Opis produktu:
Dzięki Rough Trade Records ukazuje się szczególne wydanie debiutanckiego albumu "Whatever It Is" kalifornijskiej grupy Hello Forever. Z dwoma nowymi utworami (`Everything Is So Hard` i `Im Feeling It`) pojawi się 2 października 2020 roku. Trudno jest mówić o tej piosence - mówi o singlu "Everything Is So Hard" Sam. Zmieniło to sposób myślenia o tym, co możemy grać i zbliżyło nas do siebie. Wiele naszych piosenek pojawia się przez wąski otwór bardzo konkretnych doświadczeń, które sprawia wrażenie szerokich korzeni - wszystko odnosi się do trudnych relacji, gdy byłem w związku, który się nie sprawdzał, ale jednak odejście bolało mnie zbyt mocno. Wiesz, chodzi o chwile, gdy chcesz zostać, nawet jeśli smutek który odczuwasz, zaczyna wpływać nawet na te dobre chwile. Dojście do końca wydaje się być niczym śmierć. Boję się śmierci. Czasem mnie to zabija - strach przed nieznanym może wyssać życie z pięknych chwil, które kocham tak bardzo, że przede wszystkim boję się ich zakończenia. To paradoks, kochanie życia, strach przed śmiercią - moje życie czasami wprawia mnie w to cierpienie wbrew moim najlepszym intencjom, ale oddaje temu cześć. Trzymam się tego. Gdzieś głęboko we mnie coś kocha to wszystko poprzez mgłę strachu, bólu, żalu, okrucieństwa i desperacji. W rzadkich, spektakularnych momentach, daję się złapać, przechodzę przez mgłę i naprawdę dostrzegam życie. I to jest błogosławieństwo. To prowadzi mnie do domu i podnieca. Ale nie może wymazać cierpienia.
Aby zrozumieć HELLO FOREVER, trzeba udać się na pielgrzymkę na sam szczyt Topanga w Kalifornii, odizolowany kawałek ziemi niegdyś używany przez niesławne Sandstone Retreat i wolną społeczność nudystów, odwiedzane przez takie postacie jak Sammy Davis Jr., w duszpasterskiej scenerii wysoko nad Oceanem Spokojnym - niedaleko miejsca, w którym Neil Young nagrał "After the Gold Rush" czy Captain Beefheart "Trout Mask Replica" - grupa powiększa się i kurczy, a członkowie przychodzą i odchodzą. Jednak przestrzegają rygorystycznego harmonogramu prób przez pięć dni w tygodniu, łącząc elementy brzmienia zachodniego wybrzeża lat 60. z podejściem do muzyki DIY, która dała początek niezwykłemu debiutanckiemu albumowi, trafnie zatytułowanemu "Whatever It Is". Joseph i spółka stworzyli współczesny powrót do przeszłości do ekscytującej epoki dzięki zestawowi piosenek, które tworzą wyśmienite harmonie i barwną instrumentację kolektywu. Łącząc pop, rock, R&B, soul, doo-wop, skiffle, jazz, gospel i psychodeliczne tropy, "Whatever It Is" oddaje świeżość ikon lat 60., takich jak Beach Boys, The Beatles i Frank Zappa w serii Kodachrome, czego przykładem takie utwory jak: "Colours in the Sky", "Anywhere Is Everywhere", "Some Faith" i "I Want to Marry You". Kolorowe, domowe filmy HELLO FOREVER przypominające "Magical Mystery Tour" pokazują zbiorowe buszowanie w ich górskim sanktuarium (uwiecznionym w idyllicznej "Farmie na szczycie góry", gdzie "każdy dzień może być rajem").
Charakterystycznym znakiem ich muzyki są gitarowe riffy Josepha w stylu The Beatles/Beach Boys i polirytmiczna perkusja w "Some Faith", które przenikają również "Anywhere Is Everything". "Colours in the Sky" bada to, co znosimy, przemierzając życie przez jego przeszkody i teren pełen emocji, podczas gdy "I Want to Marry You" to nieskrępowana piosenka o miłości, zestawiona z kościelnymi hymnami z "God Only Knows " i "Don`t Worry Baby". O procesie pisania "Whatever It Is", Joseph mówi: to była podróż w nauce odpuszczania, uczenia się, jak zejść z drogi, nauki słuchania muzyki i pozwalania jej być tym, czym chce. Album jest kapsułą czasu naszego procesu i teleportuje cię do naszego świata lub innego świata, który masz zamiar odwiedzić. Mamy nadzieję, że słuchacze to pokochają i odnajdą radość, spokój, prawdę lub jakieś znaczące doświadczenie słuchając tego albumu. Muzyka HELLO FOREVER jest nierozerwalnie związana ze stylem życia i duchowymi celami jej uczestników, w skład którego wchodzą - także w różnych okresach współpracujący - perkusista / współzałożyciel Andy Jimenez, Molly Pease, Jaron Crespi, Joey Briggs, Anand Darsie i Lina Kay. Wejdź do ich wspólnego kompleksu, a jedną z pierwszych rzeczy, które zobaczysz, jest kopia klasycznej kontrkultury Baba Ram Dassa, "Be Here Now", która być może jest najlepszym opisem kolektywnej filozofii życia, kreatywności, sztuki i muzyki. Kolektyw pomógł szerzyć tę wiedzę, grając na żywo w Los Angeles, a także organizując bezpłatne występy w swojej domowej bazie Topanga. Oglądanie koncertu HELLO FOREVER to uczestnictwo w ekstatycznej, quasi-religijnej uroczystości obejmującej wszystko, w przeciwieństwie do zwykłego popowego koncertu. Sposób, w jaki żyją HELLO FOREVER, jest integralną częścią tworzenia przez nich muzyki i pomaga im trzymać się zdyscyplinowanego harmonogramu prób pięć dni w tygodniu. Twórca z wrodzonym talentem, pochodzący z Kalifornii Joseph, wychowany w rejonie South Bay, podążał muzyczną ścieżką. Jego matka była fanatykiem The Beatles - jej ojcu udało się przemycić ją, aby zobaczyć amerykański debiut Fab Four w The Ed Sullivan Show, podczas gdy sam Joseph przeniósł się kiedyś przecznicę od domu Briana Wilsona w Hawthorne. Muzyka jest tak wyjątkowa, że ​​wiruje z niczego. Jest abstrakcyjna, ale jednocześnie ma znaczenie. Chodzi o wszystko, co lubimy. Chodzi o słuchanie i granie wszystkich tych różnych stylów - podsumowuje Joseph. Nie oceniamy tego, co wychodzi. Właśnie przez medytację nauczyliśmy się, jak odpuszczać i być z tym, co jest. Pozwalając, aby to, czego chce wszechświat, przeszło przez nas.