SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Mamania
Data wydania 2018
Oprawa twarda
Liczba stron 48
  • Wysyłka Kup do 15:00, wyślemy jeszcze dziś!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

"Kiedyś spojrzysz na dom i zdziwisz się, że coś tak małego może tak bardzo poruszyć.
Kiedyś poczujesz słodki ciężar na swoich silnych plecach.
Kiedyś będę się przyglądać, jak czeszesz swoje dziecko".

Oszczędna w słowach i wzruszająca książka o miłości macierzyńskiej, która trwa mimo upływu czasu. Pięknie zilustrowana przez Petera H. Reynoldsa, poruszy każde serce, nie tylko dziecięce.

Alison McGhee - bestsellerowa powieściopisarka i autorka książek dla dzieci.
Peter H. Reynolds - obsypywany nagrodami autor i ilustrator książek dla dzieci. W Polsce znany przede wszystkim jako twórca "Kropki", która zapoczątkowała obchodzenie Międzynarodowego Dnia Kropki - święta kreatywności i odwagi w odkrywaniu talentów.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Kategoria: dla dzieci
Wydawnictwo: Mamania
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 215x215
Liczba stron: 48
ISBN: 978-83-65796-58-5
Wprowadzono: 26.09.2007

Alison McGhee, Peter Reynolds - przeczytaj też

Mały chłopiec (twarda) Książka 23,68 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Kiedyś - Alison McGhee, Peter Reynolds

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 19 ocen )
  • 5
    11
  • 4
    6
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Matka Puchatka

ilość recenzji:1

brak oceny 15-02-2018 12:58

"Kiedyś" autorstwa Alison McGhee to przepiękna opowieść, która trafi w niejedno małe i większe serduszko. Cudnie ilustrowana przez Petera H. Reynoldsa książeczka, wyciśnie z Was niejedną łezkę, bo... w sumie trudno jest dokładnie napisać, jakie emocje wywołuje ta historia, ale należy zaznaczyć, że bezapelacyjnie dotyczy miłości ? przez wielkie "M". To zaskakujące, bo na opowieść ? uwaga! ? składa się około dwudziestu zdań. Wierzcie mi jednak, że tak potężnego ładunku emocjonalnego się nie spodziewałam. Kompletnie zbiło mnie to z tropu, ale też udowodniło, że opowieść dla dzieci ? czytana córce, wieczorem, pod kocem ? może zaprzątać potem myśli jeszcze przez wiele, wiele dni.

"Kiedyś" to AŻ tyle w tak niewielu. Co jest takiego w tej opowieści, że powala matki i cieszy dzieci? Prawdę mówiąc, trudno odgadnąć ? powiedziałabym, że to jakaś magia ? taka czysta, jasna i dogłębna ? to po prostu miłość matki, która wie, rozumie, pragnie, jest i będzie. Historia dotyczy małych wielkich rzeczy ? prostych i niby banalnych gestów, emocji oddanych w zaledwie kilku słowach, a jednak... każda z Was doskonale zrozumie, jak to jest, i każda przyzna, że chciałaby, aby jej dziecko KIEDYŚ ? nie mówimy o tym głośno, bo trudno ująć w słowa tak intymną relację, trudno zmieścić w ramach tyle uczuć... Zrozumiecie, gwarantuję.

Myślę, że trudno jest ująć w słowa to, jak mocno kochamy, ale wydaje mi się też, że gdybym miała już to zrobić ? "Kiedyś" stanowiłoby kwintesencję tego, co mogłabym powiedzieć. Na koniec dodam, że nie trafiłam jeszcze na książkę, która rozbrajałaby mnie za każdym ? absolutnie za każdym! ? razem, przy każdym otwarciu, na każdej stronie, każdym słowem i obrazem...

Kiedyś to opowieść nie tylko dla mam (dodajmy, że nie mówimy tu tylko o młodych mamach, ale o mamach w każdym wieku), ale również dla dzieci, a w szczególności dla córeczek. Moja sześciolatka jest tą opowieścią zachwycona, a najważniejsze ? zainteresowała ją, a każde kolejne zdanie wywoływało uśmiech na jej twarzy (no, poza jednym, ale życie to życie, po prostu).

"Kiedyś" dostarczyło nam "materiału" do dyskusji, a dodatkowo pozwoliło bardziej poznać siebie ? zdradziłam córce kilka malutkich, osobistych sekretów, które od teraz należą również do niej. Takie odkrywanie siebie (i mamy) było dla mojego dziecka interesującą przygodą ? córa śledziła moje reakcje (ciepły uśmiech, śmiech przez łzy) i rozkładała na czynniki pierwsze tę chwilę, kiedy nie mogłam, bo nie umiałam czytać dalej... Czy zrozumiała? Nie wiem, wydaje mi się, że aby w pełni pojęła piękno tej opowieści, musi minąć jeszcze wiele, wiele lat. Rozbroiło mnie jednak jedno: "Mamusiu, kiedy będę miała córeczkę, też przeczytam jej >>Kiedyś<<".

Książeczki dla dzieci ? poza ciekawą, poruszającą czy wartościową treścią ? powinny być funkcjonalne, czyli dać się czytać długo i często bez większego uszczerbku dla formy. "Kiedyś" to historia wydawana porządnie, co niesamowicie mnie cieszy, bo wymarzyłam sobie, że podaruję tę książkę córce, kiedy... KIEDYŚ, gdy przyjdzie na to odpowiednia pora. Szyta, w twardej oprawie i z porządnymi, grubiutkimi stronami przetrwa niejedno ? tego jestem pewna. Oczywiście bez obrazków ? szczególnie w przypadku wspólnego czytania - ani rusz. Tu warto wspomnieć, że książeczka jest ujęta w minimalistycznej, ale eleganckiej formie. I chyba to daje jej taką moc, a mamom i dzieciom takiego "kopa". Tu doskonale sprawdza się stwierdzenie, że czasem mniej znaczy więcej ? tu znaczy po prostu wszystko. I kiedy tak patrzę na te ilustracje, i kiedy tak czytam te kilkanaście zdań ? widzę moją córę... kiedyś.

"Kiedyś" należy do tych książeczek, których nigdy w życiu nikomu nie oddam, do których jeszcze wielokrotnie wrócimy i o których będę opowiadać, polecając z czystym sumieniem kolejnym mamom. Poleciłam swojej, podsunęłam, poprosiłam, by przejrzała. Mówiłam Wam już, że ta opowieść ma moc? Widziałam w oczach mojej mamy to, co mogę zobaczyć w swoich (i na pewno w Waszych również) ? miłość, po prostu. Mam nadzieję, że nie macie żadnych wątpliwości? Tę książkę po prostu trzeba przeczytać. To jest to ? wszystko i jeszcze więcej.

Czy recenzja była pomocna?