05-2021 17:53

Zwykle to panny młode mają tendencje do ucieczek, ale tutaj jest wręcz przeciwnie - pan młody zniknął, a tytułowa narzeczona musi się zmierzyć z poniżeniem, złamanym sercem i widmem długich samotnych wieczorów. Na szczęście wspiera ją rodzina, wierne przyjaciółki i wieloletni przyjaciel, na którego może warto spojrzeć bardziej przychylnym okiem, hm?

Przyznaję, że zaskoczyło mnie, jak rozwinęła się ta książka. Wbrew pozorom, to nie niedoszły ślub był główną "atrakcją" tej powieści, ba, czytelnik tak naprawdę nawet go nie doświadczył, bo zaczynamy czytać w momencie, w którym Zuza już płacze i zdejmuje sukienkę. To dalsze losy głównej bohaterki są ważniejsze, kolejne przeciwności losu, których doświadcza, a przede wszystkim - PRZEPRASZAM ZA SPOILER - ciąża. Szczegółowo opisana, razem z wizytami u lekarzy i żargonem medycznym, tak, ciąża. Nie tego się spodziewałam po okładce i tytule, ale ok, nie jest źle.

Z jednej strony to bardzo prosta, przewidywalna historia, prowadzona jednotorowo. Cały czas towarzyszymy Zuzannie, widzimy, co ją spotyka, potem ona omawia to z przyjaciółkami bądź mamą i tak to się toczy. Jeśli ktoś lubi powieści obyczajowe i nie nużą go takie schematy, to myślę, że spędzi miło czas przy lekturze. Ja momentami byłam zbyt niecierpliwa, pomijałam kilka akapitów, żeby tylko dowiedzieć się, co dalej.

Wciągnęłam się, no właśnie. Chciałam przekonać się, jak rozwinie się każdy z wątków. Większość bohaterów jest tak skonstruowana, że od razu poczułam do nich sympatię, dlatego zaczęłam przejmować się ich losem. Wolałabym, żeby Kamil i Basia byli bardziej dopracowani, bo pierwszego prawie w ogóle w powieści nie widać, a druga postać wydawała mi się jakaś taka sztuczna. Główna bohaterka momentami mnie drażniła, ale przynajmniej była prawdziwa w byciu sobą, uwierzyłam w nią.

dziękuję za egzemplarz do recenzji, a książkę polecam osobom, które szukają czegoś niezobowiązującego, lekkiego, z pozytywnym przekazem. Ostatecznie to była przyjemna lektura, pokrzepiająca na duchu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna M

ilość recenzji:414

27-05-2021 14:54

Słodko - gorzka opowieść, trochę powieść obyczajowa, trochę porządna lekcja życia. Wszystko z odrobiną romansu i przeplatających się smutków i radości. Czyli jak to w życiu bywa. Jestem przekonana, iż wiele czytelniczek w mniejszym lub większym stopniu odnajdzie w tej opowieści elementy z własnego życia.
Zuza, główna bohaterka, szczęśliwa tuż przed zawarciem wymarzonego małżeństwa, z najcudowniejszym człowiekiem na świecie dostaje od narzeczonego SMS-owy komunikat: ślubu nie będzie. Złości, żalowi, łzom i upokorzeniu nie ma końca.
Na szczęście nasza rozpaczająca bohaterka może liczyć na najbliższych, rodzinę i przyjaciół. Stają oni na wysokości zadania, pocieszają, pokrzepiają, przysięgają zemstę na byłym narzeczonym i próbują za wszelką cenę poprawić nastrój porzuconej. Obmyślają też plan. Jaki i o co chodzi? Co z tego wyniknie? Tego wam nie zdradzę. Nie chcę psuć elementu zaskoczenia i przyjemności wynikającej z lektury. Gwarantuję, że będziecie zaskoczeni. Nadmienię tylko, iż jeżeli bohaterce zdawało się, że los ją boleśnie doświadczył w momencie, gdy dostała smsa od niedoszłego męża, to tak naprawdę nie zdawała sobie sprawy, iż fatum szykuje dla niej o wiele boleśniejsze doświadczenia.
Magdalenie Krauze udało się stworzyć bardzo ciekawą, z pozoru lekką, co sugeruje okładka i blurb, opowieść. Owa lekkość to tylko pozory. Pod pozorem prostej, lekkiej, może nawet odrobinę infantylnej opowieści kryje się zdecydowanie coś więcej. Książka ma mocne przesłanie społeczne i porusza wiele bardzo ważnych kwestii. Sprawy omawiane w fabule, problemy z jakimi borykają się bohaterowie są bardzo bolesne, ranią i pozostawiają w sercu i pamięci zadrę na zawsze, a przy tym bardzo boleśnie doświadczają bohaterów.
Bardzo mocna historia, którą autorka gra na emocjach czytelnika, porusza, bardzo zasmuca, sprawia, iż mimochodem kibicujemy bohaterom, trzymamy za nich kciuki. Całość jest niczym emocjonalna kolejka górska i nie ukrywam, ostro przeczołguje emocjonalnie. Treść tym bardziej poruszająca, iż pozostaje w całkowitej sprzeczności z tym czego czytelnik oczekuje.
Krauze opowiada ważną, poruszającą, bardzo dramatyczną historię z mocnym przekazem. Czyni to w sposób bardzo wyważony, daleki od infantylizmu czy dydaktycznego moralizowania. Dzięki temu książkę czyta się bardzo dobrze.
Porzucona narzeczona to bardzo ważna i potrzebna opowieść. To poruszająca historia, która na długo zapadnie w serce czytelnika, i która pokazuje, jak wielka siła tkwi w nas, kobietach i jak wiele jesteśmy w stanie udżwignąć. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Złotowłosa i Książki

ilość recenzji:1

21-05-2021 13:00

"Wszystko dzieje się po coś. Nawet jeśli teraz wydaje ci się, że zebrałaś od losu same baty i że życie dało ci po dupie, to za chwilę zrozumiesz, że wyszłaś z tego silniejsza i mądrzejsza."


Zuzannie Wyżewskiej los zrobił perfidnego psikusa. W dniu ślubu, tuż przed ceremonią niedoszły mąż oznajmia jej sms-em, że ślubu jednak nie będzie. Kamil nawet nie miał tyle przyzwoitości, aby zrobić to osobiście, a tym bardziej wyjaśnić powód tej decyzji. Zuza jest zrozpaczona. Całe szczęście, że może liczyć na wsparcie ukochanej mamy i trójki przyjaciół z prawdziwego zdarzenia. Dominika, Basia i Filip zrobią wszystko, by pocieszyć przyjaciółkę. Być może znajdą jej nowy obiekt westchnień. Zuza nawet nie przypuszcza, co los trzyma dla niej w zanadrzu. To, z czym przyjdzie jej się zmierzyć, może pokonać każdego. Czy ona da radę? Czy będzie miała w sobie tyle siły, by iść do przodu? Czy będzie miała obok siebie mężczyznę z marzeń i snów? Czy w końcu wyjdzie słońce i przegoni te gradowe chmury?

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Jak dotąd było nam nie po drodze. Wiele dobrego o słyszałam o książkach Magdy i jak tylko nadarzyła się okazja, jak się skusiłam. Czy było warto? Szczerze? Żałuję, że tak późno. Poprzednie książki autorki lądują na mojej liście książkowych chciejek. Będę je chciała koniecznie nadrobić. Biorąc do ręki najnowszą powieść, nawet nie przypuszczałam, że pod taką romantyczną okładką znajdę tyle bólu, smutku i łez. Na serio to był niemały szok. Opis niewiele zdradzał. Zaczęłam czytać i przepadłam. Od pierwszej strony książka mnie porwała. Autorka na wstępie podała mi emocje na tacy. Może nie wszystkie na raz, ale te wystarczyły, by mnie oczarować realizmem wydarzeń. Dialogi naturalne, niczym samym życiem pisane. Fabuła świetnie przemyślana i rozłożona na czynniki pierwsze. Wątki zostały w moim odczuciu rozciągnięte do granic możliwości. Prowadzenie akcji była na wysokim poziomie. CO rusz humor mieszał się z bezmiarem cierpienia. Bezmiarem, bo jest go tutaj baaardzo wiele. Lektura bawiła. Momentami śmiałam się tak, że aż mnie bolał brzuch. Podczas, gdy innym wycierałam płynące po twarzy łzy. Nie będę wam zdradzała co było tego powodem, ale powiem tylko tyle: będziecie mocno zaskoczeni, jeśli nie zszokowani. Autorka zrobiła doskonały serearch i oddała wszystko nad wyraz realnie. Problemy, zagadnienia, zmartwienia i troski. Co prawda zupełnie się nie spodziewałam tych wydarzeń ale spójnie łączyły się z całością. Zuzanna stanęła na wysokości zadania. To wbrew pozorom bardzo silna kobieta. Zdeterminowana, gdy jest na czymś zależy. Jest zrównoważoną dwudziestosiedmiolatką, którą los wystawił na niejedną próbę. A ona mimo kłód rzucanych pod nogi ciągle szła do przodu. Nie poddawała się. Walczyła. Całe szczęście, ze mogła liczyć na wsparcie najbliższych. Bez nich mogło nie być tak dobrze. Basia, Filip i Dominika. Trio idealne. Totalnie różne pod względem charakteru, ale idealnie się uzupełniające. Kibicowałam każdemu z nich, w poszukiwaniu tej jedynej idealnej połówki. Wyszli konkretni i indywidualni. Nie zlewali się w jedną masę. I bardzo dobrze. Dzięki temu wyszło świetnie. Autorka pokazała również relacje rodzinne. To jak powinno wyglądać relacja matki i córki. Najważniejsze wsparcie i pełna akceptacja. Siła przyjaźni w tej powieści ma ogromną moc. To niezwykle emocjonalna powieść, która wymusza łzy. Realna i prawdziwa do bólu. Przejmująca i dodająca otuchy. Takiej nadziei, że będzie dobrze. Że przejdą gradowe chmury, przeminie burza i znów wyjdzie zza chmur słońce. Jestem zachwycona tą powieścią. Zmusza do refleksji. Czyta się ją na raz do samego końca, bez możliwości odłożenia jej choćby na malutką chwilkę. Jestem na tak i zachęcam do czytania. Nie będziecie żałować.

Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

book_w_mkesie

ilość recenzji:448

19-05-2021 17:43

To było moje pierwsze spotkanie z panią Magdaleną Krazue. Pytanie do mnie! Gdzie ja byłam wcześniej? Dlaczego nie przeczytałam poprzedniej książki? Teraz bije się w pierś. Z całego serca dziękuję ... za egzemplarz do recenzji i ogłaszam, że ta książka jest fenomenalna.
Temat ślubów, panny młodej, czy porzucenia był już w kilkunastu książkach, tu autorka wykorzystała temat w dość oryginalny sposób i ja to kupuję. Nie dość, że mnóstwo fajnych sytuacji, dialogów to jeszcze zakończenie wbija w fotel. Jeżeli autorka poprzednie książki ma na takim poziomie to ja nie mam wyjścia tylko nadrabiam poprzednie. Pani Magdaleno chciałabym powiedzieć, że stała się pani jedną z ulubionych autorek książek obyczajowych. Jeden minus to, że za szybko się skończyła. Książka zajęła mi jeden dzień, więc kochani, jeżeli macie chęć na coś oryginalnego i chwytającego za serce to musicie sięgnąć "Porzucona narzeczona".
Jak to jest być porzuconym przed ołtarzem tego nie wiem, ale dla naszej Zuzki to był cios i poniżenie, jakiej mało. Zgadnijcie czy nasza główna bohaterka jest winna tego rozstania czy wręcz przeciwnie została mocno skrzywdzona? No nie?!!!! Oczywiście, że nie napiszę, ale napiszę, że mieć koło siebie przyjaciół, którzy sprawią, że sytuacja, jaka nas spotkała nie wydaje się aż taka zła, albo po prostu będą przy nas zawsze wtedy, kiedy tego potrzebujemy to skarb o który trzeba dbać.
Jakie jest wasze zdanie na temat przyjaźni damsko-męskiej? Wierzycie w to? Ja nie wierzę, bo prędzej czy później któraś ze stron będzie cierpiała. Wiedząc, że nasz partner ma przyjaciółkę czułabym się, jako ta druga, a jeżeli On rozmawiałby z Nią na tematy np. łóżkowe to już masakra dla chłopa!! :D Wróćmy do naszej bohaterki to nie ma łatwo. Nie dość, że została porzucona to później sytuacja wymaga od niej ogromnej cierpliwości, pokory i tutaj również gdyby nie wparcie pewnego kogoś i przyjaciół, mamy to nie wie jakby dała sobie radę. Zuzanna to twarda babeczka, która nie jedno pokonała.
Autorka napisała kawał fajnej historii, która na długo zapadnie wam w pamięci. Ja jestem oczarowana i nie ukrywam, że chciałabym więcej Zuzki. Historia czasem komediowa, czasem tragiczna, ale najważniejsze, że każdy z was odnajdzie kawałek siebie w niej. Gratuluje autorce z całego serca.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Monika Smyk

ilość recenzji:113

17-05-2021 21:44

Witam, dziś mam dla was recenzję książki Porzucona narzeczona autorki Magdaleny Krauze ???? Książka miała swoją premierę 12.05.2021 r. A ja miałam okazję ją dla was zrecenzować dzięki ... i za to dziękuję ??.

Każda kobieta marzy o tym, by kiedyś założyć białą suknię i poślubić miłość swojego życia. Piękne kwiaty, wystrojona sala pełna gości limuzyna i on przystojny w czarnym garniturze czekający w kościele.
Kiedy przed samym wyjazdem do kościoła nasza bohaterka Zuzanna dostaje SMS-a od narzeczonego, że ślubu nie będzie całe jej dotychczasowe życie burzy się, jak domek z kart. Jak my poradzilibyśmy sobie w takiej sytuacji? Czy wyjaśni się to ślubne nieporozumienie?

Książka bardzo przypadła mi do gustu, mimo że ma około 400 stron szybko się ją czyta i nie można oderwać od niej myśli. Bardzo podobała mi się postać głównej bohaterki Zuzi, gdzie mimo upokorzenia, smutku i goryczy kobieta wszystko układa sobie w głowie i dochodzi do wniosku, że jednak dobrze się stało, że nie doszło do tego ślubu.
Kobieta miała przy sobie mamę i trójkę przyjaciół, którzy dawali jej poczucie bezpieczeństwa i wsparcie jakie w takich sytuacjach jest najważniejsze.
Autorka pokazuje nam, jak silna może być przyjaźń nie zawsze trzeba klepać kogoś po plecach i ciągle przytakiwać. Są sytuacje, kiedy trzeba wstrząsnąć i powiedzieć co myśli się w danej sytuacji nie zawsze może być to miłe, przykład naszej bohaterki, która wzięła sobie słowa swoich przyjaciół do serca i sam doszła do tych samych wniosków co oni.
Pokazane jest tutaj, jak los może splatać nam figle i postawić na naszej drodze miłość, o której istnieniu nie mieliliśmy pojęcia.
Jestem bardzo zadowolona z tego jak potoczyły się dalsze losy Zuzanny autorka trochę mnie tym wszystkim zaskoczyła, a najbardziej tym jak zachował się najlepszy przyjaciel bohaterki. Nie mogę zdradzić za wiele, bo każdy, kto lubi książki, w których niejedna sytuacja zaskoczy powinien przeczytać Porzuconą narzeczoną .

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

wioletreaderbooks

ilość recenzji:1

17-05-2021 19:04

Jest to moje kolejne spotkanie z Panią Magdą Krauze, którą bardzo lubię, bo tworzy książki prawdziwe, realne i bolesne. Każda z nich do tej pory była różna i z tą nie jest inaczej, bo najnowsza porusza bardzo ważne wątki. Pokazuje jak przyjaźń może być silna i pomóc ponownie stanąć na nogi. Jak z czasem możemy sobie uświadomić, że ktoś, kto był z nami niemal na każdym kroku staje się dla nas kimś znacznie ważniejszym niż tylko przyjacielem. Jak ich wsparcie jest bezcenne. Nie na darmo mówi się, że przyjaciele to ciche anioły. Tak było w przypadku Zuzy.
Zuza została porzucona przed ołtarzem, jednak może liczyć na trójkę swoich przyjaciół i mamę. Wśród tych przyjaciół jest Filip, który jest cierpliwy, mądrym słuchaczem i idealnym kandydatem tylko na przyjaciela, prawda ? Nie może być kimś więcej, no bo jak ?
?Zastanawiające jest to, ile potrzebowałam czasu, żeby dostrzec, że miłość zaczyna się od przyjaźni.?
Książka jest przede wszystkim realna, bo każda opisana w niej sytuacja nie jest wyssana z palca, ale może zdarzyć się w codziennym życiu. Troska Filipa, jego cicha walka o dziewczynę podbije serce nie jednej czytelniczki. Jednak to nie wszystko, bo Zuza jest w ciąży.
?Życie polega na tym, że się potykamy, robimy błędy, upadamy, a potem się podnosimy.?
Były narzeczony, dziecko i rodzące się uczucie do Filipa, jak Zuza sobie z tym poradzi ? Jak zniesie wszelkie przeciwności, jakie rzuci jej pod nogi los ? Czy Filip stanie na wysokości zadania, czy jednak z czasem podda się i odejdzie ?
?Życie ostatnio nie było dla mnie łaskawe i postanowiło mi jeszcze dokopać, wystawić na próbę, sprawdzić ile jestem w stanie wziąć na swoje barki. Byłam załamana.?
Książka pomimo tego, że była dobra, dla mnie nie do końca w porównaniu do poprzedniczek przypadła do gustu. Była za bardzo monotonna, ciągłe wywody dotyczące tego, jak Zuza czuje się w ciąży i ciągle wymiotuje były męczące. Książka była emocjonalna, ale jak dla mnie nie wystąpił wybuch, który by mnie zachwycił i wzruszył tak jak było to w poprzednich książkach Pani Magdy.
Książka napisana w lekkim tonie, ale jak napisałam brakowało mi tych dobrych emocji, nie mogłam wczuć się w przeżywanie wszystkich emocji z bohaterami, bo mam wrażenie, że działo się jedno. Zuza w ciąży, a Filip wyjeżdża-przyjeżdża. To zdania, które przewijały się prawie na każdej stronie. Jedna scena wyznania uczuć mnie urzekła, jednak mam naprawdę duży niedosyt.
Tę część oceniam w porównaniu poprzednich książek Pani Magdy najsłabiej na mocną 6. Ale okładka nic dodać nic ująć ;)

Czy recenzja była pomocna?

Blondynkowe_ksiazki

ilość recenzji:1

13-05-2021 11:16

?Porzucona narzeczona? to cudowna, pięknie napisana książka, która wywołała we mnie tak dużo różnych emocji i sprawiła, że czas z nią spędzony był dla mnie wyjątkowy. Nie pamiętam, żebym tak pasjonowała się historią. Podczas czytania nie mogłam jej odłożyć, musiałam uzyskać odpowiedzi na wiele pytań, które miałam w głowie. Historia przedstawiona w książce nie jest słodka i urocza, jest za to bardzo bolesna i prawdziwa. To opowieść o ryzykowaniu, walce i odnajdywaniu szczęścia w nieoczekiwanych miejscach. Rzadko kiedy fragmenty opowieści wypełniają każdą przestrzeń, o której nie wiedziałam, że potrzebuje wypełnienia, i właśnie to zrobiła dla mnie powieść Magdaleny Krazuze. Od chwili, gdy otworzyłam tę książkę i wkroczyłam w życie Zuzanny, porwała mnie jej historia. Oczarowała mnie, sprawiła, że moje serce przyspieszało, a na koniec sprawiła, że poczułam się kompletna, kiedy przewróciłam ostatnią stronę. Dla mnie to idealne doświadczenie podczas czytania.

Nie chcę zepsuć Wam radości z poznawania tej książki, więc za dużo na temat fabuły nie zdradzę. Historia skupia się głównie na życiu Zuzanny, która w dniu swojego ślubu przeżyła coś, co na pewno zapamięta na długo. Chwilę przed ceremonią, dziewczyna otrzymuje SMS: ślubu nie będzie. I ta wiadomość odmieni jej życie na zawsze. W trudnych chwilach na szczęście Zuza ma na kogo liczyć. Ma kochającą mamę i trzech przyjaciół, którzy zrobią dla niej wszystko. Nie wchodzę w to, co będzie dalej, ponieważ myślę, że jako czytelnikom ta wspaniała historia spodobałaby się Wam lepiej, gdybyście mogli sami odkrywać tę cudowną podróż.

Byłam całkowicie zauroczona od samego początku do końca, a tempo opowiadania było idealne. Powieść napisana jest w taki sposób, że z łatwością czułam wszystko, przez co przechodzą bohaterowie, dobre, złe, zabawne, łamiące serce i wręcz bolesne. Postać Zuzanny zostanie ze mną na długo. Bardzo podobała mi się jej odwaga, która pozwoliła jej gonić za swoim szczęściem. Autorka napisała bardzo realistyczną historię. Stworzyła grupę przyjaciół, która była całkowicie zgrana i intrygująca. Myślę, że ta książka pokazuje, jak wspaniałą pisarką jest Pani Magdalena, wszystko było bardzo dopracowane i pięknie sformułowane, a jej dbałość o szczegóły jest niesamowita.

Jeżeli szukacie historii, która Was oczaruje, prawdziwej, emocjonalnej i podnoszącej na duchu, to ?Porzucona narzeczona? jest właśnie dla Was. Ta historia jest tak dobrze napisana, że nawet nie mam do czego się przyczepić. Autorka swoimi słowami potrafiła mnie jednocześnie wzruszać, denerwować, rozbawiać i trzymać w napięciu. Z całego serca polecam Wam tę książkę, jak również wszystkie pozostałe, które w dorobku ma Pani Krauze. Naprawdę warto przeczytać jej historie.

Czy recenzja była pomocna?

ksiazkipaniinformatyk

ilość recenzji:118

6-05-2021 16:21

Na dzień swojego ślubu Zuzanna czekała z ogromną niecierpliwością. Niestety czar pryska wraz z SMSem od przyszłego Pana Młodego. Przy boku porzuconej narzeczonej dzielnie stoją jej przyjaciele i mama. Pragną dać jej oparcie w trudnych chwilach, bo tych los przygotował dla Zuzy jeszcze kilka.

Twórczość Magdaleny Krauze pokochałam po raz pierwszy, gdy sięgnęłam po "Zdradzoną". Od tamtej chwili nie potrafię przejść obojętnie obok kolejnych nowości autorki. "Porzucona narzeczona" to z pozoru prosta historia miłosna, ale nie dajcie się zwieść. Jestem pewna, że to, jak potoczy się życie Zuzanny, totalnie Was zaskoczy! Znajdziecie w tej książce wyszukany humor i niesamowitą relację pomiędzy przyjaciółkami, jednak prawdziwą perłą tej książki są wydarzenia, które emanują życiowym doświadczeniem, są poruszające i z pewnością wywołają ciarki na Waszych plecach. Akcja książki jest stonowana, dokładnie tak, jak życie - raz posuwa się do przodu szybciej, a raz zatrzymuje się na moment, by pozwolić nam na refleksję. Cała powieść jest przepełniona masą emocji. Fabuła okazała się bardzo bliska memu sercu, dotykając i poruszając mnie dwa razy bardziej. Spędziłam z tą książką dwa cudowne popołudnia. Śmiałam się i płakałam razem z bohaterami. Spodobała mi się ta słodko-gorzka historia, myślę, że wiele z Was mogłoby odnaleźć w niej siebie. Naprawdę warto skusić się na "Porzuconą narzeczoną" i dać ponieść się słowom!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?