- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.spojrzenie i rzuciła po raz drugi. Jack zmusił się, by oderwać od niej wzrok w samą porę, by zauważyć zainteresowanie malujące się na twarzy brata. Dwie myśli zaprzątały umysł Jacka. Po pierwsze, że patrzy na jakąś przedwieczną syrenę, bezwstydną i podstępną jak wąż. Philip był tak pochłonięty wpatrywaniem się w jej biust, że nawet nie zauważył swojej przegranej. A po drugie - że jej pragnie. 2 Klub Vega znajdował się bardzo blisko drugiego domu Sophie Campbell. Czasami wyobrażała sobie, że klub był niegdyś domem dżentelmena, może nawet hrabiego lub markiza. Ciemna boazeria kojarzyła jej się z eleganckim strojem, uzupełnionym wytwornymi dodatkami kryształowych kandelabrów i pluszowych dywanów. W innych jaskiniach hazardu panowała atmosfera skrytości, jakby słoneczne światło było jakimś rodzajem zarazy, której za wszelką cenę należy unikać - lecz nie w Vega. Zasłony spuszczano tylko nocą, a umieszczone wysoko okna wpuszczały świeże powietrze w ciepłe wieczory. Palić wolno było tylko w pokoju w głębi, a jadalnia mogła się śmiało równać z salą w Mivarts Hotel, być może po to, by damy mogły czuć się swobodniej. To była najważniejsza cecha Vegi: przyjmowano kobiety; nie tylko jako gości towarzyszących mężczyznom, ale jako pełnoprawne członkinie. Niełatwo było zdobyć członkostwo, ale Sophie zorientowała się bardzo szybko, że to idealne miejsce dla jej celów. Klub Vega przyciągał najróżniejszych mężczyzn, a wszyscy byli gotowi przegrywać do kobiet. Miało to dla niej kluczowe znaczenie, bo tak właśnie zarabiała na życie. Od chwili gdy przybyła do akademii pani Upton, Sophie wiedziała, że kiedy dorośnie, będzie zdana wyłącznie na siebie. Rankiem w dniu jej osiemnastych urodzin pani Upton wezwała ją, by delikatnie przekazać jej wiadomość, że lord Makepeace nie będzie dłużej płacił za jej naukę. Ponieważ list wicehrabiego przyszedł rano w jej urodziny, Sophie mogła sobie wyobrazić, jak bardzo ten zgorzkniały stary człowiek nie mógł się doczekać jego wysłania. Dyrektorka zaproponowała jej posadę nauczycielki matematyki, ale Sophie odmówiła. U pani Upton miałaby niewielkie szanse na dobre życie; w wielkim świecie - kto wie? Zawsze lubiła ryzykować. Z pewnością nie było łatwo. Nie mając pieniędzy, przyjęła posadę damy do towarzystwa owdowiałej wicehrabiny. Anna, lady Fox, okazała się prawdziwym objawieniem. Była niekonwencjonalna, odważna, hojna i dowcipna. I zasiała w głowie Sophie ziarno pewnego pomysłu. Każda kobieta powinna mieć własny majątek - powtarzała często - a Sophie uśmiechała się smutno wiedząc, że to wcale nie takie łatwe. Ale lady Fox wiedziała, co mówi. Kiedy umarła, zostawiła Sophie trzysta funtów. Na dobry początek - napisała w testamencie. Sophie uznała, że to był jeden z rzadkich uśmiechów losu, którego nie może zaprzepaścić. Mając trzysta funtów i własne niewielkie oszczędności, wymyśliła sobie zmarłego męża, zmieniła nazwisko i w wieku dwudziestu jeden lat wyruszyła do Londynu, by wcielić w życie swój Wielki Plan. Był to w gruncie rzeczy całkiem prosty plan. Kiedy zapewni sobie niezależność, stanie się panią własnego losu i będzie mogła pójść własną drogą. Jeśli nawet niezależność - to znaczy pieniądze - nie jest kluczem do szczęścia, to w każdym razie ogromnie pomaga w jego osiągnięciu, dlatego Sophie postanowiła zdobyć ją, korzystając ze swojego jedynego przynoszącego zyski talentu: hazardu. Niekiedy czuła wyrzuty sumienia z powodu tego, że żyje kosztem strat ponoszonych przez innych. Doskonale pamiętała wykłady pani Upton potępiające hazard i wiedziała, że dyrektorka miała rację, mówiąc, że to niebezpieczne i prowadzi do ruiny. Wprawdzie wypracowała - i ściśle się ich trzymała - żelazne zasady, aby nie przegrać zbyt dużo, pozostawała kwestia jej jakakolwiek by ona była. Jej przyjaciółki także się tym martwiły. Od pierwszego dnia w szkole pani Upton, ponad dekadę wcześniej, ona, Georgiana i Eliza były nierozłączne. Kiedy Sophie była z lady Fox, a jej przyjaciółki wciąż w szkole, pisały do siebie co tydzień. Teraz, gdy wszystkie znalazły się w Londynie - Eliza w domu ojca w Greenwich, a Georgiana z przyzwoitką, spotykały się co dwa tygodnie, zazwyczaj w niewielkim, lecz przytulnym domu Sophie przy Alfred Street. - Chyba zainwestujesz część pieniędzy? - pytała często Eliza. - Tak byłoby bezpieczniej. - Nigdy - odpowiadała stanowczo Sophie. - Nie ma nic bardziej ryzykownego od gry na giełdzie. - Papa radzi sobie całkiem dobrze i wielokrotnie proponował, że mógłby ci coś doradzić - przypomniała Eliza. Nie było to jednak żadną pociechą dla Sophie; pan Cross mógł sobie pozwolić na stratę tysiąca funtów, gdyby nie dopisało mu szczęście - ona nie. Koniec wersji demonstracyjnej.
książka
Wydawnictwo Amber |
z serii Romans historyczny - Amber |
Oprawa miękka |
Liczba stron 336 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Amber |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 205x135 |
Liczba stron: | 336 |
ISBN: | 9788324173983 |
Wprowadzono: | 26.10.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.