SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Emilka Sza Jak wiele to nic? (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Egmont
Data wydania 2021
Oprawa twarda
Liczba stron 64
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • IPP kod Lato25 produkty

Opis produktu:

Obyczajowa komedia w konwencji magicznego realizmu. Emilka jest mimem. Mieszka w niewidzialnym domu i nie umie wydawać dźwięków. Zaprzyjaźnia się z Natalią, niewidomą gitarzystką lekkoduchem. Wciąż wpada w nowe, przedziwne kłopoty. Komiks to mieszanka absurdalnego humoru z czułą opowieścią o relacjach międzyludzkich pokazujący, że świat można też postrzegać w nietypowy, niekonwencjonalny sposób. Komiks autorstwa scenarzysty Macieja Kura (autora serii `Kajko i Kokosz - Nowe Przygody` oraz `Lil i Put`) oraz rysowniczki Magdaleny `Meago` Kani.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Egmont
Kategoria: Komiks,  Dla dzieci,  Obyczajowy
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 216x285
Liczba stron: 64
ISBN: 9788328160989
Wprowadzono: 11.10.2021

Maciej Kur, Magdalena Meago - przeczytaj też

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Emilka Sza Jak wiele to nic? - Maciej Kur, Magdalena Meago

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.9/5 ( 22 ocen )
  • 5
    20
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ilo99

ilość recenzji:2467

4-01-2023 17:43

Po lekturze pełnych ochów i achów opinii, po zapoznaniu się z wieloma pozytywnymi recenzjami spodziewałam się wyjątkowego komiksu. I rzeczywiście, nieczęsto się zdarza, że bohaterem powieści graficznej jest mim. Taki prawdziwy, który nie mówi ani słowa. Za to potrafi przekonać otoczenie, że mieszka w domu, którego nie widać, gotuje pyszne, aczkolwiek nie do zauważenia gołym okiem, jedzenie lub taszczy niewidoczne paczki. Jedynie na randkę umówi się z prawdziwym chłopakiem. No i jest dziewczyną. Komiks zdecydowanie ma potencjał. Gdy tylko autorzy się zdecydują na formę - czy chcą opowiadać krótkie, zabawne historie, czy jednak preferują taką dłuższą, pełną niespodziewanych zwrotów akcji, to czytelnik zdecydowanie na tym zyska. Póki co, pozostał pewien niedosyt. Kreska przyjemna, trochę mi przypomina tę rysowaną przez Szarlotę Paweł. Polecam. Z niejaką ostrożnością.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kosz z Książkami

ilość recenzji:210

2-12-2021 12:30

Emilka Sza po latach wraca do miasta ? nie wszystkich jednak cieszy jej powrót, a dokładniej rzecz ujmując, jedna osoba nie jest zadowolona z powrotu mima. Maja jest o nią niezwykle zazdrosna i bynajmniej nie zamierza tego ukrywać. A to dopiero początek ich skomplikowanej relacji.

Przygody Emilki Sza to pełne uroku perypetie, które poprzez zachowania nieszablonowych bohaterów pokazują, że to co inne również jest piękne, a prawdziwa przyjaźń może pojawić się w najmniej oczekiwanym momencie. To z jednej strony prosta historia, z drugiej jednak poprzez tchnięcie życia w tak zwariowane postaci i oprawienie całości dużą porcją abstrakcyjnego humoru, ,,Emilka Sza?? staje się naprawdę oryginalną, a co ważniejsze niezwykle udaną lekturą.

Jeżeli o bohaterów chodzi to warto przybliżyć chociaż kilku z nich ? przede wszystkim spotykamy tu tytułową Emilkę Sza ? urodzonego mima, która choć przez wszystkie karty komiksu nie wyda ani jednego dźwięku bez użycia słów da się poznać jako niezwykle sympatyczną, choć przy tym figlarną osobę. Razem z niewidomą Natalią będą one tworzyły niecodzienny duet przyjaciółek. Sama Natalia , mimo swej niepełnosprawności, da się poznać jako osoba, która nie jest skrępowana żadnymi ograniczeniami ? nie raz zaskoczy nas liczba jej talentów, czy szalone wyprawy z jej udziałem. Jednak to nie ona, a jej druga przyjaciółka ? Maja ? będzie grała główne skrzypce, tuż obok Emilki. Jej zazdrość o Emilkę, szczerość (niekiedy do bólu) i szalone pomysły, w tym ten by wykorzystać talent naszego mima do zbicia fortuny, będą przyczyną naprawdę nietypowych perypetii. A to oczywiście tylko część z tego co czeka na Was podczas lektury.

Komiks został wydany w powiększonym formacie, w twardej oprawie, a na jego końcu znajdziemy trochę bonusowych materiałów w postaci: krótkich historii ? w szczególności polecam przezabawne making of!, projekty postaci, trochę artów? zarówno w wersji czarno-białej, jak i kolorowej. Sprawiają one sporo radości, bo co tu dużo mówić ? komiks jest po prostu ładny. Bardzo barwny (co może zaskakiwać, skoro to komiks o mimie!), pełen swoistego uroku, z bardzo ekspresyjnymi bohaterami ? i bynajmniej nie dotyczy to wyłącznie tytułowej Emilki, która wiadomo musi nadrabiać gestami i mimiką ze względu na brak dymków, szybko się jednak przekonamy, że wcale ich nie potrzebujemy by ją w pełni zrozumieć.

,,Emilka Sza. Jak wiele to nic??? to udana historia o pewnej bardzo nietypowej przyjaźni oraz komiks, który dostarczy nie tylko niezwykle sympatycznej, ale także pełnej niebanalnego humoru, lektury. To jeden z tych tytułów, który trafi w gusta zarówno młodszych i starszych czytelników, a także przykład na to, że Polak potrafi ? Maciej Kur i Magdalena ,,Meago?? Kania stworzyli bowiem tytuł, który czyta się z prawdziwą przyjemnością. Osobiście liczę na kolejne przygody Emilki i reszty jej przyjaciół ? na pewno po nie sięgnę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mil**********

ilość recenzji:1989

6-11-2021 07:19

DZIEWCZYNA MIM I NIEWIDOMA GITARZYSTKA

?Emilka Sza? to najnowsza rodzima propozycja komiksowa dla najmłodszych. Rodzima, ale mogąca wyzbyć się kompleksów względem podobnych serii frankofońskich czy szeroko pojmowanego komiksu europejskiego, bo stoi na bardzo zbliżonym poziomie. Tak pod względem fabularnym, jak i graficznym.

Poznajcie Emilkę. Jest mimem, mieszka w domu, którego nie widać, nie mówi, ale wydaje się być taka, jak my. Jej przyjaciółka, Natalia, jest niewidoma, ale jest też gitarzystką. Co wyniknie z ich relacji?

Pierwsze skojarzenie, jakie miałem na widok okładki tego tomu, było takie, że to kolejna seria podobna do znakomitych ?Sisters?. Nie jest to zarzut, bo komiks współczesny powielaniem przecież stoi, a ?Sisters? pełnymi garściami czerpały z wcześniejszych serii tego typu, od ?Kida Paddle? zacząwszy, na ?Titteufie? skończywszy. Pozostawało jednak pytanie, jak to odtwórstwo wyszło tym razem i co ma do zaoferowania czytelnikowi. Bo, jak okazało się po bliższym poznaniu, nie tylko graficznie rzecz jest podobna do przygód sióstr.

Co zatem jeszcze łączy obie serie? Humor jest tu podobny, podobna jest też sama forma, czyli krótkie historyjki, skecze właściwie, połączone postacią głównej bohaterki. Ale na szczęście dużo jest też różnic. Jedną z podstawowych jest to, że mamy tu więcej nastrojowych elementów. Do tego jest tu też coś rodem z filmów Tima Burtona, ta pewna dziwność, choć oczywiście dostosowana do oczekiwań najmłodszego odbiorcy. I to właściwie tyle.

Cała reszta? To urok, humor i dużo przyjemności płynącej z lektury. Nie jest to idealna seria, nadal czuć pewne testowanie terenu, niepewność, z jakim autorzy na niego wkraczają ? albo po prostu niepewność formy, bo Kur to w końcu doświadczonym scenarzysta ? ale i w tym jest sporo sympatycznych elementów, które mnie ujmują. I, jak większość dobrych serii familijnych, ?Emilka Sza? to tytuł mający doi zaoferowania także coś dorosłym odbiorcom.

Najlepsze pozostają jednak rysunki. Podobne do wielu europejskich serii, ale mające swój własny charakter. Jest tu cartoonowa klasyczność, jest sporo nowoczesności, jest też dobry kolor, mnie za prosty, nie za bardzo złożony i miły dla oka. Wydanie? Tu trzeba oddać, że wydawca się postarał, bo zwyczajowo tego typu opowieści dostajemy w albumach w kartonowych okładkach, tu tymczasem czeka nas twarda oprawa. Reszta jest klasyczna; papier kredowy, format A4?

W skrócie: sympatyczna pozycja familijna. Lekka, prosta, ale ujmująca i nie wolna od emocji. Nie idealna, ale myślę, że może być z tego ciekawa seria.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?