Merci, Miles! Live at Vienne (vinyl) - Miles Davis

Cieszy mnie ta płyta. Jest jeszcze jednym dowodem różnorodności Milesa. I że nawet mocno rozrywkowy, trzymał poziom. Oraz że zawsze potrafił dobierać muzyków.
Pomimo, że to nie jest Davis z ?Kind of Blue?, ani z czasów drugiego kwintetu, zaginionego kwintetu czy elektrycznego Milesa, słucham jej z dużą frajdą. Przez lata omijałem wykonania ?Human Nature? jako zbyt popowe, jednak ta koncertowa wersja jest spoko. A ?Time After Time? podoba mi się bardzo.

Ciekawe uzupełnienie potężnej dyskografii. Świetnie, że na winylu!
Bardzo estetyczne wydanie.

Świadomość, obecna, że koncert miął miejsce tak blisko śmierci Davisa również wzmacnia sentyment do tego nagrania.