Imperium od dłuższego czasu tolerowało istnienie swoich wrogów. Prędzej czy później wszystko ma jednak swój kres. Władca postanowił więc ostatecznie rozprawić się ze wszystkimi swoimi przeciwnikami, niezależnie jakie pociągnie to konsekwencje. Eric Weston doskonale wiedział, że moment ten kiedyś nastąpi. Starał się on więc przygotować Ziemię do obrony. Nikt nie może się jednak równać potędze floty Imperium, szczególnie w momencie, kiedy wszelkie stare zasady walki zostają zepchnięte całkowicie na bok. Teraz liczy się tylko przetrwanie i uniknięcie całkowitej eksterminacji. Ratunek z całej tej sytuacji może być tylko jeden. Rzucenie wszystkiego na jedną kartę, nawet jeśli szanse powodzenia pewnego zadania są równe zeru.
Sam zarys fabuły książki Odyssey One: Zmierzch Królów tom 8 dosadnie pokazuje, że na fanów cyklu czeka tu sporo wrażeń. Każdy, kto zdecyduje się sięgnąć po ten tytuł, powinien zakończyć jego lekturę z szerokim i szczerym uśmiechem zadowolenia na twarzy. Jest to bowiem najbardziej dramatyczna, najbardziej widowiskowa, najbardziej emocjonalna, najbardziej zaskakująca i najbardziej zachwycająca odsłona serii.
Świat przedstawiony w książce jest więcej niż angażujący. Autor skupia się nie tylko na zaawansowanej i fascynującej technologii czy ekscytujących wojskowych potyczkach, ale również na piętrzących się intrygach i wielkiej polityce gdzie zawsze pojawiają się jakieś niedopowiedzenia.
Kolejnym plusem dzieła są mocno zapadające w pamięci czytelnika postacie. Większość z zaprezentowanych bohaterów ma zarówno wyróżniający się charakter, jak i skrywa swoje pewne mroczne sekrety determinujące ich życie. Z niekłamaną przyjemnością przewraca się więc kolejne strony, aby zobaczyć jak potoczą się dalej ich losy.
Opinia bierze udział w konkursie