12-letnia Sophie jako niemowlę została znaleziona na środku kanału La Manche w futerale na wiolonczelę, a jej wybawcą został ekscentryczny i optymistyczny naukowiec z Londynu, Charles Maxim, który postanowił przygarnąć ją do siebie i wychować jak własną córkę. Mężczyzna robi wszystko, by dziewczynce niczego nie zabrakło i opiekuje się nią najlepiej, jak potrafi, jednak panna Eliot, surowa pracownica Krajowego Urzędu Opiekuńczego, uważa że nie ma odpowiednich predyspozycji do wychowywania młodej damy, a jego metody budzą zastrzeżenia. Gdy Charles dostaje wiadomość od komisji o pozbawieniu go opieki nad Sophie i zamiarze umieszczenia jej w sierocińcu, oboje postanawiają uciec i wyruszyć do Paryża w poszukiwaniu matki dziewczynki, mimo iż szanse, że przeżyła katastrofę statku są bardzo małe?
?Dachołazy? autorstwa brytyjskiej pisarki, Katherine Rundell, to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością i bez wątpienia mogę je zaliczyć do udanych. Zwykle nie sięgam po książki skierowane do młodszych czytelników, jednak ten tytuł wyjątkowo przykuł moją uwagę, a po zapoznaniu się z licznymi pozytywnymi opiniami na zagranicznym portalu goodreads moja ciekawość tylko wzrosła, dlatego nie wahałam się ani chwili. Dzieło Katherine Rundell okazało się lekturą nietuzinkową i magiczną, w której nie brakuje niesamowitych przygód, błyskotliwych dialogów i zaskakujących zwrotów, dlatego śledziłam tę historię z prawdziwą przyjemnością, nie mogąc się od niej oderwać. Na uwagę zasługuje też świetna kreacja bohaterów, którzy są niepowtarzalni i wielowymiarowi i z pewnością budzą sympatię. ?Dachołazy? to mądra, niebanalna i wartościowa lektura, która napawa optymizmem, wzrusza i zachęca do refleksji. Brytyjska pisarka stworzyła wyjątkową i barwną historię o poszukiwaniu, przyjaźni oraz sile miłości, determinacji i nadziei, dzięki którym niemożliwe staje się możliwe. Serdecznie zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję, zwłaszcza entuzjastów literatury dziecięcej. Jestem pewna, że się nie zawiedziecie! ;)