- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.czasu odjazdu pociągu popatrzy sobie na życie uczelni. Wyszli. Do instytutu, gdzie prowadził zajęcia z anatomii, było niedaleko. Dlatego w przerwach między zajęciami mógł wyskoczyć do kawiarni. Ale na tej trasie mógł spotkać kogoś z uczelni. I studentów. Jak by się wytłumaczył z obecności u swego boku tej dziewczyny? Zbyt ładnej, żeby do niego pasowała. Poprowadził więc ją dłuższym szlakiem, gdzie gubili się w tłumie przechodniów. II MOTYL NA KORYTARZU Szybko postukiwała obok niego butami na wysokich obcasach. Niepokoił się, że przyciąga tym powszechną uwagę, że wszyscy na nich patrzą. Nigdy chyba nie szedł w towarzystwie takiej dziewczyny. Narastała w nim złość. Przestał dbać, czy za nim nadąża. A niech robi co chce. Przecież nie zabierze jej do laboratorium na ćwiczenia ze studentami! Dopiero byłaby sensacja! Niby niepozorny, rudy, oddany nauce, wróg głupiutkich piękności, a tu patrzcie! Nie patrzył w jej twarz. Bał się jej śmiechu. Weszli w bramę od podwórka, którą ocieniały zielone pnącza wina. Laboratorium anatomii znajdowało się na piętrze. Musiał zostawić dziewczynę na korytarzu. - Chce pani tu czekać? Może lepiej wrócić do akademika? - Upadłabym za bramą. - Źle się pani czuje? Za szybko szedłem? - To z nadmiaru wrażeń - odparła znużona. - Na ćwiczenia z anatomii mózgu pani nie zabiorę. Dziś kroimy mózg. Ludzki! Spojrzała z zaciekawieniem. Wcale jej ta informacja nie przeraziła, ale nie miał czasu na pogaduszki. Pod drzwiami laboratorium sterczała już grupa studentów. Ola usiadła na ławce z dala od innych. Wszystkie twarze odwróciły się ku niej, jak słoneczniki do słońca. Była tu nieznana i do tego taka, co przyciąga wzrok. Z ociąganiem podnosili się, by wejść na salę ćwiczeń. Dziewczęta ukradkiem lustrowały postać Oli, ale ona spuściła głowę i zdawała się nie widzieć nic, nie słyszeć. Drzwi sali się zamknęły. Została sama. Garbica miał nadzieję, że znudzona czekaniem pójdzie sobie. Nawet nie wiedział, po co miałaby na niego czekać. Zapomniał o niej, skupiony nad objaśnianiem poszczególnych płatów, bruzd, spoideł i ośrodków nerwowych w przekroju mózgu. Demonstrował preparaty, rysował je na tablicy różnymi kolorami kredy i nazywał po łacinie: girus rectus, lemniscus medialis, Kiedy studenci pochylili się nad ich przerysowywaniem, wyjrzał na korytarz. Poszła? Siedziała. Uparcie, bez ruchu. Oczy miała przymknięte. Otwarła je, słysząc kroki. Rozpromieniła się. Spojrzała na biały fartuch, jaki zakładał w laboratorium. - Trudna ta anatomia? - Niekoniecznie. Trzeba tylko rozumieć, jak to razem funkcjonuje, co od czego zależy, z czym się w swym przebiegu łączy i zapamiętać nazwy łacińskie - wtedy wszystko proste jak drut. - A ja najbardziej kocham grać na pianinie. I śpiewać. Występuję w naszym teatrze. Amatorskim. Dopiero tutaj tamto wydaje się okropnie banalne. Poradził, żeby zeszła na dół do klubu studenckiego. Pokręciła głową. Będzie czekać, a przy okazji przyjrzy się życiu na uczelni. Zaśmiał się. - Z zamkniętymi oczami?! - Nawet tak można wiele wyczuć! Ja słyszę i czuję więcej niż inni! Czasem wydaje mi się, że słyszę nawet zapach trawy. - Czuję - poprawił. - Czuję zapach. - Nie, ja naprawdę słyszę! To znaczy niezupełnie tak. Ale to coś więcej niż tylko czuć zapach. I ja tak we wszystkim. - A trawa chociaż pachnie? - spytał rozbawiony. - Pewnie jako siano. - Dla mnie - pachnie. Nawet ta zielona. Przyjrzał się jej uważnie, ale nie rzekł nic i powrócił do sali ćwiczeń, skąd dolatywał już szum. Chyba ta dziewczyna nie będzie go prześladować do końca zajęć? - dumał. Koleżanki dostarczą jej bagaż i odjedzie. Ku jego zaskoczeniu - czekała niestrudzenie. Studenci przyglądali się jej z zaciekawieniem. Jej granatowa spódnica w grochy rozkładała się szeroko fałdami. Biała bluzka zdradzała początkującą. Takie onieśmielone biedactwo z prowincji. Mocno sfrustrowane po klęsce na egzaminach wstępnych. Zatopiona w myślach, zdawała się nikogo nie widzieć. Nie reagowała na uśmiechy, pochlebne słówka. Jej widok Garbicę irytował. Lecz zarazem i wzruszał. Coś go zmuszało, by się nią zaopiekował. To jeszcze bardziej go irytowało, bo nie chciał. Ale cały czas podczas zajęć czuł, że za drzwiami czeka na niego coś ogromnie kolorowego, coś niezwykłego, czego dotychczas nie spotkał. Gdy za którymś razem uchylił drzwi na korytarz, dostrzegał w miejscu, gdzie siedziała, tłumek chłopaków. Usłyszał też jej śmiech. Śmiała się głośniej od wszystkich!? Ona to była? Czy nie ona? Zbliżył się. Ucichła przestraszona, a otaczający rozpierzchli się. Spojrzała ku niemu zalotnie, jakby ten rys nie zdążył jeszcze zgasnąć, i z powrotem posmutniała. ,,Dziwne - pomyślał - raz ona taka, raz zupełnie inna. A j
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | My Book |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 25.06.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.