- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.co mi przyniesie Święty Mikołaj? - Ania zastanawiała się głośno. - To zależy od tego, czy byłaś grzeczna - wtrąciła panna Ofelia, siedząca po przeciwnej stronie dużego kuchennego stołu. Bartek roześmiał się. Natomiast Ania westchnęła. Panna Ofelia naprawdę czasami zapominała, że młodzi Ostrowscy nie są już małymi dziećmi. Pani Beata także się roześmiała. - Zapewniam cię, Ofelio, że moja córeczka była grzeczna - powiedziała, układając gotowe pierniczki w kolorowej puszce. - No, może nie zawsze, - Mamo! - Ania jęknęła. - Bartek również sprawował się dobrze, więc zasługuje na prezent od Świętego Mikołaja - mama puściła oko do syna. - Świetnie się w tym semestrze uczy i nie sprawia kłopotów - pochwaliła. - Mógłby tylko częściej sprzątać po sobie, bo ostatnio zrobił się trochę bałaganiarski - dodała. - Och, mamo! - teraz z kolei Bartek jęknął, a panna Ofelia popatrzyła na niego takim wzrokiem, że zaraz zaczął się tłumaczyć. - Jeśli chodzi o te ubrania leżące w moim pokoju, to mówiłem już, że czasem muszę się zastanowić i dojrzeć do decyzji, które są do prania, a które można jeszcze założyć. - Dobrze, dobrze - mama pokiwała głową z lekkim ubolewaniem. - A wiesz, Ofelio - pani Beata zmieniła temat - że dzieci od dawna nie wdały się w żadną awanturę? Żadnych skarbów, żadnych przestępców! - chwaliła, wyliczając. - Bo jest zima, moja droga - odparła panna Ofelia. - Minus piętnaście stopni mrozu i gruba warstwa śniegu! Gdzie mają szukać skarbów? - zapytała retorycznie. Pani Beata z niepokojem zerknęła na dzieci, jakby sprawdzała, czy żadne niecne plany nie krążą im po głowach. Może Ofelia miała rację? Może jej latorośle jednak coś knują i czekają tylko na wiosenne roztopy, by znowu wdać się w jakąś narwaną przygodę? Ale Ania i Bartek, pochyleni nad świątecznymi pierniczkami, wyglądali zupełnie normalnie i nadzwyczaj niewinnie. ,,Jak dobrze, że jest zima!" - pomyślała pani Beata z ulgą, choć nie za bardzo lubiła tę porę roku. Ona również razem z mężem nie musiała nigdzie wyjeżdżać. W teren pojadą dopiero wiosną i wtedy dzieci znowu na parę tygodni zostaną pod opieką panny Ofelii, babci i wujka Ryszarda. A na razie spędzą miłe święta w rodzinnym gronie. - Myślę, Ofelio, że nasze dzieci są już starsze, a więc dojrzalsze i rozsądniejsze, i możemy być o nie zupełnie spokojne - głośno powiedziała pani Ostrowska, z wiarą w to, co mówi. Ania i Bartek wymienili nad stołem ukradkowe spojrzenia. Mama nie mogła przecież wiedzieć, że wczoraj skontaktowali się z nimi Gardnerowie z ekscytującymi wieściami z Londynu. I że już po cichu zajęli się sprawą skradzionych japońskich obrazów. Ania rozpoczęła nawet czwarty tom Kronik Archeo! A zawsze, kiedy to robiła, przygoda nabierała tempa. Rodzeństwo nie chciało jednak psuć humoru mamie ani pannie Ofelii, która zwykle gwałtownie reagowała na wszelkie przejawy ich archeologicznej działalności. Bartek przyjrzał się uważnie pannie Łyczko, chcąc sprawdzić, czy czegoś już się przypadkiem nie domyśla. Miała niewątpliwie szósty zmysł wyczulony na takie sprawy. Ale w tej właśnie chwili panna Ofelia zapatrzyła się w okno z muślinową firanką. Na dworze w świetle ulicznej latarni tańczyły płatki śniegu. Przypomniały jej święta spędzone w rodzinnym domu, gdy sama była jeszcze małą dziewczynką. Ojciec brał ją wtedy na kolana i opowiadał niezwykłe baśnie, a ona wpatrywała się w błyszczące bombki na choince i wyobrażała sobie elfy i przeróżne baśniowe krainy ze snutych opowieści. A potem on zaginął gdzieś w amazońskiej dżungli i już nigdy święta nie były takie same. Boże Narodzenie było najtrudniejszym okresem dla panny Łyczko, bo wtedy ojca brakowało jej najbardziej. Z Kronik Archeo W Lon
ebook
Wydawnictwo Zielona Sowa |
Data wydania 2012 |
z serii Kroniki Archeo |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura przygodowa |
Wydawnictwo: | Zielona Sowa |
Rok publikacji: | 2012 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.