- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Myśląc ,,ubogich", widziała przed oczami raczej stan ducha niż zasobność portfela. Mijały kolejne tygodnie, a szef jakoś, mimo usilnych sugestii, nie zlecał jej żadnej dziennikarskiej roboty. Poznała już prawie wszystkich redaktorów, w większości wolnych strzelców, sprzedających swoje materiały temu, kto za nie zechce zapłacić. Coraz mniej podobało jej się to, co widziała. Nie o tym marzyła w ogólniaku, a potem na studiach. Nie po to została we Wrocławiu. - Pani - Szef stał w drzwiach do swojego gabinetu. - Tak, panie - Odwróciła się w jego kierunku, aby dowiedzieć się, co też nowego tym razem wymyślił. - Życzy pan sobie kawę z mleczkiem? - Nie, na razie nie. Pani coś mówiła, że skończyła dziennikarstwo na uniwerku - przemawiał bardziej do siebie niż do niej. - Tak, dlatego tutaj mnie skierowali na staż - odparła zainteresowana. Dotychczas szefa w ogóle nie obchodziło jej wykształcenie. - To zapraszam panią do gabinetu, proszę zostawić otwarte drzwi, gdyby ktoś wszedł do sekretariatu. Prezes bardzo lubił swój gabinet. Dawał mu on poczucie władzy i wagi własnej osoby. Na tematy zawodowe nie rozmawiał poza nim. Celebrował każdą chwilę, w której ludzie musieli czekać na wizytę w jego królestwie, a potem siedzieć na wprost tego biurka. To, że jest jego, podkreślał w każdej sytuacji. Nie miał zwyczaju wprowadzania swobodniejszego klimatu. Wszystko musiało mieć godną oprawę. To akurat Marcie odpowiadało. Ona też lubiła mieć wszystko poukładane jak pod linijkę. Już w szkole wychowawczyni mówiła jej, że będzie miała trudności w pracy dziennikarki, gdzie trzeba być czasami bardzo elastycznym, jeśli chce się zdobyć dobry materiał. Ale skąd ona mogła to wiedzieć, przecież nigdy nie była dziennikarką. Co taka nauczycielka z małego miasta może wiedzieć? Pewnie nigdy nosa nie wyściubiła poza Kłodzko. One wszystkie tak się mądrzą, a same nic nie wiedzą. - Jak pani pewnie zauważyła, sporo osób choruje i nie mam z kim pracować. Przyszedł mi do głowy taki temat dotyczący anoreksji. On co jakiś czas robi się głośny i właśnie wczoraj jedna anorektyczka popełniła samobójstwo. Miała dwanaście lat. Znaleźli ją w wannie, podcięła sobie żyły. Marcie zaświeciły się oczy. Czyżby temat dla niej? Nareszcie będzie mogła napisać swój pierwszy samodzielny materiał! - To jeszcze nie temat dla pani - prezes jakby czytał w jej myślach - dam go Robertowi, on ma doświadczenie w samobójcach, ale może by pani pogrzebała trochę tak pod przykrywką. Jest pani bardzo szczupła, więc może pani poudawać anorektyczkę. To byłaby taka prowokacja dziennikarska. Umówi się pani na wizytę u jakiegoś terapeuty, albo nawet u kilku, żeby porównać, jak pracują, czy coś daje ta ich terapia, czy to tylko ś Marta słuchała z zainteresowaniem, ale też ze strachem. Nie tak sobie wyobrażała tę pracę. Myślała, że ktoś ją umówi z gwiazdą lub ciekawym człowiekiem, a ona pójdzie tam na wywiad, elegancko ubrana, w towarzystwie fotografa, ustawi dyktafon w widocznym miejscu, zrobi mądrą minę i zacznie zadawać pytania z wcześniej przygotowanej listy. Tu sprawy wyglądały zupełne inaczej, ale chyba nie może zrezygnować (znaczy stchórzyć) za pierwszym podejściem. - Dobrze, poudaję trochę anorektyczkę, a może lepiej pójść tam i powiedzieć, że jestem dziennikarką i chciałabym poznać taką anorektyczkę, może ona mi coś opowie o sobie? - zaproponowała niepewnie. - Ma pani wolną rękę i sporo czasu. Chcę materiał za miesiąc. Teraz pójdzie ten o samobójczyni, więc nie potrzeba zbitki tematycznej w krótkim czasie. - W takim razie co z sekretariatem? - zapytała. - Znaczy że co z sekretariatem? - nie bardzo wiedział o co jej chodzi. - Kto będzie siedział, kiedy ja będę robić materiał? - Jak to kto? Pani, przecież pani jest u nas na stażu jako sekretarka, a materiał może pani robić w czasie wolnym. Jak będzie dobry, to go opublikujemy i nabierze pani trochę doświadczenia. - Ach No dobrze, to będę zbierać materiały po pracy. Dziękuję za szansę - odpowiedziała niespecjalnie zachwycona takim obrotem sprawy. - Wracam do mojego biurka. Nie przewidziała, jakie skutki przyniesie ta rozmowa. Rozdział 2 Karolina - Grzesiu, wstawaj! - Karolina uchyliła drzwi do pokoju nastoletniego syna, budząc go do szkoły. Zdawała sobie sprawę z tego, że licealista sam już powinien pilnować swojego dziennego grafiku, ale macierzyńskie poczucie obowiązku kazało jej, mimo wszystko, budzić śpiocha na zajęcia. Gdyby nie to, pewnie zawsze byłby spóźniony do szkoły. Czterdziestopięcioletnia kobieta (urodziny miała mieć za trzy dni, więc udawanie, że ma czterdzieści cztery lata, nie miało już większego sensu) sama bardzo nie lubiła wstawać. Być może stąd też brała się jej empatia do trudnych poranków syna. Pot
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura faktu i reportaż, literatura piękna, powieść psychologiczna |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.