?Szczwane sztuczki? to już moje drugie spotkanie z twórczością pani Anety Jadowskiej. Jednocześnie jest to również drugie spotkanie z Frankiem i Finką, których już miałam możliwość poznać w pierwszej części tej serii. Mowa tu o ?Cyrku martwych makabresek?, który ogromnie mi się podobał. Pomimo, że książki te kierowane są dla młodszego pokolenia, to myśle, że i starszy czytelnik spędzi przy nich naprawdę dobry czas.
Dwójka głównych bohaterów spędza wakacje w cyrku swojego dziadka. Wiodą beztroską zabawę, używają magii i ich dni wypełnione są różnymi przygodami. Do momentu, aż nad ich głowami zbierają się czarne chmury zwiastujące ogromnie niebezpieczną burzę. Dlaczego niebezpieczną? Bowiem może ona zamienić każdego w potwora. Podczas podróży w poszukiwaniu schronienia, napotykają tajemniczą dziewczynkę, którą otaczają lisy o płonących ogonach. Dziadek Baltazar chce jej pomóc i proponuje jej podwózkę, która i ją zawiezie w bezpieczne miejsce. Jednakże owa dziewczynka okaże się być wiedźmą, a czar który rzuci na właścicieli cyrku, z pewnością nie będzie im się podobać. Franek i Finka bedą mieli nie lada orzech do zgryzienia, jednakże zrobią wszystko aby odczarować ?klątwę? rzuconą przez podstępną wiedźmę. Jakie przygody czekają ich po drodze? I czy ich misja zakończy się sukcesem?
Fabuła książki wciąga już od samego początku. Z ogromną przyjemnością zatopiłam się ponownie w świat magii i cyrku. Każdy z bohaterów jest wyjątkowy i wszystkich ich polubiłam już w poprzedniej części. Nawet Sznurówkę, która miała co chwilę katar i podpalała przy tym nieświadomie wszystkie przedmioty! Pomysł z burzą niezmiernie mnie zaintrygował, a wydarzenia które miały miejsce po drodze mocno zaciekawiły. I choć pierwsza część książki wydaje się spokojniejsza, tak druga połowa i pobyt w Czerwonej wieży ogromnie mi się podobał. Z zaciekawieniem przewracałam kolejne strony i zastanawiałam się co jeszcze czeka tą dwójkę bohaterów i jak poradzą sobie z każda przeszkodą i pułapką. I po raz kolejny spryt i zaradność dzieciaków były niesamowite. Finka to niezwykle mądra i odważna dziewczynka, która już w pierwszej części ogromnie mi zaimponowała. Zresztą oboje rodzeństwa po prostu uwielbiam! Spotkanie z trollami, poznanie ducha i poszukiwanie klucza do drzwi, potem spotkanie z Czarownikiem oraz pomysł z ?żyjącą? Czerwona wieżą - to tylko mała garstka tego co znajdziecie z ?Szczwanych sztuczkach?. Mam nadzieje, że kolejnych części przygód Franka i Finki będzie jeszcze baaaardzo dużo, bo ja już nie mogę doczekać się ponownego spotkania z tą dwójką nieustraszonych dzieciaków!
Opinia bierze udział w konkursie