- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.na definiowała jako miłość. Jeśli jednak była to miłość, to jakaś dziwaczna, chroma i powikłana oraz niedająca się w żaden ze znanych sposobów podporządkować definicji tego uczucia. Wiele, wiele razy kobieta zarzekała się, że zacznie poświęcać delikwentowi dokładnie tyle czasu, ile on poświęcał jej, i zrobi dla ich wspólnego dobra ni mniej, ni więcej, tylko tyle, ile czynił on. Niestety, najzwyczajniejsze sumienie nie pozwalało jej na tak drastyczne zaniedbania wobec domu i rodziny, a przede wszystkim w odniesieniu do własnego dziecka, któremu wpajała przecież takie same zasady, jakich nauczyła się od własnej matki i które sama przez to nauczanie znała. Jedną z nich, można powiedzieć: przewodnią, była ta mianowicie: ,,Jak tobie ciężko coś zrobić, to pamiętaj, że komuś innemu jeszcze ciężej!". Lepiej więc, że tobie jest ciężko, niż ciężko miałoby być komuś innemu. Od jakiegoś czasu coraz bardziej wątpiła Wiktoria w słuszność twierdzenia, według którego rosłemu osiłkowi miało być, i na pewno było, ciężej wykonać konkretne zadanie, wymagające użycia siły fizycznej, niżeli drobnej kobietce, choćby ta nie wiadomo jakiej była kondycji. Jednemu nie można było przeczyć. Przez długie lata postępowania zgodnie z matczyną maksymą, wyrobiła sobie Wiktoria całkiem przyzwoitą kondycję, a mięśnie miała tak rozbudowane, że Elizka, przekomarzając się, nazywała matkę Papajem. Używając tego określenia, dziewczynka miała na myśli oczywiście wygląd powyższej postaci po spożyciu porcji szpinaku niezbędnej w uzyskaniu tak charakterystycznej sylwetki. Wiktoria jadła szpinak może dwa razy w życiu, a jednak miała wyśmienicie rozbudowane zarówno mięśnie ramienno-promieniowe oraz zginacze łokciowe nadgarstków, jak też poszczególne mięśnie obłe, nie wspominając już o mięśniach brzucha, tak prostych jak i poprzecznych. I z tych ostatnich była najbardziej dumna, ponieważ były dobrze, a jednak nieprzesadnie wyrzeźbione, pomimo iż nigdy w życiu nie odwiedziła siłowni, a i na treningi nie chadzała. Wszystkie partie mięśni zostały ukształtowane pod wpływem rozlicznych zajęć fizycznych, do których okazji nie brakowało, a i ludzie, z Ksawerym na czele, sposobności do tych robót jej nie odbierali. Bo głos matki w głowie Wiktorii ustawicznie przypominał, że im wszystkim, jakkolwiek by na to patrzeć, byłoby znacznie ciężej! Drugi odnośnik w iluzorycznej tabeli dotyczył Elizy. Wiktoria nie chciała, by jej dziecko wychowywało się bez ojca, tak jak wychowywała się ona, bo wiadomo, że lepiej jest ojca mieć, jakikolwiek by on był, niż nie mieć w ogóle. Nie żeby kobieta ojca nie miała. Ojciec jej był natomiast tak zajętym sobą osobnikiem, że nie starczało mu czasu dla własnych dzieci. Nawet kiedy jeszcze z nim mieszkali, bywało, że znikał na kilka dni, po czym wracał do domu taksówką i żądał, by matka zapłaciła za kurs. Działo się tak mniej więcej po trzech - czterech dniach po wypłacie i oznaczało, że środki z niej się właśnie skończyły. Trwało to do dziesiątego roku życia Wiktorii, bo potem już razem nie mieszkali. Ojciec był jednak pewnego rodzaju autorytetem, wzorem mężczyzny, głowy rodziny, jaki dziewczyna utrwaliła gdzieś w podświadomości i taki to wzór przyjmowała za słuszny, bo swój, znany i doświadczony. Podświadomie też wybrała sobie za mężczyznę życia Ksawerego, bo miał wiele cech jej własnego ojca, którego tak samo bardzo chciała mieć, jak on nie chciał mieć jej. Nie mogła powiedzieć, że ojciec był przeciwny jej urodzeniu. O takiej możliwości nigdy nie słyszała i nie sądziła, by w ogóle mogła mieć miejsce. A jeśli nawet tak było, to nikt jej o tym nie mówił. Człowiek ten jednak być ojcem zwyczajnie nie potrafił, a dopiero dużo, dużo później dziewczyna się dowiedziała, dlaczego tak było oraz jakie piętno wycisnęło to na niej samej i jak wpłynęło na jej całe życie. Przekonała się, że to nie fakt braku męskiego rodzica wypalił to znamię, lecz ogólna opinia, która wyciska trwały ślad w psychice niczemu niewinnych sierot. Eliza z szelestem przewróciła kartkę książki i to wyrwało jej matkę z głębokiej zadumy. Spojrzała na naczynie z kawą, następnie upiła kolejny łyk i przeniosła wzrok z powrotem na córkę. Dziewczynka miała na sobie ładnie podkreślający barwę jej tęczówek niebieskoszary top oraz krótkie spodenki z ciemnoszarej bawełnianej dzianiny, które czasy swojej świetności miały już za sobą, a w początkach swojego istnienia były czarne. Były jednak czyste i całe, co Wiktoria uznawała za priorytet, jeśli chodziło o stan garderoby, bo o ile nie każdego stać na nowe ciuchy, to każdy ma tak samo zbudowane kończyny górne, to znaczy wyposażone w przeciwstawny kciuk i pozostałe palce, wobec czego wszyscy mają
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.