"Bo gdzie jeszcze ludziom, tak dobrze jak tu? Tylko we Lwowie!"...
...śpiewali Szczepko i Tońko w piosence z filmu Włóczęgi z 1936 roku. To byłe polskie miasto, jak pewnie wszyscy wiecie, znajduje się w zachodniej Ukrainie, około 70 kilometrów od granicy z Polską. Miasto to zostało założone około 1250 roku przez Daniela, władcę Rusi Halicko-Włodzimierskiej, który nazwał to miejsce od imienia swojego syna Lwa. Już w latach 1349-1379 znajdowało się w składzie Królestwa Polskiego. Następnie w latach 1387-1772 ponownie należało do Królestwa Polskiego i Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Po odzyskaniu niepodległości przez nasz kraj po 123 niewoli, o te tereny toczył się spór z Zachodnioukraińską Republiką Ludową. Od 23 grudnia 1920 roku do 16 sierpnia 1945 roku Lwów był stolicą województwa lwowskiego II Rzeczypospolitej. Po drugiej wojnie światowej ludność polska została przesiedlona na tereny tzw. pojałtańskie.
To tylko mały fragment historii Lwowa w pigułce. Wiele ciekawych rzeczy można dowiedzieć się z dwóch części Sekretów Lwowa, również autorstwa Jurija Smirnowa, lwowskiego przewodnika i dziennikarza Kuriera Galicyjskiego. Pierwszą część miałem przyjemność przeczytać.
Lwowskie sensacje to znakomicie napisana lektura. Ja zapewne w każdych miastach dzieje się wiele, tak i tutaj przeszło 100 lat temu, nie mogło być spokojnie i sielankowo. Autor stara się przedstawić czytelnikowi miasto, które tętniło życiem, od strony różnych sensacji. Podzielił swoje dzieło na sześć części ? Żywe Miasto, Rodzina, Szpiedzy, Kronika policyjna, Zawody miłosne i samobójstwa, Życie wieczne. W nich opisuje ten żywy organizm, pokazuje Lwów od ciemnej strony życia. Dowiemy się o wielu szpiegach, terrorystach, konfliktach na tle narodowościowym czy politycznym. Będzie też o biedzie panującej we Lwowie i prostytucji (ta chyba zdecydowanie jest wszędzie). To XIX wiek. To wiek, gdzie Lwów był stolicą prowincji Austro-Węgier.
Znajdziecie tu wiele interesujących ilustracji, cytowanych wycinków z prasy lokalnej, faksymiliów. Przed lekturą zastanawiałem się, czy ta książka będzie miała coś wspólnego z serią Sekretów, bo również została wydana przed Dom Wydawniczy Księży Młyn z Łodzi. Właśnie te wspomniane powyżej elementy lektury są podobne do serii, ale tu rozdziały są bardziej rozbudowane. I to wyróżnia Lwowskie sensacje. Dla miłośników Lwowa to bardzo cenna książka, warta przeczytania. Na pewno uzupełni wiedzę o tym niezwykłym mieście.
Dla tych, którzy nie znają Lwowa, najpierw powinni zdecydowanie przeczytać Sekrety Lwowa 1 i 2, a potem przejść płynnie do najnowszego dzieła autora.
Opinia bierze udział w konkursie