SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Wianek z dmuchawców

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Mała wieś, wielkie dramaty, emocje, intrygi, miłość i zdrada...

Pierwszy tom czterotomowej opowieści o mieszkańcach Gradowa, ich radościach i smutkach, niespełnionych marzeniach i zawiedzionych nadziejach, rodzących się lub gasnących uczuciach, o na pozór spokojnym, zwyczajnym życiu, które w rzeczywistości wcale nie jest takie, jakie się wydaje.

Gradów to niewielka wieś kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy. Jest tu nowe liceum, szkoła, biblioteka, kościół i plebania, w której od wielu lat sprawuje niepodzielne rządy wszystkowiedząca kościelna, stara pani Blanż. Pewnego dnia przybywa tam nowy proboszcz, wysłany za karę ze stołecznej parafii na prowincję. Czy młody ksiądz Adam zdobędzie sympatię apodyktycznej staruszki?
Tymczasem wójt postanawia zlikwidować wiejską bibliotekę. Bo nie dość, że miejsce w urzędzie gminy zajmuje, to jeszcze trzeba opłacać personel i na dodatek fundusze z budżetu na zakup książek przydzielać. Czyż nie lepiej więc bibliotekę zamknąć, a pieniądze przeznaczyć na drogi, wodociąg albo coś równie pożytecznego? Ale nie tylko to jest celem bezwzględnego urzędnika. Cyniczny wójt knuje spisek, by przeprowadzić swój chytry plan...

Agnieszka Olszanowska - bibliotekarka z wykształcenia i powołania, absolwentka Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Autorka książek dla dzieci, młodzieży i dorosłych, a także scenariuszy oraz felietonów publikowanych na łamach czasopism `Gospodyni` i `Biblioteka w szkole`. Jej pasją jest domowa inkubacja ptaków i kwiaciarstwo. Mama trójki nastolatków. Autorka cyklu `Tajemnica dziesiątej wsi`, `Listy z dziesiątej wsi` i `Miłość na dziesiątej wsi`.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Prószyński
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Prószyński Media
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 200x130
Liczba stron: 336
ISBN: 9788381691079
Wprowadzono: 02.07.2019

Agnieszka Olszanowska - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Wianek z dmuchawców - Agnieszka Olszanowska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

0/5 ( brak ocen )
  • 5
  • 4
  • 3
  • 2
  • 1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Małgorzata Bojarun

ilość recenzji:66

brak oceny 11-07-2019 11:09

Lubię takie powieści. Wprowadzają w moją duszę spokój i radość. Pomimo tego, że fabuła wartko się toczy, pomimo tego, że bohaterowie są osobami budzącymi w czytelniku sporo emocji - ja mam w sercu ciszę. To rzadko spotykana cecha książek. Cecha, którą kocham i która spowodowała, że "Wianek z dmuchawców" dumnie zagościł na półce moich ukochanych książek.
Powieść zaczyna się mocnym tąpnięciem, które w duszy każdego "książkochłona" wzbudzi emocje. Oto wójt Gradowa postanawia wykorzystać przejście na emeryturę bibliotekarki Uli (zwanej przez niego Starym Czytadłem) i doprowadzić do zamknięcia biblioteki. Bibliotekarz, który ma zastąpić p. Ulę musi być największym niedorajdą nie wykazującą najmniejszej nadziei na to, że poradzi sobie z prowadzeniem tego interesu. Wybór pada na syna Pani Urszuli - Jarka. Z biegiem stron poznajemy również kolejnych mieszkańców Gradowa. Młody ksiądz, Adam Poziomka, jest obiektem westchnień wszystkich mieszkanek miasteczka. Ubawiłam się czytając o jego próbach okiełznania licealnej młodzieży podczas lekcji religii. Jagoda jest żoną Krzysztofa i matką trójki dzieci. Trudno jej żyć w zgodzie z samą sobą, a co dopiero z mężem. Krzysztof kocha Jagodę, choć zdaje sobie sprawę, że to miłość kulawa i wymagająca. To On właśnie obiecał Jagodzie wianek z dmuchawców i to właśnie jego postępowanie uruchomiło lawinę wydarzeń.
Moją wielką sympatię zdobyła Maria Blanche, będąca od pięćdziesięciu lat kościelną w gradowskim kościele. Kobitka ledwo nogami powłóczyła, ale o mieszkańcach wiedziała wszystko. Potrafiła, na podstawie swoich obserwacji podać, na jakie dochody parafia może liczyć w poszczególnych miesiącach. Tu pogrzeb, tam ślub, jeszcze gdzie indziej chrzciny... Bystra obserwatorka często dzieliła się z najbliższymi spostrzeżeniami i radą. Pani Maria jest w tej powieści nieodzowna i stanowi filar wielu wydarzeń. A uwierzcie mi, że dzieje się sporo... Autorka ani przez chwilę nie oszczędza czytelnika. Krótkie rozdziały i świetne pióro co i rusz przenoszą czytelnika z miejsca na miejsce. W jednej minucie czytamy o perypetiach młodego bibliotekarza, a już po chwili cofamy się o kilkadziesiąt lat i poznajemy losy jego rodziców. Za kilka minut w kolejnym rozdziale poznajemy losy bibliotecznej stażystki Anetki i krew nas zalewa czytając o tym, jak traktuje ją miłość Jej życia - cwany Radzik. Losy bohaterów przeplatają się, schodzą i rozchodzą. Jedne historie urywają się (tak właśnie jest w przypadku Anetki i Radzika, czego nie mogłam przeboleć) inne rozwijają się i nawet na końcu powieści nie znajdują rozwiązania, pozostawiając czytelnika w niepewności i oczekiwaniu na kolejny tom powieści.
Ta książka jest trochę jak rzeka. Główny nurt to Gradowo, w którym wszystko się dzieje. Dopływy i strumyczki to losy mieszkańców i osób związanych z tą przesympatyczną mieścinką. Jedne wysychają, inne łączą się ze sobą, jeszcze inne stanowią odnogę, która zaczyna żyć własnym życiem. Autorka świetnie połączyła to w jedną całość, która jest wręcz magiczna. Wszystko piękne splata się ze sobą, a nastrój panujący w powieści powoduje ciepło w sercu czytelnika. Losy bohaterów wcale nie są cukierkowe i często budzą współczucie, ale przecież życie też nie zawsze jest łatwe i słodkie.
Piękna powieść, która daje wielką przyjemność z czytania. Mam nadzieję, że nie będę musiała zbyt długo czekać na kontynuację? A na zakończenie chciałabym podzielić się cytatem, który swym pięknem i prostotą po prostu położył mnie na obie łopatki. Odczucia bibliotekarki, która przed przejściem na emeryturę przyjmuje na stan biblioteki ostatnią paczkę książek?

"Odwlekała ów moment, kiedy po przecięciu kilku warstw taśmy klejącej i zdjęciu kilku warstw starych gazet lub folii bąbelkowej zobaczy okładki wybranych przez siebie tytułów, a potem wyjmie każdy z tomów i z wielką miłością przejrzy kartka po kartce, nawdycha się zapachu farby drukarskiej, którymi nasączone są świeże stronice, a potem wpisze świeże pozycje na stan inwentarza, opracuje i odstawi na półki z nowościami. Chciała jak najdłużej cieszyć się tą chwilą, aby ją potem wspominać przez długie lata zasłużonej emerytury."

Piękne, prawda?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?