- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.we przedramię łączył z resztą ciała tylko kawałek skóry. Ręka była stracona. Taki sam los zapewne czekał i prawą nogę. Kolano było całkowicie strzaskane kulą wystrzeloną przez Kirę. W odruchu litości, którego sama nie rozumiała, założyła mu opaski uciskowe. Krwawienie nie było już tak obfite, ale ranny i tak stracił bardzo dużo krwi i był na granicy wstrząsu. Obszukała go. Zabrała pistolet, nóż i telefon satelitarny. W końcu zapytała go, czy mówi po angielsku. Potwierdził skinieniem głowy. - Masz jakieś imię, kozi synu? - Abdul Alim - odpowiedział szeptem, a później dodał: - Kiepsko strzelasz, suko. - Głupi się urodziłeś i głupi umierasz, Abdulu. Dostałeś tam, gdzie chciałam cię trafić. - Dlaczego? - Dlaczego? - powtórzyła jego pytanie. - Powiem ci dlaczego. Jestem żołnierzem, snajperem. - Jak ja. - Ty jesteś parszywym mordercą! Kula snajpera niosąca śmierć jest czymś czystym i przeznaczonym dla wybranych, noszących mundur i w ten sposób także w jakiejś mierze czystych. Ty taki nie byłeś i nie jesteś. Ty jesteś zwykłym mordercą. Trzy dni temu zamordowałeś kobietę i dwóch mężczyzn. Ona była dziennikarką i chciała pisać o sytuacji w tym kraju, w twoim kraju. Jeden z mężczyzn był pisarzem. Chciał poznać kulturę twojego kraju, zrozumieć, co się tu dzieje, napisać o tym książkę. Drugi, twój rodak, zarabiał na życie, wożąc ludzi starym zdezelowanym samochodem, którego spalony wrak tkwi tam na dole, niczym dowód twojej zbrodni. Nie tylko zamordowałeś tych ludzi, ale i zbezcześciłeś ich ciała, podpalając auto. Ty się mienisz wojownikiem, żołnierzem? Takie są według ciebie prawa wojny?! Zabijać wszystkich?! Nawet twoja religia, wbrew temu, co się opowiada, nie nakazuje tego. Oczekujesz śmierci czystej, godnej wojownika?! Nic z tego! - Dżihad nakazuje zabijać was wszystkich! - Mówiłam, głupi jesteś i głupi umrzesz. Dżihad oznaczał kiedyś dokładanie starań i ponoszenie trudów w celu wzmocnienia wiary, by trafić do lepszego miejsca. Pojęcie to istniało na długo przed pojawieniem się islamu, na terenach Beduinów. Oznaczał głównie opiekę nad rodem, troskę o rodzinę, walkę o przeżycie. Tak było, dopóki nie spaskudzili tego fanatyczni imamowie. Ja mam cię tego uczyć?! Za późno! - Zabij mnie, suko! - wyszeptał. - I tak trafię do raju! - Zabić cię? Po co? Przecież już to praktycznie zrobiłam. Mogę cię co najwyżej dobić i zrobię to, ale do raju raczej nie trafisz. Mówiąc to, dźwignęła go pod pachy. Zawył z bólu. Zmusiła go do tego, by usiadł. Stanęła za jego plecami, zrzuciła jego nakrycie głowy i chwyciła za tłuste i mokre od potu kruczoczarne włosy. Odgięła mu głowę do tyłu, ciągnąc za te włosy. Abdul Alim jęknął. - Nie trafisz do raju! - powtórzyła. - Poderżnę ci gardło, a później odetnę twój łeb i wyrzucę go gdzieś, gdzie nikt, poza padlinożercami, go nie znajdzie. Wiesz lepiej niż ja, że nie trafisz do raju dopóty, dopóki twoje ciało nie zostanie pogrzebane w całości, czyli nigdy, Abdulu Alimie. Talib zesztywniał. - Proszę, nie! - jęknął błagalnie. Przyłożyła mu nóż do gardła, a następnie nacięła lekko skórę. Pojawiła się krew. Kira niemalże czuła jak pachnie strach jej ofiary. Abdul trząsł się, jakby trawiła go wysoka gorączka. Poczuła, że strach, który go opanował, jest już tak wielki, iż Abdul Alim nie panuje nad mięśniami zwieraczy. Smród kału i moczu stał się nie do zniesienia, ale podziałał na nią w sposób, którego się nie spodziewała. Poczuła, że opuszczają ją siły, że nie będzie w stanie zabić tego człowieka, ani podcinając mu gardło, ani strzelając do niego z bliska. Zrozumiała, że zabijając go, rzeczywiście stanie się morderczynią wcale nie lepszą od niego. ,, Pilnujemy, by nie splamić honoru". - Niemalże słyszała w głowie, jak tę frazę śpiewa jej kompania. Puściła jego głowę i schowała nóż. Stanęła kilka kroków przed nim. Zdziwiony Abdul Alim spojrzał jej w twarz. W jego oczach mogła wyczytać, oprócz radości i delikatnego cienia pogardy, także i nieme pytanie o to, dlaczego porzuciła swój zamiar. Była tam też nadzieja, że zachowa życie. Kira podniosła swój karabinek z ziemi, przeładowała i odwróciła się gwałtownie. - Wyłaź! - rozkazała. Z ziemi podniósł się wystraszony wyrostek, który jeszcze kilka chwil temu pędził drogą swoje trzy kozy, które teraz pasły się spokojnie nieopodal. Kira ruchem lufy nakazała chłopcu, by zajął miejsce obok Abdula Alima. Przerażony przysiadł na piętach obok swego pobratymcy. Lufa karabinu wycelowana była w głowę rannego, do którego powrócił teraz ogromy strach. W jego oczach pojawił się też żal, że to już koniec. Przerażony, może i wierzył, że za chwilę będzie w raju, gdzie nie będzie musiał spać, bo sen jest siostr
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | książki na jesienne wieczory, sensacja, thriller, polskie thrillery, psychologiczny |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Liczba stron: | 430 |
ISBN: | 9788381197991 |
Wprowadzono: | 28.06.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.