- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.aki model wzajemnych relacji wydawał jej się oczywisty i bezdyskusyjny. Niestety, jej synowe, w mniejszym lub większym stopniu, starały się nie żyć pod presją teściowej. Mąż babki, stary Zalewski, zmarł w wieku 82 lat na nowotwór płuc, paląc do samego końca dwie paczki papierosów bez filtra dziennie. Ona sama w chwili, gdy została wdową, miała 65 lat. Dom, w którym mieszkała od lat, stał się dla niej za duży. Nie chciała dbać ani o ogródek, ani o kawałek pola za domem, więc jej siostry postanowiły wyswatać ją z jakimś miłym wdowcem z Warszawy. Kandydat - poza wdowieństwem - powinien spełniać w zasadzie tylko jeden warunek: być posiadaczem własnościowego, wygodnego mieszkania, do którego babka mogłaby się szybko przenieść. Gorączkowe poszukiwania przyszłego męża dla babki Zalewskiej nie trwały długo. Zaaranżowano spotkanie u jednej z sióstr z dawno owdowiałym, ale żwawym jeszcze, Gustawem Staniszewskim. Gustaw błyskawicznie wpadł w sieci zastawione na niego przez trzy przebiegłe kobiety. Babka robiła, co mogła, by oczarować go resztkami pozostałego w niej dawnego wdzięku. Siwe włosy nakręcała na wałki i upinała w opadające na ramiona fale. Zakładała dawno nie noszone sukienki, policzki traktowała różem, a brwi zaznaczała mocną kredką. Gładziła Gustawa po dłoniach, mówiąc, że przy niej będzie szczęśliwy tak jak przy pierwszej żonie. Siostry pomagały jej, zapraszając przyszłych narzeczonych na przemian do siebie co kilka dni na obiad, herbatę i ciasto. Gustaw czuł się rozpieszczany. Po trzech miesiącach uwierzył w to, że zakochał się w babce Zalewskiej i pragnie ich związek udokumentować w Urzędzie Stanu Cywilnego. Naprędce zorganizowano termin i ,,młodzi" podpisali papiery potwierdzające zawarcie związku małżeńskiego. Babka przeprowadziła się do Gustawa, a dom wraz z przyległą do niego ziemią wystawiono na sprzedaż. Szybko znalazł się kupiec i babka zainkasowała wcale pokaźną sumkę, którą podzieliła. Połowę zostawiła dla siebie, każdego zaś z synów obdzieliła jedną czwartą uzyskanej kwoty. Założono wówczas w banku trzy rachunki, na które babka przelała wcześniej rozdysponowane pieniądze. Uczuliła przy tym synów, żeby rządzili swoimi częściami ojcowizny rozsądnie i nie wydawali nic na żony czy dzieci, tylko trzymali wszystko dla siebie na własne potrzeby. Mieszkanie Gustawa, w porównaniu z dotychczasowym sporym domem, szybko okazało się dla babki mało komfortowe. Wymyśliła, że Gustaw powinien zamienić z kimś swoją kawalerkę na dwupokojowe mieszkanie w tym samym budynku. Sąsiadka mieszkająca piętro niżej miała taki lokal i Gustaw dopóty do niej chodził z propozycją zamiany, dopóki nie uzyskał jej zgody na przeprowadzkę do kawalerki. Notariusz spisał odpowiednie dokumenty i Gustaw wraz z babką zamieszkali w dwupokojowym mieszkaniu na IV piętrze kamienicy w samym centrum Warszawy. Właśnie w tym mieszkaniu, z którego Majka wyszła przygnębiona. Gustaw był dobrym człowiekiem. Biegał wokół babki Zalewskiej vel Staniszewskiej, dogadzając, jak tylko umiał. Któregoś ranka, wchodząc na górę schodami - w ramach dbania o tężyznę fizyczną - źle się poczuł, zasłabł i upadł. Uderzył głową o kamienny stopień. Być może, gdyby szybko nadeszła pomoc, miałby szansę na przeżycie. Jednak upłynęło sporo czasu, zanim go znaleziono. Lekarz, który przyjechał, stwierdził zgon. Babka została wdową po raz drugi. Jej pierwsze małżeństwo trwało prawie pół wieku, a drugie niespełna 2,5 roku. Teraz jednak nie musiała już szukać kandydata na męża. Miała sporą emeryturę po Gustawie, wygodne mieszkanie i zabezpieczenie w banku na wszelkie nieprzewidziane sytuacje. Ponowne wdowieństwo nie spowodowało, że zainteresowała się wnukami. Zupełnie przestała jeździć do domów swoich synów. Zapraszała ich do siebie na karty, wódeczkę i dobry obiad. Grali na pieniądze w tysiąca, kłócąc się przy tym nieustannie. Na zgodę babka wyciągała po kilka, kilkanaście dolarów z szuflady i dawała synkom, żeby kupili sobie coś luksusowego w PEWEX-ie. Czasem wystarczało na lepszy alkohol, a czasem na prawdziwe dżinsy czy sztruksy. Ani Waldkowi, ani Sławkowi nie przyszło nigdy do głowy, by kupić swoim dzieciom jakąś zabawkę czy coś do ubrania. Pieniądze od matki wydawali wyłącznie na siebie. Majka, przez wzgląd na ojca, przez wiele lat zachowywała pozory i dygała grzecznie przed babką, ale nigdy jej nie lubiła. Stojąc z nią w jednym pokoju, czuła na sobie jej świdrujące, małe i bystre oczka, które patrzyły na nią nieufnie. Była, w opinii babki, wykapanym odzwierciedleniem swojej matki, więc nieświadomie dźwigała na sobie brzemię fanaberyjnej dziewczyny, która ma zapewne tak samo przewrócone w głowie jak rodzicielka. Wraz z pełnoletnością przestała jeździć do babki. N
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, inne |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Rok publikacji: | 2017 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.