SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Miasto świętych i złodziei

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Initium
Oprawa miękka
Liczba stron 464

Opis produktu:

Połączenie Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet z Zaginioną dziewczyną w zniewalającym kryminale, którego akcja osadzona jest w Kenii.

W cieniach miasta Sangui żyje dziewczyna, która nie istnieje. Gdy Tina wraz matką uciekły z Kongo do Kenii, liczyły na rozpoczęcie nowego życia i znalezienie nowego domu. Matka Tiny szybko znalazła pracę jako pokojówka w domu wpływowej rodziny, której głową jest Roland Greyhill, jeden z najbardziej szanowanych biznesmenów w mieście. Tina szybko dowiaduje się, że swoją fortunę Greyhillowie zbudowali na korupcji i przestępczym życiu. Kiedy więc jej matka zostaje znaleziona martwa w gabinecie pana Greyhilla, od razu ma pewność, kto jest sprawcą morderstwa.
Targana żądzą zemsty, Tina spędza kolejne cztery lata, próbując przeżyć na ulicach Sangui i pracując jako złodziejka dla Goondan, lokalnego gangu. To właśnie ta praca ostatecznie pozwala jej wrócić do posiadłości Greyhillów, gdzie będzie mogła wcielić w życie długo wyczekiwaną zemstę. Ale gdy tylko dziewczyna przekracza próg okazałej rezydencji, odzywa się ból starych ran, a wspomnienie dawnych przyjaźni wprawia w ruch niebezpieczny bieg zdarzeń, które mogą kosztować Tinę życie. Chęć odkrycia niewiarygodnej prawdy o zabójstwie matki - i o jego powodach - pozwala bohaterce przetrwać lawinę wydarzeń.


`Miasto świętych i złodziei to pełna zwrotów akcji i zaskakujących tajemnic powieść, której nie będziesz w stanie odłożyć, póki nie przeczytasz ostatniej strony`.
The New York Times

`Trzymająca w napięciu historia zemsty`.
US Weekly

`Mroczny thriller autorstwa Anderson spodoba się czytelnikom, którzy preferują tajemnice o wymiarze politycznym oraz grę o wysokie stawki, a zarazem tym osobom, które wolą rozwiązania w odcieniach szarości od tych czarno-białych`.
The Horn Book
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: książki na jesienne wieczory,  sensacja,  thriller
Wydawnictwo: Initium
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 125x195
Liczba stron: 464
ISBN: 978-83-62577-58-3
Wprowadzono: 22.09.2017

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka Książka 37,28 zł
Dodaj do koszyka
Paderborn Langer Tom 2 Książka 32,93 zł
Dodaj do koszyka
Ostra Książka 37,50 zł
Dodaj do koszyka
Pakiet Antonia Scott (pakiet) Książka 111,50 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Miasto świętych i złodziei - Natalie C. Anderson

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 30 ocen )
  • 5
    26
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    3

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

#MALINOWSKAK

ilość recenzji:97

brak oceny 15-06-2018 20:50

Jeśli dalej nie rozumiesz dlaczego warto pomagać uchodźcom, nie rozumiesz dlaczego nie mogą się odnaleźć w innych krajach, to sięgnij po książkę Anderson. Na pewno będzie Ci łatwiej pojąć dramat uchodźcy.

Czy recenzja była pomocna?

tomsofjoy

ilość recenzji:1

brak oceny 20-03-2018 20:44

Zachęcona bardzo dobrymi opiniami na temat tej książki, stwierdziłam, że choć to nie jest gatunek, który czytam zazwyczaj, zaryzykuje i wyrobię sobie własne zdanie na jej temat. Natalie C. Anderson, już na początku książki wprowadza czytelnika w świat, który był inspiracją do jej napisania. Demokratyczna Republika Konga, trwający w niej konflikt zbrojny, łamanie praw człowieka i sytuacja uchodźców w Kenii, to fakty, które zostały wplecione w fabułę książki. Te jakby namalowane za pomocą słów obrazy, które autorka kieruje do czytelnika na wstępie książki dodatkowo rozbudziły moją ciekawość. Jeśli chcecie dowiedzieć się o czym jest i jakie wrażenie zrobiła na mnie ta książka, to zapraszam do dalszej lektury.


Książka opowiada historię Tiny, która jako mała, pięcioletnia dziewczynka przybywa ze swoją mamą z ogarniętej wojną Demokratycznej Republiki Konga do Kenii. W nowym państwie, mając status uchodźcy, mama Tiny dostaje pracę pokojówki w rezydencji najbardziej wpływowej rodziny w mieście. Państwo Greyhill z Rolandem Greyhillem na czele, swojej fortuny dorobili się prowadząc nieczyste interesy. Kiedy więc po kilku latach egzystencji w tej pozornie wzorowej rodzinie, mama Tiny zostaje zamordowana, dziewczyna nie ma wątpliwości, kto za to odpowiada. Przerażona bez pożegnania ucieka z rezydencji Greyhillów i od tej pory szesnastoletnia Tina jest zdana sama na siebie. Nie mając wyboru dołącza do lokalnego gangu Goondam. By przeżyć na niebezpiecznych ulicach Sangui, musiała stać się jedną z nich. Lata praktyki i doskonalenia umiejętności, jako złodziej, sprawiają, że Tina czuje się nieustraszona. Nie cofnie się przed niczym. Od momentu, w którym straciła mamę, napędzała ją żądza zemsty. W realizacji planu pomóc jej mają członkowie gangu, wspólnie dokonując włamania do domu zabójcy.
Kiedy Tina po latach wraca do miejsca, które przywołuje bolesne wspomnienia, okazuje się, że wyzbycie się emocji jest trudniejsze niż myślała. Misternie ułożony plan zaczyna się sypać niczym domek z kart. Czy mimo wszystko Tinie uda się odnaleźć prawdę i pomścić śmierć matki?


Książka Natalie C. Anderson to doskonała opowieść o poszukiwaniu prawdy i przebaczaniu, a także świadectwo sytuacji w afrykańskich krajach. Czytałam tę opowieść z wielkim zainteresowaniem. Chciałam dowiedzieć się co tak naprawdę przydarzyło się matce Tiny, a przy okazji dowiedziałam się więcej na temat sytuacji politycznej w Kongo i Kenii. Autorka zadbała o to, by opisy nie był nudne, ale dobrze oddające rzeczywistość. Dokonała naprawę fantastycznej rzeczy, ponieważ czytając, czułam powiew wiatru, który towarzyszył Tinie na dachu służącym jej za mieszkanie, czułam żar lejący się z nieba, zapach deszczu i ciężkość powietrza w zatłoczonym Sangui. Narracja książki wprost stawia czytelnika w środku akcji, pozwala mu poczuć takie emocje, jakby sam brał w niej udział.

Od książki naprawdę cieżko się oderwać, napisana jest lekkim i zrozumiałym językiem. Takim, który zachęci młodzież, ale nie zniechęci dorosłych czytelników. Nie brakuje zaskakujących zwrotów akcji, ciekawych bohaterów, dylematów i rozterek. Mnie ucieszył też wątek, którego się nie spodziewałam. Dodał książce trochę innego wymiaru, tak, żeby każdy znalazł w niej coś dla siebie. Bohaterowie ?Miasta świętych i złodziei? są nastolatkami, każdy z nich jest inny, jednak razem stanowią kolorowe, niebanalne trio. Ich przygody i doświadczenia sprawiają, że czytając zapominałam, że książka jest dla i o nastolatkach.

Życzę sobie więcej takich pozytywnych zaskoczeń, a pisarzom tak udanych debiutów. Były emocje, było życie, była przygoda. Szkoda tylko, że trwała jedynie czterysta sześćdziesiąt cztery strony. Dołączam zatem do grona zadowolonych odbiorców.

Czy recenzja była pomocna?

z_okladki

ilość recenzji:21

brak oceny 8-02-2018 00:59

O Natalie C. Anderson nie słyszałem wcześniej. Z notki od autorki wynika, że pracuje i mieszka w Genewie. Pracowała w ONZ, pomagając uchodźcą z całego świata, głównie z afryki, więc świat opisany w książce jest oparty na jej doświadczeniach.



Kongo to rodzinne państwo Tiny, w którym toczy sie wojna i z którego pięcioletnia Tina w raz z matką uciekły do Kenii. Matka Tiny szybko znalazła pracę jako służąca u bogatej i wpływowej rodziny Greyhill"ów. Głowa rodziny Roland prowadzi szemrane interesy, dzięki którym dorobił sie fortuny. Pewnego dnia Tina jest świadkiem kłótni Rolanda z jej mamą, a na następny dzień jej mama zostaje zamordowana i znaleziona w biurze Rolanda. Tina nie ma wątpliwości kto stoi za śmiercią jej matki, więc ucieka. Nie ma sie gdzie podziać, wyobraźcie sobie mała, bezbronną dziewczynkę na ulicy w jednym z miast w Kenii, a dokładniej w Sangui. Samo miasto jest fikcyjne, stworzone przez autorkę, ale inspirowane prawdziwymi miejscami.

Nasza bohaterka zostaje zwerbowana do gangu, dla którego pracuje. Przez cztery lata napędzana nienawiścią do Rolanda uczy się fachu złodziejki, przy czym planuje zemstę. Po latach tłamszonej w sobie nienawiści trafia z powrotem do gabinetu, w którym zgineła jej matka, ale cos idzie nie tak, a Tina nie spocznie póki nie dowie się kto stoi za zabójstwem. I tak mniej-więcej zaczyna sie ta historia.

Postacie są fajnie wykreowane, mamy tu dobre charaktery, złe i takie co balansują na granicy jednego i drugiego. Historia nie jest pozbawiona realizmu, a napięcie w niektórych momentach jest ogromne. Znajdziemy tu dużo akcji i bardzo, ale to bardzo dobrą intrygę. Całość czyta sie przyjemnie, miesza się tu przygoda ze śledztwem , dramatem , przyjaźnią i próbą pogodzenia sie ze stratą ukochanej osoby. W trakcie lektury czasami zapominałem, że nasza bohaterka ma tylko szesnaście lat, a tajemnica, która stoi za morderstwem jej mamy jest naprawdę mroczna i mimo tego, że nasza Tina jest już bardzo doświadczona przeżyciami w tym wieku, to zmierzenie się z prawdą z jaką przyjdzie jej sie zmierzyć może być naprawdę ciężkie. Ta pozycja to dla mnie wielkie zaskoczenie, czyta się świetnie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ania www.czytamzkotem.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 17-01-2018 13:38

Książka kierowana jest do młodzieży, gdyż jej głównymi bohaterami są nastolatki, jednak w moim przekonaniu lektura zadowoli również starszego czytelnika. Nie znajdziesz w niej błahych problemów okresu dorastania, ani bezbarwnych, czy płytkich bohaterów. Co w takim razie ujrzysz na kartach tej powieści? Wojnę, bezprawie i korupcję, zbrodnie i krew, nienawiść, zemstę i mnóstwo tajemnic. Czy wobec tego znajdzie się tutaj miejsce na takie wartości, jak miłość i przyjaźń? O tym musicie się przekonać sami. Szesnastoletnia Tina uchodźczyni z Konga i sierota, aby przeżyć na ulicach Sangui w Kenii kieruje się własnymi zasadami. Aby przeżyć i zapewnić sobie wątpliwą ochronę wstępuje do młodocianego gangu Goonda. Tina została złodziejką, bardzo dobrą i sprytną złodziejką. W ten sposób na siebie zarabia, przysługuje się gangowi. Dla niej to przede wszystkim ćwiczenia, trening, przygotowanie, bez którego nie mogłaby zrealizować swojego wielkiego planu. Planu, który obejmuje trzy części : BRUD, PIENIĄDZE, KREW. Planu, który w końcu jest gotowa wcielić w życie. Planu, któremu poświęciła ostatnie cztery lata swojego życia. Planu, którego była pewna już w wieku 12 lat, gdy zawierała pakt z szefem gangu Goonda. Planu, którego celem jest zniszczenie, na każdej możliwej płaszczyźnie człowieka, co do którego Tina jest pewna, że jest mordercą jej matki - największy biznesmen w mieście Roland Greyhill. Człowiek, który dał jej i jej matce Anju schronienie, pracę pokojówki i zakwaterowanie na terenie jego posiadłości. Człowiek, który jest ojcem jej młodszej siostry Kiki. Człowiek, w którego gabinecie znaleziono postrzelone, martwe, ciało matki Tiny. Człowiek, który w przededniu tragedii podczas kłótni groził Anju, że ją zabije, jeśli wyjawi jego sekrety. Ale czy jedyną osobą skrywającą tajemnice jest pan Greyhill? Ile Tina wie na temat przeszłości matki? Jak to się stało, że matka Tiny od razu po przybyciu do miasta została zatrudniona u finansowego potentata? Czy zwykła pokojówka mogła mieć wrogów, którzy zagrażali jej życiu? Jeśli jesteście zaintrygowani zachęcam i szczerze polecam tę lekturę!

Czy recenzja była pomocna?

Robert

ilość recenzji:2

brak oceny 10-01-2018 10:11

Córka sięga coraz częściej po książki z moich półek, to i ja mogę coś brać od niej. Z ciekawością, bo na szczęście nie czyta jedynie romansideł, a ja lubię czasem pogadać z nią o jakiejś fabule. Dużo na jej półkach S-F i fantasy, ale jak sama stwierdza w tych gatunkach już coraz bardziej schematycznie, dlatego gdy trafi się coś innego, to długo nie czeka na swoją kolej. W "Mieście świętych i złodziei" ja doceniam tło i pomysł, ona zwracała głównie uwagę na akcję, choć jak sama stwierdziła, "wkurzała ją" trochę bohaterka.
Cóż. Gdy bohaterką jest nastolatka to w sumie normalne, że jej różne decyzje nie będą do końca przemyślane, że reaguje emocjonalnie :) Co w tym dziwnego?
"Miasto świętych i złodziei" zabiera nas do Afryki. Już to bym zaliczył jako plus: trochę inna kultura, zwyczaje, warunki życia. Autorka co prawda nie zagłębia się jakoś mocno w opisy, można z tego co nieco jednak sobie wyciągnąć. To właśnie tło było dla mnie tu najciekawsze: uciekinierzy z Konga, którzy chronią się w Kenii, podejmują się tam różnych prac, biedują, są obywatelami drugiej kategorii i tęsknią za ojczyzną lecz wrócić do niej się boją. Kraj rozdarty wojną domową, wciąż wybuchającymi potyczkami, gdzie rządowa milicja wcale nie jest mniej groźna od band porywających ludzi do ciężkich robót w kopalniach, a zwyczajni ludzie nie znają dnia ani godziny gdy mogą być zastrzeleni, okradzeni, zgwałceni, pobici. Anderson funduje nam w miarę lekko napisaną fabułę o charakterze kryminalnym, odrobinę przygody, pierwsze porywy uczuć, ale jednocześnie pisze o bardzo poważnych i wcale niełatwych sprawach. Jeżeli ktoś uświadomi sobie trochę sytuację ludzi żyjących w takich warunkach, zmuszonych do uciekania z domu po nocy, niepewnych swojego bezpieczeństwa, choćby przez taką lekturę, może będzie ciut wrażliwszy gdy będzie mieć możliwość dołożenia choćby niewielkiego kamyczka ze swojej strony do pomocy w krajach gdzie wciąż nie jest spokojnie.

Bohaterka ma 16 lat i jak sama o sobie mówi: nie istnieje. Tego wymaga od niej jej zajęcie, ale i jej samej wygodnie z tym żeby nie rzucać się w oczy - jest sama, nie chce nikogo prosić o pomoc, a wie, że gdy żyje się tak jak ona, na ulicy, lepiej naprawdę dobrze zacierać za sobą ślady. Po tym jak zamordowano jej matkę, dziewczyna postanowiła zaprowadzić do szkoły prowadzonej przez siostry zakonne swoją siostrę, a sama zaczęła przygotowywać się do dokonania zemsty na tym, kto tego morderstwa dokonał. Sama pewnie nic by nie zrobiła, ale trafiła pod opiekę ludzi z gangu, którego przywódcy spodobała się drobna dziewczyna - jej plan mógł przecież wykorzystać dla własnych celów. Tina zaczęła kształcić się na złodziejkę.
Przy pomocy swojego przyjaciela, speca od komputerów, po kilku latach wreszcie mogła rozpocząć realizację swojej zemsty, tyle że nie wszystko ułożyło się tak jak to planowała. Ba, sama zaczęła mieć wątpliwości czy ten, którego wzięła na cel, rzeczywiście jest winny. I więcej nie mam zamiaru Wam zdradzać. Akcja jest dość szybka, niespecjalnie skomplikowana i trzeba przyznać, że wciąga, choć sam finał lekko rozczarowuje (jako mało prawdopodobny). Mieszanka kryminalnej intrygi, przygody, zagrożenia życia, sprawia że to lektura, którą się połyka. Być może będzie Wam lekko zgrzytać, że chwilami emocje i przemyślenia bohaterki są dość dziecinne, a zachowania rodem z filmu szpiegowskiego, dość dorosłe i profesjonalne, ale ocenę tego jak to wyszło autorce pozostawiam już tym, którzy zdecydują się sięgnąć po lekturę. Balansującą między potrzebą opowiedzenia o ważnych sprawach i lekką powieścią dla młodzieży, ale mimo wszystko interesującą. Przynajmniej na tle wielu innych rzeczy z półki Young Adult.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana D

ilość recenzji:1

brak oceny 6-01-2018 12:20



W oryginalnej wersji językowej książka ta jest opisana jako młodzieżowa. W Polsce traktuje się ją jako kryminał, thriller. Po lekturze tej powieść mogę stwierdzić, że bliżej jej do młodzieżówki. Nie ma tu typowych elementów kryminałów (oprócz morderstwa, rzecz jasna), jest za to cała masa różnych przemyśleń głównej bohaterki, które są charakterystyczne dla wieku dojrzewania. W tej książki główną rolę odgrywają uczucia, emocje głównej bohaterki oraz jej relacje z innymi ludźmi. Wątek śmierci jej matki i poszukiwania sprawcy jest, według mnie, sprawą drugorzędną.
Tina jest dziewczyną doświadczoną przez los. Po śmierci matki musiała wychowywać się wśród złodziei i gangsterów na ulicy, przez co stała się bardzo nieczuła, chłodna i zamknięta w sobie. Mimo kilku chwil słabości była bardzo silna i radziła sobie ze wszystkimi trudnościami.
Akcja książki na początku dzieje się w Kenii, w rezydencji Greyhillów. W tym czasie dowiadujemy się bardzo dużo o historii Tiny, jej matki, siostry i Pana G. Z tymi wszystkimi informacjami wyruszamy razem z dziewczyną do jej ojczyzny, do Kongo. To właśnie tam wszystkie luki w opowieściach dziewczyny stopniowo się zapełniają przez rozmowy z miejscowymi ludźmi, znajomymi. Dopiero wtedy, gdy łączymy ze sobą wszystkie stare i nowe fakty, udaje nam się poznać całą prawdę o życiu i śmierci matki Tiny. Ta podróż była dla mnie niesamowitym przeżyciem, pełnym akcji, tajemnic i niebezpieczeństwa.

Serdecznie polecam tę książkę, jeżeli szukacie historii z wartką, wciągającą kacją i niebanalnym tłem fabularnym :)

Czy recenzja była pomocna?

Wiedźminka Ciri.

ilość recenzji:8

brak oceny 12-12-2017 17:30

Książka przyciąga czytelnika od pierwszych stron. Muszę przyznać, że historia jest niesamowita i bardzo dobrze oddaje klimat przecinającej się Afryki: biednej i super bogatej. Bohaterowie są ukazani jako osoby o dużym charakterze, odwadze oraz temperamencie. Książka ta jest wychwalana także przez wiele portali/wydawnictw/czasopism (New York Times, Amazon, US Weekly, Teen Vouge). Jeśli sami jesteście ciekawi tej niezwykłej historii, do zapoznania się z tym tytułem.

Czy recenzja była pomocna?

Agwinka

ilość recenzji:1

brak oceny 12-12-2017 10:27

Cześć!

Tak sobie myślę, że cierpię na falowy brak motywacji do czegokolwiek. Nie wiem czy się chwaliłam ale zaczęłam ćwiczyć. Tak ja i ćwiczenia. Niewyobrażalne co nie? Co prawda ćwiczę ale po 4 tygodniu nastał mnie czas zwątpienia.
I ciągłe te pytania czy warto? Jednak jeśli wytrwam dłużej napisze Was co i jak. Dziś opowiem Wam o książce którą bardzo miło wspominam i która pokazała mi całkiem inny świat. Jeśli jesteście ciekawi to dalej!
Gra w skojarzenia

Z czym kojarzy mi się słowo złodziej? Na pierwszy ogień wychodzi zły człowiek który chce zabrać Tobie coś cennego, nie tylko materialnego ale i sentymentalną pamiątkę która dla niego nie ma tak dużej wartości jak dla ciebie. Z drugiej strony to człowiek który walczy o przetrwanie. Czy celem w życiu mogą być brud, krem i pieniądze? Czy to ma jakikolwiek sens? Ciągłe życie w nienawiści i szukanie jak tu zemścić się za krzywdy popełnione wiele lat temu. Jednak czy to co pamiętamy jako dziecko to jest prawda? Czy część z tego tylko czujemy, że tak było? Na wszystko musiała sobie odpowiedzieć Tina, główna bohaterka Miasta świętych i złodziei.

Zarys fabuły

Akcji powieści dzieje się w mieście Sangui. Na jednym z dachów tego miasta mieszka Tina należąca do gangu Goonda. Jej jedyną rodziną jest młodsza siostra Kiki, która chodzi do szkoły u sióstr zakonnych. Dziewczyny swego czasu wychowywały się tylko z mamą, jednak teraz są same, bo została zamordowana. Ich matka znała mnóstwo tajemnic swojego pracodawcy Rolanda Greyhilla i jego działalności w kopalni złota. Żeby jednak nie było zbyt prosto matka była w romansie ze swoim pracodawcą, a owocem ich miłości była najmłodsza siostra Kiki. Tina na samym początku jest przekonana, że za zabójstwem jej matki stoi Greyhill. Z pomocą gangu w którym jest chce włamać się do jego domy wyciągnąć wszystkie pliki z dysku głównego i ujawnić wszelkie dyskryminujące dane. Jednak nie wszystko jest takie proste. Na dalszą część opowieści zapraszam do książki.
Słów kilka

Książka jest bardzo zapadająca w pamięć. Mimo swojego specyficznego stylu i całkowicie innego świata możemy się wczuć, że sami jesteśmy w tej chwili w Afryce i odczuwamy te same emocje co bohaterowie. Bardzo precyzyjnie opisane sytuacje które ze sobą współgrały doprowadziły nas do mordercy i poznania całej historii. Miasto świętych i złodziei pokazuje codzienny świat, niby taki sam dla każdego ale inni w zależności od tego gdzie mieszkamy. Książka niesie za sobą wielkie przesłanie. Mimo ciągłego gnania i pędzenia na czymś powinniśmy zobaczyć, że inny walczą o przetrwanie i bardzo ciężko jest im związać koniec z końcem. Jak trudne życie mają ludzie kiedy wojna trwa pokolenia. Jak odróżnić dobro od zła, przyjaciela od wroga? Bardzo polecam przeczytać tą książkę! Nie jest to typowy kryminał, ma duże przesłanie, które odkrywamy z minuty na minutę.

Książka podbiła moje serce. Bardzo lubię takie kryminały.

Czy recenzja była pomocna?

Książkowe Wyliczanki

ilość recenzji:19

brak oceny 20-10-2017 18:07

Długo się przymierzałam do tej lektury, mimo, że opis brzmi ciekawie, to jednak przeszkadzały mi porównania do innych książek (strasznie, strasznie tego nie lubię) i thriller, do którego to gatunku książka należy. I co się okazało? Że bardzo łatwo się pomylić, a pierwsze wrażenie może być bardzo złudne. Wystarczyło kilkanaście stron, żebym poznała Tinę i świat, w jakim przyszło jej żyć, a przepadłam.

"Miasto świętych i złodziei" to świetna lektura, która pokazuje zupełnie inny świat, a jednak bohaterowie są bliscy, podejmują trudne wybory, czasami nie panują nad emocjami, czasami wybierają źle. "Miasto świętych i złodziei" to również bardzo trudna historia, która pokazuje świat zupełnie nam obcy, taki, który czasami oglądamy w wiadomościach, choć Afryka nigdy nie była tam "na tapecie". Książka która z jednej strony niesamowicie wciąga, trzyma w napięciu do ostatniej kartki i każe nam kibicować bohaterom, a z drugiej porusza tematy gwałtu i śmierci, to lektura, obok której nie można przejść obojętnie. Zdecydowanie polecam!

Czy recenzja była pomocna?

Czytaczyk

ilość recenzji:221

brak oceny 13-10-2017 12:32

Mała Christina wraz ze swoją matką uciekając od wojny domowej targającej rodzime Kongo, trafiają do kenijskiego miasta, Sangui. Kobieta podejmuje się pracy pokojówki, u jednego z bogatszych przedsiębiorców i wdaje się z nim w romans, którego owocem jest Catherine. Wkrótce zostaje znaleziona martwa, a dochodzenie w sprawie jej śmierci, zostaje szybko zamiecione pod dywan.
Szesnastoletnia już Tina, jest typowym dzieckiem ulicy. Członkini miejscowego gangu - Goonda, zamieszkuje na dachu jednego z budynków. Życiowym celem i siłą napędową dziewczyny są pragnienie stworzenia siostrze wizji lepszej przyszłości i pomszczenie matki, której śmierć nie doczekała się choćby rozwikłana. Jednak ona ma swoje podejrzenia co do sprawcy i teraz nadeszła wyśmienita okazja, żeby włamać się do jego domu i ujawnić brudy, które doszczętnie go pogrążą. Idealny plan napaści nie uwzględniał jednego.. Michaela, syna owego podejrzanego i równocześnie jej dawnego kompana z dzieciństwa.
Jestem oczarowana powieścią Natalie C. Anderson. Autorka naprawdę zadbała o każdy, nawet najmniejszy szczegół składający się na tę oryginalną historię, gdyż autorka nie powielała schematów. Anderson wiedziała o czym pisze i stworzyła niesamowicie autentyczną fabułę. Skrupulatnie i wiernie oddała realia Afryki. W intensywnym odczuwaniu klimatu pomagało wprowadzenie afrykańskich słówek, których zrozumienie ułatwia nam załączony słowniczek. Charaktery są wykreowane z czułą dbałością o szczegóły i eksplodują istną rewią nasyconych barw. Subtelnym i wysmakowanym ubarwieniem losów bohaterów, było wprowadzenie wątku romantycznego. Jednak nie był on nachalny - jak to zwykle bywa ? w żadnym stopniu nie zdominował fabuły. ?Miasto świętych i złodziei? to mój aktualny faworyt.

Czy recenzja była pomocna?

Zatracona w słowach

ilość recenzji:1

brak oceny 5-10-2017 12:32

Kenia, miasto Sangui. Szesnastoletnia Tina jest złodziejką pracującą dla lokalnego gangu Goondan. Motorem napędowym jej życia jest zemsta. Zemsta na człowieku, który przed pięciu laty zamordował jej matkę. Obiektem jej gniewu jest Roland Greyhill ? głowa jednej z najbardziej wpływowych rodzin w mieście, szanowany biznesmen, który jednak całą swoją fortunę zbudował na przestępczym życiu i korupcji. Matka Tiny znalazła pracę jako pokojówka w jego rezydencji niedługo po tym, jak razem z małą córeczką uciekła z Kongo w poszukiwaniu lepszego życia. Dziewczyna ma przygotowany plan zemsty, którego celem jest pociągnięcie całej rodziny na dno. Kiedy jednak powraca do rezydencji, odzywają się stare rany i wracają wątpliwości. Kim tak naprawdę była matka Tiny? Czy to naprawdę Roland Greyhill był jej zabójcą, choć brak na to jednoznacznych dowodów? Chęć poznania prawdy o matce i powodach jej śmierci uruchomi lawinę wydarzeń. Czy Tinie uda się ją zatrzymać?

Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek czytała książkę, której akcja osadzona byłaby w Kenii. Muszę również przyznać, że do tej pory nieszczególnie interesowałam się sytuacją polityczną i gospodarczą państw afrykańskich, dlatego obraz Kenii i Kongo przedstawiony w tej książce był dla mnie całkiem nowy. Natalie C. Anderson przy tworzeniu swojej historii czerpała z prawdziwych wydarzeń i losów ludzi zamieszkujących tamte rejony, choć miasto i wioska, w których rozgrywają się wydarzenia, są fikcyjne. Uważam, że wykonała kawał dobrej roboty i opisała wszystko w sposób niezwykle autentyczny i prawdziwy. Rysuje wyraźny kontrast pomiędzy bogatą i biedną częścią Sangui, a także pomiędzy Kenią i Kongo. Na początku książki znajdziemy również kilka słów od autorki, podziękowania, a także słowniczek, dzięki któremu będziemy mogli zrozumieć afrykańskie słowa i zwroty, które przewijają się przez całą powieść.

Fabuła książki sama w sobie nie jest szczególnie oryginalna ani zaskakująca. Osoby, które zaczytują się w kryminałach, nie powinny mieć większego problemu z rozwiązaniem całej zagadki długo przed zakończeniem książki. Nie znaczy to jednak, że historia nie jest wciągająca, bo porywa już od pierwszej strony. Autorka z powodzeniem buduje napięcie oraz atmosferę tajemniczości i grozy. Wielkim atutem ?Miasta świętych i złodziei? są bohaterowie wykreowanie przez Natalie C. Anderson. Nie są wyidealizowani, żyją według własnych zasad i pragną po prostu przetrwać w tym niesprawiedliwym i pełnym przemocy świecie. W książce pojawia się wątek romantyczny, jednak nie wysuwa się on na pierwszy plan, a wręcz przeciwnie jest bardzo subtelny. Według mnie spokojnie książka mogła się obejść bez niego, ale na szczęście autorka nie skupiła się aż tak bardzo na romansie, jest on raczej miłym dodatkiem do pozostałych wydarzeń. Jestem również bardzo usatysfakcjonowana zakończeniem, które jest w pewnym sensie słodko-gorzkie, ale nie przerysowane ani nierealne.

?Miasto świętych i złodziei? to książka, na którą warto zwrócić uwagę. Może nie jest to lektura, która moim zdaniem na długo zapisze się w pamięci, jednak czas, który poświęcimy na jej przeczytanie, na pewno nie będzie czasem straconym. Warto wspomnieć, że książka jest debiutem autorki i to bardzo udanym debiutem, pozytywnie przyjętym i wielokrotnie wyróżnionym. Książkę polecam szczególnie osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z kryminałami, a także czytelnikom, którzy chcieliby zmienić otoczenie i dla odmiany przeczytać książkę, której akcja nie rozgrywa się w Ameryce czy Europie.

http://someculturewithme.blogspot.com/2017/10/jesli-chcesz-ruszyc-do-przodu-czasami.html

Czy recenzja była pomocna?

Anna

ilość recenzji:871

brak oceny 4-10-2017 19:23

Przeczytałam ostatnio Miasto świętych i złodziei wydane przez Wydawnictwo Initium. To książka, która nadal tkwi w mojej głowie. Niby kryminał, ale dla mnie to mądra i głęboka książka z przesłaniem.

Złodziej... z jednej strony to ktoś, kto robi czyny zabronione. Z drugiej osoba, która walczy o przeżycie. Brud, krew, pieniądze... czy to przesłanie ma rację bytu? Przekona się o tym Tina, bohaterka Miasta świętych i złodziei.

Akcja powieść i dzieje się w mieście Sangui, gdzie na dachu budynku mieszka złodziejka Tina, należąca do gangu Goonda . Dziewczyna na tylko młodszą siostrę Kiki, która uczy się u sióstr. Ich matka została zamordowana, bo chciała ujawnić niewygodne fakty dotyczące Rolanda Greyhilla, bogatego przedsiębiorcy, z którym miała dziecko i i którego pracowała. Tina chce się zemścić, jest przekonana, ze to Greyhill zabił jej matkę. Wspólnie z członkami gangu uczestniczy w napadzie na jego dom. Jej zadaniem jest skopiowanie danych z dysku Greyhilla, co doprowadzi do ujawnienia jego tajemnic i zhakowania kont bankowych. Coś idzie nie tak i Tina zostaje przyłapany przez syna przedsiębiorcy, przyjaciela z dzieciństwa Michaela. Wspólnymi siłami poprowadzą śledztwo w sprawie śmierci jej matki. Jego finał będzie zaskakujący.

Miasto świętych i złodziei to bardzo specyficzną i zapadająca w pamięć książka. Dała mi do myślenia i pokazała jak inne może być życie w innym miejscu globu. Niby wszyscy żyjemy w XXI wieku, ale poziom życie i jego sposób są bardzo różne. Ciągle za czymś pędzimy i gnamy, a inni walczą o przetrwanie. Przyjaciel nie zawsze jest przyjacielem a wróg wrogiem. Nie ma czarnego i białego , jest wiele odcieni szarości. Przeczytajcie Miasto świętych i złodziei - warto!


https://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2017/10/miasto-swietych-i-zodziei-natalie-c.html

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

www.ohnoitsmegan.wordpress.com

ilość recenzji:1

brak oceny 3-10-2017 19:23

W mieście Sangui mieszka Christina, która wraz z matką uciekła z opętanego wojną Konga do Kenii, gdzie obie miały nadzieję zacząć nowe życie. Pewnego dnia, ich drogi przecinają się z Rolandem Greyhillem ? najbardziej wpływowym biznesmenem w mieście. Matka dziewczyny zatrudnia się u niego, jako pomoc domowa. Tina nie podziela entuzjazmu swojej rodzicielki z powodu pracy w tak szanowanym domu. I wkrótce dowiaduje się, że cała fortuna Greyhillów została zbudowana na korupcji i działalności przestępczej. Gdy jej matka zostaje znaleziona w gabinecie jej pracodawcy, Tina nie ma wątpliwości, kto był sprawcą tej zbrodni i postanawia się zemścić. Przez kolejne cztery lata, dziewczyna jest złodziejką i najemnikiem dla lokalnego gangu zwanego Goondan. To dzięki tej pracy, wraca do posiadłości Greyhillów, gdzie będzie mogła wreszcie ziścić swój plan. Lecz nie wszystko idzie tak, jak sobie to zaplanowała. Dawno zabliźnione rany, znów się otwierają a dawne przyjaźnie doprowadzają do niespodziewanych wydarzeń, które mogą kosztować Tinę jej życie? A tajemnice, jakie odkrywa stają się dla niej niemal nie do zniesienia.

Thriller, który trzyma w napięciu od pierwsze strony do ostatniej. Cudowna główna bohaterka, która sprawiła, że poczułam się jak uczestnik wszystkiego, co się w okół niej działo i niesamowity klimat kenijskiego miasta, gdzieś w sercu Afryki. Zawsze lubiłam historie, umieszczane w Afryce lub gdzieś na Bliskim lub Dalekim Wschodzie. Nie w typowych miejscach, a właśnie takich bardziej egzotycznych. Dzięki temu, oczami wyobraźni, widziałam ludzi, krajobrazy, słyszałam gwar miasta i odczuwałam lęk głównej bohaterki, gdy na każdym kroku czyhało na nią niebezpieczeństwo. Dawno nie czytałam tak zręcznie napisanej powieści sensacyjnej. Narracja jest prowadzona co prawda w pierwszej osobie, jednak to jakoś szczególnie mi nie przeszkadzało. Ostatnio wiele książek, które czytam są pisane właśnie w tej formie i dzięki temu bardziej wczuwam się w losy bohaterów.

Podobał mi się zastosowany w książce język suahili i elementu slangu zwanego sheng. Nadało fajnego charakteru całej opowieści i też można było sobie wyobrazić, że wydarzenia, które miały miejsce w powieści, mogły zdarzyć się na prawdę. Dużym plusem jest też wartka akcja i ciekawe postaci, które pozostają w pamięci na dłużej. Rzadko zdarza mi się książki dwa razy, ale tej nie mogłam się oprzeć. Mimo, iż czuć w niej duże wpływy młodzieżowego stylu pisania, charakterystycznego dla nurtu young adult, to i tak nie ujmowało to całości dzieła. Autorka starała się też wpleść pewne wydarzenia, które faktycznie miały miejsce w Kenii. Dlatego czytając tę powieść, miałam wrażenie, że czytam relację mieszkańca tego regionu a nie fikcję literacką.

Podsumowując, polecam na długie, jesienne wieczory. Książkę czyta się szybko i jeśli lubicie Larsona czy Gillian Flynn, to na pewno ?Miasto świętych i złodziei? powinno znaleźć się na Waszej czytelniczej liście.

Czy recenzja była pomocna?