SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O psie, który wrócił do domu

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

NOWA KSIĄŻKA AUTORA BESTSELLERA `BYŁ SOBIE PIES` - FILM W KINACH!

Zabawna i wzruszająca opowieść o czworonogu, który odbył niezwykłą podróż aby wrócić do swojego najlepszego przyjaciela

Kiedy Lucas Ray przygarnia małą Bellę, od razu wie, że ten uroczy szczeniaczek odmieni jego życie na lepsze. Piesek również czuje, że trafił na swojego człowieka i chce być dla niego najlepszym zwierzakiem na świecie.

Lucas nie może zatrzymać Belli w swoim mieszkaniu. Postanawia podjąć ryzyko i zabiera ją do szpitala, w którym pracuje. Piesek wnosi mnóstwo radości do życia pacjentów. Jednak Bella zostaje uznana za pitbulla, rasę, która w Denver jest zakazana. Zrozpaczony Lucas musi rozstać się z ukochaną Bellą, która zostaje wywieziona do innego domu poza granice stanu.

Mimo wszystko piesek nie zamierza żyć z dala od swojego najlepszego przyjaciela i postanawia wziąć sprawy we własne łapy. Bella staje przed ważnym wyzwaniem. Musi odnaleźć drogę do swojego człowieka. Musi wrócić do domu. Czy jeszcze zobaczy Lucasa?
_____

Oto zabawna i niezwykle poruszająca opowieść o bezgranicznej wierności psa wobec człowieka. Pełna przygód odyseja odważnej suczki trafi również na wielkie ekrany. Jeśli wzruszyliście się przy `Był sobie pies`, historia Belli rozczuli wasze serca jeszcze bardziej!
__

O AUTORZE

W. Bruce Cameron jest amerykańskim autorem i dziennikarzem. Urodził się w 1960 roku w Petoskey - mieście położonym w stanie Michigan w USA. Poza książką `Był sobie pies`, zasłynął również tytułem `Psiego najlepszego. Był sobie pies na święta`, a także serią książek dla dzieci Był sobie szczeniak.
S
Szczegóły
Dział: Ebooki pdf, epub, mobi, mp3
Wydawnictwo: Kobiece
Rok publikacji: 2019
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny)

RECENZJE - eBook - O psie, który wrócił do domu

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.2/5 ( 6 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

zielonooka_aga

ilość recenzji:1

brak oceny 21-01-2019 20:29

Jestem niepoprawną kociarą i nigdy tego nie kryłam. Mimo to z wielką radością sięgnęłam po tę książkę o przygodach Belli.
Tą małą, czworonożną bohaterkę poznajemy, gdy ta ma zaledwie kilka tygodni i wraz z matką oraz rodzeństwem mieszka w opustoszałym domu w Denver. Dni mijają jej na radosnej zabawie z pozostałymi szczeniakami oraz grupką młodych kotów zamieszkujących ten sam budynek. Wkrótce opuszczony dom zostaje przeznaczony do wyburzenia, a na jego miejscu deweloper chce postawić nowoczesne osiedle. Niestety, z dziko żyjącymi lokatorami, inwestor nie ma szans na potrzebne pozwolenia i postanawia dokonać czystek na własną rękę. Pewnego dnia grupka mężczyzn przeprowadza nagły atak na budynek i wyłapuje większość żyjących tam zwierząt. Wystraszona Bella skrywa się w ciemnym zakątku domu, dzięki czemu udaje jej się uniknąć złapania. Psina dołącza się do rodziny kotów, z którą często się bawiła i w ten sposób udaje jej się przeżyć kolejne dni. Ratunek dla Belli przychodzi z rąk Lucasa, który na miejsce wzywa służby pomagające zwierzętom. Początkowo kobieta ze schroniska nie zgadza się, aby chłopak zatrzymał szczeniaka, ale po długich namowach ulega mu. Od pierwszych chwil Bella na rękach Lucasa czuje się radośnie i bezpiecznie. Wydaje się, że to koniec jej problemów. Nic bardziej mylnego. Wkrótce okazuje się, że umowa najmu mieszkania zabrania trzymania zwierząt w mieszkaniu. Na domiar złego prawo zabrania posiadania psów rasy Pitbull na terenie Denver. Właśnie za przedstawicielkę tej rasy uznano małą Belle. Pomimo wielu wysiłkom Lucasa i próbom zmiany decyzji Bella zostaje wywieziona poza granice stanu. Tęsknota tej małej istoty do swojego przyjaciela jest jednak tak wielka, że suczka postanawia pokonać setki kilometrów, aby wrócić do domu. Bella na swojej drodze spotyka wiele zwierząt, przeżywa niejedną przygodę i wpada w kilka problemów. Czy uda jej się wrócić do Lukasa i czy będzie mogła pozostać pod jego opieką? Tego dowiecie się, czytając historię Belli.
Książka napisana jest w pierwszoosobowej narracji. Wszystkie przygody opisane są z perspektywy młodego szczeniaka, który poznaje dopiero świat. Dzięki temu zabiegowi opowieść chwilami doprowadza nas do łez ze wzruszenia, a niekiedy wywołuje szeroki uśmiech. Ta ciepła i pełna nadziei opowieść była dla mnie naprawdę miłą odskocznią od uwielbianych przeze mnie kryminałów.
To doskonała historia nie tylko dla miłośników psów. Jestem przekonana, że wywoła ona wzruszenie u każdego czytelnika, bo takie wartości jak przyjaźń są ponadczasowe i nie znają granicy wieku.

Czy recenzja była pomocna?

www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

ilość recenzji:282

brak oceny 21-01-2019 10:02

Bruce?a Camerona poznałam dzięki książce "Psiego najlepszego". Podobała mi się, bo była to jedna z tych pozycji co raz bawi, a raz smuci. Granie na emocjach jest u mnie naprawdę mile widziane. Autor pokazał mi się wtedy w postaci lekkiego pióra i przyjemnego stylu, więc pozycja "O psie, który..." była przeze mnie książką zdecydowanie wyczekiwaną. Nie miałam okazji za to czytać "Był sobie pies" i przyznam szczerze, że po przeczytaniu tej pozycji jeszcze pomyślę, czy po nią sięgnę.

Bella to bezpański szczeniak, który przyszedł na świat w przeznaczonym do rozbiórki budynku. Choć pierwsze tygodnie życia spędziła z mamą i rodzeństwem to ostatnio spędzała czas tylko z kociętami i dorosłą kotką. Zaledwie kilkutygodniowa Bella znalazła swojego człowieka - Od bycia bezdomną uratował ją Lucas, który od dłuższego już czasu zajmował się dokarmianiem bezpańskich zwierząt - przekonany, że są to tylko mruczące czworonogi.

Mężczyzna zakochany w małej od pierwszego wejrzenia zabiera ją i staje się jej właścicielem. W opiece pomaga mu matka, która jest weteranką wojenną. Mała Bella zachwycona jest towarzystwem ludzi, a oni mają się do kogo uśmiechnąć, mają kogoś kto daje im wiele radości. Jak się okazuje niewiele trzeba by zostać pełnoprawnym członkiem rodziny. Słodkie minki, merdanie ogonkiem i rozdawanie buziaków spowodowało, że zostaje jednogłośnie przyjęta do rodziny Lucasa. Niestety pojawia się problem. Mężczyzna wraz z matką wynajmują mieszkanie, a jego właściciel nie zgadza się na trzymanie zwierząt w domu. Raz odłowiona przez hycla Bella miała nad sobą widmo uśpienia, gdyby zdarzyło się to ponownie.

Lucas nie myśli o niczym innym jak o uratowaniu psiny i to za wszelką cenę. Pojawiają się dwa pytania. Czy mu się uda? I czy mądra sunia pogodzi się z decyzją jej człowieka?

Powieść przepełniona jest ciepłem już od pierwszych stron. Zabieg oddania głosu szczeniakowi podbije serce niejednego psiarza. Moje niestety się nie poddało urokowi. Choć przygód tu niemiara i to zarówno śmiesznych, jak i smutnych nie umiałam się wczuć. Książka była dla mnie zbyt prosta. Powiedziałabym, że wręcz prostolinijna. Autor chciał pokazać nam punkt widzenia psa i bardzo się z tego cieszę. Widzimy, że w przeciwieństwie do ludzi czworonogi nie kłamią i nie prowadzą żadnych gierek. Są po prostu szczere, a przyjaźń to dla nich więź na zawsze. Brakuje mi chyba pewnych komplikacji jak na człowieka przystało. U mnie nic nie chce być takie proste. Nie zawsze białe jest białe, a czarne jest czarne. Może za bardzo do tego przywykłam i te bezproblemowe realia mnie nie intrygują? Nie wiem, ale podejrzewam, że zastanowię się nad przeczytaniem "Był sobie pies".

Za to pewne jest to, że nie zniechęcam do czytania, bo książka sama w sobie jest interesująca i wyciska kilka łez. Mało tego udowadnia, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka (ja uważam, że ogólnie zwierzę niekoniecznie psiak). Nie rani człowieka, a przynajmniej nie robi tego specjalnie tak jak potrafi zrobić to drugi człowiek.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?