Bardzo dziękuję ...za egzemplarz recenzencki książki "Ostatni dom na zapomnianej ulicy", która jest bohaterką dzisiejszego posta. Na Instagramie była już chyba wszędzie i gdzie jej nie widziałam, tam zbierała pozytywne opinie. Zaintrygowała mnie do tego stopnia, że nie byłam w stanie o niej zapomnieć - musiałam ją przeczytać. Było to swego rodzaju zaprzeczenie własnym przyzwyczajeniom: jestem typem osoby, która widząc coś popularnego, stara się odsunąć od tego jak najdalej. "Ostatni dom na zapomnianej ulicy" jednak zdawał się mnie wołać i zachęcać, bym dała mu szansę. I tak się właśnie stało.
Jest to historia (jak sam opis głosi) seryjnego mordercy, zaginionej dziewczynki, a także pewnej kotki. Takie połączenie od razu na myśl przynosi wiele rozwiązań zagadki, jaką dostaniemy do rozwiązania w trakcie czytania. Tu jednak muszę Was ostrzec - nic nie jest takie jak się wydaje. Zaryzykujecie i wejdziecie do wnętrza ostatniego domu na zapomnianej ulicy?
Po skończeniu tej książki nie byłam w stanie uporządkować myśli. Ale że jak? Że naprawdę to było tak pogmatwane? Że przez kilkaset stron myliłam się co do jednego z bohaterów? Że wszystko, co myślałam, że wiem na 100% okazało się kłamstwem i bujdą? To naprawdę sztuka napisać książkę, po której czytelnik nie będzie potrafił się otrząsnąć (oczywiście w pozytywnym sensie!). Poza tym autorka zawarła w powieści temat choroby, za co dodatkowy plus - i za research, który był naprawdę ważny, by przekazać czytelnikowi rzetelne informacje. I mimo tego, że nie jest to książka naukowa w trakcie czytania czułam, jakbym się czegoś uczyła. W pakiecie ze świetnie poprowadzoną fabułą, pełną tajemnic i zagadek dostajemy więc też aspekt edukacyjny. Nadal, kilka dni po przeczytaniu nie potrafię znaleźć słów, których chciałabym użyć w tej recenzji. Wydaje mi się, że one po prostu jeszcze nie istnieją.
Rozumiem zachwyty wielu bookstagramerek nad tą książką, bo jest naprawdę świetna. Jeśli szukacie opowieści innej, niż te, które dotychczas poznaliście, to koniecznie musicie sięgnąć po "Ostatni dom na zapomnianej ulicy".
Opinia bierze udział w konkursie