- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.vidzie. Na pewno Cassandra od dawna marzy o kąpieli i parogodzinnym odpoczynku po tak długiej podróży. - Trafiłaś w sedno ciociu, jestem naprawdę zmęczona podróżą. - Zaraz Rudolf zaprowadzi cię do twojego pokoju, a spotkamy się na obiedzie. - Kto jeszcze przyjechał na otwarcie testamentu wujka? - spytała Cassandra, zatrzymując wujostwo w drzwiach. - Ja nie przyjechałam, bo, jak pamiętasz, mieszkam tutaj. Natomiast z wielka niecierpliwością oczekiwałam twojego przylotu - rozległ się przyjemny w brzmieniu głos. Jenny i David Jenkis odsunęli się wpuszczając do salonu przykutą do inwalidzkiego wózka Susan Lam. - Ciocia Susan! Jak się cieszę, że mogę cię ponownie widzieć! - Cassandra podeszła do ciotki całując ją w policzek. - Pytałaś, moje dziecko, kto przyjechał. Wszyscy już są z naszej rodziny oprócz Rogera i jego straszydła, Heleny. - Nie mów tak o niej, Susan! - oburzyła się Jenny. - Wszyscy wiemy, że nie znosisz Heleny. Jednak pragnę ci przypomnieć, że to do Rogera, a nie do ciebie należał wybór, z kim się ożenił. Myślę, że powinniśmy uszanować jego wybór i zaakceptować Helenę w naszej rodzinie taką, jaka jest. Jenny podeszła do siostry chcąc szczelniej okryć jej nogi kocem. - Auuuu - syknęła z bólu Susan. - Ale masz długie i ostre te paznokcie - powiedziała, patrząc na spore zadrapanie na ręku. - Przepraszam, naprawdę nie chciałam zrobić ci krzywdy. - Stropiona Jenny spojrzała na czerwony kolor swoich paznokci dostrzegając pod jednym odrobinę naskórka siostry. - Wracając do tematu - podjęła Susan - to wiem, że czasami za dużo mówię, ale to, co mówię jest prawdą i nie mam zamiaru tego ukrywać - powiedziała hardo. - Nic się, ciociu, nie zmieniłaś i za to jeszcze bardziej cię kocham. - Cassandra uśmiechnęła się do ciotki. Miała przed sobą siostry, które diametralnie się od siebie różniły. - Tak bardzo chciałabym zobaczyć się ze wszystkimi, ale myślę, że zrobię to dopiero, jak trochę odpocznę. Nie wiem, dlaczego, ale ten lot z Londynu był dla mnie bardzo męczący. - Cassandro, będziesz miała okazję zobaczyć wszystkich przy obiedzie, a teraz idź i naprawdę odpocznij. Wieczór może okazać się dla wszystkich bardzo interesujący, a kto wie czy nie sensacyjny - stwierdził David Jenkis. - Powiedziałeś to, Davidzie, takim tonem, jakby miała się tu wydarzyć jakaś tragedia. - Ja niczemu bym się nie dziwił, wszystko może się zdarzyć - powiedział poważnie David. *** Rudolf, idąc pierwszy, wniósł bagaż Cassandry na piętro, gdzie mieściły się sypialnie. Stawiając walizki na podłodze otarł z wysiłku spocone czoło. - Przygotowaliśmy panience ten sam pokój z widokiem na ocean, który zajmowała panienka osiem lat temu. Myślę, że będzie pani z niego zadowolona. - Na pewno będę, Rudolfie. - Podeszła do siwiutkiego jak gołąb służącego i spytała ściszonym głosem: - Powiedz mi, czyj jest ten pokój? - Wskazała dyskretnie ręką na uchylone przed sobą drzwi. Rudolf konspiracyjnie nachylił się nad Cassandrą i szepnął jej do ucha: - Później panience wszystko powiem. - Uniósł ponownie walizki i ruszył przed siebie. Wchodząc do swojego pokoju Cassandra uśmiechnęła się, widząc ulubionego swojego misia z lat dziecinnych, który wpatrywał się w nią swoimi małymi, czarnymi oczkami. - Czekałeś na mnie, malutki - powiedziała pieszczotliwie tuląc go do siebie. - Nie tylko on czekał na panienkę - ściszonym głosem powiedział Rudolf. - A kto jeszcze na mnie czekał? - zdziwiła się. - Kuzyn panienki, Roger. Już od rana co pół godziny wydzwaniał dopytując, czy już panienka przyjechała. - Podszedł do niej bliżej i dodał ściszonym głosem: - Później przyjechał na parę minut do ojca, ale jak twierdził, był za bardzo zdenerwowany, by móc z panienką rozmawiać. Prosił mnie, bym przekazał, że musi się jeszcze dzisiaj zobaczyć z panienką. Mam też przekazać, że jest to dla panienki sprawa życia lub śmierci. - Czy Roger ma być na dzisiejszym obiedzie? - spytała, siadając na łóżku. - Wszyscy, panienko, mają być dzisiaj na obiedzie, łącznie z panią Heleną. Pytała panienka, kto zajmuje ten pokój na wprost schodów. Otóż jest to pokój pana Stephena, wujka panienki. Teraz niech panienka odpocznie po podróży. Jeszcze coś panience muszę powiedzieć: późnym popołudniem przyjedzie firma, która będzie czyścić wykładzinę podłogową i dywany. Proszę nie zwracać uwagi na hałasy, które na pewno będą na korytarzu. Kiedy Cassandra została sama, obeszła dookoła pokój zatrzymując się przy oknie. Przez chmury prześwitywało nieśmiało słońce. Na zamglonym oceanie dostrzegła płynący z majestatyczną powagą biały jacht. Patrzyła na niego przez chwilę, starając się przypomnieć sobie coś, co kiedyś było dla niej ważne. Uchyliła okno wpuszczając do poko
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, kryminał |
Wydawnictwo: | E-bookowo |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 25.07.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.