SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Troje na huśtawce

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Edipresse Książki
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 300

Opis produktu:

Koralia ma czterdzieści dwa lata i czterdzieści dwa powody, by zmienić swoje życie. Oraz jeden dodatkowy, który wywraca jej świat do góry nogami. Tytus jest osiemnaście lat młodszy. Kiedy ona zdawała maturę, on właśnie się rodził. I jeszcze jedno - jest synem jej najlepszej przyjaciółki. Co w życiu jest ważniejsze? Przyjaźń czy miłość? Czy naprawdę trzeba wybierać? "Troje na huśtawce" to współczesny romans obyczajowy, spisany w formie pamiętnika, opowiedziany z dystansem, ironią i dużą dawką emocji.

Jeśli przyjmiemy, że życie jest windą, która zatrzymuje się na każdym piętrze, a potem jedzie dalej, to wszystko można sobie bardzo prosto wytłumaczyć. Piętro z napisem małżeństwo zostało przeze mnie opuszczone, a ja znowu przesuwam się w górę. Obecnie wysiadłam na poziomie "romans z młodszym".
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 135
Liczba stron: 300
ISBN: 978-83-8117-295-0
Wprowadzono: 11.12.2017

RECENZJE - książki - Troje na huśtawce - Natasza Socha

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 8 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Joanna a. PrzeCzytajka

ilość recenzji:148

brak oceny 5-06-2018 09:10

?Troje na huśtawce? Nataszy Sochy, której premiera była 31 stycznia bieżącego roku, wzbudziła niemałe kontrowersje wśród czytelników. Już sam tytuł powieści jest intrygujący - z jednej strony huśtawka kojarzy nam się z beztroską zabawą, a z drugiej strony sugeruje, że troje na huśtawce to już tłum i może się okazać to niebezpieczne. Temat podjęty przez autorkę ma tyle samo zwolenników co przeciwników. Czy ?Troje na huśtawce? to przysłowiowa puszka Pandory?

Koralia ma czterdzieści dwa lata i czterdzieści dwa powody, by zmienić swoje życie. Oraz jeden dodatkowy, który wywraca jej świat do góry nogami. Tytus jest osiemnaście lat młodszy. Kiedy ona zdawała maturę, on właśnie się rodził. I jeszcze jedno ? jest synem jej najlepszej przyjaciółki. Co w życiu jest ważniejsze? Przyjaźń czy miłość? Czy naprawdę trzeba wybierać? ?Troje na huśtawce? to współczesny romans obyczajowy, spisany w formie pamiętnika, opowiedziany z dystansem, ironią i dużą dawką emocji.
Jeśli przyjmiemy, że życie jest windą, która zatrzymuje się na każdym piętrze, a potem jedzie dalej, to wszystko można sobie bardzo prosto wytłumaczyć. Piętro z napisem małżeństwo zostało przeze mnie opuszczone, a ja znowu przesuwam się w górę.
Obecnie wysiadłam na poziomie ?romans z młodszym?.

?Troje na huśtawce? to nie pierwsza i nie ostatnia książka Nataszy Sochy, po którą sięgnęłam z wielkim zainteresowaniem. A im dalej w las tym autorka bardziej mnie zaskakuje, zarówno podejmowaną tematyką jak i stylem pisania.
Tym razem autorka podjęła się kolejnego kontrowersyjnego tematu, jakim jest miłość młodego chłopaka do dużo starszej od niego kobiety.

Żyjemy w czasach, gdzie na co dzień stykamy się z różnorodnością związkową. Nie dziwią nas pary tej samej płci, zarówno męskiej jak i żeńskiej, choć nie obywa się bez homofobicznych zachowań. Nie specjalnie dziwi nas również kiedy dojrzały mężczyzna wiąże się z dużo młodszą od siebie kobietą, chociaż pierwsza myśl jaka pojawia się w głowie to sponsoring. Takie związki wryły się już mimo wszystko w krajobraz naszego społeczeństwa na tyle, że nie zwracamy na nie szczególnej uwagi.
Dlaczego zatem tak wiele emocji, plotek i negatywnych opinii jesteśmy w stanie z siebie wyrzucić, gdy spotykamy młodego mężczyznę związanego ze starszą kobietą?
Czy nie jest to zbyt ksenofobiczne podejście z naszej strony? Dlaczego takie związki od razu na starcie skazujemy na zaszczucie i dyskryminację? Dlaczego nie możemy zaakceptować miłości, która nie patrzy na numer pesel?

?Troje na huśtawce? Nataszy Sochy napisana jest w formie pamiętnika głównej bohaterki. Jego forma nie jest jednak szablonowa, ponieważ Koralia nie zachowuje porządku chronologicznego podczas pisania. Zdawać by się mogło, że takie przeskakiwanie z tematu na temat, ze zdarzenia na zdarzenie jest chaotyczne i nastręczać będzie trudności w zrozumieniu kolejności wydarzeń. Nic bardziej mylnego. Zabieg retrospekcji pozwala czytelnikowi poznać Koralię od czasów jej dzieciństwa, poprzez okres nastoletni aż po dorosłość. Mamy okazję poznać dzieje jej przyjaźni, mamy wgląd w jej nieudane małżeństwo, a pomiędzy tym wszystkim mamy dokładny opis jej emocji, rozterek, targających nią sprzeczności i racjonalności, tego co wypada, a co nie.
Można pokusić się o stwierdzenie, że poznajemy jej życie od podszewki.
Opowieść Koralii to swego rodzaju spowiedź nafaszerowana szczerością. Bohaterka dzieli się swoimi uczuciami, strachem, obawami, a nawet wyrzutami sumienia, które dopadają ją nazbyt często. Mimo wszystko nieplanowane uczucie miłości, które zrodziło się w jej sercu, a przed którym długo się broniła, pokazało swoją siłę. Koralia ulega, poddaje się miłości, chociaż nie bez strachu przed światem, a przede wszystkim przed własną przyjaciółką.
Czy podjęła dobrą decyzję? Czy takie uczucie ma prawo bytu w świecie olbrzymich technologi, ale wciąż emocjonalnie bywającym na etapie średniowiecza?

?Troje na huśtawce? Nataszy Sochy pobudziło mnie do wielu refleksji. Z ciekawości prześledziłam nawet internet w poszukiwaniu takich par jak Koralia i Tytus. Jest ich sporo ? chociaż ku memu rozczarowaniu to częściej panie pisały o swej miłości niż ich młodzi partnerzy. Internet daje im szansę na to, by mogli walczyć o własne uczucia i opowiedzieć o swoich związkach. Czy jednak tak samo odważnie walczą na swoim podwórku? Czy nie spuszczają wzroku pod potępiającymi spojrzeniami sąsiadów? Tego nie wiem.

Wiem jednak, że Natasza Socha po raz kolejny wywołała ?burzę? tematyczną. Być może stanie się ona dobrym początkiem do akceptacji takich związków. Inne schematy przerabiane były społecznie wiele lat, czas więc rozbić kolejną puszkę Pandory i pokazać światu, że każdy ma prawo do miłości, niezależnie od wieku. Czas powiedzieć głośno, że to co nieszablonowe nie zawsze musi oznaczać sponsoring czy symbiotyczną zabawę.
Bo czy wiek partnerów może być wyznacznikiem powodzenia i trwałości związku?
Z własnego doświadczenia powiem Wam, że absolutnie nie!
Najważniejsza jest ich wzajemna szczerość i wspólny cel.

?Troje na huśtawce? autorka napisała we własnym stylu. Lekkie pióro i gładkie podejście do tematu sprawia, że człowiek zagłębia się w lekturze a akcja niepostrzeżenie leci do przodu. Ta lekkość jest jednak pozorna, wszak czytamy opowieść płynącą prosto z serca głównej bohaterki. Towarzyszymy jej podczas najdrobniejszych czynności, współodczuwamy z nią niemalże wszystkie emocje, widzimy jej odbicie w lustrze, liczymy zmarszczki pod oczami, płaczemy z nią w poduszkę. To bardzo głęboka refleksyjna fabuła, która nieubłaganie ciągnie nas w stronę najtrudniejszego dylematu Korali ? miłość do Tytusa czy przyjaźń Aurelii?
Zakończenie książki jest niejednoznaczne ? zielone drzwi! Za jednymi jest Tytus za drugimi Aurelia. Do których zapuka Koralia? Kto jej otworzy? Czyje oczy spojrzą na nią pierwsze?

?Troje na huśtawce? to powieść obalająca stereotypy. Autorka propaguje w niej zdrowy egoizm, któremu kobiety tak rzadko ulegają. Bo jak to tak, przecież nie uchodzi? Co powiedzą inni? A w ogóle to w pewnym wieku należy się już tylko zaszyć w czterech ścianach i nie oczekiwać od życia niczego, no bo jakim prawem?
Tymczasem Natasza Socha neguje te wszystkie utarte w ludzkich głowach schematy. Nie broni nikomu iść znanymi ścieżkami, ale pokazuje, że czasem warto podjąć ryzyko. Rozwaga i dystans z jakim autorka potraktowała temat jest godny oklasków. Doskonale wyważyła emocje i poutykała je pomiędzy rozdziałami, tak, by dojrzały czytelnik wyciągnął z lektury pełną gamę refleksji.

Ja osobiście po lekturze tej książki powróciłam nie bez nostalgii do własnych wspomnień. Choć nie do końca identycznych z przeżyciami bohaterów, to jednak mogło potoczyć się to podobnymi torami. Stojące między nami sześć lat różnicy początkowo dla nas nie były przeszkodą, chociaż ludzie gadali różnie. Z biegiem lat okazało się, że nasze pragnienia i wizje przyszłości są zupełnie inne. Skończyło się przyjaźnią.
Nie wiem ? co by było gdyby?
Wiem za to, że czasami warto ryzykować...nawet jeśli potem życie nie układa się idealnie, to dla miłości warto przecierać najtrudniejsze szlaki.

?Troje na huśtawce? Nataszy Sochy to powieść , która mam nadzieję, stanie się pierwszym milowym krokiem ku akceptacji takich związków. Bardzo bym chciała, żeby nasze społeczeństwo porzuciło swoją zaściankowość, choć może pragnę zbyt wiele?jeszcze większość do tego nie dorosła, żeby móc powiedzieć o sobie ?jestem tolerancyjny?. Chciałabym zatem, by zamiast zajmować się innymi ? wszyscy Ci co pierwsi rzucają kamieniem szyderstwa i szykany ? zajęli się własnymi brudami i śmieciami na swoim podwórku.

Zachęcam Was gorąco do lektury ?Troje na huśtawce? - warto bowiem zagłębić się w temat i przeżyć go razem z główną bohaterką. Mam nadzieję, że po lekturze wiele z Was otworzy się na innych, a może niektóre kobiety zobaczą w Koralii siebie! Może nabiorą odwagi i więcej wiary we własne możliwości i dadzą sobie szansę na miłość i szczyptę zdrowego egoizmu? Tego Wam życzę z serca.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Qultura słowa

ilość recenzji:467

brak oceny 21-05-2018 17:35

Zakazana miłość
?Dlaczego w dzisiejszych czasach odmawia się prawa do szczęścia czterdziestoletnim kobietom? Dlaczego uważa się, że ich czas dobiegł końca, że powinny ustąpić miejsca młodszym, których ciało ciągle jeszcze produkuje kolagen? ? te słowa dobitnie pokazują, w jak trudnej sytuacji znajduje się niekiedy kobieta czterdziestoletnia. Mimo iż mówi się, że czterdziestka do dawna trzydziestka, stwierdzenie to podszyte jest pewną obłudą. Kobieta czterdziestoletnia ma już w sobie wiele spokoju, pewną zawodową i finansową stabilizację, wie, czego oczekuje od życia. Jest pewna siebie i zadbana, nie musi zabiegać o poklask otoczenia. Jednocześnie tej wspaniałej kobiecie odmawia się prawa do niektórych zachowań, uznając je za zbyt infantylne, do krótkich spódniczek, traktowanych jako zbyt frywolne, a przede wszystkim, do pełnej szaleństwa miłości. Jeśli na dodatek ta miłość rodzi się pomiędzy czterdziestoletnią, dojrzałą i w pełni świadomą swojej seksualności kobietą, a dużo od niej młodszym mężczyzną, skazana ona zwykle jest na społeczny ostracyzm. Nagle okazuje się, że czterdziestolatce nie wypada się zakochać, a już na pewno nie wypada zakochać się w młodszym mężczyźnie.
Tymczasem Koralia nie tylko się zakochała w młodszym od niej Tytusie, ale zakochała się ? w synu przyjaciółki. Co więcej, ta czterdziestodwuletnia obecnie kobieta przed laty zmieniała mu pieluchy, sprawując nad nim opiekę pod nieobecność matki. Teraz, po latach, miłość przyszła niepostrzeżenie, przekształcając dorastającego, młodego mężczyznę w obiekt pożądania. Czy jednak taka miłość, na przekór stereotypom i konwenansom, ma szansę? Przekonamy się o tym w pasjonującej, niezwykle głębokiej, pięknej powieści Nataszy Sochy. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Edipresse książka ?Troje na huśtawce? to opowieść o dojrzałości, kobiecości, o przewrotnym losie, który niejednokrotnie wystawia nas na próbę. To idealna lektura dla wszystkich silnych kobiet, a także dla tych, które do tej pory nie miały możliwości zawalczyć o swoje marzenia. To również książka dla mężczyzn, by przekonali się, z jakimi wątpliwościami, dylematami się zmagamy.
Losy romansu, ale i znajomości Koralii z sześć lat od niej starszą Aurelią poznajemy dzięki pamiętnikowi, który bohaterka decyduje się prowadzić. To dla niej trudny i pełen wątpliwości okres w życiu, potrzebuje zatem poukładać swoje myśli i odpowiedzieć na parę ważnych pytań. Sprzyjać temu właśnie ma pamiętnik, choć wpisy w nim nie mają typowego układu chronologicznego, przypominają raczej fragmenty wspomnień napływających pod wpływem jakichś wydarzeń. Mamy okazję śledzić dorastanie Koralii, jej pierwszą pracę, którą jest właśnie opieka nad Tytusem, studia na kierunku filozofia, po których ? dzięki protekcji ? znajduje ona nudną pracę w firmie sprzedającej gadżety reklamowe. Bohaterka prowadzi również zajęcia plastyczne z dziećmi w wieku przedszkolnym i wydaje się, że ta praca sprawia jej o wiele więcej radości niż stanowisko sekretarki. Przez siedem lat u boku Koralii był mąż, Jan, niestety związek rozpadł się z powodu zdrady mężczyzny. Mimo usilnych starań nie mieli dzieci, ale właściwie Koralii wystarczyła opieka nad cudzym, nad Tytusem.
Teraz jednak samotna, zrozpaczona kobieta, nie potrafi dojść do siebie po rozwodzie. Tak jak wcześniej w małżeństwo, również i w jej obecne życie wkradł się marazm, choć jej przyjaciółka Aurelia robi wszystko, by poprawić jej humor. W te działania wydaje się też angażować Tytus, przyszły weterynarz, choć trudno jest uchwycić moment, kiedy wspólne spędzanie czasu przerodziło się w tęsknotę za czymś więcej. Romans, który nawiązują, staje się jednocześnie źródłem radości, jak i cierpienia ? jak powiedzieć Aurelii o tym, że Koralia spotyka się z jej synem? Jak zaryzykować tak wspaniałą przyjaźń? Przekonamy się o tym dzięki lekturze ?Troje na huśtawce?, książki niezwykle emocjonalnej, bowiem traktującej o kobietach takich, jakimi jest większość z nas ? kobietach niedoskonałych, których życie odbiega od marzeń, a jednocześnie pragnących szczęścia. Wyjątkowej fabule towarzyszą niezwykle plastyczne opisy, pełne pasji, wątpliwości sceny, które łakną naszej uwagi i których długo nie zapomnimy. W rezultacie, odkładając książkę Nataszy Sochy nosimy te lekturę już w sobie ? razem z przemyśleniami, a może i życiowymi decyzjami. Ta powieść może naprawdę odmienić życie i sprawić, że zaczniemy postrzegać się zupełnie inaczej!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Książkowe Zacisze

ilość recenzji:1

brak oceny 20-02-2018 21:56

"Troje na huśtawce" to pamiętnik dojrzałej kobiety, która zabujała się na amen w młodym mężczyźnie.
Tematem przewodnim jest bardzo zakazana, a zdaniem niektórych, wręcz nieprzyzwoita miłość. Książka nie zawiera uczucia w tandetnej, przerysowanej postaci, lecz dużą dawkę humoru, ironii i pozytywnej energii. Historia głównej bohaterki jest niełatwa, pełna sprzeczności oraz rozterek, ale jednocześnie ciepła i urocza. Pokazuje, że czasem trzeba wykazać się odrobiną egoizmu, by zadbać o własne szczęście.

"Troje na huśtawce" to powieść napisania lekkim piórem, przyjemnie pachnąca piwoniami, odprężająca, a zarazem niebanalna. Nie jest to pozycja absolutnie obowiązkowa, aczkolwiek warta przeczytania!

Czy recenzja była pomocna?

Dorota Ka

ilość recenzji:46

brak oceny 5-02-2018 19:25

Do przeczytania książki autorki przymierzałam się od dłuższego czasu, aż wreszcie okazja nadarzyła się sama w postaci pięknie zapakowanego egzemplarza recenzenckiego. O romansach z młodszymi mężczyznami nie czytamy raczej zbyt często, przynajmniej ja nie trafiłam chyba dotąd na podobną książkę. Wątek o takiej relacji sam w sobie na pewno gdzieś mi się już w lekturze przytrafił, ale do głównego tematu książki było mu na pewno daleko. Fabuła w Troje na huśtawce na dzień dobry zapowiadała się ryzykownie. W tym konkretnym przypadku wszystko zależało od tego, na co autorka postawi nacisk. Sami przyznacie, że mogło być żenująco, gdyby bohaterka rozpadała się nam co chwila na kawałki, na szczęście pani Socha nie wpycha nam głowy pod kołdrę bohaterom i chwała jej za to. Mogło też być irytująco, gdyby nasza para zakochanych widziała tylko czubki własnych nosów i gdzieś miała opinie innych, albo mdło jeśli wszelkie problemy rozwiązywałaby natychmiast z uśmiechem na ustach. Mogło być również niesmacznie, bo mimo wszystko było to balansowanie po bardzo cienkiej linie w związku z relacją, jaka dotąd łączyła Koralię z Tytusem. A jak było tak naprawdę? Interesująco, ponieważ ta historia jest przede wszystkim o...

Trójkącie, i to nie takim klasycznym ze zdradzaną żoną i tą trzecią. Tu w pewnym sensie oszukana została przyjaciółka, matka, bo jak nietrudno się domyślić, ani Koralia, ani Tytus nie spieszyli się poinformować Aurelii o zmianie stosunków między nimi. Jest też o dylemacie, jakim dla 42-latki był z jednej strony romans z młodszym, ale przede wszystkim z jej poniekąd wychowankiem. Sama miałam mocno mieszane uczucia i szczerze mówiąc do tej pory nie wiem, co na ten temat sądzić. O tym, że miłość jest ślepa wiemy pewnie wszyscy, ale o tym, że ma swoją cenę, przekonują się na własnej skórze już tylko co poniektórzy. Przy tej książce zastanawiałam się cały czas, ile przyjdzie zapłacić za uczucie bohaterom i czy na końcu nie stwierdzą, że rachunek był jednak za wysoki... Forma pamiętnika z jednej strony powinna przechylać szalę sympatii i zrozumienia na stronę bohaterki, ale prawda jest taka, że Koralia zamiast się w swojej opowieści wybielać, stara się możliwie jak najobiektywniej przedstawić historię tytułowej trójki. Naprawdę tę kobietę polubiłam, dlatego przez całą lekturę czekałam na finał i odpowiedź na pytanie, czy skończy się banalnie czy... no właśnie, jak?

Cała recenzja na coprzeczytalam.pl

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?