SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Dom stu szeptów

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Albatros
Oprawa miękka
Liczba stron 352

Opis produktu:

NAJNOWSZA POWIEŚĆ GROZY BRYTYJSKIEGO MISTRZA HORRORU, GRAHAMA MASTERTONA.
Autorska interpretacja opowieści o nawiedzonym domu.
Na smaganych wiatrem wrzosowiskach stare domostwo strzeże swych sekretów
Allhallows Hall jest rozległą rezydencją w stylu Tudorów, położoną na ponurych i mglistych wrzosowiskach w Dartmoor. Niewielu miałoby odwagę, by tu osiąść. A jednak były naczelnik więzienia, Herbert Russell, zdecydował się na to bez wahania. Teraz, kiedy już nie żyje, posiadłość dziedziczą jego dzieci.
Choć ojciec od dawna był z nimi skłócony, wprowadzają się do pozostawionej im w spadku posiadłości. Tymczasem złowieszcza atmosfera wrzosowisk wdziera się do wszystkich pomieszczeń. Podłogi skrzypią, w tajemnych korytarzach odbija się echo, wiatr gwiżdże w kryjówkach przygotowanych niegdyś dla katolickich duchownych.
W dniu, w którym rodzina decyduje się opuścić Allhallows Hall i nigdy już tam nie wracać, we wnętrzu domu przepada bez wieści mały Timmy
Czyżby w tych starych murach od wieków gnieździło się zło?
A może zło to jedynie wytwór ludzkiego umysłu?

Pierwsze miejsce na mojej liście książek, które koniecznie muszę przeczytać w tym roku!
Stephen King

Przerażająca i jedyna w swoim rodzaju. Masterton to jeden z najoryginalniejszych i najbardziej przerażających powieściopisarzy naszych czasów.
Peter James

Jeden z najlepszych brytyjskich autorów horrorów.
`Daily Mail`

Opowiadanie historii przychodzi mu naturalnie. Masterton ma wyjątkowy dar do zmieniania tego co prozaiczne w przerażająco prawdziwe.
`New York Journal of Books`

Wyjątkowe ujęcie klasycznej opowieści o nawiedzonym domu.
`Grimdark Magazine`
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa
Kategoria: fantastyka,  fantasy,  horror,  książki na jesienne wieczory,  książki na jesień,  książki na lato,  sensacja
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 125x195
Liczba stron: 352
ISBN: 9788382155778
Wprowadzono: 15.09.2021

Graham Masterton - przeczytaj też

Drapieżcy Książka 31,43 zł
Dodaj do koszyka
Ogród zła Książka 36,11 zł
Dodaj do koszyka
Szpital Filomeny Książka 35,02 zł
Dodaj do koszyka
Śpiączka Książka 36,04 zł
Dodaj do koszyka
Tengu Książka 35,00 zł
Dodaj do koszyka
Walhalla Książka 36,37 zł
Dodaj do koszyka
Wybryk natury WIRUS Tom 4 Książka 29,13 zł
Dodaj do koszyka
Wyklęty Książka 35,00 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Dom stu szeptów - Graham Masterton

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 9 ocen )
  • 5
    3
  • 4
    6
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

coo*******************

ilość recenzji:191

31-10-2021 20:19

Chcąc choć trochę wczuć się w klimat Halloween, sięgam po kolejną powieść z gatunku grozy i składam wizytę w progach po­nu­rej re­zy­den­cji, jaką jest Al­l­hal­lows Hall.

Po śmier­ci wła­ści­cie­la do po­sia­dło­ści przy­by­wa trój­ka jego dzie­ci, by po­znać ostat­nią wolę ojca. Nie odpowiadają im warunki testamentu, żadne z nich nie za­mie­rza tu osiąść, chcą jak naj­szyb­ciej opu­ścić to miejsce i nigdy nie wra­cać. I wła­śnie kiedy po­dej­mu­ją tę de­cy­zję, we wnę­trzu domu prze­pa­da bez śladu pię­cio­let­ni Timmy.
Zło­wiesz­cza at­mos­fe­ra wrzo­so­wisk, skrzy­piące pod­ło­gi, ta­jem­nicze szepty i tchnąca grozą kry­jów­ka sprzed kil­ku­set laty. A to dopiero początek przerażających wydarzeń...

"Sza­tan nie ist­nie­je, po­dob­nie jak jego de­mo­ny. Je­dy­ne zło na tym świe­cie tkwi w czło­wie­ku".

Zdaje się, że upływający czas przytępił z lekka ostry pazur, tudzież pióro, Mastertona. Niby wszystko się zgadza, a jednak czegoś brak. Niespodziewane zaginięcie dziecka zawsze budzi wiele emocji, ale te szybko opadły. Złowieszcze domostwo spowite mgłą i cieniami dawnych legend, może budzić grozę, i ten zabieg nie wypalił. Bardziej to fantastyczne, niźli straszne. Ten brak choćby krzty realizmu, spowodował, że wyparowało wszelkie napięcie i dreszczyk, tak nieodzowne w tym gatunku.
Sytuację uratowały miejscowe wierzenia i legendy oraz równoległy świat stworzony przez pisarza, który okazał się niezwykle ciekawym miejscem.

"Dom stu szeptów" napisany został przez mistrza grozy - Grahama Mastertona, a wydano go nakładem Wydawnictwa Albatros, któremu dziękuję za egzemplarz.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mal***************

ilość recenzji:661

30-10-2021 19:33

Widząc na okładce nazwisko Masterton wiem, że emocje będą niebywałe. Będzie tajemniczo i odważnie, mrocznie i groźnie. Czy również w tym przypadku było analogicznie?
Emerytowany naczelnik więzienia Herbert Russell traci życie we własnym domu. Wkrótce w tajemniczej i ponurej rezydencji Allhallows Hall zjawiają się spadkobiercy zmarłego. Troje skłóconych ze sobą dzieci. Testament ojca wprawił ich w osłupienie, każdy z nich liczył na spadek. Ta decyzja wprawia ich w konsternację. W całym tym zgiełku i zamieszaniu znika dziecko jednego z synów, pięcioletni Timmy ? Rozpoczynają się żmudne poszukiwania, dziecko zapadło się pod ziemię. A dom daje o sobie znać. Atmosfera w nim panująca napawa przerażeniem i strachem, wszechogarniającą grozą. Skrzypi podłoga, ściany gwiżdżą, drzwi się same otwierają i zamykają, tajemnicze pokoje skrywają niespokojne losy, zewsząd słychać przenikliwe szepty wydobywające się ze ścian ? Brrrr ?, mrocznie, niespokojnie i niecierpliwie ? Mgła osacza rezydencję i przenika agresywnie do jej wnętrza ? Wkrótce kolejna osoba z rodziny znika w równie tajemniczych okolicznościach. Co się dzieje? Strach być w tym domu nawet przez chwilę. Spadkobiercy też tracą fason i czują się zmęczeni gęstą atmosferą i niemożliwością jakiegokolwiek działania, na nic nie mają wpływu, wszystko dzieje się poza ich wolą. Ostatnią deską ratunku są wezwani na pomoc czarownicy, mag i ksiądz egzorcysta. Czy poradzą sobie z nieokiełznaną historią wyśpiewaną odgłosami szeptu?
Dom stu szeptów to zdecydowanie inne historia od tych, którymi zaskakiwał mnie dotychczas ten wybitny pisarz. Mroczny horror, z paletą paranormalnych zjawisk i odczuć, których zrozumienie i zaakceptowanie nie jest łatwe. Te zjawiska nadprzyrodzone brylują pośród zaciemnionych i pokrytych pajęczyną komnat, wabią do siebie ludzi, którzy są podatni na ich wpływy i sugestie. Osaczają i nie pozwalają myśleć racjonalnie, ale według ich schematu. Nie sposób się uwolnić od nich ? Dobrze czy źle?
Muszę odważnie przyznać, że początek dość nudnawy i bez emocji, akcja zaczęła się dopiero rozkręcać później, z każdą chwilą robiło się ciekawiej i mroczniej, bardziej ponuro i niebezpiecznie. A kulminacja, jak to bywa u Mastertona, mistrzowska. Zaskakująca i z przytupem. Taka, jakie można się spodziewać po dobrej historii.
Polecam, chociaż nie jest to typowy Masterton. Bardziej odważny i zwodniczy, brylujący na krawędzi strachu i przerażenia ? Czy warto? Zdecydowanie tak.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

haphol

ilość recenzji:1

20-10-2021 12:35

Do książek Grahama Mastertona zbierałam się już od bardzo dawna, tylko jakoś ciągle było mi nie po drodze, ale kiedy w nowościach wydawniczych Wydawnictwa Albatros pojawiła się jego nowa książka "Dom stu szeptów" pomyślałam, że już czas poznać twórczość Mastertona i przekonać się czy ten gatunek literacki mi się spodoba.

Allhallows Hall to bardzo ponura, szesnastowieczna rezydencja mieszcząca się gdzieś na mglistych wrzosowiskach, którego właścicielem jest były naczelnik wiezienia Herbert Russell. Jednak mężczyzna w tajemniczych okolicznościach umiera. Spadkobiercami domu zostaje trójka skłóconych z nim dzieci. Przybywają oni do rezydencji na odczyt testamentu. Okazuje się, że ojciec przekazał im dom, którego mają być jedynie powiernikami. Nie mogą go sprzedać, nie mogą go wynająć, ale też ani Rob, ani Martin, ani Grace nie chcą w nim zamieszkać. Mają się nim zająć przez najbliższe trzynaście lat, do czasu, kiedy pełnoletniość osiągnie Tommy synek Roba, bo to właśnie jemu dziadek zapisał rezydencję. Rodzeństwo może podzielić między siebie Allhallows Hall tylko w przypadku, kiedy Timmy umrze przed osiemnastym rokiem życia. Kiedy rodzeństwo próbuje dojść do porozumienia pięcioletni wnuczek Herberta Russella ginie bez śladu we wnętrzu domu. Rozpoczynają się poszukiwania chłopca początkowo prowadzone przez rodzinę, ale z czasem także i przez ekipy policyjne. A tymczasem w starej rezydencji zaczynają dziać się dziwne rzeczy...

"Dom stu szeptów" to bardzo klimatyczna powieść, w której dzieje się naprawdę wiele. Atmosfera duszności i dreszczyk napięcia towarzyszący lekturze powoduje, że nasza wyobraźnia zaczyna mocno pracować. Intrygująca historia, która wydarza się w mrocznej rezydencji, sprawia że z niecierpliwością śledzimy losy głównych bohaterów. Autor powoli rozkłada przez Czytelnikiem karty, zwodzi go, by utrzymać jego ciekawość do samego końca powieści, powieści, gdzie wszystko może się zdarzyć.

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1004

19-10-2021 10:40

Nazwisko Grahama Mastertona i wizja ponurego domiszcza na rozległych wrzosowiskach, skrywającego w swych murach coś więcej niż mroczne tajemnice wystarczą, by dreszcz oczekiwania na dobrą lekturę przebiegł mi po karku.

I rzeczywiście. Jest to twórczość w dobrym, mastertonowskim stylu, choć w nieco łagodniejszym wydaniu, gdzie prócz narastającego niepokoju spowodowanego przerażającymi zdarzeniami, pojawia się pierwiastek dojmującego zła, mocy, której nie da się pojąć rozumem. Szelest szeptów, skrzypienie podłóg, płacz dziecka, przenikliwe krzyki, a w końcu gruchot kości? Wierzcie mi, to nie jest dom, w którym chcielibyście spędzić choć sekundę.

Zmuszone do tego dorosłe dzieci zmarłego właściciela domu, z niechęcią pozostają w jego murach do chwili odczytania testamentu, jednak dom nie wypuści ich i ich rodzin tak łatwo. Ginie mały Timmy, a zakrojone na szeroką skalę poszukiwania nie przynoszą żadnych efektów. Z każdym kolejnym dniem pobytu robi się coraz bardziej niebezpiecznie, niesamowicie i w końcu krwawo?

Komu uda się ujść z życiem i wydostać z macek domostwa i jego sił? Czy dowiemy się co się stało z chłopcem?

Uwielbiam wątek nawiedzonych domów w literaturze i tym razem również się nie zawiodłam. Momentami było tajemniczo, niepokojąco i strasznie, by za chwilę zahaczyć o groteskę. Jeśli szukacie niewymagającej opowieści z dreszczykiem, to ta okaże się idealna, bo co może być lepszego na jesienne, deszczowe wieczory, niż klimatyczny horror? Gandalf.com.pl

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytanaprzyczyna

ilość recenzji:1

10-10-2021 13:00

Allhallows Hall, ponura rezydencja w stylu Tudorow, umiejscowiona na smaganych wiatrem wrzosowiskach. W tajemniczych okolicznościach właściciel domu, były naczelnik więzienia, Herbert Russell umiera. Trójka skłóconych z nim dzieci, przybywa do posiadłości aby zapoznać się z ostatnią wolą ojca. Treść testamentu nie wpływa na zaciśnięcie więzi rodzinnych. Jedno jest pewne ? nikt nie chce w domu zamieszkać. Kiedy rodzeństwo próbuje dojść do porozumienia, we wnętrzu domu przepada bez śladu Timmy, pięcioletni wnuk naczelnika. Następnego dnia znika kolejna osoba?
?Kiedy dotarli do drzwi pierwszej sypialni, mniej więcej w jednej trzeciej długości korytarza, usłyszeli ostry trzask, jakby pękła szyba, na którejś ktoś stanął. Czarna zakapturzona postać na środku witraża wyrzuciła w górę obie ręce i obróciła się do nich twarzą.
Rob zatrzymał się osłupiały. Stary Diasek nie tylko się poruszył, lecz także odsłonił swe przerażające oblicze. Oczy świeciły oślepiającym białym blaskiem niczym reflektory halogenowe, broda wyciągała się w dół, jakby na nich wrzeszczał, choć z ust nie wydobywał się żaden dźwięk. Za to ukazał się w nich rozdwojony szary, połyskujący język węża.
- O Boże! ? jęknęła Vicky bez tchu. ? O Boże, Rob co się dzieje?! To nie może być prawdziwe! Nie może!?
Trochę się obawiałam najnowszej książki Grahama Mastertona. W młodości zaczytywałam się jego horrorami. Pamiętam jak dziś, że Manitou długo budził moje przerażenie. Po latach sięgnęłam znowu po jego kryminały z Kate Maguire. Przeczytałam kilka. Były dobre, poprawne ale nie miały efektu WOW.
Dom stu szeptów jest zupełnie inny. Ale ma w sobie to coś. Coś co nie pozwoliło mi oderwać się od tej książki przez całą sobotę. Skończyłam czytać o 23.46 i od razu muszę Wam o tym napisać. Graham Masterton powrócił do gatunku w którym jest mistrzem! Dom stu szeptów to wyjątkowe ujęcie klasyki gatunku ? historii o nawiedzonym domu. Kto z nas się nie bał, trzeszczących schodów, stukających okien, szeptów za drzwiami. Polecam!
...
Ilość stron: 352
Tłumaczenie: Izabela Matuszewska
Data premiery: 15 września 2021

Czy recenzja była pomocna?

mommy_and_books

ilość recenzji:690

28-09-2021 12:00

?DOM STU SZEPTÓW?
Graham Masterton Wydawnictwo Albatros
Uwielbiacie powieści Grahama Mastertona? To jeden z moich ulubionych pisarzy z licealnych czasów. Co jakiś czas lubię sięgać po jego powieści. Tym razem przeczytałam jego najnowsze dzieło ?Dom stu szeptów?. Od razu zaznaczę, że jest to powieść ?grozy?.
Nawiedzony dom. Znikający ludzie. Walka ze złem. Fenomenalne zakończenie. To otrzymacie czytając ?Dom stu szeptów?. Uwielbiacie podobne historie to zapraszam do przeczytania.
Wszystko zaczęło się od niespodziewanej śmierci byłego naczelnika więzienia w Dartmoore. Do dworu Wszystkich Świętych przyjeżdżają jego dzieci z rodzinami. Wszyscy zastanawiają się co zrobić z tym majątkiem. Czy go sprzedać i podzielić na 3 części? Czy lepiej zatrzymać? Tylko co tak naprawdę zapisał dla nich ojciec? O tym wkrótce się przekonają. Ojciec niczego im nie ułatwił, ponieważ był z nimi pokłócony. Rezydencja jest przerażająca. Tam wszystko skrzypi i wydaje dziwne odgłosy. Prawdopodobnie dom przesiąknięty jest czystym złem. Tutaj można dostać zawału serca. Nie chciałabym przebywać w tej rezydencji ani sekundy.
Wszyscy chcą opuścić rezydencję, ale gdzie jest mały Timmy? Nie było go w domu ani na dworze. Psy tropiące nie chciały wejść do domu. Wpadały w panikę i się wycofywały. Co tam się dzieje? Co tam się stało? Czy Timmy żyje?
Powieść ?Dom stu szeptów? czyta się jednym tchem. Ta książka przypomina mi horrory o nawiedzonych domach, w których zło atakuje i zjada ludzi. Szczerze, nie bałam się. Całkiem świetna odskocznia od innych gatunków literackich. Graham Masterton cały czas pisze powieści na wysokim poziomie. Jeżeli lubicie horrory to ta książka będzie idealna dla was. Jeżeli nie kręcą was nawiedzone domy i zło w czystej postaci to raczej nie sięgajcie po tą powieść. Szkoda waszego czasu.
Co mi się w tej historii podobało? Szczerze - początek robił wrażenie, środek jest taki sobie, a zakończenie fenomenalne. Czyżby autor pisał drugą część? Czas pokaże.
Barwne postacie, walka ze złem w czystej postaci, egzorcyzmy i to zakończenie zachęcają do przeczytania.
Podkreślę jeszcze raz ? uwielbiacie horrory, powieści grozy to śmiało sięgnijcie po ?Dom stu szeptów?. W innym przypadku odradzam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Barbara Szpak - szpaczek_czyta

ilość recenzji:295

26-09-2021 20:13

Hej, haj, helloł!

Jak tam? Co tam u Was? Co czytacie? A może coś słuchacie? Pogadajmy!

?RECENZJA PREMIEROWA?

Nawiedzony dom? Być może!
Niepewność dzieci co do ostatniej woli ojca.
Testament, który szokuje i wprawia w osłupienie.
Rodzina, która nie może się dogadać.
Tak! To znajdziecie w najnowszej powieści pisarza grozy grahammasterton! Zapraszam niżej na moje odczucia po lekturze!

Dziś na tapecie zagościł u mnie nowy pisarz, a mianowicie grahammasterton! Wiele dobrego słyszałam o ów autorze, dlatego postanowiłam przekonać się na własnej skórze czy to, co mówili inni, jest prawdą! No i muszę Wam powiedzieć, że książka od samego początku mnie wchłonęła. Zarówno język, jak i styl, bardzo przypadł mi do gustu. Może nie było, aż tak groźnie, jak można sobie to wyobrazić, ale jednak co nie co było czuć i to jest świetne. Nutka dreszczyku, niepewności są tutaj nader widoczne. Pisarz poprowadził historię w interesujący sposób, troszkę taki nieprawdopodobny, powiedziałabym, że lekko sztampowy, ale czyż nie to jest najlepsze w takich lekturach? Klimat, akcja i jej zwroty, aaa zakończenie, którego się nie spodziewałam to ogromny plus! Szacun dla autora za stworzenie takiej fabuły, bo czytanie ów powieści sprawiło mi wiele radości. Potrzebowałam takiej książki! Niektórzy bohaterowie irytowali mnie swoim zachowaniem i panikowaniem, zamiast wziąć się do roboty, ale i takie postacie muszę być w powieściach. Lecz nie było tak, żebym ich nie lubiła. Po prostu mieli takie charakterki, jakie mieli i to też napędzało całą tę historię. Polecam z całego serca i czekam na więcej! Ba! Chciałabym nadrobić wszystkie lektury pisarza! Miłego i zaczytanego Wszystkim!
Książka ma dzisiaj swoją premierę!
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję ...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Michał

ilość recenzji:1979

15-09-2021 06:29

NAWIEDZONY DOM W SPADKU

This is the house
Come on in
This is the house
Built on sin
This is the house
Nobody lives
This is the house
You get what you give
- Rob Zombie

Graham Masterton to zdecydowanie jeden z najbardziej płodnych pisarzy ? nie tylko jeśli chodzi o literaturę grozy. Co ważniejsze jednak jest jednym z najlepszych w swoim gatunku. A jego najnowsza powieść to kawał naprawdę świetnej lektury, godnej polecenia każdemu miłośnikowi książek z dreszczykiem.

Są miejsca, w których lepiej nie zamieszkiwać. Zresztą niewielu ludzi chciałoby się tam znaleźć. są jednak tacy, którzy bez wahania wprowadzają się do domów takich, jak Allhallows Hall. A kiedy odchodzą z tego świata?
W takiej sytuacji znajdują się dzieci właściciela ponurej rezydencji, które zjawiają się w domu zmarłego, gdzie nikt z nich nie chciałby się znaleźć. Nie chcą tu być, chcą tylko zakończyć sprawy spadkowe ? tym bardziej, że relacje rodzinne nie prezentowały się u nich najlepiej ? ale to miejsce ma wobec nich własne plany. Czy ktokolwiek wyjdzie stąd żywy? I co tu właściwie się dzieje?

Moja ulubiona powieść Mastertona, a zarazem pierwsza jego autorstwa, jaką przeczytałem, to bez dwóch zdań ?Drapieżcy?, dzieło pełnymi garściami, bez ogródek czerpiące z prozy i postaci Lovecrafta, ale jakże klimatyczne i nastrojowe. Urzekało mrokiem i tajemnicą, pozostając jednocześnie opowieścią brutalną, dobrze pomyślaną i znakomitą także pod względem fantastycznych elementów. Co ciekawe, jako jedna z naprawdę nielicznych nie zawodziła zakończeniem. Ponieważ była to powieść tak czy inaczej o nawiedzonym domu (kto powiedział, że tylko duchy muszą nawiedzać takie miejsca?), do dziś stanowi dla mnie swoistą miarę, do której przykładam kolejne podobne dzieła. I siłą rzeczy przyłożyłem do niej też ?Dom stu szeptów?. Jak wypadł?

Cóż, na pewno nie rozbił takiego wrażenia, jak ?Drapieżcy?, ale nadal to naprawdę świetna książka. Tym razem bardziej klasycznie podchodząca do tematu, ale bardzo satysfakcjonująca, nastrojowa, oferująca świetny klimat i świetną akcję. Jest tu bowiem wszystko to, czego od gatunku możecie wymagać, na dodatek naprawdę świetnie napisane. Masterton nie przynudza, swoją prozę podaje stylem lekkim, ale bardzo treściwym i literacko krwistym, a na dodatek nie żałuje nam napięcia. Dzięki temu ?Dom stu szeptów? to kolejna udana i warta poznania powieść z jego dorobku. Coś, co świetnie się czyta ? właściwie te trzysta pięćdziesiąt stron pochłania się niemal jednym tchem ? i doskonale nadaje się na ponure jesienne popołudnia.

Czy recenzja była pomocna?