SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo W.A.B.
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 317
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Sprawdź, co się wydarzyło przed Zmierzchem!

Margo Cook to zwyczajna nastolatka. Pewnego dnia przenosi się razem z rodzicami z Nowego Jorku do miasteczka Wolftown położonego w głębi olbrzymiej puszczy. Od przeprowadzki dręczą ją koszmary, w których ucieka przez las przed groźnym prześladowcą. W szkole poznaje lekko zwariowaną Francuzkę Ivette Reno oraz intrygującego outsidera Maksa Stonea. Jaki mroczny sekret skrywa Max? Jaki mroczny sekret skrywa Wolftown? Czy sny Margo mają z tymi zagadkami jakiś związek? Być może poznamy odpowiedź, gdy na niebie pojawi się księżyc w pełni...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: W.A.B.
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 202x135
Liczba stron: 317
ISBN: 9788328058590
Wprowadzono: 22.08.2018

RECENZJE - książki - Wilk, Tom 1 - Katarzyna Berenika Miszczuk

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 12 ocen )
  • 5
    11
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

PatiG

ilość recenzji:1

12-08-2020 17:30

Debiutancka książka mojej ulubionej autorki, którą napisała w wieku 15 lat (szacun). Tak jak wspominałam powyżej Katarzyna Berenika Miszczuk napisała ?Wilka? w wieku 15 lat, więc książkę trzeba zaliczyć do literatury młodzieżowej. (Trudno żeby nastolatka pisała książki dla dorosłych.) Mimo to, że nie jestem już nastolatką przeczytałam tą historię z uśmiechem na ustach. Historia Margo jest ciekawa i lekka. Akcja nie jest jakaś zaskakująca, ale po prostu dobra. Podoba mi się sposób, w jaki autorka poprowadziła całą historie po kolei odsłaniając tajemnice, tak, że zakończenie było jednocześnie dość przewidywalne, ale jednak ciekawe ? pokazało wcześniejsze wydarzenia (koszmary) w innym świetle. Margo, jako nastolatka miała również swoje ?problemy?, ale nie były one denerwujące jak w niektórych młodzieżówka, już raczej śmieszne. Autorka stworzyła postacie, których po prostu nie da się nie lubić. Margo i Ivette stanowią ciekawą ?parę? ? w końcu mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają, a te dziewczyny naprawdę pasują do tego powiedzenia. Mówiąc o bohaterach nie można również pominąć tajemniczej grupy metalowców. Nie trzeba być geniuszem, aby domyślić się ich sekretu, jednak cała historia z tym związana jest naprawdę ciekawa. Choć z całego serca kocham fantastykę i tego typu wydarzenia to w tej książce, co innego zaskarbiło sobie moje serce. Mianowicie akcja na basenie, przez którą dosłownie popłakałam się ze śmiechu. Zwłaszcza, że sama byłam kiedyś świadkiem działania efektu domino. Tyle, że sposób, w jaki opisała to autorka jest genialny i przezabawny. Naprawdę kocham autorkę za jej poczucie humoru. Debiut Katarzyny Bereniki Miszczuk w żadnym stopniu mnie nie zawiódł. Od początku czytania książki był to ten sam styl pisania oraz humor, który znałam z ?Kwiatu paproci? czy ?Serii diabelsko-anielskiej?. ?Wilk? jest naprawdę świetną powieścią.

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

21-08-2019 10:58

Pewnego dnia rodzice Margo oznajmiają jej, że muszą przeprowadzić się z Nowego Jorku do małego miasteczka Wolftown. Oczywiście, dziewczynie kompletnie się to nie uśmiecha, więc stara się jak najbardziej uprzykrzyć rodzicom życie. Od przyjazdu do nowego domu, dziewczynę zaczynają męczyć koszmary, w których musi uciekać przed kimś przez ciemny las. W szkole poznaje nowych znajomych: zwariowaną Ivette, kochającą kolor różowy oraz cichego i zdystansowanego Maksa, nazywanego przez wszystkich metalowcem. Margo bardzo chce rozwiązać zagadkę swoich snów, a także tę ciążącą na miasteczku od lat. Czy jej się to uda?

Zanim zabrałam się za tę książkę, zastanawiałam się, jaka będzie ta książka. Czy mnie rozczaruje, czy może jednak zachwyci? No i przede wszystkim: czy będę mogła nazwać ją typową powieścią młodzieżową? Oczywiście, za chwilę spróbuję na te pytania odpowiedzieć.

Główną bohaterką jest zbuntowana Margo, która nie jednego potrafi wyprowadzić z równowagi, uwierzcie mi. Dziewczyna jest inteligentna i bardzo dobrze się uczy, jednak czytając, miałam wrażenie, że chwilami nie potrafi ona opanować swoich emocji. Muszę przyznać, że miałam wtedy ochotę zrobić jej krzywdę, żeby tylko się ogarnęła. No ale koniec końców całkiem ją polubiłam, choć i tak za przyjaciółkę jej chyba bym nie chciała.

Max to chłopak cichy, nienarzucający nikomu swojej obecności, choć i tak wszyscy go zauważają. Ze względu na jego styl ubierania oraz fakt, że jeździ motocyklem, jest nazywany metalowcem. Oczywiści wzbudza tym ogólną niechęć i strach wśród uczniów. I kompletnie nie rozumiem takiego szufladkowania ludzi. No bo każdy ma prawo do ubierania się, jak chce i nie może ze względu na to być nazywany metalowcem, dresem czy kimś innym. Tak, przyznaję, że z początku chłopak nie do końca wzbudził moją sympatię, jednak z każdym kolejnym rozdziałem lubiłam go coraz bardziej.

Wcześniej miałam okazję czytać tylko dwie powieści pani Katarzyny, a były to dość nowe książki. W przypadku Wilka mamy do czynienia z debiutem tej autorki, więc też ten styl pisania różni się od pozostałych powieści. Mnie jednak w żadnym stopniu to nie przeszkadzało, a książkę czytało mi się naprawdę przyjemnie i całkiem szybko.

Historia tu przedstawiona jest trochę schematyczna, to prawda. Jednak trzeba wziąć pod uwagę to, że jej pierwsze wydanie miało miejsce 13 lat temu, a wtedy wątki wilkołaków, międzygatunkowej miłości i tego typu spraw był czymś zupełnie nowym.

Mnie bardzo przypadł do gustu pomysł ze stworzeniem Wolftown- miasta wilków. Dla mnie już sama ta nazwa przywołuje na myśl jakąś tajemnicę i sprawia, że czuję ciarki na plecach. Na brawa zasługuje moim zdaniem również klimat, jaki udało się stworzyć autorce, a który momentami wywoływał we mnie lęk.

Odpowiadając już na pytania zadane wyżej: według mnie Wilk to bardziej powieść skierowana do młodzieży. Osobom dorosłym może przeszkadzać język, jakim posługują się bohaterowie oraz sama fabuła może im wydać się nudna i dziecinna. Ja, choć jestem już dawno po osiemnastce, to jestem oczarowana tym światem i mnie naprawdę ta książka przypadła do gustu.

Także, jeśli macie ochotę na fajną i wciągającą młodzieżówkę, to sięgajcie po Wilka. Jednak przymknijcie oko na pewne schematy, które się tutaj pojawiają i po prostu cieszcie się lekturą.

Czy recenzja była pomocna?

Kasia

ilość recenzji:146

brak oceny 5-11-2018 21:09

Nastoletnia Margo Cook wraz z rodzicami przeprowadza się z tętniącego życiem Nowego Jorku do Wolftown , gdzie rozpoczyna kolejny rok nauki. Dziewczyna szybko zaprzyjaźnia się z Francuzkę mającą fioła na punkcie koloru różowego - Ivette Reno oraz staje się konkurencją dla Cheerleaderek, kiedy wpada w oko jednemu ze sportowców. Jednak Margo nie w głowie popularni chłopcy, lecz tajemniczy outsider Max, z którym dzieli szkolną ławkę. Dlaczego Max unika Margo? Jaką tajemnicę skrywają szkolni outsiderzy? Czy odpowiedzią mogą być dziwne sny, które dręczą dziewczynę od chwili przybycia do Wolftown?


Margo Cook to postać z charakterem, która ma cięty język a zarazem potrafi wnieść do historii dużą dawkę pozytywnego humoru. Najbardziej zapadł mi w głowie jej tekst: ?A udław się pomponem?. Mimo to nie poczułam więzi ani z Margo, ani z żadnym z bohaterów ?Wilka?. Mam wrażenie, że gdzieś w połowie książki, Margo straciła swój zadziorny charakter na rzecz bycia niepoprawną romantyczką.

?Wilk? to debiutancka powieść Pani Miszczk, którą napisała w wieku 15 lat, a jej pierwsze wydanie pojawiło się w 2006 roku. Historia opiera się na znanym wszystkim schemacie ? dziewczyna przenosi się do nowej szkoły, gdzie spotyka atrakcyjnego lecz niedostępnego chłopaka, który skrywa pewną tajemnicę? Zakładam, że bez problemu w myślach potraficie dopowiedzieć sobie ciąg dalszy tej historii. Przez większość część książki nic odkrywczego się nie dzieje, aż do twistu na samym końcu. Mając za sobą serię ?Kwiat paproci?, wiem, że autorka potrafi napisać wciągające i zaskakujące powieści, do których ?Wilk? niestety się nie zalicza. Jednak jak wspomniałam wcześniej, historia ta została napisana przez piętnastoletnią wtedy pisarkę, co pozytywnie mnie zaskoczyło, bo rzadko zdarza się, że ktoś w tym wieku potrafi stworzyć sensowną i pełnowymiarową historię.


Fabuła ?Wilka? nie jest skomplikowana, lecz dość prosta i niestety przewidywalna. Zaczynając książkę byłam nią bardzo zainteresowana i sam początek naprawdę mi się podobał. Jednak czym bardziej zagłębiałam się w fabułę, tym czułam większe znużenie. Historię mogę podzielić na dwie części. Wydarzenia rozgrywające się głównie w szkole stanowiły tę nudniejszą część książki - zajęcia pływania potem fizyka i ponownie fizyka oraz zajęcia pływania? Dopiero kiedy bohaterowie opuścili szkolne mury, nareszcie zaczynało coś się dziać. Kiedy przebrniemy przez mało porywający środek, czeka na nas mała niespodzianka. Autorka zaskoczyła mnie pomysłem na ?wilkołaki? i ich historię. Właśnie zakończenie skłania do sięgnięcia po kontynuację, aby dowiedzieć się, jak potoczą się losy bohaterów po ciekawie rozegranym finalne.


?Wilk? to książka, która może spodobać się niewymagającym fanom fantastyki skierowanej dla młodszych odbiorców, którzy chcą przeczytać lekką historię ze szkołą w tle. Dla mnie ?Wilk? okazał się przeciętną lekturą. Zabrałam się do niej z zapałem, który szybko został ugaszony poprzez przewidywalną i momentami nużącą fabułę, jednak autorce na sam koniec udało się mnie ponownie wciągnąć w historię i zachęcić do sięgnięcia po kontynuację.

Czy recenzja była pomocna?

OgródKsiążek

ilość recenzji:187

brak oceny 12-10-2018 09:53

Czego spodziewać się po powieści fantasy dla młodzieży o tytule "Wilk", której akcja toczy się w miasteczku Wolftown? Moim pierwszym skojarzeniem były wilkołaki, ale... okazało się, że nie o nie tutaj chodzi. Nie mamy tu też do czynienia ze zwyczajnymi wilkami. Co w takim razie czai się w okolicznych lasach i skąd się tam wzięło?

Margo Cook przeprowadza się z rodzicami z Nowego Jorku do Wolftown. Dziewczynie zupełnie się tam nie podoba. Nie dość, że praktycznie nic tam nie ma, to jeszcze tuż za furtką zaczyna się gęsty, ciemny las. Nastolatka postanawia trzymać się od niego z daleka, zwłaszcza gdy słyszy, że mieszkają w nim wilki. Równie mocno przeraża ją także zmiana szkoły. Bycie "tą nową" w miejscu, gdzie wszyscy się znają, do przyjemnych nie należy. W dodatku od przyjazdu zaczyna ją dręczyć pewien koszmar. Dlaczego wciąż śni jej się to samo? Przed kim ucieka w środku nocy przez mroczny, niebezpieczny las?


"Wilk" to debiutancka powieść Katarzyny Bereniki Miszczuk, napisana przez 15-letnią wówczas autorkę. W niektórych momentach da się to bardzo wyraźnie odczuć, choć gdybym nie wiedziała, kiedy powstała ta historia, powiedziałabym, że zarówno styl wypowiedzi, jak i słownictwo są nadzwyczaj autentyczne. Główna bohaterka, a zarazem narratorka, na większość wydarzeń reaguje bowiem jak typowa nastolatka. O ile na początku jest to całkiem zabawne, o tyle z czasem zaczyna trochę irytować. Teksty w stylu: mój chłopak może być niebezpieczny, ale pomyślę o tym kiedy indziej (bo przecież najważniejsze, że jesteśmy razem!), niestety działają mi na nerwy. Na szczęście Margo zrobiła na mnie całkiem pozytywne wrażenie ogólne. Chociaż zachowywała się dość naiwnie i impulsywnie, jej nieustępliwość, wytrwałość w dążeniu do celu i lojalność wobec przyjaciół bardzo mi się spodobały. Uroku książce dodawał nawet jej buntowniczy charakter, mimo że zazwyczaj ujawniał się w najmniej odpowiednim momencie.

Pomysł na fabułę przypadł mi do gustu, ale pewne fragmenty nie zostały zbyt dobrze przemyślane. Zwłaszcza scena w szpitalu była dla mnie mało przekonująca. Wiem, w filmach też zwykle tak to wygląda. Człowiek ma czas, aby kilka razy powtórzyć, że za wszystkim stoją jacyś tajemniczy ONI, ale nigdy nie zdąży wydusić z siebie żadnych konkretów. Tutaj ta sytuacja chyba była za mocno przeciągnięta. Bohaterka powtarzała, że to ONI tak długo, aż w końcu pojawił się ktoś, by jej przeszkodzić. A przyjaciele, którzy właśnie się przekonali, że dzieje się coś naprawdę złego? W zasadzie zwrócili uwagę, że ten ktoś może jej faktycznie zrobić krzywdę, ale grzecznie się zabrali i poszli do domu przedyskutować sytuację. No litości!


Moje spotkanie z pierwszą powieścią Katarzyny Bereniki Miszczuk przebiegło całkiem przyjemnie. Początek zrobił na mnie wyjątkowo dobre wrażenie. Małe miasteczko, w którym kryje się jakaś niebezpieczna tajemnica i dziewczyna dręczona przez koszmary - wciągnęłam się i chciałam koniecznie sprawdzić, co takiego jeszcze się wydarzy. Później niestety zaczęło to coraz bardziej przypominać typowy romans dla nastolatek i tutaj już dało się poczuć, że pisała to 15-latka. Niemniej dzięki ciekawym bohaterom i temu, że Margo to dziewczę o wielkim talencie do pakowania się w kłopoty, przez większość czasu naprawdę dobrze się bawiłam, a akcja nie dłużyła mi się ani nie nudziła. Poleciłabym tę powieść jednak głównie nastolatkom, gdyż w moim odczuciu to taki polski prekursor "Zmierzchu". Ale o wiele lepiej napisany.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Książki Moni

ilość recenzji:597

brak oceny 4-09-2018 09:56

?Wilk? ? odkąd poznałam styl Pani Katarzyny Miszczuk w diablicy, stałam się jej wierną fanką. Jej pierwsza książka chodziła za mną od jakiegoś czasu, aż udało mi się dorwać w swoje łapki. Jest to drugie wydanie tego utworu, zmienione. Czym się różni, nie potrafię powiedzieć, ponieważ nie czytałam pierwszej wersji. Autorka na wstępie wyjaśniła, co zmieniła i wywnioskowałam, że to drobna kosmetyka. Najbardziej w oczy rzuca się przepiękna okładka a całe przedsięwzięcie uważam za słuszne, fani potrzebujący książki przepełnionej humorem maja okazję ją dorwać, ponieważ ?Wilk? w końcu wraca do Nas!!!

Margo Cook to zwyczajna nastolatka, która przeprowadza się do sennego miasteczka Wolftown. Jest to dla niej ogromny szok. W końcu mieszkała w Nowym Jorku. Na ,miejscu zaprzyjaźnia się z Ivette, która jako pierwsza odniosła się do niej z sympatią. Szkolne życie staję się dla niej o wiele ciekawsze, kiedy poznaję Maksa Stone?a. Na początku mrukliwy i mało gadatliwy staję się obiektem sympatii Margo. To uczycie zmienia wszystko je życiu, szczególnie, kiedy staję się ono bardziej niebezpiecznie.

Bohaterowie są niebywale sympatyczni. Z miejsca ich pokochałam. Autorka w szczególności skupiła uwagę na Margo i Maksie oraz Ivette i Akim, jest to kolega Maksa. Margo to dziewczyna lekkomyślna i w gorącej wodzie kąpana, usprawiedliwia ją tylko odwaga i wierność przyjaźni. Możną ją polubić dzięki swojej wojowniczej postawie, szczególnie, że potrafi nieźle przywalić. Maks natomiast jest chłopakiem idealnym, lecz przewidywalnym, gdyż od samego początku wiedziałam, że to on jest tytułowym wilkiem. Ivette- różowa laska, wszystko co ma jest w tym kolorze, większość to odstręcza, ale nie Margo. Co do Akiego to powiem szczerze, to czysty wariat!!! W myślach widzę posępnego Eskimosa, który w chwilach uniesienia i dziwnych pomysłów chichota tym specyficznym śmiechem szaleńca, który może zrobić coś nieobliczalnego. Jak dla mnie to najlepiej wykreowana postać w całej książce- i chcę jej więcej!!!

Język bardzo prosty i młodzieżowy, można dojrzeć wiele powtórzeń, jednak jakoś mi to nie przeszkadzało. Czyta się szybko dzięki prostocie oraz narracji pierwszoosobowej. Margo w zabawny sposób opowiada nam soje perypetie i wprowadza w porywającą akcję.

- Naprawdę przypadkiem się potknęłaś?- Uśmiechnął się pod nosem

- Naprawdę! ? powiedziałam oburzona i dodałam złośliwie - A ty ją przypadkiem złapałeś za stanik ?

- Ty byłaś za daleko- mruknął?..?

Oceniając całą książkę powiem, że na kolana nie powala i nowością nie zalatuje. Ja ją przeczytałam, bo zaufałam talentowi autorki i bardzo się z tego cieszę. Naprawdę ciężko znaleźć lekturę tak zabawną, ale nie głupią a Pani Kasia tworzy takie po mistrzowsku. Pomyśleć, że taka książka wyszła z pod pióra piętnastolatki? Od razu widać, że miała talent. Taka książka w takim wieku? Tylko podziwiać.

Polecam, ponieważ jest przepełniona prawdziwym i ujmującym humorem, który momentami powoduję wybuchy zdrowego i szczerego śmiechu. Dzięki temu wybaczam lekką banalność i z pewnością przeczytam drugą część. ?Wilk? to książka, którą czyta się z wielką pasją i ciekawością, międzyczasie radując się nadzieją, którą niesie, bo ten utwór rozjaśni nawet najciemniejszy dzień.

Oby więcej takich książek stawało na mojej drodze! No i Waszej !

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Czytanie Naszym Życiem

ilość recenzji:1

brak oceny 30-08-2018 12:59

Wilk i Wilczyca to dwa tomy cyklu Katarzyny Bereniki Miszczuk, autorki niesamowicie popularnego Kwiatu paproci. Pierwsze wydanie Wilka ukazało się w 2006 roku i od razu zyskało uznanie wśród czytelników. Ciekawym faktem jest, że autorka miała zaledwie 15 lat, kiedy skończyła pisać swoją książkę! Mamy więc niepowtarzalną okazję zaobserwować, jak rozwinął się warsztat autorki, jak różnorodne i oryginalne są jej pomysły i co tak naprawdę zmieniło się w jej twórczości.

Pierwszą książką Katarzyny Bereniki Miszczuk, jaką przeczytałam, była Druga szansa, która całkowicie skradła moje serce. Postanowiłam odłożyć Wilka na później, ponieważ bałam się, że ta powieść mogłaby mnie zniechęcić do twórczości tej autorki. Moje obawy uzasadniam faktem, iż debiuty nie zawsze są udane, tym bardziej, kiedy autorka jest nastolatką. Okazuje się jednak, że Katarzyna Berenika Miszczuk od samego początku pisała całkiem nieźle.

Oczywiście, nie będę się rozpływać nad tymi książkami, ponieważ nie są idealne. Bohaterom brakuje głębi, są zbyt prości. Autorka napisała książki typowo rozrywkowe dla młodszych odbiorców, więc pewnie gdybym miała te 15-16 lat, mogłyby mi bardzo przypaść do gustu. Jednak w tym przypadku podeszłam do nich na takiej zasadzie, że chcę sprawdzić, jak ta autorka radziła sobie na samym początku. Nie żałuję, że spróbowałam. :)

Szczerze nie rozumiem porównywania Wilka do Zmierzchu... Nie wiem, dlaczego istnieje taka dziwna tendencja, że kiedy tylko w jakiejkolwiek książce pojawia się motyw wilka czy wampira, od razu wszyscy mówią, że to podróba Zmierzchu. Dajcie spokój... Ponadto, dowody na "niewinność" autorki są wręcz namacalne, ponieważ Wilk powstał w 2003 roku, książka została wydana w 2006, a kultowy Zmierzch powstał rok później. Jeżeli ktoś już się upiera, że trzeba te książki porównywać, to przyznaję, że mają wspólne cechy, ale w miarę rozwoju akcji wszystko się zmienia.

Znaczną poprawę wszystkiego widać gołym okiem już w drugim tomie pt. Wilczyca, który jest znacznie bardziej rozbudowany, bardziej skomplikowany i myślę, że ciekawszy od pierwszego. Nie ma przebacz, początki zawsze są trudne. Jednak Katarzyna Berenika Miszczuk napisała w swoim nastoletnim życiu coś na tyle dobrego, że ciągle powstają wznowienia, młodzi ludzie wracają do tej historii i są wiernymi fanami! A skoro tak jest, najwyraźniej warto sięgnąć po te książki - jednak niezbyt późno! Polecam szczególnie młodszym czytelnikom. :)

Czy recenzja była pomocna?