Dziennik Rowleya Zapiski chłopca o złotym sercu

Fajna książka. Doszła ładnie i bezpiecznie zapakowana

Jako, już od dziecka, fanka Dziennika cwaniaczka musiałam sięgnąć także po nowość, czyli Dziennik Rowleya. Mimo że koncepcja wydaje się podobna, książka zupełnie różni się od tych, w których narratorem był Greg. Jest równie świetna co jej poprzedniczki! Punkt widzenia Rowleya jest zupełnie inny niż Grega, przez co mamy teraz wrażenie, że dobrze znamy dwie strony tej chłopięcej przyjaźni. Polecam wszystkim, którzy tak jak i ja, czytali i pokochali Cwaniaczka, oraz tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z twórczością Jeffa Kinneya!

Lubisz Dziennik Cwaniaczka? Dziennik Rowleya jest dla Ciebie! Rowley to najlepszy przyjaciel Grega, czyli znanego "Cwaniaczka". Tu czeka nas wiele ciekawych historii pełnych humoru, a do tego komiksowe rysunki!

Tym razem Greg schodzi na drugi plan, a jego miejsce zajmuje jego najlepszy przyjaciel Rowley Jefferson. Ma nieco inny sposób bycia, uważa że wszystkie klopoty to wina Grega. Jest to fajny powiew świeżości dziennika cwamiacza ale nie zabraknie w nim zabawnych sytuacji, śmiesznych dialogów i świetnych ilustracji w formie komiksu.

Fantastyczna! Syn w końcu przekonał się do czytania książek,. Jest napisana takim językiem i oprawiona w takie ilustracje że całodobowy gracz w końcu czyta jakieś książki! Polecam rodzicom którzy nie mogą przekonać dzieci do czytania.

Jeśli Greg Heffley i Rowley Jefferson i reszta ekipy to wasi dobrzy znajomi z serii Dziennik Cwaniaczka to teraz poznacie ich oczami Rowleya! Humorystycznie napisana, z komiksowymi obrazkami da wiele radości i wywoła salwy śmiechu podczas czytania! Polecam każdemu, a szczególnie tym, którzy nie lubią czytać!

Najnowsza z części "Dziennika Cwaniaczka" , tym razem to Rowley - najlepszy przyjaciel Grega prowadzi swój dziennik . Ciekawe historie i fajne ilustracje które dodają książce komiksowy charakter , wciągają młodego czytelnika . Bardzo polecam!

Polubiliście Dziennik Cwaniaczka? Głupie pytanie, bo odpowiedź jest tylko jedna. Zatem na pewno przypadnie Wam do gustu dziennik jego najlepszego kumpla ? Rowleya Jeffersona. Napisana w podobnym klimacie, wspaniale zilustrowana, doprowadzi do łez każdego czytelnika. Tego po prostu nie można przegapić! Polecam!

Czytając Dziennik Cwaniaczka nie można było nie polubić Rowleya. A teraz i on ma swój dziennik, który czyta się trochę inaczej ale równie dobrze jak jego przyjaciela.

Historie Rowleya i jego najlepszego przyjaciela Grega Heffley?a. Obu bohaterów znamy z serii "Dziennik cwaniaczka". W książce przygody opisywane są z punktu widzenia Rowleya.

Wspaniały pomysł napisania książki o Rowleyu, naprawdę pozytywnie nas zaskoczyła.! Polecam.!

I kto by pomyślał, że w końcu zapomniany bohater Rowley wyjdzie z cienia znanego wszystkim Grega. Tak oto pewnego dnia wpada na pomysł napisania pamiętnika. Niestety, gdy tylko przyjaciel dowiaduje się o tym, wścieka się uważając, że to kopia jego pomysłu. Szybko jednak zmienia zdanie i postanawia zatrudnić Rowleya by napisał jego pierwszą biografię..
Dzienniki Rowleya niczym nie odbiegają od Cwaniczka. Co prawda Rowley inaczej podchodzi do swojej historii, ma nieco inny charakter, również grafika jest nico inna. To książka nadal tak samo wciąga, śmieszy i przede wszystkim uczy. Mogę ja polecić zarówno fanom Cwaniaczka a także nowym czytelnikom, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z Dziennikami..

Rowley to nikt inny jak przyjaciel znanego już wielkiemu gronu czytelników Cwaniaczka. Zawsze będący w jego cieniu, doświadczający na sobie wielu psikusów Grega, w końcu postanowił wziąć sprawę w swoje ręce. Zaczął od pisania własnego dziennika ( absolutnie nie pamiętnika) w którym przedstawia znane już historie z zupełnie innej perspektywy. Niby głównym bohaterem ma być Greg ale w ostateczności okazuje się, że to Rowley jest zdecydowanie na pierwszym miejscu. Oskarżany o plagiat, zrzynkę nie poddaje się, tylko opisuje ważne dla niego sytuacje. Czy Cwaniaczek jest naprawdę naj- naj- najlepszym przyjacielem Rowleya? Czy rodzice chłopca o złotym serca mają prawdziwe powody by nie lubić Grega?
Jiff Kinney funduje swoim czytelnikom znakomitą niespodziankę. Pewne zdublowanie historii tak naprawdę jeszcze bardziej zaciekawia, wciąga i bawi. Można to nazwać swego rodzajem badaniem socjologicznym, w którym uczestniczą wszyscy bohaterowie poprzednich przygód Cwaniaczka. Obraz, który się tworzy niekoniecznie przypada do gustu Gregowi. I cóż się dziwić. Nikt z nas nie lubi kiedy wytykamy mu jego złe postępowanie.
?Dziennik Rowleya? to świetna lektura dla tych, którzy niekoniecznie przepadają za słowem pisanym. Forma połączenia treści z komiksem jak zawsze w tym przypadku daje dobre rezultaty. Humor sytuacyjny, zabawne rysunki to zdecydowane atuty tych opowieści. Odsłonięcie drugiej strony medalu rozjaśnia czytelnikowi pewne sytuacje przez co lepiej można wczuć się w atmosferę niektórych wydarzeń. Świetna lektura na poprawę humoru.

Rowley to nikt inny jak przyjaciel znanego już wielkiemu gronu czytelników Cwaniaczka. Zawsze będący w jego cieniu, doświadczający na sobie wielu psikusów Grega, w końcu postanowił wziąć sprawę w swoje ręce. Zaczął od pisania własnego dziennika ( absolutnie nie pamiętnika) w którym przedstawia znane już historie z zupełnie innej perspektywy. Niby głównym bohaterem ma być Greg ale w ostateczności okazuje się, że to Rowley jest zdecydowanie na pierwszym miejscu. Oskarżany o plagiat, zrzynkę nie poddaje się, tylko opisuje ważne dla niego sytuacje. Czy Cwaniaczek jest naprawdę naj- naj- najlepszym przyjacielem Rowleya? Czy rodzice chłopca o złotym serca mają prawdziwe powody by nie lubić Grega?
Jiff Kinney funduje swoim czytelnikom znakomitą niespodziankę. Pewne zdublowanie historii tak naprawdę jeszcze bardziej zaciekawia, wciąga i bawi. Można to nazwać swego rodzajem badaniem socjologicznym, w którym uczestniczą wszyscy bohaterowie poprzednich przygód Cwaniaczka. Obraz, który się tworzy niekoniecznie przypada do gustu Gregowi. I cóż się dziwić. Nikt z nas nie lubi kiedy wytykamy mu jego złe postępowanie.
?Dziennik Rowleya? to świetna lektura dla tych, którzy niekoniecznie przepadają za słowem pisanym. Forma połączenia treści z komiksem jak zawsze w tym przypadku daje dobre rezultaty. Humor sytuacyjny, zabawne rysunki to zdecydowane atuty tych opowieści. Odsłonięcie drugiej strony medalu rozjaśnia czytelnikowi pewne sytuacje przez co lepiej można wczuć się w atmosferę niektórych wydarzeń. Świetna lektura na poprawę humoru.