Ciepła, pachnąca latem książka. Zaprasza do cieszenia się małymi przyjemnościami życia w towarzystwie ulubionych ludzi.
Opowiada historię pięciorga przyjaciół, którzy niosąc sobie pomoc, ostatecznie spędzają razem wspaniały dzień.
Jaki jest sposób na nudę, gdy nawet sport i czytanie nie pomagają? Oczywiście szarlotka! Szop właśnie przymierza się, by upiec ten smakołyk, gdy odkrywa, że nie ma jajek. Ale od czego ma się przyjaciół? Gdy szop dociera do lisa, widzi go balansującego na wieży ze stołów i krzeseł. Lis próbuje naprawić przeciekający dach. Szop nawet nie wspomina o jajkach, tylko od razu proponuje, by udali się do borsuka, który na pewno ma drabinę. Borsuk z kolei głowi się nad krzyżówką, a gdy przyjaciele słyszą, że trudne hasło dotyczy miodu, zarządzają wyjście do niedźwiedzia. Przecież nikt nie zna się na miodzie tak dobrze, jak on. Okazuje się jednak, że niedźwiedź wybrał się na ryby, o czym poinformowała ich wrona i ostatecznie wszyscy lądują nad rzeką, sprawiając niedźwiedziowi swoim widokiem ogromną radość.
Piątka przyjaciół rozmawia, pływa i wygrzewa się w słońcu. Cieszą się po prostu wspaniałym, leniwym, wspólnie spędzonym dniem. W drodze powrotnej zaś wykonują razem wszystkie niedokończone zadania.
A wiecie, jak się kończy ta urzekająca sekwencja zdarzeń? Pałaszowaniem jeszcze ciepłych, wspólnie upieczonych szarlotek na tarasie szopa, podczas gdy słońce powoli kryje się za horyzontem.
Piękna jest ta historia! Niczym głęboki oddech świeżego powietrza. Ma w sobie łagodność i błogi spokój, które udzielają się czytelnikowi. Delikatne ilustracje są tak klimatyczne, że ma się wrażenie współodczuwania małych ?wielkich? chwil z bohaterami - czujemy smak jeżyn zrywanych prosto z krzaka, orzeźwiajacy chłód wody w rzece, piękno zachodzącego słońca, czy smakowity zapach szarlotki. Czy do idealnego dnia potrzeba czegoś więcej?
?Dzień z przyjaciółmi? to kolejna pozycja Wydawnictwa Tako, którą jestem urzeczona i wiem, że będziemy do niej bardzo często wracać. Gorąco polecam!
Opinia bierze udział w konkursie