Basia już na dobre rozgościła się w naszym domu podbijając serca moich córek. Seria książeczek opowiadająca perypetie jej rodziny wciąż wzbogacana jest nowymi tytułami, co bardzo nas cieszy.
Jest to zbiór 24 bajek, jest więc i w czym wybierać ;) Tym razem jest jednak odrobinę inaczej. Lektura podzielona jest na pięć części. Opowieści zawarte w książce opowiadane są kolejno przez Basię oraz jej rodzinę: babcię, dziadka, tatę, mamę i brata Janka. Każdy z członków rodziny opowiada cztery bajki Frankowi, młodszemu bratu Basi, który jak się okazało najlepiej zasypia właśnie słuchając bajek. Basia tworzy bajki bardzo zabawne, których tematem są np. jej ulubione żelki. Babcia tworzy rymowane historyjki, dziadek wraca wspomnieniami do swojego dzieciństwa, tata opowiada o rycerzach, mama wymyśla bardzo piękne historyjki, których tematem przewodnim jest sen, a Janek tworzy opowiastki o Antku superbohaterze...
Basia znów zachwyca dzieci ciekawymi bajkami, a co w tym najfajniejsze wesołymi, ciekawymi i atrakcyjnymi dla maluchów. To właśnie jest fenomenem całej serii. Czytelnik ma do czynienia ze zwyczajną rodziną osadzoną w najzwyklejszych realiach, a mała bohaterka zmaga się ze zwykłymi codziennymi rozterkami i dylematami jakie przeżywać może każdy przedszkolak. Choć tym razem w bajkach pojawiają się też rycerze czy wróżki zawsze płynie z nich jakąś mądrość i wartości, które można przenieść do codziennego życia. Gwarantuję, że nudno nie będzie, zresztą z Basią to niemożliwe. Tematy natomiast jakie poruszane są w bajkach dla młodego czytelnika są jak zwykle niezwykle interesujące, a sposób w jaki je prezentuje autorka bardzo przypadł mi do gustu. Przy czytaniu jest więc dużo śmiechu i zabawy.
Ilustracje do publikacji wyszły oczywiście spod ręki Marianny Oklejak. Są kolorowe, proste i zabawne, właśnie takie jak lubią maluchy. Książka ma wiele zalet. Poza tym, że zachęca maluchy do czytania, słuchania, ma również liczne walory pedagogiczne. Uczy dzieci jak pokonywać najróżniejsze przeszkody i trudności z jakimi mierzą się na co dzień. Pokazuje też rodzicom jak pomóc maluchom by umiały radzić sobie z nimi samodzielnie. Podoba mi się też język jakim posługuje się autorka, język dzieci. Bajki są krótkie, w sam raz dla przedszkolaków i w sam raz jako lektury na dobranoc.
Szczerze zachęcam do sięgnięcia po prezentowany tytuł. My znamy już niejedną historię z Basią w roli głównej na pamięć i gdy tylko nadarza się okazja by poznać jej nowe przygody nie wahamy się po nią sięgnąć ;)