SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Niewidzialny front

Zapiski lekarza z pierwszej linii walki z koronawirusem, strachem i paniką

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo REBIS
Data wydania 2020
Oprawa miękka
Liczba stron 320

Opis produktu:

Sięgając po tę książkę, poczujesz zapach szpitala, strachu i śmierci!

`Ta historia działa się na moich oczach. Znajdziecie tu zarówno humor, niekiedy czarny, jak i tragiczne historie, które zapadły mi głęboko w pamięć. Absurdy organizacyjne, niekończące się dyżury, zagadki medyczne, jak również jedyne w swoim rodzaju relacje pomiędzy personelem medycznym w akcji. To także opowieści o pacjentach, którzy przeżyli koronawirusa bądź też znaleźli się w szpitalu zakaźnym zupełnie przypadkiem, na skutek spychologii i paniki, oraz tych, którym nie udało się pokonać tej strasznej choroby.

Chciałem pokazać, jak było naprawdę, niezależnie od narracji medialnej, propagandy sukcesu czy koronaspiskowców niewierzących w epidemię. Przeczytacie tu o tym, co działo się po przekroczeniu progu naszego jednoimiennego szpitala, czyli o rzeczach, których nie dowiecie się z żadnego innego źródła.

Ten dziennik jest subiektywnym zapisem rzeczywistości, którą obserwowałem jako lekarz. Przedstawiam w nim fakty oraz własne spostrzeżenia, opinie i komentarze nie tylko na temat pracy, ale także tego, co działo się w naszym kraju, w mediach i na portalach społecznościowych, no i w moim życiu prywatnym. Zapiski obejmują okres od samego początku pandemii w marcu aż do 1 lipca 2020 roku, kiedy to nasz szpital przestał być placówką jednoimienną`.

Tomasz Rezydent
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: literatura faktu, publicystyka
Wydawnictwo: REBIS
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 132x202
Liczba stron: 320
ISBN: 9788381881982
Wprowadzono: 09.11.2020

RECENZJE - książki - Niewidzialny front, Zapiski lekarza z pierwszej linii walki z koronawirusem, strachem i paniką - Tomasz Rezydent

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 1 ocena )
  • 5
    1
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Ambros

ilość recenzji:664

23-02-2021 18:48

Wiele powieści pojawiło się w ostatnich miesiącach dotyczących walki z pandemią koronawirusa. Jednak Niewidzialny front to zapiski z pierwszej linii walki z wirusem. Otrzymujemy relację, której autor, a zarazem bohater, jest bezpośrednim uczestnikiem. To on walczy z niepokonanym złem, które zjawiło się niespodziewanie nie tylko w naszym kraju, ale i na świecie. To on codziennie stawia czoła coraz to nowym i nagłym objawom tej choroby, to on diagnozuje i leczy, nie bacząc na swoje zdrowie. Dla niego najważniejszym celem jest uratowanie każdej chorej osoby. Ale nie jest to łatwe, gdy na drodze staje cała machina biurokracji, podziałów między szpitalami, ustalania kategorii lecznic, segregowania pacjentów. Traci niepotrzebnie czas i energię na przekomarzanie się z dyspozytorami pogotowia, by walczyć o możliwość przyjęcia chorych przez dany szpital. Niewyobrażalne, ale bardzo prawdziwe i smutne. Dla mnie, osoby będącej z drugiej strony tej walki, niewiarygodne.
Tomasz Rezydent, młody lekarz, pracuje w szpitalu jednoimiennym, który na początku epidemii otrzymał taki status. Większość oddziałów została przekształcona w oddziały zakaźne i covidowe. I wszystkich ? niezależnie co ich boli, dyspozytorzy kierują do tego szpitala. A jak tylko pacjent wspomnie, że ma gorączkę, to cel podróży wiadomy. Szpital jednoimienny. Znaczna część pacjentów nigdy nie powinna do tego szpitala trafić, ale bałagan organizacyjny sprawił, że właśnie tam trafili. Często marnowano bardzo cenne minuty ich życia, które w nagłym postępie choroby są na wagę złota. Ale to się w tym chaosie nie liczyło. Brak organizacji, wielogodzinne dyżury, zamieszanie z oddziałami, ale i złe chęci i brak dobrej woli ze strony niektórych medyków potęgowały tylko ten nieład i utwierdzały w przekonaniu, że nasze szpitale są przygotowane na epidemię tylko w teorii. Praktyka prezentuje zgoła odmienny obraz. Smutny i przerażający. Jestem przekonana, że żaden pacjent nie chciałby być leczony w takiej atmosferze. Autor zdaje nam relacje, dzień po dniu, z piekła pandemii, z centrum walki z tym niewidzialnym i brutalnym wrogiem.
?JAKOŚ?. To słowo opisuje wiele kwestii w polskiej ochronie zdrowia. Jakoś się zrobi, jakoś się grafik załata, jakoś to będzie ...?
Bohater i inni lekarze z jego szpitala walczą z wirusem COVID-19, czują się odpowiedzialni za innych ludzi, swoją pracę traktują jak życiową misję. Nie liczy się ich szczęście, realizacja własnych życiowych marzeń i priorytetów zostaje odłożona w czasie, to nie jest czas na bycie szczęśliwym. To czas na pokonanie wroga, który atakuje ludzi zarówno starszych, jak i młodych, zdrowych i chorych. On nie ma jednego obiektu zainteresowań, każdy z nas jest na jego celowniku. Każdy może być jego ofiarą, niezależnie od płci i wieku.
Niewidzialny front to historia bardzo nam bliska i prawdziwa, na wyciągnięcie ręki. Nie jest ona wytworem wyobraźni autora, ale efektem obserwacji otoczenia, bliskich i znajomych. Lekarze ? będąc w samym centrum tego piekła ? nie poddają się, walczą z wirusem, codziennie ratują setki ludzkich istnień, ale też ponoszą porażki. Wiadomo, że nie każdego uda im się uratować. Wtedy czuje się ból i gorycz porażki, pacjent odszedł, pomimo, że z wszystkich sił starali się utrzymać go przy życiu. Wszyscy lekarze są bohaterami, należy im się wielki szacunek i pokłon. To oni są na pierwszej linii frontu, to na nich pacjenci się wyżywają za wszelkie porażki i niepowodzenia, to oni zbierają wszystkie obelgi i złości. Ale się nie poddają, pracują po kilkanaście godzin dziennie, dla nich każde uratowane życie to dar od Pana, to nagroda za ciężką pracę i bezgraniczne poświęcenie.
Ta lektura nie jest łatwa, chociaż świadomość, że mamy takich lekarzy jak Tomasz Rezydent napawa optymizmem i nadzieją. Zderzamy się z trudnym przeciwnikiem, którego nie wiemy jak można pokonać. Czy jednak musimy się przyzwyczaić z nim żyć? Czy on nie da nam spokoju? Nie wiem, myślę, że niewielu jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Ta lektura skłania do głębokich refleksji i przemyśleń, do zastanowienia się nad naszym dotychczasowym sposobem życia, ciągła pogonią za czymś nowym i lepszym. Czy warto? Jak obrazują ostatnie miesiące przyzwyczajenia można zmienić, można się zatrzymać i mieć chwilę dla siebie i dla bliskich. Nie warto gonić, to czas nam dany, który trzeba obowiązkowo dobrze i mądrze wykorzystać. To nie jest łatwe, ale warto spróbować.
Po lekturze tej powieści każdy powinien zweryfikować swój system wartości i szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest w życiu najważniejsze. Jestem pewna, że historia opisana przez autora sprawi, że odpowiedź nie będzie sprawiać ci problemu.
Zachęcam do sięgnięcia po tę prawdziwą relację z pierwszej ręki. Dla niedowiarków otworzy oczy i uzmysłowi, że z tym wirusem to tak naprawdę nie ma żartów. Jest, sieje niepokój i spustoszenie, i przez niego umierają ludzie w różnym wieku, nie tylko starsi, młodych też nie oszczędza.
Warta uwagi, zwłaszcza, że cały czas jesteśmy w centrum pandemii, która nie ma zamiaru nas opuścić. Zadomowiła się u nas na dobre. Polecam gorąco. Szczera i realistyczna.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?