SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Gra w yote

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo WarBook
Data wydania 2018
Oprawa twarda w obwolucie
Liczba stron 468

Opis produktu:

Wyrzucony z Akademii Teatralnej student wpada w falę ostatniego w Polsce poboru. Przekorę artysty sąd wojskowy kwituje zesłaniem do kompanii karnej.
Jednostka, która ma żołnierzy resocjalizować, okazuje się zagłębiem przekrętów i wypaczeń. Najbardziej nieprzystosowani mogą dać się złamać... Albo współpracować.
Drużyna rusza na wojnę z dowódcą i kapralami. Konflikt przeradza się w podważenie zasad, które odnoszą się do czegoś znacznie ważniejszego niż służba wojskowa i gdy przychodzi "wolność", okazuje się, że życie poza zasiekami kompanii jest takim samym więzieniem.
Poza armią zostaje tylko marzenie szaleńca. Wyruszyć tam, gdzie gubi się nawet Google Maps, i stworzyć królestwo, w którym wolność będzie prawem. Tylko jak wyraża się cenę wolności i czym jest naprawdę, gdy każdy rozumie ją inaczej?
Zaczyna się gra, w której zdobyć można wszystko, stracić zaś znacznie więcej.
"Gra w Yote" to powieść nawiązująca tempem akcji do "Psów wojny", psychologią do "Władcy much", a gęstą atmosferą do "Jądra ciemności".
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: książki na jesienne wieczory,  sensacja,  thriller,  psychologiczny
Wydawnictwo: WarBook
Oprawa: twarda w obwolucie
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 145x215
Liczba stron: 468
ISBN: 978-83-65904-21-8
Wprowadzono: 21.09.2018

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Gra w yote - Tadeusz Michrowski

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Spadło mi z regała

ilość recenzji:92

brak oceny 16-11-2018 08:35

Obserwując serwisy społecznościowe (szczególnie ten, w którym tak wiele osób ? łącznie ze mną ? prezentuje okładki różnych książek), można zauważyć, jaki rodzaj literatury dominuje wśród czytelników. Niewątpliwie są to kryminały, thrillery, obyczajówki i erotyki. Coraz częściej możemy dowiedzieć się o premierze książki pomagającej nam oczyścić powietrze w mieszkaniu za pomocą roślin, sugerującej, jak zaaranżować sypialnię, żeby dobrze się w niej spało albo namawiającą nas do pewnego rodzaju t?te-?-t?te z drzewami. Nie mam nic przeciwko. Jednak od czasu do czasu przydarzy się taka lektura, którą trudno wsadzić w jakiekolwiek ramy i określić mianem konkretnego gatunku. Z takim właśnie ?problemem? spotkałam się podczas lektury książki Tadeusza Michrowskiego Gra w Yoté. Mało wyraźny tekst na ognistej okładce informuje nas, że mamy do czynienia z powieścią nawiązującą w wielu aspektach do takich kultowych produkcji jak Psy wojny czy Władcy much. Wydawca poszedł dalej, porównując tę książkę (w pewnym wymiarze) do Jądra ciemności. Przyznaję, że kompletnie mnie to skołowało. Znając swoje upodobania do dziwności, postanowiłam zmierzyć się z tą lekturą. Wreszcie coś nowego, trudnego do zaklasyfikowania i choćby dlatego interesującego.

Gra w Yoté to historia, w której narratorem jest były student Akademii Teatralnej. Wskutek perturbacji związanych z ulokowaniem uczuć nie tam, gdzie trzeba, mężczyzna zamiast cieszyć się dyplomem profesjonalnego aktora, trafia do kompanii karnej, w której dostaje prawdziwą szkołę życia. Poznaje ludzi, z którymi wiąże swoją przyszłość po zakończeniu służby. Wspólnie postanawiają zawalczyć o wolność, tworząc własne państwo w? Afryce. Abstrakcja? Tak, to było pierwsze, co pomyślałam po przeczytaniu opisu fabuły. Jednak proza Michrowskiego wcale taką abstrakcją nie jest, wręcz przeciwnie ? jest bardzo żywa, ludzka, bliska. Od pierwszych stron zaskoczona byłam językiem, który stosuje autor. Nie jest to język prosty, znany z wielu ? przepraszam za wyrażenie ? czytadełek. W dużej mierze właśnie dlatego lektura jest bardzo absorbująca, wymagająca uwagi i skupienia. Prawdziwym majstersztykiem był dla mnie cynizm i ironia głównego bohatera, które niejednokrotnie wywoływały na mojej twarzy uśmiech.

Książka podzielona jest na kilka części, natomiast ja stworzyłam sobie swój subiektywny podział na: pobyt w kompanii karnej, czas nie wiadomo czego i wyprawę do Afryki. Na szczęście to, co dla mnie było najsłabsze, pojawiło się w środku, a nie na początku ? myślę, że wówczas nie dobrnęłabym do końca. Pierwsza część została przez autora opatrzona tak sugestywnymi opisami męczarni, które fundowano żołnierzom, że miałam wrażenie, iż sama stoję wśród smrodu rzygowin i potu, będącymi konsekwencjami codziennych praktyk porucznik Rozerskiej. Krótko mówiąc: czytałam tę część z zapartym tchem do momentu, w którym Książę (takim pseudonimem posługiwał się narrator i główny bohater w jednym) wyszedł na wolność. Tutaj zaczęły się schody, na które wchodzenie było zwyczajnie nudne. Bardzo dużo niespecjalnie interesującej treści wywołało wrażenie, że czytam, a w ogóle nie posuwam się do przodu. Męczyłam się. Lektura nabrała tempa, gdy ekipa ?starych znajomych z woja? postanowiła wyruszyć na podbój Afryki. W tej części Michrowski obnażył przed nami ten kontynent, pokazując paradoksy, przekonania i wierzenia, którymi się rządzi. Czy można mówić o wolności w miejscu, w którym kwitnie korupcja, a przeżyć mogą tylko najsilniejsi? Czy można osiągnąć pełną wolność, nie zniewalając przy tym innych?

Na czym polega paradoks Gry w Yoté? Że to powieść piekielnie inteligentna, niełatwa i wymagająca czasu. Jednak zawiera wiele momentów, w których odkładałam ją, nie mogąc kompletnie skupić się na akcji. Momentami przegadana, za chwilę iskrząca emocjami. Uważam, że Grę w Yoté można potraktować jako literackie wyzwanie. Jak często je podejmujecie? Sami zdecydujcie, czy tym razem warto.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

red_sonia

ilość recenzji:161

brak oceny 16-10-2018 16:56

"Gra w Yote" nie jest powieścią oczywistą, żeby ją dobrze zrozumieć, trzeba przeczytać i odłożyć, poukładać w głowie, dać sobie trochę czasu.

Książkę możemy podzielić na dwa etapy życia głównego bohatera, który jest zarazem narratorem ? Księcia. Książę za niesubordynację został zesłany do wojskowej kolonii karnej i tam przechodzi prawdziwą szkołę życia. Wyczerpujące ćwiczenia fizyczne, brak snu, komendy wydawane krzykiem ? to wszystko sprawia, że Książę marzy tylko o jednym, wydostać się na wolność. Jednak w międzyczasie odkrywa, że kolonia karna stanowi przykrywkę do nielegalnie działającej kopalni. Czy zdobytą wiedzę uda mu się przekuć na asa w rękawie? Czy zagra nią o wolność?

Drugą częścią jest wyprawa do Afryki. Jeden ze współosadzonych z Księciem ? Tito, zapragnął podbić kraj w Afryce Środkowej i tam stworzyć oazę ludzi wolnych i szczęśliwych. Tylko czym tak naprawdę jest wolność? Czy podbity kraj, w którym panują obce zasady to kraj wolny? To słowo jest w "Grze w Yote" niezwykle ważne, kluczowe wręcz, jego interpretacja nie jest dla każdego taka sama i zależy od bardzo wielu czynników. Dla jednych to wyrwanie się ze swojego dotychczasowego życia, dla innych pieniądze, wpływy i władza, jeszcze inny kąt widzenia to po prostu możliwość wyboru zgodnego z własnymi przekonaniami.

Akcja cały czas jest dynamiczna, jednak najwięcej emocji wzbudza Afryka. Na Czarnym Lądzie legendy mieszają się z rzeczywistością, a bohaterom Gry przyjdzie zmierzyć się nie tylko z ludnością, która nie jest przychylnie nastawiona do białych, ale i z lokalnymi bossami. Tylko czy za marzenia powinno płacić się najwyższą cenę?

Tak jak wspomniałam na wstępie "Gra w Yote" nie jest oczywista. Wymaga skupienia i spojrzenia głębiej, tak by odkryć drugie dno. Tadeusz Michrowski napisał interesującą powieść o ludziach i ich dążeniu do wolności. A dla Ciebie czym jest wolność?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?