Esej to bardzo specyficzny rodzaj literatury. Trudno jest opisywać mocno subiektywne spojrzenie na świat drugiego człowieka, przez to, że każdy z nas na ten świat patrzy inaczej, i posiada inny poziom wrażliwości. Na pewno nie jest to książka dla każdego, nie każdy się w niej odnajdzie, i każdy zrozumie ją inaczej.
We mnie ta książka wywołała wiele emocji, niezwykle wzruszyła i zmusiła do wielu refleksji. "Siostry" to książka opowiadająca o życiu- jego blaskach i cieniach, o wzlotach i upadkach, o skrajnościach, w które popadamy każdego dnia.
Autorki nie owijają w przysłowiową bawełnę, nie "cukierkują" i nie ubarwiają życia, piszą, jak jest- a to czasami potrafi cholernie zaboleć...bo życie boli, ale potrafi być też piękne. Musimy tylko to dostrzec. Autorki to dostrzegły i stały się zupełnie innymi kobietami. Świadomymi i pogodzonymi ze sobą... Dojrzały do poważnych decyzji i ruszyły do przodu z podniesioną głową, nie oglądając się za siebie.
Czytając, niejednokrotnie łapałam się na tym, że zastanawiam się nad swoim życiem, zadawałam sobie pytania, szukałam na nie odpowiedzi, szukałam w tej książce motywacji do zmiany. Czy znalazłam, to się okaże za jakiś czas...
Nie mogę tu napisać, która cześć jest najlepsza, a która najgorsza. Każda z nich jest inna i na swój sposób wyjątkowa. Każda z nich porusza inny aspekt życia. Autorki piszą o depresji, samobójstwie, trudnym rozwodzie i poruszają wiele innych tematów. Wydaje się, że piszą dla siebie, ale w moim odczuciu piszą także, a może przede wszystkim dla nas... byśmy znalazły w sobie siłę, byśmy wiedziały, że nie jesteśmy same.
Książka, choć tak bardzo niepozorna, niesie w sobie wiele wsparcia i nadziei, nie ocenia i nic nie narzuca. Daje wskazówki, ale do niczego nie zmusza.
Książkę czyta się dość szybko, niestandardowy format bardzo temu sprzyja. Język, którym została napisana, jest bardzo przystępny, nie zawiera trudnych i niezrozumiałych sformułowań.
Znajdziecie tu też kilka wolnych stron, na których można spisać swoje spostrzeżenia, wnioski, opisać emocje. Może stać się ona dzięki temu swoistym przewodnikiem, zbiorem własnych uczuć i emocji...
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To książka, która na długo zostanie w pamięci, poruszy, ale i wyrwie z marazmu codzienności.
Opinia bierze udział w konkursie