SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Nie oddam dzieci!

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Wydawnictwo Mazowieckie
Data wydania 2020
Oprawa miękka
Liczba stron 276
  • Wysyłamy w 2 - 3 dni + czas dostawy
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Czasami dopiero wielka tragedia może wyrwać z marazmu. Czasami dopiero katastrofalne w skutkach zdarzenie przeciera oczy. Czasami może być już za późno.

Nie oddam dzieci chwyta za serce! To najmocniejsza powieść Katarzyny Michalak w całym jej literackim dorobku, która intensyfikuje czytelnicze emocje do granic możliwości.

Michał Sokołowski to młody chirurg z powołania, którego talent pozwala mu odnosić spektakularne sukcesy na sali operacyjnej. Szpitalna kariera i oddanie innym przysłaniają jednak to, co w jego życiu najważniejsze. Lekarz zapomina o rodzinie, której wartość doceni dopiero wtedy, gdy będzie już za późno. Dopiero wtedy, gdy jego ukochana żona i najmłodszy synek zginą pod kołami rozpędzonego samochodu.
Zrozpaczony ojciec pozostaje sam, a gdy odwracają się od niego nawet najbliżsi, na których pomoc liczył najbardziej, musi odnaleźć w sobie siłę, by walczyć o pozostałe dzieci. Desperacka walka o miłość i rodzinę. O to, co w życiu najważniejsze.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Mazowieckie
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 145x205
Liczba stron: 276
ISBN: 9788366510029
Wprowadzono: 05.05.2020

RECENZJE - książki - Nie oddam dzieci! - Katarzyna Michalak

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 20 ocen )
  • 5
    16
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    2

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

agutka

ilość recenzji:1

brak oceny 15-05-2015 08:34

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Książka jest tak poruszająca, że należy ją czytać w "ukryciu". Ja płakałam rzęsistymi łzami w wielu miejscach tej,jakże prawdziwej i wzruszającej, historii. To naprawdę mocna ale jakże realna opowieść. Może się przydarzyć każdemu z nas. A już opis postaci i ich charakterów, zwłaszcza tych negatywnych z początku książki, jest tak realny i rzeczywisty, że człowiekowi aż ciarki po plecach przechodzą na myśl, że można spotkać kogoś takiego w rzeczywistości. Mam na myśli synalka ważnego prominenta.
Musicie przeczytać tę książkę. Zapadnie Wam w pamięć na długo. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

werka777

ilość recenzji:1

brak oceny 29-04-2015 18:01

Życie jest zbyt kruche, by przechodzić obok niego obojętnie. Szansa na przetrwanie kolejnego dnia to dar, za który każdy z nas powinien być wdzięczny. A jednak radość z teraźniejszości, z prostej możliwości bycia, jakoś mało nas obchodzi. Szukamy sukcesu, dążymy do wyznaczonych celów nieustannie patrząc w przód. Zapominamy zaś o tych wartościach, które powinny stanowić priorytet - o rodzinie, miłości czy przyjaźni. Jest jednak jeden taki moment, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę z tego, jak cenne są właśnie te z pozoru najbanalniejsze rzeczy. Wtedy też kariera, bogactwo czy samorealizacja tracą na znaczeniu, gasną i znikają. Tym momentem jest utrata, bezpowrotna, okrutna i bolesna. Bo to właśnie ona otwiera oczy serca i uświadamia to, czym tak naprawdę jest, bądź już też i było dla nas szczęście. Przekonał się o tym Michał, bohater nowej powieści Katarzyny Michalak ? "Nie oddam dzieci!". Co zatem utracił? Jak wielka pustka zawitała w jego życiu i co w nim zmieniła?

Michał to szanowany lekarz, całkowicie oddany swojemu zawodowi. Dyżury, nagłe przypadki, nadgodziny... Każdy dodatkowy czas w pracy staje się okazją, by komuś pomóc czy też nawet uratować ludzkie życie. I mogłoby się wydawać, że wszystko jest w najlepszym porządku, gdyby nie wyczekująca go rodzina - trójka pragnących ojca dzieci i żona Marta, która za miesiąc spodziewa się kolejnego maleństwa. Nadgorliwie wypełniając własne obowiązki, Michał zaniedbuje tych najbliższych, sporo im obiecując, aczkolwiek nie dotrzymując słowa. Nadchodzi dzień trzecich urodzin Antosia - jego syna. Zapomniana okazja do świętowania staje się kolejnym powodem rodzinnej zwady. Marta, która jednak kocha męża z całego serca i pragnie szczęścia, odwiedza go w szpitalu. W drodze powrotnej los okazuje się bezlitosny nie tylko dla niej, ale także dla trzyletniego solenizanta. Pędzący po drodze pojazd nieobliczalnego mężczyzny, "pana życia i śmierci" - jak sam siebie nazywa, zderza się z samochodem kobiety. Marta i Antoś giną na miejscu, pozostawiając Michała samego z pozostałą dwójką dzieci oraz ostatnim prezentem, jakim staje się odratowany i nienarodzony do czasu wypadku Staś. Samotny ojciec zaczyna rozumieć, co tak naprawdę było jego sensem istnienia. Bez ukochanych osób staje się bowiem kimś innym, jakby los pozbawił go nie tylko części rodziny, ale także i duszy. Powoli popadając w depresję musi wziąć się w garść, by walczyć o pozostałych bliskich, a pomimo okropnej tragedii, jaka go spotkała, znajdują się tacy ludzie, którzy pragną odebrać mu jeszcze także i żyjące dzieci. Michał rozpoczyna zacięty bój o szczęście, bo chociaż z takowego niewiele już pozostało, wciąż istnieje nadzieja na lepsze jutro.

Katarzyna Michalak jest znaną autorką książek dla kobiet. Często dominuje w nich miłość - szczęśliwa i zrealizowana bądź też zakończona smutnym finałem. Tym razem ukazane zostało jej inne oblicze - obraz ojcowskiego uczucia, które tak jak w przypadku miłości dwojga zakochanych ludzi, ma swój wielki początek. W tej powieści owym przełomowym momentem staje się tragedia, która odbierając głównemu bohaterowi tak bliskie mu osoby, otwiera mu oczy na istnienie istotnych wartości, których obecność dotąd była mu prawie obojętna. Michał, wypełniając obowiązki lekarza, kochał swoją rodzinę, ale ta miłość była w nim głęboko ukryta i nieczęsto wychodziła na wierzch. W momencie, kiedy ginie jego żona i trzyletni synek, mężczyzna zostaje sam. Ani kariera, ani renoma nie są w stanie wypełnić potężnej i rozrywającej umysł pustki, która zagościła w jego sercu. Przystojny, zdolny i dotąd niezawodny, sięga po alkohol, ponieważ nasilająca się depresja i chęć zemsty okazują się ponad jego siły. Jednakże ukochana Marta pozostawia mu po sobie nie tylko dwójkę dzieci, ale także noworodka, którego niestety sama nie zdążyła już zobaczyć. Cud jego ocalenia powinien stać się dla Michała najlepszą pamiątką po żonie, jednakże początkowo mały Staś nie jest w stanie wyleczyć poranionej duszy ojca. Bohater musi się podnieść i zadbać o to, co mu pozostało, a to, jak się okazuje, jest o wiele trudniejsze aniżeli mogłoby się wydawać. Jeżeli jednak się ugnie, straci wszystko co najcenniejsze- ukochane dzieci.

Bohaterami książki są także Tadek i Alfred. Ten pierwszy, oskarżony o spowodowanie wypadku, chociaż nie do końca winny, zapłaci za wszystkie grzechy, jakie przyszło mu w życiu popełnić, a kara okaże się naprawdę sroga. Alfred z kolei, nie człowiek, lecz diabeł, mając na sumieniu śmierć niewinnych ludzi, unika sprawiedliwości dzięki pieniądzom zamożnego ojca. Brak sumienia i pragnienie zła, choć wydają się nie mieć końca, także znajdą rozwiązanie, bo życie, chociaż z pozoru nie do końca uczciwe, potrafi przygotować adekwatną do popełnionego czynu zemstę.

?Nie oddam dzieci!? to ściskająca za serce opowieść o bolesnej utracie, mającej wymiar nie tylko fikcji literackiej. Przecież takie rzeczy stale dzieją się wokół nas. Giną ci, którzy mieli do spełnienia na tym świecie tak ważne role, zaś pozostaje po nich rozpacz i pustka, której nie da się wypełnić. Owa historia potrafi wycisnąć niejedną łzę. Sytuacje, kiedy pozbawione matki dzieci pytają o jej powrót, wierząc w to, że mama z pewnością by ich nie zostawiła, intensywnie przelewają się na samego czytelnika. Postawa głównego bohatera, którego życie radykalnie ulega zmianie, wzbudza ogromne współczucie, ale także staje się alarmem ostrzegającym i oznajmiającym to, że także i w naszym własnym przypadku warto coś zmienić. Na co czekamy? Na lepszy dzień? Na większe bogactwo? Na prestiż? A skąd mamy pewność, że ten moment nie okaże się naszym ostatnim? Że już nigdy nie zobaczymy tych, których tak bardzo kochamy? Że to, co wydaje się takie zwyczajne, ale niezbędne do życia, już niedługo zostanie nam odebrane, zmieniając nie tylko nasze otoczenie, ale także i nas?

Autorka, ubierając całą fabułę w piękne słowa, stworzyła obraz rozbitej rodziny, która musi nauczyć się żyć na nowo. Różni charakterem bohaterowie, jakich przedstawiła, są doskonałym odzwierciedleniem świata, bo przecież wokół nas, prócz dobra, pełno niesprawiedliwości i zła. Istniejemy w otoczeniu, w którym rządzi pieniądz. Często za odpowiednią cenę można kupić sobie dobre imię, wolność, czy też nawet czyjeś życie. Jednakże los, chociaż czasami ślepy i bezlitosny, miewa przebłyski otrzeźwienia, a wtedy zwycięża prawda miażdżąc to, co dotąd psuło urok całej rzeczywistości. Pani Michalak nie byłaby sobą, gdyby w całej akcji powieści nie pojawiła się iskra nadziei na lepszą przyszłość w postaci nowego, rodzącego się powoli uczucia pomiędzy kobietą, a mężczyzną. Michał, czyli główny bohater, będzie jeszcze miał okazję znaleźć lek potrafiący pokleić jego roztrzaskane serce. Ale kto okaże się zastępcą Marty? Tego Wam nie zdradzę.

?- To właśnie chciałam usłyszeć, Michałku ? odrzekła miękko. ? Przyrzeknij, że nie oddasz dzieci.
- Oczywiście, że nie oddam! Jak bym mógł? Kocham was nad życie i wreszcie to zrozu??

Być może i z sentymentu do samej autorki, której twórczość podziwiam, być może z powodu niesamowitej historii, jaką tym razem przedstawiła, książka znowu całkowicie mnie pochłonęła. Kiedy przeczytałam kilkanaście stron byłam już przekonana, że pani Michalak po raz kolejny z łatwością mnie kupiła. Uwielbiam jej styl i umiejętność wzbudzania emocji. Powieść ?Nie oddam dzieci!?, mogąca się pochwalić wieloma niesamowitymi momentami, niejednokrotnie zjeżyła na mojej głowie włos. To właśnie było to, na co długo czekałam. Kiedy czytając spostrzegłam napis ?epilog?, coś mi tutaj nie pasowało. ?Przecież takowy pojawia się na końcu? - pomyślałam. Okazało się, że niepostrzeżenie dobrnęłam do ostatniej strony i do teraz nie mając pojęcia, jak to możliwe, że przeczytałam tę książkę tak szybko.

Wzruszająca historia skupiająca się tym razem nie tyle na miłości mężczyzny do kobiety, ile na rodzinie i jej wartości, poruszy niejedno zlodowaciałe serce. Pouczająca, wywołująca głębsze refleksje, być może w ostatniej chwili zmieni Wasze życie i okaże się szansą, z której nie zdążył skorzystać główny bohater książki. Polecam wielbicielom powieści obyczajowych, które nie grzeszą słodyczą i romantyzmem, zaś pokazują życie takim, jakim jest. Przecież na co dzień spotykają nas momenty euforii i niewyobrażalnej radości, ale każdy z nas doświadczył także niewyobrażalnego bólu, którego intensywność zdała się nie mieć końca. A jednak czas leczy rany, tak samo jak nowa powieść Katarzyny Michalak. Jeżeli macie ochotę zapoznać się z tą historią, gorąco polecam.

"Widzisz gdzieś tu słowo "sprawiedliwość"?
Tutaj nie, ale Tam na pewno."

Czy recenzja była pomocna?

Anna

ilość recenzji:871

brak oceny 15-04-2015 09:16

"Nie oddam dzieci!" to tragiczna opowieść o lekarzu oddanym swojej pracy, który zaczyna doceniać swoją rodzinę po tragedii, której doświadcza. Michał Sokołowski jest lekarzem chirurgiem, oddanym swej pracy i pacjentom bez reszty, czasem aż za bardzo, co odbija się na jego rodzinie. Jego żona Marta porzuciła marzenia o pediatrii, aby zająć się domem i trójką, prawie czwórką, ich dzieci. Kocha męża, ale ma już serdecznie dość samotności i odpowiedzialności za rodzinę, podczas ciągłej nieobecności męża. Kiedy Michał zapomina o urodzinach ich trzylatka, czara goryczy przelewa się. Wracając do domu ze szpitala, z Antosiem, oboje giną w wypadku, ocalone zostaje tylko nienarodzone dzieciątko. Michał załamuje się i topi smutek w alkoholu. Teściowa usiłuje odebrać mu dzieci, a jego własni rodzice ją wspierą. Spotykają się w sądzie. Michał nie ma już rodziny, ale ciągle ma przyjaciół i dzieci, które go kochają.....

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2015/04/nie-oddam-dzieci-katarzyna-michalak.html

Czy recenzja była pomocna?

cyrysia

ilość recenzji:1

brak oceny 13-04-2015 08:38

Dawno żadna powieść nie wywołała we mnie tyle silnych emocji, wzruszeń i gwałtownych uczuć. Brak słów by to opisać! Dlatego wybaczcie, jeśli moja recenzja będzie nieporadna. Po prostu w głowie mam chaos myśli, zaś moje serce nadal bije jak szalone od nadmiaru przeżyć. Fabuła jest jakby żywcem wyjęta z realnego świata. Chwila nieuwagi, głupota, nieprzemyślany manewr, może kosztować czyjeś życie. Taka sytuacja miała miejsce w przypadku Tadka i Alberta, dwóch mężczyzn odpowiedzialnych za kraksę samochodową, w której zginęła żona i trzyletni synek doktora. Obaj panowie na haju pędzili z zawrotną prędkością 180 km/h, niczym kostucha zbierając śmiertelne żniwo. Jakby tego było mało, ironia losu sprawia, że niczego nieświadomy doktor Sokołowski ratuje życie jednemu z nich. Rozmach tej tragedii został nakreślony niezwykle sugestywnie. Miałam wrażenie, że jestem w samym środku wydarzeń. Koszmarne doznania. Prawdę mówiąc ryczałam jak głupia. Scena wypadku była tak przerażająca, że brakowało mi tchu. Niestety na całym świecie jest mnóstwo podobnych zdarzeń. Nieznany nam, ale ktoś bliski komuś, czyjś ojciec, matka, syn, córka etc. Również prawdziwą gehennę przechodzą rodziny ofiar. Nie dość, że straciły bliskich i zawalił im się w jednej sekundzie cały świat, to jeszcze niekiedy muszą borykać się z trudnościami natury prawnej. W takim położeniu znalazł się doktór Sokołowski, który po stracie żony, z każdym dniem coraz bardziej staczał się na samo dno, aż w pewnym momencie sąd postanowił odebrać mu dzieci. Czy pogrążony w rozpaczy mężczyzna podda się bez walki? Nic nie zdradzę.

Książka ta jest skarbnicą różnych refleksji dotyczących istoty życia i śmierci, poczucia winy, nieodwołanych wyroków boskich oraz ułomności ludzkiego wymiaru sprawiedliwości. Podczas czytania wielokrotnie analizowałam i interpretowałam poszczególne aspekty fabuły. Najbardziej dręczyło mnie pytanie: "co by było gdyby?" np. gdyby zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami Michał pożyczył żonie swój potężny samochód typu SUV, który został zastawiony przez inny pojazd, albo gdyby policjant z drogówki, który chwilę przed wypadkiem widział podejrzanie zachowujących się uczestników ruchu, należycie zareagował. Czy Marta i Antoś nadal by żyli? Tego nie wiemy.

- Przeszłości nie zmienimy żadnym gdybym. Mamy wpływ tylko na tu i teraz. I czasami na swoją przyszłość. To wszystko.

Wiadomo natomiast na pewno, że ciężko wrócić do normalności, gdy poczucie winy dosłownie zżera od środka, robiąc z człowieka psychiczną wydmuszkę. Czy jest na to lekarstwo? Przekonajcie się o tym sami.

Jestem nieco zdumiona niskim (według mnie) wyrokiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, będąc dodatkowo pod wpływem narkotyków, alkoholu czy innych używek. Sprawcy grozi maksymalnie 12 lat pozbawienia wolności. Czy to wystarczająca kara? Osobiście uważam, że morderstwo jest morderstwem bez względu na to, kto je popełnia, czy trzeźwy zwyrodnialec z nożem, czy pijany pirat drogowy. Jaki zatem zastosowano środek represyjny wobec osób odpowiedzialnym za śmierć Marty i małego Antosia? Pozbawię Was złudzeń przytaczając pewną anegdotę:

Sędzia kończy rozprawę, zapada wyrok. Pozwany krzyczy:
- To niesprawiedliwe! To niesprawiedliwe!
Sędzia bierze go pod ramię, wyprowadza przed budynek sądu, stawia przodem do niego i mówi:
- Niech pan czyta, co jest napisane nad drzwiami?
- Sąd Najwyższy.
- A widzie pan gdzieś tu słowo sprawiedliwość?

Reasumując. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Wielu bezkarnych przestępców cieszy się wolnością. Ale z drugiej strony, jak mówi stare ludowe przysłowie: "Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy". Warto więc czasem poczekać na Jego działanie.

O tej lekturze mogłabym pisać w nieskończoność, ponieważ dosłownie wstrząsa i poraża realizmem naszej obecnej rzeczywistości. Wszystko tu jest idealnie dopracowane, każda sytuacja i działanie jest przedstawione w sposób wiarygodny i przekonujący, bez przesadnego kombinowania. Autorka posługuje się prostym, konkretnym i klarownym językiem, wolnym od zbędnych, szczegółowych opisów. Żwawa akcja dosłownie wciąga w wir wydarzeń, które zmieniają się jak w kalejdoskopie. Bohaterowie zostali wykreowani z iście mistrzowską precyzją, w szczególności Michał, świeżo upieczony wdowiec. Bardzo czytelnie i przejrzyście obserwujemy jego głębię psychologicznych przeżyć. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć to, co niepojęte- jego ból i poczucie beznadziei, cierpienie, krzyk tęsknoty, bezsilność, udrękę i załamanie. W skrócie-najlepsza, jak dotąd powieść w dorobku pisarki.

To emocjonalna petarda sama w sobie. Dramatyczna, wzruszająca, wstrząsająca, ale jakże prawdziwa. Powinna zawierać ostrzeżenie o treści: Przed przystąpieniem do czytania książki należy zawczasu zaopatrzyć się pudełko chusteczek. Ja wiem na pewno, pozostanie w moim umyśle na bardzo długo, być może i na zawsze. Gorąco polecam!

Czy recenzja była pomocna?