SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Dziecko z baśni

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Lucky
Oprawa miękka
Liczba stron 96
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Anetka jest niewyróżniającą się niczym córką dyrektora szkoły, do której chodzi. Łata, szkolna sekretarka, potrafi tylko marudzić. Renata zawsze ma najcięższy tornister i najlepsze wyniki w nauce. Gonia uchodzi za zarozumiałą sportsmenkę. Pan Pietruszka jest wścibskim sąsiadem babci Tereski.
Bohaterów tej historii połączy niespodziewanie zerwany przez mamę Anetki kwiat rosnący w baśni, w którą już nikt nie wierzy. A wszystko przez bałagan w domowej bibliotece.
Opowieść o pokorze i o tym, że trzeba pozwalać innym spełniać marzenia. A nawet im w tym dopomóc...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: dla dzieci
Wydawnictwo: Lucky
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 96
ISBN: 978-83-65351-62-3
Wprowadzono: 12.04.2018

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Dziecko z baśni - Marta Trojanowska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 4 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Natalia Rogowska

ilość recenzji:1

brak oceny 10-05-2018 09:12

Na książki dla dzieci patrze w dwojaki sposób. Wiadomo, że czasami oglądam je z myślą o chrześnicy czy innych młodszych członkach rodziny. Jednak przede wszystkim traktuje je jako potencjalną lekturę dla siebie. Tak, dobrze czytacie. Lubię bajki, czy to w formie opowieści, czy filmów i absolutnie się tego nie wstydzę. Uważam, że czasami są miłą odskocznią. Pozwalają na podróże do krain wypełnionych magią i kolorami. Chwilę spędzone przy takich pozycjach to nie tylko relaks i dobra zabawa, ale często też moc wspomnień.


Właśnie dlatego z chęcią sięgnęłam po propozycje z wydawnictwa Lucky. Tym razem przekonał mnie tytuł. "Dziecko z baśni" już samo w sobie brzmi zachęcająco. Rzucenie okiem na opis, w którym pojawia się kwiat z baśni i domowa biblioteka potwierdziło decyzje.


Marta Wiktoria Trojanowska prezentuje nam lekką i mądrą książeczkę o dziewczynce imieniem Anetka. Czytając, poznajemy jej codziennie życie i bliskie jej osoby. Przestaje być zwyczajnie, gdy znajduje zasuszony kwiat paproci. Z początku nie wierzy w jego działanie, bo żadne z jej życzeń się nie spełnia. Okazuje się jednak, że poprzez zasuszenie ziele zmieniło właściwości. Spełnia jedynie życzenia dla innych osób, ale na tym nie koniec. Jest jeszcze jeden warunek. Może spełniać marzenia i życzenia tych, których się szczerze... nie lubi! Ta niezwykła umiejętność wydaje się bezużyteczna dla małej bohaterki. Jednak przekona się, że dzięki niezwykłemu znalezisko odmieni się życie wielu osób, łącznie z nią samą.


Bardzo podoba mi się główna postać. Anetka jest miłą i wesołą dziewczynką, dorastającą w domu pełnym miłości. Jednak jest całkowicie zwyczajna. Nie ma wybitnych ani niezwykłych umiejętności. Dzięki temu staje się postacią, z którą łatwo się utożsamić. Bardzo ciepło przedstawione są relacje rodzinne. Zarówno z rodzicami, jak i dziadkami, którzy aktywnie uczestniczą w życiu wnuczki.


Jak w każdej baśni istotna jest nauka, która z niej płynie. Myślę, że główną myślą jest nieocenianie ludzi po wyglądzie i pozorach. Moim zdaniem to bardzo ważny i ciągle aktualny problem. W dzisiejszych czasach chyba nawet bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Oczywiście ważną rolę odgrywają również marzenia. I doświadczenie jak wielką radość może przynieść bezinteresowna pomoc.


Jedynym minusem, jaki widzę jest szata graficzna. Rozumiem i wręcz uwielbiam ilustracje pojawiające się w literaturze dziecięcej. Jednak te wcale nie uatrakcyjniają czytania i wątpię, by przyciągnęły młodych odbiorców. Są czarno-białe i ziarniste. Moim zdaniem momentami przygnębiające.


Myślę, że jest to świetna lektura, dla dzieci, które zaczęły już przygodę z czytaniem, a także na wspólne, rodzinne czytanie. Zachęcam do przeczytania również wszystkich tych, którzy tak jak ja lubią czasem przenieść się w kolorowy, dziecięcy świat. Taka pozycja zostanie pochłonięta zapewne w nieco ponad godzinę, ale jest tego warta. Język jest prosty, ale nie infantylny, dzięki czemu nie będziemy czuć się znużeni.

Czy recenzja była pomocna?