SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Noc Kupały

Kwiat paproci, Tom 2

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo W.A.B.
Data wydania 2016
z serii Kwiat paproci
Oprawa miękka
Liczba stron 352

Opis produktu:

Zazdrość, zdrada i kwiat paproci. Czy młoda szeptucha ocali miłość do Mieszka?

Zbliżają się obchody Nocy Kupały. Niedługo wypełni się przeznaczenie Gosi, a tymczasem w związek jej i Mieszka wkrada się... zazdrość. Wszystko przez Ote, dawną miłość mężczyzny. Nic ich nie łączy od bagatela! blisko tysiąca lat, ale okazuje się, że mimo upływu czasu uczucie Ote nie osłabło. Kobieta nie cofnie się przed niczym, by zemścić się na Gosi...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: W.A.B.
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2016
Wymiary: 135x202
Liczba stron: 352
ISBN: 978-83-280-3687-1
Wprowadzono: 05.06.2020

RECENZJE - książki - Noc Kupały, Kwiat paproci, Tom 2 - Katarzyna Berenika Miszczuk

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 35 ocen )
  • 5
    30
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    2
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Patrycja .

ilość recenzji:118

20-08-2021 12:42

Katarzyna Berenika Miszczuk zdecydowanie należy do grona moich ulubionych pisarek. Autorka jak zwykle zachwyca kreacją bohaterów, słowiańskim klimatem i charakterystycznym dla niej humorem, który pokochałam. Choć nie mogę się oprzeć wrażeniu, że opisy tej serii (ten, który zamieściłam tutaj również) są trochę? dziwne? nietrafione. No, ale najważniejsza jest zawartość. A ta ani trochę nie zawodzi! Akcja jest wartka i ciekawa. Retrospekcje również zostały ciekawie dobrane. Zakończenie tego tomu jest bez dwóch zdań intrygujące. Dodatkowo pozostawiło po sobie pytania, na które nie mogę się doczekać odpowiedzi. Legenda o kwiecie paproci jest naprawdę ciekawie połączona z akcją powieści jak i samymi bohaterami. Nasza główna bohaterka Gosia się zmieniła i chyba ?przywykła do przyrody?, dzięki czemu mogę powiedzieć, że ją polubiłam. Przez tą jej dziwną i przesadną do bólu fobie do kleszczy itd. mnie troszkę drażniła, choć czasami wręcz bawiła. Romans, który w tej części się rozwinął jest przyjemny i emocjonalny. W ?Szeptusze? był dość przewidywalny, ale tutaj jest inaczej. Tworzy nie tylko zgrabną całość z akcją, ale również trochę zaskakuje. Naprawdę podoba mi się sposób, w jaki autorka go poprowadziła. Nie mogę również nie wspomnieć, że intrygująca mnie w poprzedniej części relacja Jagi i Mszczuja się wyjaśniła. I to w zaskakujący sposób!
?Noc Kupały? tak jak swoja poprzedniczka zachwyciła mnie słowiańskim klimatem. Autorka naprawdę dobrze się przygotowała i stworzyła cudowny świat z dawnymi wierzeniami. Weles i Świętowit nadal są głównym zmartwieniem naszej bohaterki, ale pojawiają się również inni bogowie. Swarożyc jest ciekawą postacią, której na pewno nie zabraknie w dalszej części, jednak tutaj to Mokosz robi ogromne wrażenie. Byłam naprawdę zaskoczona jej kreacją i działaniami. Nie zabrakło też demonów. Pojawia się grupka ?znajomych? Gosi z poprzedniej części jak również inne upiory. I choć strzyga jest ?głównym? demonem tego tomu, i bez wątpienia jest genialnie wykreowaną postacią, to żmij wywarł na mnie największe wrażenie. Chyba z trzy razy czytałam fragment o nim. Nie wiem czy bardziej zaskoczyło mnie jego pojawienie się w tamtym momencie czy to jak bardzo mi się spodobał (choć nie wiem czy to jest odpowiednie określenie, bo spotkać go w rzeczywistości na pewno bym nie chciała).
Słowiańskie bóstwa, pradawne obrzędy, przesądy, romans i ogromna dawka humoru to magiczna podróż do innej rzeczywistości, w którą zabiera nas seria ?Kwiat paproci?. Zakochałam się w ?Szeptusze?, a ?Noc Kupały? mnie zachwyciła (rozpaliła taki ogień), że nie mogłam się od niej oderwać. Naprawdę rzadko się zdarza, że kontynuacja jest tak genialna, i powoduje takie emocje.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

wermat

ilość recenzji:1

23-04-2021 01:37

Kontynuacja bestsellerowej "Szeptuchy" nie zawodzi.
Historia przedstawiona w cyklu "Kwiat paproci", dzieje się w czasach współczesnych. Jednak w Polsce opisywanej przez autorkę Mieszko I nie przyjął chrześcijaństwa, skutkiem czego w kraju nad Wisłą nadal kultywowane są wierzenia słowiańskie. W książkach Katarzyny Bereniki Miszczuk można spotkać cały panteon bogów, demonów i stworzeń znanych z mitologii słowiańskiej. Autorka w ciekawy i barwny sposób kreuje alternatywną rzeczywistość, dzięki czemu czytelnik zostaje bardzo szybko wciągnięty w przedstawiony świat.
"Noc Kupały" jest bezpośrednią kontynuacją I tomu i opowiada dalsze losy młodej szeptuchy. Wydarzeniem do którego dąży fabuła jest tytułowa Noc Kupały, jednakże zanim Gosia wyruszy na poszukiwania kwiatu paproci możemy lepiej poznać bohaterów drugoplanowych, co niewątpliwie jest dużą zaletą książki.
Pomimo, że historia momentami była przewidywalna to II tom podobnie jak pierwszy zapewnia dużo rozrywki. Opowieść wciąga od pierwszych stron, a sposób pisania autorki sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Patrycja g.

ilość recenzji:118

brak oceny 29-07-2018 10:29

Jedna z najlepszych polskich serii jakie powstały przez ostatnie 100 lat :D zakochałam się tej książce od pierwszej strony i niech mi ktoś spróbuje powiedzieć że słowiańska kultura nie jest ciekawa >_< Miszczuk ma genialne pomysły, lekki styl pisania i humor :D te trzy cechy sprawiły że Kwiat paproci wręcz połknęłam w niespełna 5 dni i skakałam z radości jak coś poszło po mojej myśli :)
Ta książka jest na milion gwiazdek i księżyc w pełni!

Czy recenzja była pomocna?

Livingbooksx

ilość recenzji:87

brak oceny 26-07-2018 14:25

Powieść "Noc Kupały" rozpoczyna się w miejscu, w którym skończyła się poprzedzająca ją "Szeptucha". Główna bohaterka Gosia w dalszym ciągu pod okiem starej Baby Jagi szkoli się i doskonali swoje nowe zdolności, przygotowując się na przez wszystkich wyczekiwaną Noc Kupały. Niestety, na domiar złego, w jej życiu pojawia się niebezpieczna strzyga Ote, była żona Mieszka, który był przekonany o jej śmierci. Fakt, umarła, ale jak widać - powróciła pod inną postacią, uniemożliwiając mężczyźnie zaznać szczęścia u boku innej kobiety. W życiu Mieszka i Gosi sprawy zaczynają przybierać niebezpieczny obrót, a noc przesilenia letniego zbliża się wielkimi krokami. Jak bohaterowie poradzą sobie z przeszkodami na ich drodze do bezpieczeństwa i spokojnego życia? Czy uda im się pokonać Ote a Gosi przechytrzyć bogów wyczekujących na kwiat? Kto go otrzyma i co z nim zrobi?

W drugiej części cyklu o Kwiecie Paproci dzieje się znacznie więcej niż w poprzedniej części. Główna bohaterka Gosia w końcu uwierzyła we wszystkie nadprzyrodzone istoty oraz różnego rodzaju bogów, przez co książka nabrała tempa i ciekawej akcji. Gosława stała się żwawa, odważna i niepokonana, dzięki czemu postrzega się ją jako niezależną i silną postać. W towarzystwie Mieszka jak zawsze spotyka ją wiele ciekawych wydarzeń i sytuacji, jednak właśnie dzięki temu książka nie nudzi, a akcja wartko brnie do przodu.

"Złapał moją walizkę za uchwyt i natychmiast przechylił się zaskoczony, gdy poczuł jej ciężar. Spojrzał na niepozorną torbę na kółkach.
- Wsadziłaś do środka kamienie? - zapytał.
- Nie, tylko najpotrzebniejsze rzeczy.
- Najwyraźniej masz duże potrzeby...
- Przez grzeczność nie zaprzeczę."

Powieść ta była według mnie ciekawsza nie tylko ze względu na zmianę nastawienia Gosławy oraz ciekawych wydarzeń. Dużą rolę odegrało również poszerzenie grona bohaterów pojawiających się w książce. Czytelnik tym razem poznaje nowych bogów, istoty nadprzyrodzone, dość specyficznych wyznawców Mokosz z którymi Gosia będzie miała niemały problem oraz złą Ote, byłą żonę Mieszka, która dość mocno zamiesza w życiu tych dwojga. Każda z postaci odgrywa w historii niezwykle ważną i istotną rolę, dzięki czemu na samym końcu wszelkie wydarzenia łączą się w zazębiającą i spójną całość.

Również tym razem nie zawiodłam się na autorce, ponieważ jej poczucie humoru przelane na karty owej powieści jest rewelacyjne. Płanetnik Radek nie wychodzi z formy, a pozostali bohaterowie swoimi żartami dodają całej książce zabawnego i ciekawego klimatu. Baba Jaga swoimi sposobami na leczenie wszelkich schorzeń i problemów miłosnych również dodaje wszystkiemu swoją specyficzną, zabawną cegiełkę. Powieść ta jednak posiada w sobie chwile niezwykle emocjonalne i zaskakujące, gdzie czytelnik nie dowierza w to, co czyta. Humor przeplata pełną napięcia i szoku akcję. Dodatkowo wierzenia słowiańskie, które pokochałam w poprzednim tomie, tutaj także nie pozwoliły mi o sobie zapomnieć. Wszystko dzięki nim przesiąknięte jest niejaką magią i nieprawdopodobieństwem, ale kto nie ma ochoty czasem o czymś takim poczytać? Ja jestem w pełni usatysfakcjonowana i w dalszym ciągu zauroczona klimatem powieści i słowiańszczyzną.

Zarówno "Szeptuchę", jak i "Noc Kupały" czyta się niezwykle lekko, a strony uciekają w zadziwiającym tempie. Sposób pisania autorki bardzo przypadł mi do gustu, akcja nie jest ociężała a cała historia pomimo swoich emocji, przebiega lekko i sprawnie. W książkach tych nie zauważyłam zbędnych opisów, przesadnie rozciągniętej akcji lub niepotrzebnych komentarzy. Wszystko według mnie jest dopracowane, łączy się w ciekawą całość i wciąga czytelnika na emocjonujące godziny przy książce. Bohaterowie są ciepli, a bogowie sprytni. Akcja dzięki temu jest zrównoważona i nie możemy się spodziewać, co stanie się w następnym rozdziale. Wciągająca, ciekawa, magiczna i nieprzewidywalna - świetna!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Patrycja Kuchta

ilość recenzji:168

brak oceny 23-05-2018 21:19

Raz na dwanaście tysięcy trzysta czterdzieści pięć pełni księżyca w świętokrzyskiej puszczy zakwita mityczny Kwiat Paproci mający zapewnić pomyślność, bogactwo a nawet nieśmiertelność osobie, która go odnajdzie. Choć chętnych nie brakuje, kwiat odnaleźć może tylko Widząca. Los bywa jednak przewrotny i tym niezwykłym darem (a może jednak przekleństwem?) postanowił obdarzyć młodą lekarkę, uczennicę miejscowej Szeptuchy, która rękami i nogami wzbrania się przed uwierzeniem w słowiańskie czary i gusła, a w dodatku błąkanie się po lesie i przeszukiwanie pełnych kleszczy paproci, przyprawia ją o stan przedzawałowy. No cóż? Nikt nie mówił, że będzie lekko. Kleszcze i zarazki okażą się jednak najmniejszym ze zmartwień bohaterki. Kolejka chętnych po kwiat paproci niebezpiecznie się wydłuża, a Gosława wciąż nie zdecydowała komu go odda. Wplątała się za to w niebezpieczną grę z samymi bogami i nawet czary i amulety Szeptuchy nie będą w stanie uchronić jej przed konsekwencjami.

Już po raz drugi autorka zabiera nas w niezwykłą podróż do równoległej rzeczywistości, w której Polska nadal jest krajem pogańskim. Podobnie jak w tomie pierwszym, nie zabraknie opisów słowiańskich obrzędów i świąt. Ku mojemu wielkiemu zadowoleniu więcej poczytamy również o bogach, demonach i legendach, a nawet będziemy obserwować jak bohaterka radzi sobie w konfrontacji z nimi. Zdradzę Wam tylko, że jej zmagania ze słowiańską stroną swojej natury ponownie wywołają salwy śmiechu. Zabawna i do bólu szczera Gosława mimo zachowania chwilami zbyt dziecinnego jak na swoje dwadzieścia parę lat, absolutnie nie da się nie lubić. Wręcz przeciwnie, jej charakterek daje całej historii niezłego kopniaka, generuje mnóstwo akcji i zabawnych zdarzeń i jak dla mnie stał się znakiem szczególnym tej serii. Złe nawyki ciężko wytępić, ale Gosia dzielnie się stara. Z każdą stroną jest coraz odważniejsza- w tym tomie wybierze się nawet do lasu bez kleszczoodpornego kombinezonu! Śmiechu będzie sporo, ale sytuacja w jakiej znalazła się młoda Szeptucha, wygeneruje także kilka poważniejszych a nawet mrocznych scen. Jestem pewna, że w trakcie lektury nikt nie będzie się nudził.

Tym razem autorka znacznie więcej miejsca poświęciła na rozpisanie wątku romansowego. Odniosłam wręcz wrażenie, że zdominował on większość tej historii. Uczucie, które w tomie pierwszym zaledwie nieśmiało kiełkowało, teraz znacznie się rozrosło. Na nieszczęście bohaterów (a raczej ku rozpaczy Gosi) nie kwitnie jednak jak mdło pachnący kwiat, lecz wije się niczym powój wokół serca, i plącze coraz bardziej. Rozjaśniając nieco moje kwieciście barwne florystyczne metafory, powiem tylko, że Pani Miszczuk postanowiła mocno utrudnić bohaterom happy end. Chwile czułości i romantyzmu przeplatają się ze scenami rozczarowania i zazdrości, tworząc mieszankę wybuchową. Jest jeszcze Ote? była żona Mieszka, która choć miała być martwa nagle wkracza nas cenę, by pokrzyżować bohaterom szyki. Oj, będzie się działo!

O CZYM? ?Noc Kupały?, to drugi tom przygód Gosławy Brzózki, młodej lekarki, która musi odbyć roczny staż u wiejskiej Szeptuchy. Pozycja absolutnie obowiązkowa dla wszystkich zafascynowanych mitologią słowiańską i teorią ?co by było gdyby??. Ciekawi od pierwszej strony, bawi do łez, czasem wzrusza i zaskakuje na każdym kroku. Jeśli udało mi się Was zaintrygować, to już teraz zapraszam do magicznej puszczy na wspólne poszukiwania mitycznego kwiatu paproci w towarzystwie roztrzepanej (prawie) Szeptuchy, nieumartego księcia (wcale nie) z bajki, bóstw słowiańskich i jeszcze kilku mitycznych istot. Świetna zabawa gwarantowana!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ogrodksiazek.blogspot.com

ilość recenzji:187

brak oceny 4-09-2017 21:37

Pierwszy tom cyklu Kwiat paproci pozostawił mnie w niepewności i niecierpliwym oczekiwaniu na ciąg dalszy. Oczarowana słowiańskimi motywami i poczuciem humoru autorki, liczyłam na kontynuację co najmniej równie dobrą jak "Szeptucha". Jak na jej tle wypadła "Noc Kupały"?

Tytułowe święto zbliża się nieubłaganie. Gosia i Jaga starają się w miarę możliwości przygotować do nadchodzących obchodów tak, by zapewnić dziewczynie jak największe szanse na przeżycie. Okazuje się jednak, że nie wszyscy jej przyjaciele zasługują na zaufanie, jakim ich obdarzyła. W dodatku na horyzoncie pojawia się Ote - żona Mieszka, która od tysiąca lat powinna być martwa... Jakiego wyboru dokona w tej sytuacji uczeń żercy? Czy taktyka Gosi się sprawdzi i pomoże jej ocalić życie?

Z przyjemnością wróciłam do świata poznanych w pierwszym tomie bohaterów. Wraz z rozwojem historii Baba Jaga staje się coraz bardziej intrygująca. Zwłaszcza gdy już dowiemy się, jakie szokujące sekrety utrzymywała w tajemnicy całymi latami. Dzięki retrospekcjom dotyczącym Mieszka dowiadujemy się wielu nowych rzeczy także na jego temat, choć muszę przyznać, że zaczął mnie irytować swoim zachowaniem. Gosia z kolei przestała tak działać mi na nerwy, a jej hipochondria jakby osłabła (w sumie kiedy polują na ciebie bogowie i lada moment możesz umrzeć, nie dziwi, że kleszcze stają się najmniejszym z twoich problemów).

Choć nadal ciekawa byłam, jak potoczą się losy głównej bohaterki, "Noc Kupały" wciągnęła mnie mniej niż "Szeptucha". Może to wpływ przeczytanej dopiero "Szamanki od umarlaków", gdzie więcej się działo, a może historia Gosi straciła tę świeżość, która tak mnie ujęła przy lekturze pierwszego tomu... W każdym razie przez większą część książki czekałam po prostu aż wreszcie dowiem się, co takiego wydarzy się podczas tytułowego święta. W pewnym momencie odczułam też pewne zachwianie płynności tekstu. W całej powieści czas płynął dość wolno, a tu nagle w jednym akapicie Gosia robi zakupy przed Nocą Kupały, a już w następnym mamy dzień wspomnianego święta (przy zachowaniu dotychczasowego tempa trzeba by było czekać przynajmniej do następnego rozdziału). Tak mnie to wybiło z rytmu, że aż sprawdzałam, czy mi się kartki nie skleiły, bo ciągle spodziewałam się jeszcze czegoś pomiędzy.

Podsumowując, "Noc Kupały" wywarła na mnie całkiem dobre ogólne wrażenie, choć na kolana mnie nie rzuciła. Czytało mi się ją szybko i przyjemnie, nieraz szczerze mnie rozbawiły oryginalne dialogi. Autorce udało się mnie kilka razy mocno zaskoczyć, co zdecydowanie zapisuję na plus. Choć pierwsza część serii bardziej przypadła mi do gustu, kontynuacja zapewniła mi dobrą rozrywkę i chętnie sięgnę również po kolejne tomy.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kraina Książką Zwana

ilość recenzji:25

brak oceny 29-04-2017 00:59

Kilka słów wstępu? Po zakończeniu lektury Szeptuchy nie czekałam długo. Właściwie od razu otworzyłam Noc Kupały, by nadal trwać w fascynującym świecie...

Wiecie, jak to jest .To tylko dawna znajoma, on już nic do niej nie czuje, teraz liczysz się tylko ty, a oni spotkali się zupełnie przypadkiem. Gosia chciałaby w to uwierzyć, ale trochę to trudne, gdy ukochany Mieszko ciągle myśli o swojej dawnej żonie Ote. Zwłaszcza gdy ta okazuje się wcale nie tak martwa, jak przypuszczała Gosława. W dodatku Ote bardzo się nie podoba, że młoda szeptucha i Mieszko tak się do siebie zbliżyli. Nim ich uczucia porządnie zdąży się rozwinąć, między kochanków wkradnie się zazdrość. Niestety, tysiącletnia rywalka to nie jedyne zmartwienie Gosi. Zbliża się Noc Kupały, podczas której ma się wypełnić przeznaczenie szeptuchy. I choć Baba Jaga zaopatrzyła swoją podopieczną we wszystkie możliwe amulety i zaklęcia, Gosława ma złe przeczucia. W prawdzie bogowie może i są gburowaci, ale przecież nie głupi. A przynajmniej tak im się wydaje.

Byłam ciekawa, bardzo ciekawa, czym teraz może mnie autorka zaskoczyć. Kolejne obrzędy, przeplatanki mitologiczne? Gorący romans? A może zdrada? Choć byłam już po lekturach dwóch książek pisarki, to właściwie nadal nie wiedziałam czego się spodziewać. Jedno jest pewne, spodziewać się mogłam niespodziewanego! Dosłownie!

Po pierwsze, tej książki się nie czyta. Ją się pochłania! Jeśli zafascynowała Was Szeptucha, to tę część po prostu pokochacie! Co tu się działo...!!! Tego nie da się napisać. Nie da się opowiedzieć albo streścić. To trzeba przeczytać, poczuć i przeżyć razem ze wszystkimi bohaterami! Tajemnice wychodzą na jaw, prawda momentami okazuje się być okrutna i bolesna. Jak z nią poradzi sobie Gosia? Co z kwiatem paproci? Pewne jest, że każdy może się po niego upomnieć.

Pokochałam styl Pani Miszczuk. Jej lekkie pióro i zgrabny język przenoszą czytelnika na karty powieści bez najmniejszego problemu. A kiedy wypowiada się Baba Jaga! Uwielbiam te fragmenty i mam ochotę je czytać po kilka razy. Właściwie to mam ochotę już przeczytać ponownie obie książki! Autorka w dalszym ciągu zaznajamia czytelników z mitologią słowiańską, choć cały czas trzyma się swojej historii. Genialnej historii!

Również miłość pomiędzy Gosią i Mieszkiem zdaje się rozwijać w dobrym kierunku. Są uczucia, emocje, które udzielają się czytelnikowi, ale i duża dawka dobrego humoru! Świetne dialogi i sytuacje nie opuszczają bohaterów choćby na chwilkę! No może na chwilkę tak. W kilku wzruszających lub pełnych grozy momentach!

W tej części jest znacznie więcej fantastyki. Pojawia się wiele upiorów, zjaw i innych okropieństw, z których każde kolejne jest coraz ciekawsze! Z czystym sumieniem mogę oficjalnie stwierdzić, że Katarzyna Berenika Miszczuk to jedna z najlepszych polskich pisarek, których twórczość wpadła w moje ręce. Uwielbiam! I z wielką niecierpliwością czekam na trzecią część - Żercę, którego premiera już 10 maja!

Noc Kupały to genialna kontynuacja cyklu Kwiat paproci, w której znaleźć można dosłownie wszystko: miłość, przyjaźń, naukę, mitologię, obrządki, fantastykę, genialny humor, tajemnice, chwile grozy, fantastyczne postacie i wiele, wiele więcej. Tej serii nie da się opisać, ją trzeba przeżyć wspólnie z cudownymi bohaterami! Polecam bardzo gorąco!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Noc Kupały

ilość recenzji:597

brak oceny 13-03-2017 22:10

"Noc Kupały" to drugi tom cyklu Kwiat paproci. Gosława szkoli się na szeptuchę, czyli ludową zielarkę, lekarkę, znachorkę. Zwał jak zwał, ale biorąc pod uwagę jej wykształcenie, nie jest to szczyt marzeń. Dziewczyna po miesiącach spędzonych w Bielanach zaczyna dostrzegać walory takiego wiejskiego życia, a jej kwitnąca przyjaźń z mentorką, stanowi dla niej wsparcie, które jest na wagę złota, szczególnie, że pomoc jest jej pilnie potrzebna. Bogowie pragną kwiatu paproci, a że tylko ona może go zerwać, wszyscy wykazują wzmożone zainteresowanie młodą praktykantką. Nawet Mieszko, bliski jej sercu ma tajemnice, bo jak się okazuję, była małżonka Ote ma się całkiem dobrze i nie jest tak do końca martwa jak wszyscy sądzili.

Wyobraźcie sobie Polskę, w której to Mieszko I nie przyjął chrztu, bo tak właśnie potoczyły się wydarzenia w tej książce i teraz mamy świat, w którym ludzie szukają porad u szeptuch i żerców. Stare obrzędy nadal są praktykowane, a bogowie mają się całkiem dobre, gdyż można ich spotkać na niejednym ludowym święcie, oczywiście, jeśli się w nich wierzy. Gosia pomimo swojego sceptycyzmu, zaczyna wierzyć w najdziwniejsze rzeczy. Niewątpliwie świat przedstawiony stanowi ogromny atut i choćby dla poznania starych wierzeń, warto zagłębić się w tę serię. Polska kultura obfituję w całą plejadę bogów i to zaskakujących, a ich sługi potrafią przyprawić o dreszcz niepokoju, choć większość żyję wśród ludzi i pomimo niecnych zamiarów, można, co niektórych polubić.

Gosia to hipochondryczka lękająca się bakterii, brudu i kleszczy, ale zło czyhające w lesie jej niestraszne. Uwielbiam tę dziewczynę. Czasami postępuję lekkomyślnie, ale potrafię jej to wybaczyć. Gosia jest jedyna w swoim rodzaju, a ja ją taką akceptuję, mogłabym czytać o jej przygodach nieustannie. Najpierw mówi, dopiero potem myśli, a niewyparzony język nieraz wpakuję ją w kłopoty.


Akcja dąży do jednego, wyczekiwanego momentu, czyli Kupalnocki i chwili, w której to Gosława zerwie legendarny kwiat paproci. Jednak droga do tej wyjątkowej nocy jest usiana dziwnymi zdarzeniami. Książkę czytałam z prawdziwą przyjemnością. Życie Gosi to pasmo ciągłych wzlotów i upadków, a ja doskonale bawiłam się śledząc jej poczynania. Romans przybrał na sile, co mnie ogromie ucieszyło. Mieszko to mężczyzna chwilami dziwny i pełen tajemnic, ale łatwo go lubić. Autorka pokusiła się o kilka namiętnych scen i muszę powiedzieć, że mnie zaskoczyła, bo chwile uniesień rozpalają policzki i wywołują uśmiech satysfakcji na twarzy. Pięknie napisana książka, z wieloma szczegółami, na pewno autorka musiała włożyć dużo pracować by stworzyć coś tak zachwycającego, bo wierzenia już dawno zapomniane, ponownie odżyły i to za sprawą Pani Katarzyny.

Książka ma niepowtarzalny klimat. Piękne i urokliwe widoki, Świętokrzyski Park i wierzenia, które uświadamiają nam, że dawne legendy zasługują na uwagę. Rusałki, wąpierze, strzygi, południce czy bogowie nieznający litości, zgotują Wam przednią zabawę! "Szeptuchę" czytałam kilka miesięcy temu i już zapomniałam, że była to tak dobra książka, ale ponowne spotkanie z bohaterami szybko uświadomiło mi, ze wile straciłam zwlekając z lekturą, bo to jedna z najlepszych książek, jakie czytałam.



Sławieński romans, w którym nie brakuję krwawych starć, uszczypliwych staruszek, łaknących krwi strzyg i dawnych przesądów! Oryginalna i pełna uroku historia, dla której można starać głowę. Ja uwielbiam Gosie, Mieszka, Szeptuchę, a nawet tych przeklętych bogów i niecierpliwie czekam na 3 tom! 5/6

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?