- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.tylko Robb. Czyżby mimo wszystko było w niej zbyt wiele z Lynesse Hightower, a za mało ze Starków? Gdybym umiała władać toporem, może potrafiłabym ich ustrzec. Mijał dzień za dniem, a deszcz wciąż nie przestawał padać. Jechali w górę Niebieskich Wideł, mijając Siedem Strumieni, gdzie rzeka dzieliła się, tworząc labirynt potoków, a potem Bagno Jędzy, na którym połyskliwe, zielone sadzawki były gotowe połknąć nieostrożnych wędrowców, a miękki grunt mlaskał pod kopytami koni niczym głodne niemowlę ssące pierś matki. Posuwali się naprzód bardzo powoli. Połowę wozów musieli zostawić w błocie, przeniósłszy ich ładunek na grzbiety jucznych koni i mułów. W sercu tych bagien dogonił ich lord Jason Mallister. Gdy dołączyła do nich jego kolumna, została jeszcze ponad godzina do zachodu słońca, lecz Robb natychmiast zarządził postój. Ser Raynald Westerling odprowadził Catelyn do królewskiego namiotu. Jej syn siedział przy koksowym piecyku, a na kolanach rozpostarł mapę. Szary Wicher spał u jego stóp. Byli tam też Greatjon, Galbart Glover, Maege Mormont, Edmure i tłusty, łysiejący mężczyzna, którego Catelyn nie znała. Jego twarz miała odrobinę służalczy wyraz. To nie jest żaden lord -- pojęła, gdy tylko go ujrzała. Ani nawet nie wojownik. Jason Mallister wstał, by ustąpić Catelyn miejsca. Lord Seagardu miał na głowie prawie tyle samo białych, co brązowych włosów, lecz mimo to nadal był przystojnym mężczyzną o rzeźbionej, wygolonej twarzy, wysoko osadzonych kościach policzkowych i niebieskoszarych oczach o gwałtownym wyrazie. -- Lady Stark, zawsze z radością cię widzę. Mam nadzieję, że przynoszę ci dobre wieści. Robb zaczekał, aż ser Raynald zasunie połę namiotu. -- Bogowie wysłuchali naszych modlitw, panowie. Lord Jason>przywiózł nam kapitana ,,Myraham", statku kupieckiego ze Starego Miasta. Kapitanie, przekaż im wieści, które nam przywiozłeś. -- Tak jest, Wasza Miłość. -- Mężczyzna nerwowo oblizał pulchne wargi. -- Nim zawinąłem do Seagardu, odwiedziłem Lordsport na Pyke. Żelaźni ludzie przetrzymywali mnie tam z górą pół roku. Tak rozkazał król Balon. Tyle ż no, krótko mówiąc, on nie żyje. -- Balon Greyjoy? -- Serce Catelyn zatrzymało się na chwilę. -- Chcesz nam powiedzieć, że Balon Greyjoy nie żyje? Mały, obdarty kapitan pokiwał głową. -- Wiecie, że Pyke jest zbudowane na przylądku, a niektóre części zamku wzniesiono na przybrzeżnych wysepkach i skałach, połączone z nim mostami? Sądząc z tego, co słyszałem w Lordsporcie, z zachodu nadeszła burza, z ulewą i piorunami, a gdy stary lord Balon lazł jednym z tym mostów, rozszalał się nagły wicher, który rozerwał most na strzępy. Staruszek wypłynął po dwóch dniach, poobijany i rozdęty. Słyszałem, że kraby wyżarły mu oczy. Greatjon ryknął śmiechem. -- Mam nadzieję, że to królewskie kraby pożywiły się taką królewską galaretką, hę? Kapitan pokiwał głową. -- Tak, ale to nie wszystko, nie, nie! -- Pochylił się. -- Jego brat wrócił. -- Victarion? -- zapytał zaskoczony Galbart Glover. -- Euron. Ten, którego zwą Wronim Okiem. Najstraszniejszy pirat, jaki kiedykolwiek żeglował po morzach. Nie widziano go od lat, ale ledwie lord Balon zdążył ostygnąć, wpłynął do Lordsportu na swojej ,,Ciszy". Czarne żagle, czerwony kadłub i załoga złożona z niemych. Słyszałem, że wrócił z Asshai. Gdziekolwiek jednak był, teraz jest już w domu. Poszedł prosto do Pyke i usadził dupę na Tronie z Morskiego Kamienia. Gdy lord Botley się temu sprzeciwił, utopił go w beczce morskiej wody. Wtedy właśnie uciekłem na ,,Myraham" i podniosłem kotwicę, mając nadzieję, że w zamieszaniu uda mi się wymknąć z portu. Tak też się stało i widzicie mnie teraz przed sobą. -- Kapitanie -- odezwał się Robb, gdy mężczyzna skończył -- serdecznie ci dziękuję. Nie minie cię nagroda. Kiedy skończymy, lord Jason odprowadzi cię na statek. Zaczekaj, proszę, na zewnątrz. -- Oczywiście, Wasza Miłość. Oczywiście. Gdy tylko żeglarz wyszedł z namiotu, Greatjon zaczął się śmiać, lecz Robb uciszył go ostrym spojrzeniem. -- Jeśli choć połowa z tego, co opowiadał Theon o Euronie Greyjoyu, jest prawdą, nikt nie chciałby mieć takiego króla. Prawowitym dziedzicem jest Theon, chyba że nie ż ale Żelazną Flotą dowodzi Victarion. Nie wierzę, by pozostał w Fosie Cailin, gdy na Tronie z Morskiego Kamienia zasiada Euron Wronie Oko. Musi wrócić. -- Jest jeszcze córka -- przypomniał mu Galbart Glover. -- Ta, która zdobyła Deepwood Motte, a także wzięła do niewoli żonę i syna Robetta. -- Jeśli tam zostanie, nie zdobędzie nic więcej -- stwierdził Robb. -- Jest w takiej samej sytuacji jak bracia Balona. Musi popłynąć do domu, żeby obalić Eurona i zdobyć tron dla siebie. -- Spojrzał na lorda Jasona Mallistera. -- Masz w Seag
ebook
Wydawnictwo Zysk I S-Ka |
Data wydania 2012 |
z serii Pieśń Lodu i Ognia |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Promocje: | ebooki na ekranie |
Kategoria: | fantastyka, fantasy, miecz i magia, mroczna fantasy |
Wydawnictwo: | Zysk I S-Ka |
Rok publikacji: | 2012 |
Liczba stron: | 608 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.