SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Cykada na parapecie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Zysk I S-Ka
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 360

Opis produktu:

Poruszająca opowieść o tragicznych wyborach, zrozumieniu i zaufaniu, zagubieniu i krzywdzie, sile przyjaźni i nadziei. Na prośbę przyjaciół Justyna i Krystian wyruszają do chaty letniskowej w małopolskiej wsi, by zwalczyć kryzys i uratować małżeństwo. Żona izoluje się od męża, rygluje w wewnętrznym świecie smutku i uporu. Mąż uważa, że wie lepiej, co dobre dla niej i dla nich. Wzajemną komunikację dodatkowo utrudniają mroczne wspomnienia z przeszłości - zarówno Justyny, jak i Krystiana. Gdy już wydaje się, że rozwód jest jedynym słusznym rozwiązaniem, rzeczywistość komplikuje się jeszcze bardziej - na powierzchnię wypełzają koszmary, które trudno byłoby wyśnić filozofom, bo, jak powiadają górale, kiedy wieje halny, tańcują diabły
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Wydawnictwa: Zysk
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść psychologiczna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 360
ISBN: 9788382029093
Wprowadzono: 07.06.2023

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Cykada na parapecie - M.M. Macko

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 7 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Kornelia Kwiatkowska. Kaktus_love_book

ilość recenzji:148

10-07-2023 09:04

???? RECENZJA ????
"Miłość to nie dwoje ludzi, którzy idealnie się rozumieją, ale dwoje ludzi, którzy chcą się zrozumieć i dlatego każdego dnia dokładają wszelkich starań, żeby tak było."

Los postawił na swojej drodze Justynę i Krystiana. Choć bardzo się pokochali, między nimi po kilku wspólnych latach źle się dzieje. Na prośbę przyjaciół wyjeżdżają wspólnie na wieś, miało im to pomóc uratować relację, ale po drodze wydarzy się zbyt wiele. Ich przeszłość nie była cudowna, każde z nich walczy mniejszymi lub większymi, powracającymi demonami. Justyna pogubiła się po drodze, a drastycznie wydarzenia z przed lat piętnują jej umysł do dziś. Krystian natomiast za bardzo osaczał, próbował odpierać ataki, dużo trzymał w tajemnicy, chciał przechylić jej nieba i spełnić skryte marzenia, udowodnić swoją miłość na siłę, choć Justyna stale szukała dowodów na jego kłamstwa, to sama udowodniła, że nie jest ideałem. Nastąpił rozpad, a przepaść dzieląca ich zwiększa się z każdym dniem. Pełni ludzkiej omylności, działania po omacku, prowadzą do destrukcji. Czy uda im się ocknąć na czas?

Macko kolejny raz porwała mnie do świata ludzi, którzy choć pragnęli ideału, działają pochopnie, popełniają błędy, dają się porwać w ramiona obłędu i zaślepienia, są prawdziwi aż do szpiku kości.
Choć miłość spłynęła na Justynę i Krystiana niczym grom z jasnego nieba, lata wspólnej drogi dają się im we znaki. Obydwoje popełnili masę błędów, zapomnieli, pytać o zdanie, każde próbowało narzucić drugiemu swoje racje. Choć próbowali ze wszystkich sił stworzyć coś pięknego, po drodze zrobili zbyt wiele błędów, które po latach doprowadziły do tragedii, a ich wspólna droga dobiega końca. Justyny przeszłość jest naznaczona przez czyny ojca, które są haniebne, a ona nigdy nie przerobiła tego tematu, odsunęła go w cień, a on mimo to, co chwila powraca. Krystian także za dużo chciał dać, można stwierdzić, że kochał za mocno, zapominając, że związek to współpraca, a nie narzucanie innym swoich zdań. Sam miał wiele problemów z przeszłości, powielał błędy, których nie lubił u innych. Wieś miała im dać nowe szanse, okazała się początkiem końca. Justyna dopięła swego ostatecznie zdradzając, rzucając się w wir szaleńczych decyzji, które sprawdzą na nią ogromne problemy. Powrócą demony związane głównie z jej przeszłością, wciągając ją do koszmaru, ale tym razem na jawie. Zatraceni, zagubieni, połamani i załamani, mimo wszystko nie zapominają o jednym, że składali sobie obietnice pomocy nawet w najgorszych momentach. Kiedy wydaje się, że koniec jest blisko, światełko nadziei rozświetla się niosąc ukojenie i ratunek. Książka pełna jest bólu, trudnych decyzji, błędnych poczynań, tragedii związanych z wykorzystywaniem nieletnich, wewnętrznych rozterek obu stron, koszmarów, które powracają na jawie, związków przechodzących trudne chwile, gdzie rozwód wisi w powietrzu. Nie spodziewałam się po tej książce, tak niesamowicie emocjonalnej podróży, niejednokrotnie leciała mi łza smutku, czytając przeżycia bohaterów mnie samą bolało serce, a dusza krwawiła. Bardzo polecam, bo mimo iż książka zawiera dużo drastycznych scen, czyta się ją z wielką przyjemnością i zainteresowaniem do samego końca kibicując Justynie i Krystianowi by odnaleźli drogę z powrotem do siebie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kornelia Kwiatkowska. Kaktus_love_book

ilość recenzji:148

10-07-2023 09:03

???? RECENZJA ????
"Miłość to nie dwoje ludzi, którzy idealnie się rozumieją, ale dwoje ludzi, którzy chcą się zrozumieć i dlatego każdego dnia dokładają wszelkich starań, żeby tak było."

Los postawił na swojej drodze Justynę i Krystiana. Choć bardzo się pokochali, między nimi po kilku wspólnych latach źle się dzieje. Na prośbę przyjaciół wyjeżdżają wspólnie na wieś, miało im to pomóc uratować relację, ale po drodze wydarzy się zbyt wiele. Ich przeszłość nie była cudowna, każde z nich walczy mniejszymi lub większymi, powracającymi demonami. Justyna pogubiła się po drodze, a drastycznie wydarzenia z przed lat piętnują jej umysł do dziś. Krystian natomiast za bardzo osaczał, próbował odpierać ataki, dużo trzymał w tajemnicy, chciał przechylić jej nieba i spełnić skryte marzenia, udowodnić swoją miłość na siłę, choć Justyna stale szukała dowodów na jego kłamstwa, to sama udowodniła, że nie jest ideałem. Nastąpił rozpad, a przepaść dzieląca ich zwiększa się z każdym dniem. Pełni ludzkiej omylności, działania po omacku, prowadzą do destrukcji. Czy uda im się ocknąć na czas?

Macko kolejny raz porwała mnie do świata ludzi, którzy choć pragnęli ideału, działają pochopnie, popełniają błędy, dają się porwać w ramiona obłędu i zaślepienia, są prawdziwi aż do szpiku kości.
Choć miłość spłynęła na Justynę i Krystiana niczym grom z jasnego nieba, lata wspólnej drogi dają się im we znaki. Obydwoje popełnili masę błędów, zapomnieli, pytać o zdanie, każde próbowało narzucić drugiemu swoje racje. Choć próbowali ze wszystkich sił stworzyć coś pięknego, po drodze zrobili zbyt wiele błędów, które po latach doprowadziły do tragedii, a ich wspólna droga dobiega końca. Justyny przeszłość jest naznaczona przez czyny ojca, które są haniebne, a ona nigdy nie przerobiła tego tematu, odsunęła go w cień, a on mimo to, co chwila powraca. Krystian także za dużo chciał dać, można stwierdzić, że kochał za mocno, zapominając, że związek to współpraca, a nie narzucanie innym swoich zdań. Sam miał wiele problemów z przeszłości, powielał błędy, których nie lubił u innych. Wieś miała im dać nowe szanse, okazała się początkiem końca. Justyna dopięła swego ostatecznie zdradzając, rzucając się w wir szaleńczych decyzji, które sprawdzą na nią ogromne problemy. Powrócą demony związane głównie z jej przeszłością, wciągając ją do koszmaru, ale tym razem na jawie. Zatraceni, zagubieni, połamani i załamani, mimo wszystko nie zapominają o jednym, że składali sobie obietnice pomocy nawet w najgorszych momentach. Kiedy wydaje się, że koniec jest blisko, światełko nadziei rozświetla się niosąc ukojenie i ratunek. Książka pełna jest bólu, trudnych decyzji, błędnych poczynań, tragedii związanych z wykorzystywaniem nieletnich, wewnętrznych rozterek obu stron, koszmarów, które powracają na jawie, związków przechodzących trudne chwile, gdzie rozwód wisi w powietrzu. Nie spodziewałam się po tej książce, tak niesamowicie emocjonalnej podróży, niejednokrotnie leciała mi łza smutku, czytając przeżycia bohaterów mnie samą bolało serce, a dusza krwawiła. Bardzo polecam, bo mimo iż książka zawiera dużo drastycznych scen, czyta się ją z wielką przyjemnością i zainteresowaniem do samego końca kibicując Justynie i Krystianowi by odnaleźli drogę z powrotem do siebie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

z_ksiazka_w_plecaku

ilość recenzji:864

9-07-2023 19:31

?Cykada na parapecie? to kolejna książka, jaką miałam okazję ostatnio przeczytać, która potrafiła dostarczyć wielu emocji. Jednak tym razem historii w niej opisanej nie czyta się szybko ze względu na język jakim została napisana. Ale dzięki temu, że strona za stroną sama nie przekłada się i należy bardziej się skupić, czuje się lepiej to co autorka chce przekazać. Występują tutaj liczne przeskoki w czasie, które dodatkowo wymuszają skoncentrowanie się. Jednak dla tych którzy lubią obszerne opisy przeżyć bohaterów, by później lepiej poczuć to co oni, książka powinna być prawdziwą ucztą literacką.
?Cykada na parapecie? to bardzo poruszająca powieść o tragicznych wyborach, zaufaniu, zranieniu. Ale również o przyjaźni i nadziei. Jest to historia pewnego małżeństwa, które przeżywa dość poważny kryzys. Justyna i Krystian na prośbę swoich przyjaciół przy których czują się swobodnie i nie jeden raz przy nich ?darli koty?, wyruszają do chaty letniskowej by tam zawalczyć o swój związek. Ale czy uda się im na nowo odnaleźć drogę do siebie? Na miejscu wciąż oskarżają się wzajemnie. Każdy ma swoje racje, których broni. Jak dalej potoczą się losy Justyny i Krystiana? Przekonacie się sami.
Oprócz elementów charakterystycznych dla typowej obyczajówki, znajdują się również elementy dobrego thrillera, które według mnie dodają dodatkowych emocji. Przede wszystkim napięcia. Książkę pomimo, że nie czyta się szybko i łatwo to jednak z dużym zainteresowaniem. Cały czas byłam ciekawa zarówno tego co się wydarzyło w przeszłości głównych bohaterów, jak również tego, czy dadzą sobie szansę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

przyrodaz

ilość recenzji:613

5-07-2023 15:14

Bardzo dobrze się ją czytało, choć na początku mamy mało dialogów. Większość jest opisana jednym ciągiem, gdyż choć opowieść jest o życiu Justyny i Krystiana, to jednak początkiem będzie tylko dzieciństwo Justyny. Musimy je poznać, by dowiedzieć się co ją ukształtowało, a co sprawiło, że na wiele rzeczy reaguje bardzo emocjonalnie. Jako mała dziewczynka naprawdę dużo przeszła. Każda strata gdzieś tam wryła jej się w pamięci i powraca w życiu obecnym. Dlatego, kiedy już je poznamy, wiemy czemu reaguje inaczej, niż zrobiłyby to inne kobiety. Moim zdaniem ich małżeństwo było co najmniej dziwne. Coś między nimi było, ale nie widziałam tam miłości. To był bardziej wygodny układ, gdzie jedno drugie rozumiało, wiedziało kiedy i w czym pomóc, ale sami do siebie nie czuli przywiązania. Decyzję o ratowaniu jego podjęli ich przyjaciele, gdyż wydawało im się, że trzeba tych dwoje niemal zamknąć w jednym pomieszczeniu, by normalnie ze sobą porozmawiali. Komunikacja między nimi również była uboga. Sny bohaterki wyrażały emocjonalne uwięzienie. Wydaje mi się, że zachowanie to nieco nie tyle papugowała po swojej matce, co nie widziała innych reakcji z jej strony, więc nie wiedziała, że można postąpić inaczej. Wiele wątków sprawia, że momentami powieść jest przerażająca. Porusza tematy krzywdy do jakiej żaden z rodziców nigdy nie chciałby dopuścić na swoim dziecku. Są to małe i duże problemy, które potrafią zniszczyć psychikę dziecka. Po niektórych nie zawsze można się pozbierać. Ja sama długo się zastanawiałam, czy ich związek przetrwa, czy w ogóle był sens, aby to ratować. Rozwinięciem tego problemu byłam bardzo zaskoczona, takie rzeczy nie przyszły mi do głowy. W ogóle czytałam ją z zapartym tchem, gdyż choćby temat dziecięcej masturbacji był tu bardzo dosadnie opisany. Autorka nie boi się nazywania czegokolwiek wprost. Z postaciami można się utożsamić. Ja sama widziałam ich jako ludzi, którzy pogubili sens życia i jakby wybierali drogi, którymi kiedyś nigdy by nie podążyli. Naprawdę warto ją przeczytać, gdyż nie jest to pusta historia. Ma wiele przesłań i jeszcze więcej emocji do przekazania. Naprawdę bardzo ją polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Let**************

ilość recenzji:100

4-07-2023 21:52

"Odkryłam, że miłość to nie dwoje ludzi, którzy idealnie się rozumieją, ale dwoje ludzi, którzy chcą się zrozumieć i dlatego każdego dnia dokładają wszelkich starań, żeby tak było."

"Cykada na parapecie" to kolejna historia, po której nie wiedziałam, czego się spodziewać. Tajemnicza, chwilami mroczna, smutna, bolesna, a nawet lekko sensacyjna, poruszająca tematy skomplikowane, trudne i przykre, balansująca gdzieś pomiędzy dobrem, złem, a perspektywą, bo to od niej wiele zależy.
Poznajemy tu Justynę i Krystiana, których małżeństwo przechodzi kryzys. Za namową znajomych, podejmują ostatnią próbę jego ratowania i wyjeżdżają w góry.
Ciężko jednak coś ratować, kiedy nie ma się w to ratowanie wiary. Justyna, przekonana o zdradzie męża, sama wikła się w dziwną znajomość, która odmieni, na wiele sposobów, jej dotychczasowe życie.
Co się stanie z jej małżeństwem, musicie odkryć sami, ale zapewniam, że ta droga będzie pełna emocji!
Autorka tak prowadzi czytelnika przez fabułę, że nie sposób domyślić się, jak wszystkie sprawy się rozwiążą, zwłaszcza że co rusz pojawiają się nowe wątki, rzucające światło na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość bohaterów.
Chwilami poznajemy drastyczne szczegóły, wchodzimy do głowy osób, które śmiało możemy nazwać potworami, poznajemy ich myśli i uczucia, co wzbudza w nas samych mnóstwo emocji. I gdybym miała jednym słowem opisać twórczość autorki, to chyba właśnie byłoby to słowo EMOCJONALNA.
Tutaj co chwilę te uczucia się zmieniają, z czasem zaczynamy wątpić w coś, czego byliśmy pewni i odwrotnie - rzeczy niepojęte stają się prawdopodobne.
Bardzo mi się ta huśtawka podobała i nie chciałam z niej schodzić!
Trudno jest pisać o trudnych tematach. Od zdrady, tej domniemanej i rzeczywistej, przez odrzucenie i bezsilność po pedofilię, obsesję i inne okropnieństwa. Nie jest łatwo dotknąć podobnych wątków i wpleść pomiędzy nie nieco nadziei, wiary, przyjaźni i miłości, ale autorce się to udało. Z zafascynowaniem śledziłam kolejne poczynania bohaterów, coraz lepiej ich rozumiałam i coraz bardziej się z nimi utożsamiałam, nawet jeśli tylko na niektórych polach.
Byłam ogromnie ciekawa wszystkich pojawiających się wątków, ale i zakończenia, jakie czekało na Justynę i Krystiana.
Mogę jedynie powiedzieć, że czuję się ukontentowana, a cała powieść jest niezwykle spójna, wciągająca i trzymająca w napięciu.
Ponownie pojawia się tu kwestia wiary, a właściwie jest bardzo ważnym elementem fabuły, ale jednocześnie nie było w tym nic nachalnego, a jedynie kilka ciekawych przemyśleń związanych z kierowaniem się w życiu różnymi wartościami.
M. M. Macko pisze bardzo ładnym językiem, po mistrzowsku ubiera emocje w słowa i prowadzi przez fabułę sprawiając, że chce się czytać dalej.
Książka skłania do refleksji, trochę wodzi za nos i zmusza do zmiany perspektywy, spojrzenia z dystansem na niektóre sprawy. Pokazuje, jak wiele czynników może wpływać na nasze decyzje, a te z kolei niosą za sobą nieodwracalne konsekwencje.
"Cykada na parapecie" to kolejna książka, która zostanie ze mną na długo i którą Wam serdecznie polecam! Prawdziwy rollercoaster uczuć, mieszanka emocji, wydarzeń i sił rządzących naszym życiem.
9/10

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kosz z Książkami

ilość recenzji:209

21-06-2023 19:51

,,Cykada na parapecie?? to książka przepełniona emocjami, niekiedy tak silnymi, że zdają się zniewalać człowieka i wypaczać całe jego życie. Opowieść o rozpadającym się małżeństwie ? dwójce osób którym nie wyszło ? prowadzi nas meandrami przez wspomnienia pełne bólu. Jednak jak się okaże nie tylko przeszłość będzie ich pełna. Nieoczekiwane spotkanie obudzi demony, które sprawią, że cała historia przybierze dużo mroczniejsze tony.

Małżeństwo Justyny i Krystiana wielkimi krokami zmierza ku rozpadowi. I choć od czasów szkolnych łączyło ich silne uczucie, z czasem wszystko zaczęło się psuć, do tego stopnia, że Justyna ledwo znosi obecność swojego ,,jeszcze?? męża. Z kolei Krystian pragnie zrobić wszystko by zatrzymać przy sobie Justynę, jednak wszystkie jego próby odnoszą wręcz odwrotny skutek. Wspólny wyjazd do zacisznego domku na łonie natury miał stanowić remedium na ich problemy i ponownie zbliżyć do siebie. Zamiast tego Justyna poznaje mężczyznę, któremu nie potrafi się oprzeć, a który ,jak się szybko okaże, ma z nią wiele wspólnego. Z kolei Krystian, ku własnemu zaskoczeniu, odnajduje pocieszenie w wierze. Ich ścieżki zdają się coraz bardziej od siebie oddalać ? czy jest jeszcze nadzieja, że zbiegną się ponownie?

Autorka stworzyła historię, która potrafi naprawdę miło zaskoczyć. To co z początku wydaje się opowieścią o dwójce osób, których związek chyli się ku upadkowi w pewnym momencie zmienia się w zmuszającą do refleksji opowieść o krzywdzie, zemście, niezabliźnionych ranach, które zmieniają postrzeganie ich świata i siebie samych.

Nie ukrywam, że w pewnym momencie miałam obawy iż czytana opowieść zmieni się w kolejną ckliwą pozycję, na szczęście jednak autorka poszła w zupełnie inną stronę i zamiast mdłej obyczajówki ,,Cykada? zaserwowała nam pełną emocji historię zbrodni, której cienie sięgają znacznie dalej niż początkowo mogłoby się to wydawać. Nie brak tutaj także innych, równie ważnych wątków ? poczynając od tego jak inne osoby kształtują nasze życie (czy tego chcemy czy nie), a kończąc na pedofilii. A wszystko to opiera się na solidnie skonstruowanych bohaterach, których wnikliwe przedstawienie pozwala nam poczuć targające nimi emocje. I niezależnie czy zapałamy do nich sympatią ? będziemy śledzić ich losy z ogromnym zaangażowaniem.

,,Cykada na parapecie?? wywołuje w czytelniku wiele skrajnych emocji podczas lektury. Przyznam szczerze, że nie trafiłam ostatnio na żaden tytuł, który mogłabym porównać do historii Justyny i Krystiana i dawno nie dałam się tak zaskoczyć czytanej opowieści. To zdecydowanie jedna z tych pozycji, którym warto dać czas by autor mógł odsłonić przed czytelnikiem wszystkie karty. Jeżeli szukacie wielowątkowej historii, kładącej duży nacisk na zagłębianie się w psychikę bohaterów i analizę ludzkich zachowań, albo po prostu chcecie dać się porwać historii zawiłej niczym samo życie ? nie wahajcie się ? ,,Cykada na parapecie?? jest właśnie dla Was.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Tatiasza i jej książki

ilość recenzji:198

13-06-2023 13:16

?Czasami nie da się opisać słowami smutku, który rozrywa duszę. Nawet łzy nie pomagają się go pozbyć. Jest ulotny, bezkształtny, chociaż przyczepiony do konkretnego etapu życia i człowieka. Opada na dno serca jak płatki śniegu. Chociaż nigdy nie topnieje, a wraz z upływem lat zmienia się w kryształki lodu?.

Nic tutaj nie jest takie, jak nam się początkowo wydaje. Justyna i Krystian poznali się jeszcze w czasach licealnych, połączyło ich silne uczucie, są małżeństwem od sześciu lat. Od jakiegoś czasu jednak wszystko się sypie, nie potrafią się ze sobą dogadać, on zawiódł jej zaufanie. Przyjaciele nakłaniają ich, by wyjechali do chaty letniskowej w Małopolsce, aby tam w ciszy i spokoju spróbowali odnaleźć to, co utracili, by zażegnali kryzys małżeński. Jednak lawina pretensji narasta, Justyna zamyka się w sobie, nie chce rozmawiać, ucieka. Krystian, bezskutecznie próbuje się przebić przez gruby mur, którym odgrodziła się żona, a jej mroczne wspomnienia z przeszłości w niczym nie pomagają, wręcz przeciwnie. Wydaje się, ze rozwód jest tylko kwestią czasu. Na drodze Justyny staje Mateusz, który ma w sobie coś, co powoduje, ze kobieta ciągnie do niego jak ćma do ognia. Czy się poparzy? Tych dwoje łączy więcej niż mogłoby się nam wydawać.

Tak trudno czasami dojść do ładu z samym sobą, a co dopiero z innymi. Nie jest to łatwa opowieść? Wielowymiarowa, wnikliwa perspektywa, ukazująca psychologiczne studium ludzkich zachowań w różnych, czasami bardzo dramatycznych warunkach. Akcja powieści toczy się swoim rytmem, nieustannie zaskakuje. Fabuła ciekawie poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe, wywołuje ogromne, sprzeczne emocje. To było niesamowite, mocne, zaskakujące, chwilami wręcz mrocznie! Niepodważalnym atutem powieści są bohaterowie. Skomplikowane, autentyczne, rewelacyjnie wykreowane osobowości, wzbudzają w czytelniku wiele emocji. Cały czas miałam wrażenie, że razem z nimi przemierzałem ich kręte życiowe ścieżki.

Autorka porusza istotne, zawiłe problemy ludzkiej egzystencji, umiejętnie lawiruje między różnymi postaciami, realnie ukazując ich prawdziwe oblicza. Przyjaźń, miłość, skomplikowane relacje rodzinne, brak wsparcia, wyrządzone krzywdy, o których nie da się zapomnieć. Niedopowiedzenia, brak szczerości w związku, mylące, krzywdzące poczucie, że wiem lepiej, co jest dobre dla tej drugiej osoby. Nieprzepracowane traumy z dzieciństwa, bolesna przeszłość, przez którą się identyfikujemy, a która nie pozwala swobodnie żyć, oddychać, stworzyć dobry związek. Zdrada, łatwość, z jaką przychodzi nam osądzanie innych, bezpodstawne rzucanie oskarżeniami. Miłość, która jest, która trwa, wbrew wszystkiemu i wszystkim. Czy odnajdą się ponownie?

Pedofilia to temat trudny, obecny, czyny, dla których nie ma wybaczenia, pobłażania, jakiegokolwiek tłumaczenia. To jest zło? Czy można wczuć się w psychikę takiego człowieka? Porwanie, gwałt, brutalna zbrodnia, zemsta, depresja, prześladowanie przez rówieśników, zrzucanie winy rodziców na dziecko, bolesna obojętność, odkrywanie swojej seksualności. Jak możemy przeciwdziałać czemuś, co siedzi w nas od zawsze, nie mamy na to wpływu i jest złe. Przebaczenie, które daje ukojenie. Wiara do Boga, która przychodzi stopniowo, niesie spokój i radość.

Fascynująca, mądra, nietuzinkowa, napisana z empatią opowieść. Daje do myślenia, zostanie we mnie na dłużej. Była to niełatwa, a zarazem piękna przygoda, której całkowicie dałam się porwać. Koniecznie muszę poznać inne powieści autorki. Z całego serca polecam, Tatiasza i jej książki :)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?