SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Wilczyca

Wilk Tom 2

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo W.A.B.
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 416
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Kontynuacja powieści Wilk

Margo Cook oraz Max Stone mają nadzieję, że ich życie wróciło do normy. Pracownicy Instytutu - organizacji prowadzącej eksperymenty na nastolatkach mieszkających w Wolftown - nie interesują się już poczynaniami bohaterów. Margo nie czuje działania wilczej szczepionki, a Ivette powoli powraca do zdrowia.

Nagle w spokojnej leśnej okolicy pojawiają się ślady brutalnych morderstw, przywodzące na myśl atak dzikiego zwierzęcia. Czy stoi za tym Instytut, czy może jakiś wilk? Jaki sekret skrywa Aki? Dlaczego mimo ostrzeżeń policji krąży nocami po lesie? I z jakiego powodu Max nagle zaczyna się zmieniać?

Margo ponownie będzie musiała stawić czoło mrocznej stronie Wolftown.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: W.A.B.
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 202
Liczba stron: 416
ISBN: 9788328058606
Wprowadzono: 24.08.2018

RECENZJE - książki - Wilczyca, Wilk Tom 2 - Katarzyna Berenika Miszczuk

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 15 ocen )
  • 5
    13
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    2
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

PatiG

ilość recenzji:1

12-08-2020 17:32

Kontynuacja ?Wilka?, na którą trzeba było trochę poczekać, jednak sądzę, że było warto, naprawdę warto. Byłam naprawdę pozytywnie nastawiona do kolejnej części, ale nie podejrzewałam, że ?Wilczyca? aż tak mnie wciągnie. Z ręką na sercu mogę przysiąc, że jest nawet lepsza od poprzedniczki. Może nie ma w niej aż tak śmiesznych sytuacji jak ?domino na basenie? czy ?przemiana w kuchni?, ale namiastka tego humoru pozostała ? zwłaszcza w przepadku Akiego, którego, tak na marginesie, pokochałam w tej części. Zamiast tego książka wywołuje niemały dreszczyk emocji. Do Margo powracają koszmary ? wizje. Są jednak inne a ich powiązanie z realnymi wydarzeniami sprawiły, że czytałam tą książkę z zapartym tchem. ?Wilczyca? jest po prostu straszniejsza, bardziej nieprzewidywalna i przez to tak mi się spodobała. Razem z główną bohaterką odczuwałam niepokój i strach. Margo pozostała taka sama a jej relacja z Maksem jest momentami urocza ? tworzą fajną parę. Choć jest to nastoletnia miłość, czasem przesłodzona, to nie drażniła mnie jak w niektórych młodzieżówkach. Bohaterów po prostu nie da się nie lubić. Ekipa metalowców jest naprawdę bombowa (zwłaszcza Aki). Akcja jest płynna. A zakończenie z epilogiem zaskakuje, nie? to za skromnie powiedziane? raczej ? szczęka opada. Debiut Katarzyny Bereniki Miszczuk był dobry, nawet bardzo, ale jego kontynuacja okazała się jeszcze lepsza. ?Wilczyca? jest świetna. Naprawdę jestem zachwycona serią o Margo Cook i polecam ją wszystkim, nie tylko młodzieży.

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

22-08-2019 16:01

Pierwszy tom spodobał mi się, jednak miałam do niego pewne zastrzeżenia. Teraz, będąc po lekturze drugiej części, moje spojrzenie na tę historię trochę się zmieniło. Już teraz mogę powiedzieć, że Wilczyca zdecydowanie przebiła tom poprzedni, o czym za chwilę opowiem więcej.

Tym razem Margo, czyli główna bohaterka, musi zmierzyć się z nowym problemem. Wściekli naukowcy zaszczepili w niej wirus, który odpowiedzialny jest za wszelkie wilcze zmiany w organizmie człowieka. Dziewczynie dostało się to tak naprawdę tylko i wyłącznie za to, że znalazła się w złym miejscu o złej porze. W tej części mam wrażenie, że trochę zmądrzała, chociaż i tak potrafiła mnie nieziemsko zdenerwować swoim zachowaniem.

Max również nie miał zbyt kolorowo. Przez wypadek, jakiemu uległ, lekarze we współpracy z Instytutem podali mu nową wersję wirusa, która zdecydowanie źle na niego wpływa. Chłopak, który już wcześniej mógł przemieniać się w wilka, obecnie przechodzi zmianę, kiedy tylko za bardzo się zdenerwuje. Co gorsza, jego ataki agresji ranią również jego bliskich, w tym samą Margo. W tej części polubiłam go zdecydowanie bardziej, a także zaimponował mi swoją dorosłą postawą w wielu sytuacjach.

Nie da się zaprzeczyć, że tutaj dziele się bardzo dużo. Autorka zdecydowanie zadbała o to, aby podczas czytania nie odczuwać nudy. Co rusz na jaw wychodzą tu różne zaskakujące tajemnice, dziwne zwroty akcji, które nie raz i nie dwa wbiły mnie w fotel i sprawiały, że opadała mi szczęka. Także pani Katarzyno, ogromne brawa.

Co ciekawe, autorka postanowiła wprowadzić nowych bohaterów, którzy niezmiernie mnie irytowali samą swoją obecnością. Carlos, który wziął się tak naprawdę znikąd, jest względem głównej bohaterki niezwykle nachalny. Nie wiem, czy on sobie sam to wmówił, czy ktoś mu to podsunął, ale uparcie twierdził, że Margo jest w dużym niebezpieczeństwie, a spędzając czas z Maksem, wpędza się w jeszcze większe kłopoty. Być może ta postać miała jakiś syndrom księcia na białym koniu? Nie wiem, ale z pewnością nie chciałabym kogoś takiego w znajomych.

Kolejną nową postacią jest Carol, która jest nową uczennicą. Trafia do klasy Margo i Ivette, no i od razu wybiera obie dziewczyny jako nowe przyjaciółki. Z początku miła nastolatka, pod wpływem zazdrości zmienia się w prawdziwą żmiję, której obecności absolutnie nie potrafiłam przetrawić. Ciągle szukała jakiegoś haka na Margo, żeby straciła miłość swojego chłopaka Maksa. Z taką dziewczyną zdecydowanie nie chciałabym się przyjaźnić, choćby mnie ktoś przekupował.

Podczas lektury Wilczycy bawiłam się naprawdę dobrze, a także nie raz poczułam ciarki na plecach. Jest to zdecydowanie lepszy tom, niż Wilk i z pewnością bardziej mnie wciągnął. Zakończenia, jakie przygotowała autorka, kompletnie się nie spodziewałam, więc długo musiała zbierać szczękę z podłogi. Także już sam ten fakt stawia tę pozycję w jasnym świetle.

Dlatego, jeżeli czytaliście pierwszą część, ale niekoniecznie przypadła Wam do gustu, to dajcie szansę tej drugiej. Myślę, że może jeszcze kupić Waszą sympatię.

Czy recenzja była pomocna?

Ogród Książek

ilość recenzji:187

brak oceny 19-10-2018 21:03

Zaciekawiona dalszymi losami bohaterów "Wilka" i zaintrygowana tym, jak zmieniać się będzie styl pisania autorki, chętnie sięgnęłam po "Wilczycę" Katarzyny Bereniki Miszczuk. Tak myślałam, że tym razem mogę się spodziewać czegoś znacznie lepszego. I przeczucie mnie nie zawiodło.

Margo i jej przyjaciele z niepokojem oczekują ujawnienia się skutków wizyty w Instytucie. Okazuje się, że nie są one aż tak drastyczne, jak się spodziewali, ale to wcale nie oznacza końca kłopotów. Dziewczynę znów zaczynają dręczyć koszmary, a kolejne osoby padają ofiarą grasującej w okolicy morderczej bestii. Czy trzymając się z dala od lasu, uda im się uniknąć spotkania z potworem? A może mimo wszystko będą musieli stawić mu czoła?

O ile w "Wilku" po ciekawym początku fabuła coraz bardziej przypominała typową młodzieżówkę, której tematem przewodnim są problemy sercowe bohaterów, o tyle w "Wilczycy" autorka skupia się na wątku romantycznym jakby trochę mniej. A przynajmniej dzieje się tutaj tak dużo, że relacja Margo i Maksa na pewien czas schodzi na dalszy plan. W końcu po Wolftown grasuje tajemniczy, śmiertelnie niebezpieczny potwór i nikt nie wie, jak go powstrzymać. Nie brakuje też włamań i wybuchów, a bohaterowie przekonują się, że na zaprzestanie eksperymentów ze strony Instytutu nie mają co liczyć. W ich małym, spokojnym dotąd miasteczku nikt nie może już czuć się bezpiecznie.

Oczywiście w szkole również nie mogło się obyć bez dramatów. Nowa uczennica, Carol, do wszystkiego nieustannie się wtrącała. Ona i Carlos narobili sporo zamieszania, utrudniając życie naszym bohaterom. Margo tym razem zdecydowanie mniej mnie irytowała. Zachowywała się odważniej i bardziej dojrzale. Jej wypowiedzi również przestały być tak chaotyczne jak wcześniej, dzięki czemu styl narracji uległ pewnej poprawie. Jeśli chodzi o Maksa... tym razem mamy okazję poznać jego mroczniejszą stronę. Staje się bardziej porywczy i agresywny, a pozostali zaczynają się o niego poważnie martwić.

Czytając pierwszą powieść Katarzyny Bereniki Miszczuk, dało się wyczuć, że pisała ją jako nastolatka. Kontynuacja "Wilka" - "Wilczyca" - powstała kilka lat później i różnica jest rzeczywiście widoczna. Główna bohaterka zdążyła trochę dojrzeć i wydorośleć, poprawiły się także język i styl wypowiedzi. Autorka, nie rezygnując wprawdzie z wątków miłosnych, większy nacisk położyła na resztę fabuły. Dzięki temu dzieje się zdecydowanie więcej, a bohaterowie działają sprawniej i rozważniej. Powieść zrobiła na mnie wrażenie lepiej przemyślanej i zgrabniej napisanej, a zakończenie mocno mnie zaskoczyło. Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Książki Moni

ilość recenzji:597

brak oceny 4-09-2018 09:57

Pani Katarzyna Berenika Miszczuk zadebiutowała powieścią ?Wilk?, którą napisała w wieku piętnastu lat. Książka została wydana trzy lata później (2006). ?Wilczyca? jest jej kontynuacją i ukazała się w 2009 roku. Dzięki tej książce autorka została nominowana do nagrody Nautilus.

?Wilczyca? rozpoczyna się w małym odstępie czasu po zakończeniu ?Wilka?. W miasteczku zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Tajemniczy potwór grasuje po lasach wokół Wolftown i zabija nie tylko łosie, ale i ludzi. Margo, Max, Aki oraz pozostałe wilki usiłują powstrzymać zabójcę, jednocześnie nie zginąć przy tym. Po tym jak Max został ranny i trafił do szpitala wszystko się zmieniło. Chłopak zaczyna dziwnie się zachowywać a podejrzenia padają na Instytut.

Margo mnie nie zawiodła. Nadal jest sympatyczną dziewczyną. Bardzo ja polubiłam, ponieważ jej sarkastyczne poczucie humoru mnie rozbraja. Dziewczyna kilka razy wykazała się wielką odwagą nie tylko w obronie miłości, ale i przyjaźni. Max, chłopak Margo, już nie jest małomówny i spokojny. Stracił swoją idealność, co uważam za wspaniałe. Wielokrotnie tracił cierpliwość i opanowanie przez zazdrość o Margo. Jeden ze sportowców zaczął darzyć Margo zainteresowaniem, co doprowadziło do wielu spięć między chłopcami. Ta zmiana wpłynęła pozytywnie na jego wizerunek. Istotną rolę w książce odgrywa Aki i to jemu oddałam swoje serce. Kiedy zamykam oczy wspominam pewną sytuację z książki. Aki idzie gniewne przez las. Trzyma w ręku zapalnik i naciska go z nadzieją czekając na wybuch. Niestety nic się nie dzieję a w oczach Akiego widać psychopatyczny blask. Urzekł mnie nie tylko swoim dziwnym zamiłowaniem do materiałów wybuchowych, ale i odwagą. Pokazał, że jest w stanie zrobić wszystko dla przyjaciół, chociażby Margo jest tu świetnym przykładem, z jednej strony się z nią sprzecza a z drugiej chroni ją.

Czytając ?Wilczyce? niebyło momentu, w którym bym się nudziła. Margo prowadziła narrację idealnie. Pomijała nudne momenty i zapewniała najlepsze kąski. Akcja toczyła się w ciągu kilku miesięcy jednak niemiałam wrażenia wielkich przeskoków. Całość jest spójna a i język trochę mnie zaskoczył. Stał się dojrzalszy a książkę czyta się szybko.

Poruszę jeszcze motyw romantyczny. Główną jego zaletą jest jego statyczność. Bohaterowie są sobie wierni i prawie cały czas się dogadują. Pojawiają się osoby trzecie, które chcą wtargnąć buciorami w ich związek, jednak Margo i Max nic sobie z tego nie robią. Jestem już trochę znudzona wielkimi miłosnymi problemami i rozstaniami a w ?Wilczycy? tego niema i jestem z tego powodu zadowolona. Bohaterowie sobie ufają i tak powinno być skoro się kochają. Ich miłość to istotny wątek w książce, ale nie przytłacza całej fabuły. Niebezpieczeństwo, jakie stwarza Instytut wybija się na pierwszy plan a wszystko inne to miły i często zabawny dodatek.

Jedyne, co mogłabym zarzucić, to brak oryginalności. Ta wada nie wpływa negatywnie na odbiór książki. Motyw wilków był już wielokrotnie przerobiony, jednak autorka pokazało go z innej strony. Ci co przeczytali pierwszą część pewnie się zdziwią ujawnieniem wtyczki w grupie wilków. Ja sama zorientowałam się pod sam koniec i uległam małemu szokowi.

Przeczytanie ?Wilczycy? sprawiło mi wiele przyjemności. Jest to książka wciągająca i porywająca. Akcja zaskakuje dynamiką i ciągle wyczuwalnym napięciem. Polecam lekturę, ponieważ przy niej nie można się nudzić. Nie ukrywam, że Aki miał wielki wpływ na moją ocenę, gdyż jego ?wybuchowy? tok rozumowania przyprawiał mnie o niekontrolowane wybuchy śmiechu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?