Pewnie wielu z Was jest zdania, że nie należy łączyć życia zawodowego z prywatnym, a zwłaszcza, gdy w grę wchodzi przyjaźń. Właśnie z taką sytuacją mamy do czynienia w tej książce, a ściślej rzecz biorąc, z wątkiem konfliktu rodzinnego, który miał miejsce w latach 90-tych XX wieku. Byłam bardzo ciekawa tego, co się wtedy wydarzyło w życiu bohaterów, ale i przedstawienia tego okresu przez autorkę, gdyż mogłam skonfrontować go z własnymi spostrzeżeniami.
"(...) podobno najtrwalsze są przyjaźnie zawierane we wczesnej młodości. Później człowiek robi się bardziej powściągliwy i nieufny w stosunku do ludzi. Owszem, może się jeszcze z kimś zaprzyjaźnić, lecz to nigdy nie będzie przypominało tego specyficznego porozumienia z lat szczenięcych wynikającego ze wspólnego przeżywania okresu dojrzewania i zdobywania pierwszy życiowych doświadczeń."
Tajemnice, nieporozumienia, pech, urażona duma, wyrzuty sumienia, utracona przyjaźń, przeznaczenie, miłość - Małgorzata Kasprzyk stworzyła powieść, która trzyma w napięciu od początku do końca.
"Wyrzuty sumienia stały się jego zmorą. Nie potrafił i nie chciał się od nich uwolnić."
Akcja toczy się dwutorowo, więc otrzymujemy dokładne przedstawienie wydarzeń, a dzięki pierwszoosobowej narracji w wykonaniu Elizy i Jakuba, wiemy co myśli i czuje każde z nich. Natomiast losy Adama i Zbyszka śledzimy w narracji trzecioosobowej.
Mamy Elizę i Jakuba, którzy planują wspólną przyszłość, lecz nie uświadczymy pomiędzy nimi zbytniej bliskości, porywów serca, co zwykle ma miejsce w większości czytanych przez nas książkach. Dlatego też lekturę tej książki polecałabym raczej szerszemu czytelnikowi, może takiemu, który oczekuje historii spokojnej, wyważonej, pamiętającego końcówkę ubiegłego wieku. Z drugiej strony powieść obrazowo ukazuje wpływ przeszłości na przyszłość. Nasze życie bowiem to suma wypadków tego, co było, ale również tego, co będzie. Należy też pamiętać, że dzieci nie ponoszą winy ani odpowiedzialności za błędy swoich rodziców.
"Pamiętaj, że człowiek się zmienia, jednak jego przeszłość nigdy."
Zabrakło mi natomiast szerszego rozbudowania hasła z okładki, iż będziemy mieli do czynienia z krwawą potyczką gangu pruszkowskiego i jego wpływu na życie dwojga młodych ludzi. W rezultacie otrzymujemy jedynie niewielką wzmiankę na ten temat.
"Echa przeszłości" dostarczają wzruszeń, skłaniają do refleksji, uświadamiają co tak naprawdę w życiu jest najważniejsze oraz jak trudno wyciągnąć rękę na zgodę i wybaczyć. Czy bohaterowie to zrobią? O tym już musicie sami się przekonać!
Opinia bierze udział w konkursie