- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.rwa, idealny. Walczak uniósł dłonie gestem człowieka przekonanego, że wszystko da się załatwić rozsądną dyskusją. - Słuchaj, nie traktuj tego ambicjonalnie - powiedział. - My chcemy grać, Berger chce zrobić rewolucję, tego się nie da pogodzić. - Nawet nie próbowałeś. - Nie bądź niesprawiedliwa. Nie próbowałem? Próbowałem. Tylko że nasz Jasio jest na etapie bezkompromisowej bezkompromisowości. Sama słyszałaś. Benio odstawił butelkę i zaczął chować fendera do futerału. - Okej - westchnął teatralnie Walczak. - Musimy postanowić, co robimy. Jutro mam podpisać umowę na tę trasę. - Dlaczego nam o tym wcześniej nie powiedziałeś? - Maja starała się uspokoić. Próbowała sobie wmówić, że na Bergerze świat się nie kończy. Bez powodzenia. Czuła, że czeka ją bezsenna noc. - Bo do ostatniej chwili negocjowałem warunki - odparł Walczak. Wyraźnie czuł się w siodle coraz pewniej. - Dosłownie parę godzin temu uzgodniłem ostatnie szczegóły. Ta umowa jest dla nas zajebiście korzystna. Jeśli jutro pójdę i powiem, że nie jedziemy, to będzie koniec. I nie chodzi o to, że zrobię z siebie durnia. To znaczy nie tylko o to. Jako marka możemy zwijać interes. Wieści się rozejdą, będziemy mieli blokadę na jakiegokolwiek poważnego sponsora. Nie wiem, czy to się w ogóle uda kiedykolwiek odkręcić. - Jedziemy - oświadczył Wojtek. - Jak jedziemy? - zaprotestowała Maja. - Bez Bergera? - Jeśli nie będzie innego wyjś - - wyraził opinię Benio. Raczek klepnął go w ramię. - Beniu, nie piernicz. On już od dłuższego czasu olewał nas, olewał kapelę, olewał komponowanie. Jak wpuścimy świeżą krew, dobrze nam zrobi. - Ale ludzie kupią bilety, bo chcą zobaczyć Berge - Ludziom wisi, kto gra na gitarze. Przede wszystkim chcą oglądać Majkę... - To w ogóle może być wyjście - powiedział Wojtek. - Na stałe. Maja aż poczerwieniała. - Chyba się przesłyszałam, Wojtek. Przecież to kumpel. Znacie się od zawsze. Chcesz go wyrzucić z jego własnego zespołu? - Sam się wyrzucił. - Sprawa jest jasna - stwierdził Walczak. Wyglądał na niemal zrelaksowanego. - Parę lat temu podpisaliśmy umowę, która reguluje takie sytuacje. Berger nie miał nic przeciwko temu. Maja przyjrzała mu się z namysłem. - Poważnie? Chcesz głosować? - Uważam, że to jedyne wyjście z sytuacji. - Prawda - potwierdził Raczek. Wojtek nie wyrażał satysfakcji tak otwarcie, ale był równie stanowczy. - Zgadzam się - powiedział. - Jeśli w ogóle, na pewno nie teraz - zaprotestowała Maja. - Musimy wszyscy ochłonąć. Walczak uznał, że osiągnął wszystko, co chciał, i drobne ustępstwo nie zaszkodzi. - Majka ma rację - oświadczył. - Prześpijcie się z tym. Spotkamy się jutro rano i formalnie przegłosujemy temat. *** Myślicie, że Berger właśnie popełnił samobójstwo? Że okazał się na tyle stuknięty, żeby zrezygnować ze stu tysięcy złotych zarobionych w dwa tygodnie? Bez dyskusji: postąpił głupio. Doskonale zdawał sobie sprawę, że nie musiał prowokować konfliktu, a potem demonstracyjnie wychodzić. Mógł jakoś dotrwać do trasy, pomęczyć się przez dwa tygodnie, a potem odpocząć od Walczaka, grania i reszty. Ryzykował, i to bardzo: hipoteka jego mieszkania była obciążona kredytem we frankach, branym w czasach, gdy kurs franka wynosił dwa złote; samochód wziął na raty. Nie miał szczególnie wielkich oszczędności ani żadnego funduszu emerytalnego. Tantiemy za stare numery spływały, ale strumyczek był coraz mniejszy. Doskonale zdawał sobie sprawę, że jeśli nie zasili go czymś nowym, za parę lat wyschnie całkowicie. Dlaczego więc wyszedł? Walczak miał rację: psychofan wrzeszczący prosto w twarz Majki był tylko kr
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Pascal |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.