- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zyniły znośnym życie pań z Konwaliowej Doliny, w zamian otrzymując sowite wynagrodzenie. Tym wyższe, im bardziej były lojalne i dyskretne wobec swoich chlebodawczyń. Na miejsce majówki kobiety wybrały piaszczystą plażę przy jeziorku w pobliżu leśniczówki Krasuckiego. Zaopatrzyły się w ulubione smakołyki i butelkę wina deserowego. Nie zapomniały o strojach do opalania - pogoda była bowiem przepiękna, jak na połowę maja przystało. Wszystko odbyło się tak, jak zaplanowały. Opaliły się całkiem solidnie, zjadły zabrane z domu frykasy, wypiły wino. W świetnych humorach zaczęły zbierać się do domu. Na nieszczęście Helena oznajmiła, że zanim ruszą w drogę powrotną, musi załatwić naturalną potrzebę, po czym weszła w pobliskie krzaki. Zosia, niewiele myśląc, zrobiła to samo, odeszła tylko trochę w prawo. Helena uwinęła się szybciutko i wyszła z zarośli z wyrazem ulgi na twarzy. W tej samej chwili ze swoich krzaków wybiegła Zosia, wrzeszcząc jak oszalała: - Trup! Trup! Tam leży trup! Helena nie miała zamiaru tego sprawdzać. Zadzwoniła na policję i zajęła się rozdygotaną koleżanką. Sensacja goni sensację, a ta następną. Detektyw Chmielewska wzywa posił Stary Drahim to miasteczko tak małe, że niepotrzebna jest w nim gazeta. Tutaj i tak wszyscy wiedzą wszystko, często jeszcze zanim się to wydarzy. Po zaginięciu Patrycji Przybysz, Joanny Maliszewskiej i Natalki Bzowskiej mieszkańcy zatrzymywali się małymi grupkami na rogach ulic oraz w innych miejscach tak zwanej użyteczności publicznej, rozważając coraz to mniej prawdopodobne hipotezy. Najpopularniejsza była ta o porwaniu dziewczyn przez handlarzy żywym towarem i wywiezieniu ich do zachodnioeuropejskich agencji towarzyskich. Sabina ze swojego okna w komisariacie obserwowała te grupki i zastanawiała się, co wymyślą domorośli detektywi, kiedy dowiedzą się o dwóch trupach mężczyzn, z których jeden był ojcem Patrycji, a drugi Joanny. Bogiem a prawdą ona sama zachodziła w głowę, o co w tym wszystkim chodzi, tym bardziej że spodziewała się odnalezienia trzecich zwłok - ojca Natalii. Nie miała zielonego pojęcia, jak to ugryźć. Czekała na wyniki sekcji zwłok obu panów. W miejscach ich znalezienia technicy nie zabezpieczyli niczego nadzwyczajnego. Do swojego macierzystego wydziału zadzwoniła już wcześniej. Teraz pomyślała, że powinna jeszcze skontaktować się z Anastazją Sosnowiecką, przyjaciółką z czasów studenckich i konsultantką policyjną, z którą często współpracowała ... Koncert skrzypcowy na wiatr i burzę z Droga na skróty do Konwaliowej Doliny. Siedemnasty dzień maja, późne popołudnie Karolina Krasucka wysiadła z autobusu, zerknęła w obie strony i szybko przecięła szosę, by zagłębić się w bezpiecznych ramionach lasu. Znała w nim każdą ścieżkę. Te ostatnie półtora kilometra dzielące ją od domu mogła przebyć z zamkniętymi oczami. Po lewej, zaraz za zagajnikiem młodych sosenek, w poniemieckiej leśniczówce mieszkał jej wuj Wojciech Krasucki. Po prawej rozciągał się spory staw, przez miejscowych nazywany Jeziorkiem Krasuckiego, który otaczał dostojny starodrzew. Kilkanaście metrów za nim zaczynały się mokradła. Wszyscy mieszkańcy omijali je szerokim łukiem. Zdradliwe bagna wciągnęły już kilka nieuważnych krów. Zazwyczaj dziewczyna szła tędy z przyjemnością, racząc zgrabny nosek zapachem rozrytej przez dziki ziemi, aromatem leśnych ziół i wodnych roślin. Jej oczy cieszyły się widokiem drzew, których różne odcienie zieleni poprzetykane były od dołu intensywną żółcią kwiatów żarnowca. Zazwyczaj. Dzisiaj nie. Karolina wracała właśnie z ostatniej próby koncertu, który miał być podsumowaniem osiągnięć jej rocznika w szkole muzycznej. Za chwilę miała zostać jej absolwentką. Podczas próby otrzymała dziwną wiadomość od wuja Wojciecha, brata jej nieżyjącego dziadka, z którym babcia Maria zakazała jej wszelkich kontaktów. Wuj prosił ją o spotkanie. Miał czekać na nią po próbie na parkingu przed szkołą. Karolina bardzo kochała babcię i bezgranicznie jej ufała. Po próbie zignorowała obecność wuja i pojechała do domu autobusem. Kiepski nastrój Karoliny pogorszył się, gdy mimo wczesnej jeszcze pory na dworze zrobiło się ciemnawo. Mrok powoli, ale konsekwentnie otulał las i Karolinę. Niebo zasnuwały coraz gęściejsze chmury. Wkrótce na jej odkryte ramiona spadły pierwsze krople lodowatej wody, a potem następne i następne. Niedaleko, gdzieś od strony Starego Drahimia, jak fajerwerk wystrzeliła błyskawica, a zaraz po niej odezwał się soczysty pomruk gromu. Karolina już wcześniej przyspieszyła kroku, ale teraz prawie biegła. Chciała jak najszybciej znaleźć się na asfaltowej drodze. O jej biodro obijał się futerał altówki, a jego parciany pasek ranił jej mokr
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, kryminał |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.