- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.idziałam Iriego. Ojciec owinął moją ranę kawałkiem płótna, mocno je zawiązując. - O czym ty mówisz? Odepchnęłam jego dłonie z płaczem. - Posłuchaj mnie! Widziałam go, był tu! W oczach ojca pojawił się wyraz niedowierzania. - Walczyłam z Rikim, który już niemal mnie miał... - Zadrżałam na wspomnienie otarcia się o śmierć. - Nagle z mgły wyłonił się Iri i uratował mi życie. Był z Rikim. - Wstałam, ujęłam dłoń ojca i pociągnęłam go w stronę linii drzew. - Musimy go odnaleźć! Jednak ojciec nie podążył za mną, stał jak wmurowany. Uniósł twarz ku niebu, mrugając oczami w słońcu. - Nie słyszałeś, co mówię? Iri żyje! - wykrzyknęłam, zdrową ręką przyciskając ramię do boku, by nieco przytłumić pulsowanie bólu. Ojciec spojrzał na mnie ponownie, w kącikach oczu miał łzy. - To Sigr zesłał duszę Iriego, by cię uratowała z opresji. - Co? Nie! - Iri odszedł do Solbj? Jego słowa były przerażające, a jednocześnie łagodne, pobrzmiewała w nich czułość, jakiej ojciec nigdy wcześniej nie okazał. Zrobił krok w moim kierunku, patrząc mi w oczy z uśmiechem. - Sigr okazał ci swoją łaskę, Eelyn. Mýra stała za nim, jej zielone oczy były szeroko otwarte. - Ale ja go widziałam! - wyszlochałam. - Wierzę ci - odparł ojciec. Po jego policzku popłynęła samotna łza i zniknęła w brodzie. Przytulił mnie do siebie, a ja zamknęłam oczy. Ból w ramieniu był tak silny, że ledwo czułam dłoń. Zamrugałam oczami, próbując cokolwiek z tego zrozumieć. Przecież widziałam Iriego na własne oczy. Byłam tego pewna. - Dzisiejszego wieczoru złożymy ofiarę - powiedział ojciec. Wypuścił mnie z ramion i ponownie ujął moją twarz w dłonie. - Nigdy jeszcze nie słyszałem, byś tak krzyczała. Przestraszyłaś mnie. - Zaśmiał się z ulgą. - - wymamrotałam. Ojciec spojrzał mi głęboko w oczy. - Dusza twojego brata uratowała ci dziś życie. Powinnaś się radować. - Ojciec klepnął mnie dłonią w zdrowe ramię tak mocno, że niemal się przewróciłam. Wnętrzem dłoni otarłam łzy z policzków, odwracając twarz od obserwujących mnie nadal ziomków. Niewiele razy płakałam przy nich otwarcie - czułam się mała i bezbronna. Pociągnęłam nosem, zbierając się w sobie. Ojciec kiwnął głową na znak uznania. Uczył mnie tego całe życie - być silną. Nie poddawać się. Odwrócił się i ruszył ku pobojowisku, a ja poszłam za nim z Mýrą u boku, uspokajając oddech. Ogarniając rozbiegane myśli. Szliśmy ku obozowisku, po drodze zbierając broń poległych Asków. Kątem oka obserwowałam ojca, wciąż nie mogąc pozbyć się z umysłu wizji Iriego. Zatrzymałam się nad kałużą i spojrzałam na odbicie w wodzie. Twarz i szyję miałam pokrytą brudem. Długie jasne włosy zaplecione w warkocze były posklejane krwią. Moje oczy miały kolor niebieskiego lodu tak jak oczy Iriego. Wciągnęłam głęboko powietrze w płuca, unosząc twarz ku niebu, by powstrzymać znowu napływające łzy. - Eelyn! - zawołała Mýra, klękając przy kobiecie z naszego plemienia. Leżała na boku, oczy miała otwarte, a ramiona wyprostowane, jakby je do nas wyciągała. Delikatnie odpięłam jej pas z mieczem w pochwie, odkładając go na stos innych, po czym zabrałam się za jej napierśnik. - Znałaś ją? - Nie za dobrze. Mýra opuszkami palców zamknęła kobiecie oczy, po czym odgarnęła jej włosy z twarzy. - Dotarłaś do końca swojej - wyszeptała. Dołączyłam do niej, recytując dobrze znane słowa rytuału pożegnania zmarłych. - Wznosimy modły do Sigra, by przyjął twoją duszę do Solbj?rgu, gdzie szeregi naszych ziomków oświetlają pochodniami mroczną ścieżkę. - Zamilkłam, pozwalając Mýrze mówić dalej. - Przekaż mojej siostrze i ojcu, że ich kocham. Proś ich o opiekę nade mną. Powiedz im, że moja dusza podąży za twoją, gdy przyjdzie jej czas. Przełknęłam gulę w gardle, po czym otworzyłam oczy i spojrzałam po raz ostatni w spokojną twarz kobiety. Nie byłam w stanie wypowiedzieć słów pożegnania nad ciałem Iriego, ale Sigr i tak go zabrał. - Czy zdarzyło ci się kiedyś zobaczyć coś nierealnego tak jak mi? Mýra zamrugała oczami. - To wcale nie było nierealne, to była dusza Iriego - odparła. - Ale on był starszy niż w dniu śmierci, był dorosłym mężczyzną. Przemówił do mnie. Dotknął mnie. Mýra powstała z ziemi, zarzucając na ramię naręcze toporów. - Eelyn, byłam przy tym, jak Iri zginął. Widziałam to na własne oczy. Iri zginął w tej samej bitwie co siostra Mýry. Już przedtem byłyśmy przyjaciółkami, jednak nie potrzebowałyśmy siebie nawzajem tak jak po ich śmierci. Pamiętam to, jakby zdarzyło się wczoraj - jego obraz jak odbicie na lodzie. Pozbawione życia ciało Iriego na dnie rowu. Spoczywające na idealnie białym śniegu, w kałuży krwi. Jasne włosy otaczające jego głowę niczym aur
ebook
Wydawnictwo Young |
Data wydania 2019 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Wydawnictwo: | Young |
Rok publikacji: | 2019 |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.